BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Mięso i produkty zwierzęce - Kości
ciocia_mlotek - 2014-05-05, 15:44 Cielęce żeberka nie powinny być bardzo twarde.
A tak się jeszcze ciutenieczkę czepnę - królik nie jest gryzoniem tylko zajęczakiemMaciejka - 2014-05-05, 20:05 Polecam nogę cielęcą - to miękka kość. Główki kości ze stawami zwykle idą na pierwszy ogień; jak twardy zawodnik to i reszcie da radę. Wspaniałe do gryzienia są cielęce ogony - jeśli je dostaniesz. To prawie same pyszna chrząstki.apple - 2014-05-05, 21:25 Chciałam, aby mój kot jadł kości… Niestety, nie uznaje ich za jadalne.
Kurczaka nie lubi, więc tym bardziej nie mam co podsuwać mu kości z niego.
Kocha wołowinę, dlatego razu pewnego kupiłam cielęce żeberka, potrzaskałam jedno i podsunęłam z kawałkiem mięsa.
Mięso wyjadł, jak przyszło do twardego, zakończył konsumpcję.
A ja sama, jak przyjrzałam się bliżej, to stwierdziłam, że kawałki żeberka były ostre i spiczaste. Bałabym się tak naprawdę, czy są bezpieczne. Nie wiem, może kot jedząc pogryzłby je tak, że nie zrobiłyby mu krzywdy, ale jakoś mnie to trochę zniechęciło do podawania kości.Ines - 2014-05-05, 22:57 Żeberka były ostre, bo je potrzaskałaś. Nie wolno tego robić, bo nie tylko kot ich prawdopodobnie nie zje, bo będą go raniły, ale nawet jeśli zje, mogą narobić szkód w układzie pokarmowym.
Do nauki jedzenia kości kota nadają się tuszki z przepiórki i innych małych ptaków, skrzydełka kurczaka i innego ptactwa, szyjki gęsie, kacze i innych tym podobnych, kości z królika. I przede wszystkim potrzeba cierpliwości. Wszystko to muszą być kości obleczone mięsem. Kot, który nigdy kości na oczy nie widział nie zje jej jak mu podasz. Możesz podawać je codziennie przez kilka miesięcy, a on i tak nie będzie w stanie ich zjeść. Ale codziennie będzie jadł odrobinę więcej i codziennie będzie zabierał się do rzeczy odrobinę bardziej umiejętnie, aż w końcu może przyjdzie taki dzień, że cała kość zniknie.apple - 2014-05-06, 19:20 Po ich strukturze już wiem, że nie wolno wcześniej traktować młotkiem…
Przejrzałam jednak najpierw ten dział, i znalazłam jakiś wpis o tym, żeby szyjkę np. gęsią trzasnąć - po to, żeby była "łatwiejsza" do zjedzenia.
Więc tak potraktowałam żeberka… Może właśnie problem w tym, że akurat żeberka kruszą się w ostre kawałki.
Mojego kota mogłabym nauczyć (o ile w ogóle) jeść kości tylko na jego ukochanej wołowinie (cielęcinie). Kurczaka nie tyka, inne mięsa zjada, ale nie lubi do tego stopnia żeby uczyć na nich jeść kości.
Przepiórkę kiedyś mu pamiętam podsuwałam, ale nie uznał jej za jadalną. Co prawda chyba był wtedy jeszcze na etapie chrupek.
No nic, może spróbuję co jakiś czas coś mu podać. Kiedyś przecież wydawało mi się, że nie dam rady go przestawić na mięso a teraz mięso wcina aż mu się uszy trzęsą.Maciejka - 2014-05-06, 22:55 Moje futra trenują na szyjkach kurzych. Na razie jest to raczej ogryzanie kości niż ich jedzenie. Parę razy już się ucieszyłam, bo kostka znikała; niestety odnajdywała się - raz nadepnęłam bosą stopą, raz znalazłam w łóżku...
Bez śladu natomiast znikają żeberka królicze i kozie - są tak mięciutkie, że to prawie chrząstki. Nawiasem mówiąc, chrząstki nam wchodzą świetnie .
Natomiast działkowi rezydenci wymiatają wszystkie kości z upodobaniem. Na pierwszy ogień idą szyjki a dopiero potem serduszka, żołądki i cała mięsno-kostna reszta.psy-i-koty - 2014-05-08, 20:57 kupiłam dzisiaj kości cielęce. Odrąbałam te główki chrzęstne i dałam psom po jednej. Ale zostały mi jeszcze inne kości, takie bardziej płaskie, duże. Nie dam rady ich podzielić i sama nie wiem czy można piesom dać takie coś, czy im zaszkodzi?Maciejka - 2014-05-09, 20:03 Spróbuj dać pod kontrolą.
Sama kość nie zaszkodzi, ale nadmiar może psa zatkać, zwłaszcza starszego.
Taka wylizana kość może potem służyć jako zabawka (tzn. Państwa to raczej nie bawi, ale psa - owszem ).psy-i-koty - 2014-05-09, 20:06 he he he, te kości to raczej poszłyby do zjedzenia całe, one są płaskie i wg mnie psy je pogryzłyby. Dam jutro troszkę bo dzisiaj już po kolacji są.Ines - 2014-05-10, 01:47 Na forum wielokrotnie pojawiała się informacja, że takie kości są dla psa niewłaściwe - po pierwsze bo za twarde, po drugie bo gołe.psy-i-koty - 2014-05-10, 08:57 no dobra, dobra, dzisiaj zjedli jeszcze te chrząstki z główek plus trochę kości (tak jak mi się odrąbało z kości) resztę wywalę w takim razie. Anitanet - 2014-09-02, 19:20
Retriver napisał/a:
ogony wołowe twarde jak byk
Twarde? Mój się zajada tym i to błyskawicznie Bianka 4 - 2014-09-02, 20:52 Moje shelty też kochają ogony wołowe i świetnie sobie z nimi radzą, a dla mnie to też ogromna wygoda bo łatwo się je kroi (pod warunkiem, że wceluje się w przerwę między kręgami) wolfinka - 2014-09-04, 15:43 Temat postu: szyjki drobiowe - czy bezpieczne?http://www.terierkowo.for.../barf,3829.html
Podaje link do innego forum. Opisany jest tu przypadek wbicia szyjki w przelyk....
Stad moje pytanie czy byl to wyjatkowo neszczesliwy wypadek jaki moze sie zdazyc z kazda koscia/karma? czy lepiej unikac szyjek drobiowych kurzych/indyczych/kaczych i podawac inne kosci?
Zastanawiam sie czy przypadkiem efekt nie bylby taki sam gdyby pies polknal ostry kawalek cielecego zebra lub k.udowej indyka?[/list]Dieselka - 2014-09-04, 17:14 ad kosci cielecych
ale przeciez to sa mieciutkie kosci.
Oki, moze nie niosa ze soba jakiejs wielkiej wartosci odzywczej ale tez bez paniki.
Przecietnej wielkosci pies moze je spokojnie zjesc jak lubi
[ Dodano: 2014-09-04, 17:19 ]
wolfinka, przeczytaj dokladnie: pies palknal to w calosci. Oczywiscie ze rozne cuda sie mogly zdarzyc.
jezeli zwierzak je normalnie to nic mu nie bedzie.