BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kulinaria dwunogów - Odchudzanie - fakty, mity i polityka
zenia - 2015-12-11, 15:55
Bianka 4 napisał/a:
Zeniu kochana, nie zniknęło bo nie miało co zniknąć... przecież Ty nie masz grama tłuszczu...
Też uważam, że takie pasy to jedna wielka ściema.
ale wiecie o co chodzi
człowiek to nie boczek na patelni
gdyby te maszynerie z reklam działały
nie byłoby problemu z otyłością
ani klinik,ani operacji,ani nic
każdy zakłada jakieś ustrojstwo,nagrzeje sadełko które się gdzies wytapia
Dragana - 2015-12-11, 19:19 Ja nie pisałam, że w to wierzę Dla mnie też to jest ściema, ale jestem ciekawa, czy jest jakikolwiek związek między temperaturą ciała a tłuszczykiem (chociaż na pewno, o ile jest, to nie z tak spektakularnym efektem).scarletmara - 2015-12-11, 21:37 no jakiś związek jest. Np. Jak się tłuszczyk "wytapia" to temp. ciała rośnie (przynajmniej u mnie taki był efekt jak chudłam na diecie LC, że czułam się czasami jakbym miała gorączkę i zawsze potem na drugi dzień na wadze było o 1-2 kg mniej) ale czy w drugą stronę też to działa to nie wiem. Wiem tylko, że taki pas (nie wiem jaki konkretnie masz na myśli bo ja tych reklam nie znam) działają nie tylko rozgrzewająco ale też jakieś tam wibracje mają i jak się je trochę ponosi to mięśnie zaczynają boleć jakby się ćwiczyło. Ja przynajmniej z takim właśnie rozgrzewająco-wibrującym miałam do czynienia bo koleżanka sobie taki na Allegro kupiła. Ale czy od zakwasów na brzuchu się chudnie ? Tego też nie wiem. Może niektórym (takim co się normalnie na co dzień baaardzo mało ruszają) jakoś to trochę poprawia przemianę materii ?Dragana - 2015-12-11, 22:28 scarletmara, w sumie logiczne, że się ma mniejszą masę, skoro straciło się wodę poprzez pot. Woda też trochę waży. Ale jak się to ma do zmiany objętości?
No i przypomniała mi się cała seria gifów o upośledzonych ludziach z reklam telezakupów.scarletmara - 2015-12-11, 23:12
Dragana napisał/a:
scarletmara, w sumie logiczne, że się ma mniejszą masę, skoro straciło się wodę poprzez pot. Woda też trochę waży. Ale jak się to ma do zmiany objętości?
U mnie ta reakcja przebiegała raczej w kolejności: topienie tłuszczyku (to nie była tylko utrata wody) -> wzrost temperatury (najpierw spalał sie tłuszczyk co powodowało wzrost temp. moim zdaniem) a Ty piszesz o reakcji odwrotnej wzrost temp. -> utrata wody (wskutek wzrostu temp.) ;) no i taki efekt właśnie czyli utratę wody poprzez wypocenie reklamują w tym urządzeniu, w końcu nazwali je sauna solution ;)Dragana - 2015-12-11, 23:33 No tak, ale jakoś mnie nie przekonuje, że jak się spocę, to będę mieć kaloryfer Jak już pisałam - wpływ to może mieć, ale nie spodziewałabym się aż takiego efektu, jaki tam prezentują. Bo dla mnie utrata wody to nie to samo, co utrata sadełka. W końcu woda jest nie tylko tam.
Dobra, niedowiarek ze mnie
A Tobie się ten tłuszczyk spalał sam z siebie, przy zmianie diety tylko, tak? Bo ja ostatnio znacznie ograniczyłam węgle i owszem, sadełka jakby mniej, ale jak byłam zimna, tak jestem dalej.zenia - 2015-12-12, 07:23
Cytat:
(najpierw spalał sie tłuszczyk co powodowało wzrost temp. moim zdaniem)
to raczej odwrotnie się odbywa
ale nie wiem czy miejscowe podniesienie temperatury pasem
może mieć jakis wpływ na przyspieszenie spalania kalorii,ubytek tluszczyku
hhmDieselka - 2015-12-14, 22:57 kurde, przeczytalam o miejscowym podnoszeniu temp psem i już miałam się swoim burkiem obkładać :Pzenia - 2015-12-15, 19:15
Dieselka napisał/a:
kurde, przeczytalam o miejscowym podnoszeniu temp psem i już miałam się swoim burkiem obkładać :P
scarletmara - 2015-12-15, 19:42
Dragana napisał/a:
A Tobie się ten tłuszczyk spalał sam z siebie, przy zmianie diety tylko, tak? Bo ja ostatnio znacznie ograniczyłam węgle i owszem, sadełka jakby mniej, ale jak byłam zimna, tak jestem dalej.
no u mnie tak to jakoś działa, że jak zrzucam kilogramy to mi się ciepło robi (kumpela, która się przerzuciła na LC też tak ma). Tak dziwnie ciepło od środka troche jak przy gorączce tylko zamiast czuć się osłabiona czuję się raczej nabuzowana i nie mogę w miejscu usiedzieć. Problem w tym, że skupić się na czymś konkretnym na dłużej też nie mogę, więc w pracy mi to nie pomaga I to tak falami mi przychodzi. Od dwóch dni znów tak mam i znów zrzuciłam 2kg :)dagnes - 2015-12-16, 08:42 To całkiem normalne jest i świadczy jedynie o tym, że sprawnie spalasz tłuszcz. Jak sama nazwa wskazuje - spalanie - to reakcja odbywająca się z wydzieleniem energii, także cieplnej. Mimo, że nie widzimy ognia to jednak ten tłuszcz ulega spaleniu. A że kaloryczność tłuszczu jest znacznie większa niż cukru, to i wyzwalanej energii w tej reakcji więcej.
I jeszcze ciekawostka - "odpadem" metabolicznym ze spalania tłuszczu jest woda, więc można wtedy mniej pić . Rewelacyjnie wykorzystują tę "ciekawostkę" ptaki wędrowne - gromadzą znaczną ilość tkanki tłuszczowej przed odlotem (np. objadając się u nas późnym latem owocami), dzięki czemu mogą potem pokonać tysiące kilometrów bez spoczynku, lecąc do ciepłych krajów. W czasie tego lotu spalają dużo tłuszczu i dlatego nie muszą w ogóle pić, w związku z czym nie muszą także robić postojów.scarletmara - 2015-12-16, 11:03
dagnes napisał/a:
To całkiem normalne jest i świadczy jedynie o tym, że sprawnie spalasz tłuszcz. Jak sama nazwa wskazuje - spalanie - to reakcja odbywająca się z wydzieleniem energii, także cieplnej.
No ja sobie właśnie tak to na zdrowy rozum tłumaczyłam :) Co nie zmienia faktu, że to dziwne uczucie jest, na początku jako nowość nawet fajne ale na dłuższa metę raczej mocno męczące. I rzeczywiście wody też więcej się wydziela a jakoś tego nie powiązałam ze sobą wcześniej.Dragana - 2015-12-16, 23:22
scarletmara napisał/a:
czuję się raczej nabuzowana i nie mogę w miejscu usiedzieć
O, to tak! Ja też!
Nie sprawdzam chudnięcia na wadze, bo jak dla mnie to to jest takie "niewymiarowe". Wolę się obejrzeć na wszystkie strony w lustrze. Jak sobie z dziewczynami gadamy, to zazwyczaj wychodzi, że mając podobny wzrost ważą mniej ode mnie, a wyglądają na okrąglejsze. Ja mam chyba po prostu grube kości
dagnes napisał/a:
I jeszcze ciekawostka - "odpadem" metabolicznym ze spalania tłuszczu jest woda, więc można wtedy mniej pić . Rewelacyjnie wykorzystują tę "ciekawostkę" ptaki wędrowne
... oraz wielbłądy scarletmara - 2015-12-17, 02:01
Dragana napisał/a:
Nie sprawdzam chudnięcia na wadze, bo jak dla mnie to to jest takie "niewymiarowe"
czy ja wiem czy niewymiarowe? Jeśli systematycznie waga spada i ta tendencja cały czas się utrzymuje to musi znaczyć, że chudniesz. Bo nadmiaru wody to się pozbywa organizm na samym początku - te pierwsze kilogramy najłatwiejsze do zrzucenia to woda. Zresztą to nie ma chyba znaczenia bo nadmiaru wody z organizmu też się trzeba pozbyć i nie dopuszczać do jej zatrzymywania. A potem jak waga nadal spada to już chyba musi oznaczać, że chudniesz. Innego wyjaśnienia nie ma. Niemiarodajne może być najwyżej zatrzymanie się wagi jeśli zaczniesz ćwiczyć intensywnie bo to może oznaczać, że przy jednoczesnym pozbywaniu się tłuszczyku przybywa masy mięśniowej, która jest cięższa od tłuszczu. Ale jak tak jak ja nie zwiększasz wysiłku fizycznego to kontrola wagi powinna być chyba jak najbardziej miarodajna. No bo chyba nie da się chudnąć tak żeby na wadze nie było tego widać jeśli zwiększanie masy mięśniowej nie wchodzi w grę ?Dragana - 2015-12-18, 00:32 No właśnie ja tak mam, że niby ważę więcej, ale tłuszczu mam mniej. Bo jednak coś tam ćwiczę Zresztą jeśli o mnie chodzi, to nie mam dużo do zrzucenia, więc raczej nie przeliczam tego na kilogramy.