BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Margot - 2013-11-23, 20:47 gerdo, nie obraź się proszę, ale zupełnie nie mogę Cię zrozumieć i żal mi coraz bardziej Twojego kota. A propos cierpliwości, od kilku miesięcy zadajesz to samo pytanie na forum w różnych wątkach, tj". Co szkodzi Twojemu kotu?" Opisujesz różne niepokojące objawy, utrzymujące się od dłuższego czasu i każdy daje Ci jedyną rozsądną w tej sytuacji sugestię, abyś zrobiła kotu badania (krew, USG, potem ewentualnie mocz). A ty zamiast tak uczynić, użalasz się ciągle w kolejnych wątkach. Forumowicze nie są jasnowidzami. Podpisuję się pod tym, co już raz napisała Ci shana55 "weź się za tego kota".rEni - 2013-11-23, 22:25 Gerdo
ja od kilku dni myślę o Twoim kocie, bo zapomniałam Ci napisać w poprzednich postach, że jeśli norweski leśny waży 4,2 kg i nie jest to kociak tylko normalny dorosły kocurek to jest niestety duże prawdopodobieństwo, że on jest naprawdę chory i nie możemy wszystkiego co się z nim dzieje wyjaśniać tym, że jest niejadkiem.
Jeśli kotek jest w takim stanie, że nie chce jeść, są problemy w toalecie, jest bardzo chudy (mój kot niejadek, który jest naprawdę niejadkiem waży 5 kg i jest to zwykły kocurek rasy europejskiej z takich niewielkich kotów) to naprawdę trzeba mu zrobić badania, przynajmniej podstawowe, czyli krew, być może też z krwi coś na kocie choroby, np. kociego hiva, białaczkę, itp., nie znam się, trzeba zapytać weterynarza, która z tych chorób może powodować takie chudnięcie i to zrobić mocz i kał na robaki. O tym jak robić badania w kierunku robaków znajdziesz na forum pod tematem o pasożytach i lambliach.
I druga sprawa, jeśli nie masz badań, a kot naprawdę wygląda i zachowuje się jak chory, to trudno jest weterynarzowi podać właściwy antybiotyk (niektórych antybiotyków nie podaje się np. w chorobach nerek, a nie wiesz, czy kot ma zdrowe nerki), sterydy tak w ciemno to też bardzo nieładne traktowanie kota, bo nie wiesz w jakim stanie są jego organy i czy można podawać sterydy.
Jeśli nie chcesz robić wszystkich badań hurtowo, co by Ci szybciej powiedziało co jest z kotem to zrób mu przynajmniej te trzy: krew - profil diagnostyczny rozszerzony, najlepiej najbardziej rozszerzony jakim dysponuje laboratorium, mocz i kał. Jeśli te badania nic nie wskażą trzeba niestety szukać dalej. Ja bym mu też zrobiła za jednym pobraniem krwi testy na te kocie poważne choroby, ale nie wiem które, trzeba zapytać veta.
Norweskie leśne to duże koty. Właśnie to mnie gryzie odkąd pisałyśmy na wątku "koty nie chcą jeść" i ciągle mi chodzi po głowie, że Twój kot jest chory. Odezwij się, czy udało Ci się coś ustalić. Powodzenia!martens - 2013-11-23, 23:09 Stało się
Pierwsza kupa za nami. Dobrze, że biegałam za Mimirem do kuwety za każdym razem, bo mogłoby być nieciekawie.
Zaczęło się ciutkę lepiej niż zazwyczaj, 2/3 reszty było nawet OK (tzn. pierwsza prawie twarda i kształtna kupa), niestety gdyby mnie tam nie było, to Mimir by mi wszystko przyniósł ze sobą, ponieważ nażarł się gdzieś naszych włosów i mu się to zakotwiczyło
Problem też w tym, że już ze dwa/trzy razy coś takiego się stało wcześniej. Może on ma tego więcej w środku???martens - 2013-11-24, 13:49 Dziś rano, 6:53, Mimir powraca do swojej normalności
Spróbuję mu podawać glinkę bez robienia diety. W połowie tygodnia zaniosę kupę do badania. Wychodzi na to, że albo robale, albo jakiś suplement mu nie pasuje. Są jakieś suple, które szczególnie źle mogą działać na koty?agal - 2013-11-28, 15:30 Myślałam, ze problem mnie nie dotyczy, ale niestety sie myliłam. Dotyczy - przynajmniej pośrednio.
Kot ode mnie wyszedł w wieku 5,5 miesiąca - na barfie (2xdziennie) i Orijenie (na kolację). W nowym domu znalazł miski rezydentek i najadł sie suchego (też Orijen) i od kolejnego dnia zaczęły sie problemy z kupami. Rzadkie, rzadkie i jeszcze rzadsze - wydaje mi się (muszę dopytać, bo ta informacja mi umknęła) nowa włascicielka zaprzestała podawanie barfa, wrzuciła tylko na orijena - kupy coraz gorsze. Smecta nie pomogła. Pomógł nifuroksazyd (podawany chyba z tydzień) i gotowany indyk. Jakiś probiotyk (zwierzęcy) też był podawany. Teraz kupy są w porządku, pojawiają się rzadko - co 2-3 dni, ale kot je tylko gotowanego indyka. Próba podania surowej wołowiny skutkuje natychmiastowym sraniem. Podanie chrupek - sraniem na drugi dzień - intensywność zależy od ilości - rzadka kupa zaczyna się od 15 chrupek.
Pomocy, szukam pomocy - bo naprawdę nie wiem, co zrobić :( Nie miałam takich kłopotów z moimi kotami. Także z tymi w nowych domach (poza jednym przekarmianym przez starszą panią). Pozostałe koty z tego miotu w nowych domach mają się dobrze.
Ag.shana55 - 2013-11-28, 15:57 agal
Wydaje mi się, że kocie przeładowało żołądek i złapało przy tym od starszych jeszcze jakąś bakterie skoro Nifuroksazyd był potrzebny. Badania może by się przydały dodatkowe jak jelitka wchłaniają pokarm, albo coś takiego. Czy tam nie czai się jeszcze co gorszego. Biedny kociak a właścicielką bym potrzepała, sorry... agal - 2013-11-28, 16:08
shana55 napisał/a:
Biedny kociak a właścicielką bym potrzepała, sorry...
Właścicielka chce dobrze :( Gotuje mu codziennie - a mnie głupio :( To naprawdę super dom :(
Nie wiesz, czym doprowadzić z powrotem jelita do działania? Bo na moje oko, to brakuje jakichś bakterii, skoro surowe mięso wywołuje sranie. Pewnie nifuroksazyd je wybił razem z tymi złymi. I jakie suplementy on powinien dostawać, skoro je cały czas gotowane?
Ag.shana55 - 2013-11-28, 16:27 Z niedopilnowania wiele zaniedbań wychodzi, niekoniecznie to było celowo. Ja podawałam Lakcid jedną ampułkę dziennie chyba przez tydzień albo 10 dni, ale Karmelek ważył wtedy 4,90kg. Wet wtedy jeszcze zasugerował podawanie kefiru lub czegoś w tym stylu z naturalnymi bakteriami, ale ja się bałam, bo nie podaję mleka wogóle. I wprowadzałam powoli mięsko najpierw samo a potem powoli dokładałam suplementy. Może spróbować gotowane z troszką surowego i powoli zwiększać surowe jeżeli nie będzie się nic działo. Suche powinno być odstawione całkiem..... Z suplementów to może od pół łyżeczki żółtka zacząć, olej z łososia i wit. E bo to można dawać do pysia, drożdże bo można posypać mięso. Tauryna tez by się przydała ale musi być dobrze rozpuszczona, żeby nie podrażniła żołądeczka. No i próbować cierpliwie a jak się nic nie zmieni to znów do weta. Kciukamy za koteczkiem Skipper - 2013-12-15, 10:47 Byłam 2 dni z kotami na wyjeździe (piątek i sobota), gdzie kociaste dostawały puszki Catz Finefood (normalnie dostają BARF-a ewentualnie raz dziennie BARF, raz Catz Finefood).
Wczoraj dostały puszkę, dzisiaj rano BARF-a - Skippi się najadł, zwinął w kłębek i usnął, a Rico po niedługim czasie zaczął strasznie miauczeć i zwymiotował wszystko co zjadł. Za kilkanaście minut to samo - miauczenie i wymioty, tym razem sam płyn w kolorze żółtym.
Po ok. kilkunastu poszedł i zjadł troszeczkę - aktualnie leży zwinięty w kłębek i drzemie.
Po pierwszych wymiotach miałam lecieć do weta - teraz nie wiem. Nie mam zielonego pojęcia, co mogło mu zaszkodzić, bo to kot-odkurzacz, będzie próbował zjeść wszystko co niejadane znalezione na podłodze Sandra - 2013-12-15, 11:25 Poczekaj na rozwój sytuacji. Dobrze, że zrzucił zaraz po jedzeniu.
Powodem może być zbyt łapczywe jedzenie-zapowietrzenie lub przytkanie się ...jakieś kłaczki.Skipper - 2013-12-15, 12:07 Sandra, mnie generalnie bardzo zaniepokoiło to miauczenie, bo wył tak jakby go coś bardzo bolało i bezpośrednio po tym wymiotował. Nie wiem, czy kot choć trochę gryzie duże kawałki mięsa (bo u mnie tak kroję do BARF-a - jak nie ma dużych kawałów mięcha to niejadalne), ale w tym co zwrócił wyglądało, jakby połknął wszystko w całości.
Aktualnie poleżał prawie godzinę (w międzyczasie przeciągnął się, zrobił "koci grzbiet" wydając nieartykułowany dźwięk i obrócił na drugi bok ), po czym wstał, poszedł do miski i zaczął jeść. Teraz jest parę minut po jedzeniu, obleciał całe mieszkanie, zaliczył parapet bo zobaczył ptasie skrzydła za oknem i chwilowo siedzi w kocim tunelu, nie wiem co tam robi ale tunel cały się buja Sandra - 2013-12-15, 12:19 To przeraźliwe miauczenie często poprzedza gwałtowną falę wymiotów....
Piszesz, ze jest ...chwilowo...dobrze. Cieszy to
Jeśli nie zwrócił od razu to miejmy nadzieje, że będzie spokój...
Dość masz innych problemów....
Gdzieś wyczytałam, że koty zdrowe, nawet te krótkowłose mogą wymiotować 2-3 razy na 2 tygodnie, ale tylko z powody kłaczków.Skipper - 2013-12-15, 12:28 Kłaków w tym co zwrócił nie było. Zasadniczo Rico kudłaty ale nieliniejący i sierść mu w ogóle nie wyłazi.
W każdym razie obecnie jest pod moim czujnym okiem i zobaczymy, co będzie dalej
Oby na tym się skończyło - u mnie jest ponad rok czasu i to w ogóle pierwszy taki koci przypadek.
Może faktycznie się zapowietrzył ?shana55 - 2013-12-15, 13:33 Mój Rafajel puszcza pawie tak mniej więcej raz na tydzień .... nie wiadomo z jakiego powodu, czasem to kłaki, czasem szybko po jedzeniu i też właśnie tak zwyje. Jak tak zrobi to już wiem, że będzie paw i lecę z papierem. Potem normalnie je i nic złego się nie dzieje, aż do następnego razu. Skipper - 2013-12-15, 13:57 Oj dziewczynki, pocieszyłyście mnie normalnie
To uszate bydlątko pół godziny temu polazło do kuchni i znowu podjadło - na razie wygląda na to, że wszystko jest O'K