To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Naturopatia dla BARFnego drapieżnika - Homeopatia i zioła w leczeniu alergii

Sushi - 2015-12-02, 18:54
Temat postu: Alergia wziewna
Hej ho.
Mój pies ma prawdopodobnie alergię na zanieczyszczenie powietrza/spaliny. Objawia się to silnym bólem gardła i krtani, śluzówka jest silnie zaczerwieniona, mocno obrzęknięta, bolesna, trochę flegmy. Wymazy i inne cuda były robione - nie ma bakterii, stąd moje przypuszczenia, że to alergia (eozynofile mocno powyżej normy). U rodziców na wsi nigdy nie choruje, natomiast jak tylko wrócimy do Krakowa - gardło boli jak diabli.

Od kiedy barfujemy jest sporo lepiej - boli tylko co ok. dwa tygodnie, wcześniej było to minimum raz (maks 3 razy) w tygodniu. Poprawa jest - super, ale nie chcę do końca życia psa faszerować pyralginą jak go zaczyna boleć. Pomyślałam o ziołach, ale kompletnie się na tym nie znam i dlatego proszę o pomoc :kwiatek: Przydałoby się coś przeciwzapalnego, antyalergicznego, przeciwobrzękowego, przeciwbólowego, tylko nie wiem co, nie wiem ile, nie wiem jak.

Psiur ma prawie 8 lat, kundel bury, waży koło 25 kg. Niestety jest psem, który nigdy nie pokazuje, że coś go boli, więc orientuję się że coś jest nie tak jak już jest na prawdę tragicznie a pies się prawie dusi. Zaczyna się tym, że ma "smutne uszka", chwilę później przełyka ślinę, po kolejnej chwili zaczyna się ślinić, później lizać podłogę a po paru minutach już jest dramat do kwadratu, bo z bólu zaczyna zjadać wszystko co mu się pod mordę nawinie - worki na śmieci, siano, ręczniki, kocyk, kartki papieru, sznurówki. Po wyjściu z domu rzuca się na trawę i pochłania ją w gigantycznych ilościach. Jak trawy nie ma, to liście z drzew, patyki, piasek, śmieci - cokolwiek, byle zeżreć i zwymiotować :-( Biedny jest z tym strasznie, bo boli go cholernie a ja mam tylko 10 minut na podanie pyralginy od momentu zauważenia pierwszych objawów (smutne uszka i przełykanie śliny). Jak przegapię i podam później, to wszystko zwróci i muszę lecieć szybko do weta po zastrzyki z pyralginy i sterydy, bo pies zaczyna mieć problemy z oddychaniem (obrzęk krtani).

Widzę, że barf sporo pomógł, dlatego zastanawiam się nad wprowadzeniem jakichś naturalnych dodatków, które by mu pomogły z tą alergią i nie obciążą mu wątroby, bo podawanie tej pyralginy mnie dobija. Jakieś pomysły?

Sushi - 2016-01-09, 12:52

Poczytałam trochę i kupiłam tonę ziół. Na razie zaczynam od jednego zioła i co 2 tygodnie będę dodawała kolejne, żeby zobaczyć, czy któreś go nie uczuli...

Jako herbatka:
- korzeń lukrecji: pół łyżeczki (nawilża, chroni błony śluzowe)
- korzeń prawoślazu: pół łyżeczki (nawilża błony śluzowe)
- ziele skrzypu: pół łyżeczki (przeciwzapalny, chroni błony śluzowe, witaminki)
- liście babki lancetowatej: 3 łyżeczki (przeciwzapalna, przeciwkaszlowa, na zapalenia gardła)
- ziele krwawnika: 2 łyżeczki (przeciwbakteryjny, przeciwzapalny, wykrztuśny)

Zalane szklanką wody - dostanie pół szklanki rano i pół szklanki wieczorem


Podawane bezpośrednio do mięsa:
- pokrzywa: pół łyżeczki (działanie antyhistaminowe)
- tymianek: 1 łyżeczka (hamuje kaszel, astmę)
- czosnek: szczypta (wg Herbs For Pets, dawka dla mojego kundla to 1/8 łyżeczki, 3-4 x w tygodniu)


Zastanawiam się jeszcze nad podaniem leku Allerin (ekstrakt z pachnotki zwyczajnej, węglan wapnia, kwas foliowy) i herbatki alergofix co drugi dzień zamiast herbatki robionej przeze mnie. W skład alergofixu wchodzi fiołek trójbarwny, pokrzywa, skórka z jabłka, owoc dzikiej róży, ziele świetlika, lawenda, hibiskus, malwa czarna, pachnotka.

Jakieś sugestie, propozycje, zastrzeżenia? Bo nieprzesadnie się na tym znam a jest tragicznie. Gardło go boli 2 razy w tygodniu, paszcza zawalona flegmą, jest cały spuchnięty i źle mu się oddycha :-( Łyka pyralginę jak cukierki, w ciągu miesiąca zeżarł 8 tabletek. Jako że jest zima, to w Krakowie wszyscy odpalili ogrzewanie = normy zanieczyszczenia powietrza są przekroczone miliard razy i mój pies się dusi :roll:

bobson - 2020-02-16, 14:27

Histaminum hydrochloricum

Lek homeopatyczny działający objawowo - sprawdził się u Bobiego w jego alergii środowiskowej.
Kocisko natychmiast przestało się wylizywać.

Artoo - 2020-02-17, 08:38

W jakiej potencji podaj proszę
bobson - 2020-02-17, 14:34

Kupiłem 30 CH - najpopularniejsza - z DHU.


Była pilna potrzeba, bo kot ma zapalenie żołądka i nie może się wylizywać - daję 2-3x dziennie pół kulki.
Nie pomaga niestety na kichanie podczas mycia pyska.



Przy okazji chciałbym zapytać w kwestii innych leków homeopatycznych - daję mu Lycopodium.

Czy to normalne, że pogorszenie ma się na 9CH a na 30CH już nie?

Pieszczoch - 2020-02-17, 18:16

Mój dostaje Lycopodium,ale w potencji D 12.
bobson - 2020-02-17, 23:42

Lycopodium wydaje się u Bobiego lekiem konstytucyjnym dlatego chciałbym użyć jeszcze wyższej potencji w stylu 200 CH.

Po 30 CH nie ma raczej efektów ubocznych - jedynie chwilowe problemy z pęcherzem (nadal brak pewności czy to przez lek, bo mógł mieć stres jak nie było mnie 2 dni w domu i jadł 2 dni co 11 godzin) i jeden specyficzny kupal.

Po 9CH za to mamy konkretne "zejście" kot dużo więcej śpi, bolą dziąsła i gorzej z żołądkiem.

Skonsultuję pewnie jeszcze z dr Dobrowolską, ale jeśli ktoś mógłby polecić jakiegoś dobrego lekarza ludzkiego zajmującego się tylko homeopatią z Wawy lub konsultującego online i mającego poważanie w tym środowisku to prosiłbym o info - druga opinia zawsze cenna. Póki co myślę o dr Furmaniuk, ale mam pewne wątpliwości niestety.
Chciałbym podleczyć siebie razem z konsultacją w kwestii Bobcia.

Pieszczoch - 2020-06-11, 13:51

Witam!

Kot znajomej,zaraził się grzybicą( w sierści widać łupież).Prawdopodobnie w czasie walki z drugim kotem.Kot 13 lat.Przewlekle chory.Odwodniony.Jeśli ktoś miał podobny przypadek-proszę o radę.Najlepiej coś z homeopatii lub ziół.Dodam,że kot nie może być kąpany,żadnych leków doustnych.Jest to kot wychodzący.

Pieszczoch - 2020-11-30, 17:57

Witam!

j.w,tylko tym razem chodzi o mojego Liska.Mamy już wszystko chore,dostaliśmy jeszcze to cholerstwo.Futro słabe,odwodnione.Ciągle na lekach.Zero odporności.Nie jestem w stanie dawać mu znowu sterydu,(który nic nie pomaga),dlatego szukam czegoś mniej toksycznego!

drapad - 2020-12-01, 10:00

W książce Barbara fougere formula wzmacniajaca na skórę i sierść: porcja korzenia lopianu, porcja lepczycy, porcja szczawiu kędzierzawego, porcja targanku i porcja lukrecji, zaparzyć herbatę i podawać łyżeczkę dwa razy dziennie przez 3 tygodnie.
Pieszczoch - 2020-12-01, 11:41

Dzięki drapad!Tylko nie wiem,czy przy takich schorzeniach jak ma mój Lisek,te zioła będą bezpieczne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group