BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Pchły i kleszcze
kreomolinka - 2014-08-21, 17:59
scarletmara napisał/a:
też się na to natknęłam ale mam wątpliwości co do tego geranium bo geranium zdaje się jest dla kotów trujące :( poza tym opis brzmi zbyt pięknie żeby mógł być prawdziwy.
Zamówiłam , wypróbuję o zdam relację.
Poszukam tych tabletek drożdżowo czosnkowych o których wspominacie.
Czosnek ponoć dla kotów też trujący. Sprawdzę jak to będzie.Retriver - 2014-08-21, 19:49 Oglądajcie swoje futra po spacerach wyjściach na ogród, daje się zauważyc intensywniejsze żerowanie kleszczy, wczoraj z sierści jeszcze przed wpięciem w skórę zdjęłam trzy sztuki dziś dwa kleszcze. Pies ma jasne kudły i widac na nich każda podejrzana kropkę na długowłosych i ciemnych można przeoczyc. Babeszioza daje powikłania a za późno leczona może spowodowac utratę pupila. Anonymous - 2014-08-21, 20:17 Niestety suka mi się drapie i przeczesuje sierść zębami (tak jest od samego początku) całkiem jakby pchły miała Obszukałam ją od kufy po koniec ogonka i nic nie znalazłam, ani robaków ani podrażnień skóry, ale perspektywa takiego towarzystwa mnie przeraża Łupieżu też nie ma. Nie wiem co za licho...
W przyszłym tygodniu idę do wetki to podpytamy przy okazji ustalania terminów szczepień, bo może ja ślepa jestem.psy-i-koty - 2014-08-21, 20:17 To może tak z emocji się iska? Albo z nudów?Anonymous - 2014-08-21, 20:37 Z nudów to chyba nie... może z emocji bardziej, bo to jednak stres musi być dla szczeniaka takie porwanie od mamy i rodzeństwa. Drugi trop to mrówki. W ogrodzie są i może ją podgryzają? Trzeci trop: ona jest straszny czyścioszek i jak połazi po trawce to na kocyku się dokładnie wylizuje- prawie jak kocurek To co mnie pociesza, że nie drapie mocno- tzn. nie podrażnia skóry.Retriver - 2014-08-21, 20:45 Verano, przypuszczalnie mogły Petrę troszkę popodgryzac właśnie mrówki, pełno ich po trawnikach, obserwuj małą, Bazyl nie tak dawno był szczeniakiem i aż tak mocno i często się nie drapał ani nie wygryzał. Jak skończył pół roku brał do pyska cała tylną łapę i trzymał ją w pysku i próbował gryźc była to oznaka bólu stawów biodrowych.Anonymous - 2014-08-21, 22:10 Retriver, tfu, tfu proszę to szybko odpukać i odszczekać To właśnie nie podgryzanie tylko właśnie takie przeczesywanie i np. branie kufki w obie łapki i potem pac o ziemię... no klasycznie jak przy pchłach
Przy mizianiu cały czas patrzę w to furo czy tam coś nie chodzi albo nie skacze... ale albo ja totalnie ślepa ( a na to nie wygląda, bo u okulisty byłam całkiem niedawno i stwierdził, że wzrok mam sokoli w dalszym ciągu, mimo posuniętego wieku ) albo to po prostu nie są pchły tylko coś innego...Retriver - 2014-08-22, 04:39 He, he posunięty wiek, mów mi ciociu 42 na garbulcu. Nie piszę tego w kwestii straszenia i nie podejrzewam żadnych problemów ze stawami Petra to akurat raza która nie będzie miec takich kłopotów związanych z genetyką, uszkodzenia mechaniczne zawsze mogą się zdarzyc w przypadku każdego psa. Jorki często maja uszkodzone łapy, połamane przez właścicieli.
Petra jest młodziutka nie ma się czym zając to podgryza swoje łapy, skóra czysta, brak oznak uczulenia, może pogryzły ja komary, przeglądaj ja po powrocie z ogrodu, kleszcze atakują widzę to na moim psie.Anonymous - 2014-08-22, 07:08 No przeglądam, przeglądam. Te pchły to ja też raczej wykluczam, bo przecież mnie też powinny były pogryźć, prawda? Tym bardziej, że mnie wszelkie rodzaju robactwo po prostu uwielbia.Tufitka - 2014-08-26, 10:34 Wcale Cię nie muszą pogryźć. Ostatnio u Mamy pies się drapał i drapał. W końcu poszła z nim do weta i co się okazało? Pchły.Retriver - 2014-08-27, 04:41 Wczoraj znalazłam na psie kleszcza, pies nosi obroże Foresto i obroża spełnia swoją funkcję, kleszcz marnie skończył ledwo wisiał na skórze, spalone przykurczone łapki, chudy, nie opity krwią, czyli nie zdążył się porządnie wpiąc i nie miał czasu na wpuszczenie pierwotniaka .psy-i-koty - 2014-08-27, 05:43 U nas kleszczy nie ma dużo. Na szczęścieRetriver - 2014-08-27, 06:08 Ogólnie można by powiedzieć, że w tym roku przynajmniej w mojej okolicy można zauważyć mniejszą aktywność kleszczy, kot biega luzem po łąkach i nie znosi już po kilka tak jak to się miało w zeszłym roku.
psy-i-koty, wiesz, że czasem to wystarczy tylko jeden ten zarażony, miałam już do czynienia z babesziozą i nie chcę więcej. Anonymous - 2014-08-27, 09:34 Tufitka, no właśnie mnie koleżanka uświadomiła, że psie pchełki niekoniecznie muszą na mnie lecieć
Wczoraj byłam u wetki. Pchełki sama wyeliminowałam, bo znalazłam drobny łupieżyk w kilku miejscach. Pies się drapie coraz mniej i te miejsca też już dużo czystsze. Chyba to było z hodowlanych groszków Zobaczymy jak będzie dalej...
Za to niestety złapała 2 kleszcze Jednego znalazła wetka- OMG , a ja drugiego po powrocie do domu. Nie opite, ale wczepione solidnie. No i nie ma zmiłuj trzeba było psinkę zakroplić Fyprystem, chemia, ale trudno Za dużo jest babeszii w tych okolicach żeby ryzykować. Do tego dodać odrobaczenie i psina wczoraj była mocno "nieswoja". Powiedzcie po jakim czasie od odrobaczenia w kupie są robaki? Tylko w pierwszej czy w następnych też mogą się pojawić? Pytam, bo w pierwszej była tylko glistka jedna (jakaś taka niewydarzona) i takie coś białe prostokątne -człon tasiemca? Ale tu pewności nie mam, bo to akurat mógł być jakiś farfocel...Retriver - 2014-08-27, 09:47 Verano, tasiemiec jak wychodzi kawałkami członów małe prostokątne kawałki, z jednej strony maja takie niby różki. Przez moment jeszcze żyją potem zdychają, strasznie zarobaczona Petrusia. Uważaj na babeszię, przeglądaj suńkę.