To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Kolejny kot w domu - blaski i cienie dokocenia

Silvena - 2013-12-21, 12:03

Byłam u weta. Miała 39.9 wiec dostała jakiś przeciwgorączkowy, zrobili usg jamy brzusznej, nic nie znaleźli, wiec dostała łagodny antybiotyk objawowo. Mam przyjść jutro na 10 jeszcze, zmierzą temperaturę i zobaczą co dalej.
Jak ją przyniosłem to sie od razu żywsza zrobiła, nawet nie chce myślec jaka miała temperaturę wcześniej, a ja ja tak 2 dni trzymałam ;(
Znalazłam mały krwawy strupek na grzebieniu, to chyba ten co go koło szyi wyczułam wcześniej.
Już sie do Hymena wybiera :D ale na razie je rozdzialm jeszcze.
No teraz to jak kociak sie zachowuje , lasi sie, mruczy i chodzi :D

Sandra - 2013-12-21, 12:25

Normalna temperatura ciała kota waha się od 38 do 39 °C.
Gorączka u kota występuje, gdy temperatura jego ciała przekracza 39,5 °C.

Zakup termometr z cieniutka końcówka, elektroniczny....przyda się na przyszłość.
Tak mi wczoraj przyszło na myśl, pisałam o tym.... ale było już dobrze po 23, noc ciemna.

Musi...przechodzić jakąś infekcje....może się na coś uodparnia co spotkała w Twoim domu...
Ten antybiotyk już podany ?
Po każdym antybiotyku koty muszą ponownie nabierać odporności.....
Dobry byłby jakiś probiotyk.

Silvena - 2013-12-21, 13:03

Tak już podany, mam zapisane, ale nie umiem odczytać co to za jakie. Coś jak Talfine i Clanoxyl. Z probiotków mam pro-kolin+ może być? Mam termometr taki dla dzieci, muszę jeszcze opanować technikę, żeby mi nie uciekały.
Może się uodparnia na zęby Hymena? :mrgreen: Teraz jej w pokoju nie utrzymam ;-) Jak próbowałam jej jedzenie zanieść to wyszła na spotkanie z Hymenem, zero reakcji z oby dwu stron, ale Hymen był zajęty jedzeniem :mrgreen:

Sandra - 2013-12-21, 13:15

Pro - Kolin, powszechnie stosowany jest ok'
Jeśli widzisz, że się rwie do Hymena to niech idzie....da sobie radę, bo jest mocniejsza :-D
Jak mnie to cieszy :kwiatek:
Taka kochana i sympatyczna ta Twoja koteczka.
Wczoraj sie o nią bardzo martwiłam i tym bardziej mnie cieszy, że juz zachowuje sie jak normalny kociak....
Beztroski i wesoły. :twisted:

Silvena - 2013-12-21, 14:00

Apetyt ma jeszcze średni, albo jej ta puszka nie pasuje, bo serduszko z kurczaka zjadła ze smakiem :D Troszkę miauczy, pewnie chce, żeby się z nią bawić, ale właśnie im mieszankę robię, na razie taką podstawową, bez części suplementów :-)
Mnie też bardzo cieszy, że troszkę odżyła, chociaż jedno zmartwienie mniej.

Dziękuję za wsparcie :kwiatek:

Silvena - 2013-12-22, 13:33

Hymen chyba właśnie na moich oczach zgwałcił mi Fenę :evil: zboczeniec :-( Najadł sie, poruchal i poszedł spać :-( :roll:

[ Dodano: 2013-12-22, 13:41 ]
Czy to oznacza, ze już ja w pełni akceptuje? Czy pokazuje gdzie jest jej miejsce?
Jestem w szoku, taki samiec mi sie trafił, chyba za długo zwlekalam z kastracją, jak mu przy okazji robiłam badanie moczu, to były w nim nieliczne plemniki.

Ines - 2013-12-22, 16:15

To może być oznaka dominacji, ale nie martwiłabym się tym na Twoim miejscu. Między kotami musi ustalić się hierarchia, a bójki i akty nierządu :mrgreen: składają się na jej ustalanie. U kotów dwa to już stado - a w stadzie każdy musi znać swoje miejsce. Co nie znaczy, że nie będą się dogadywały! Moje się kochają i w ogień by za sobą poszły, ale... porządek musi być! ;-)
Meri - 2013-12-22, 16:17

Nie martw się mój Haru (3,5 letni kocur kastrat) też często szarpie za kark Samcia (7 miesięczny kocur jajeczny!), po prostu pokazuje mu kto tutaj rządzi, to nie jest molestowanie :mrgreen: .
Silvena - 2013-12-22, 17:06

Dzięki za pocieszenie :-) staram sie nie wtrącać w ich ustalanie hierarchii, ale jest mi Feny strasznie żal, jest taka malutka i ciagle mam wrażenie, ze ten zbój chce ją zjeść :-( na razie im dozuję wspólne zabawy, jak robi sie zbyt intensywnie to je rozdzielam i zamykam w osobnych pomieszczeniach na trochę. Ale chyba jest troszkę więcej tolerancji już miedzy nim, jutro będzie dopiero 2 tygodnie jak są razem :-)

[ Dodano: 2013-12-22, 18:10 ]
W sumie to chyba Hymen zawsze inicjuje "zabawę", a młoda strasznie miauczy jak ją podgryza, jakby ją ze skóry obdzierali, więc lecę jej na ratunek, ale może to naprawdę tylko zabawa i niepotrzebnie się wtrącam? Tylko ona się zawsze chowa po kątach, a on za nią. A jak go wołam to on nic, biegnie za nią jak w amoku :-(

Freya - 2013-12-22, 17:29

Silvena, właśnie przeczytałam twoje posty z ostatnich paru dni i aż mi skóra ścierpła, jak pomyślałam, co obie z malutką przeżywałyście. :shock: Cieszę się ogromnie, że idzie ku dobremu i mam nadzeję, że teraz i z Hymenem będzie już tylko coraz lepiej. 8-) Trzymam kciuki!
Silvena - 2013-12-25, 20:27

Melduję, że wszytsko chyba zmierza ku dobremu. Hymen jeszcze na Fenę poluje, ale już chyba mniej. Częściej ją liże (ona przy tym mruczy jak traktor ) i nawet pozwala jej sie pobawić samej czasami :-) Młoda sie wyrywa przy myciu, wiec ją podgryza :-(


shana55 - 2013-12-25, 21:21

U mnie dokocenie :mrgreen: po dwóch tygodniach wygląda tak.

Fairy i Karmelek


Fairy i Dragonek

Silvena - 2013-12-25, 21:42

U mnie to jeszcze potrwa zanim tak będzie, chociaż od 2 dni zdarza im sie siedzieć w nocy w 1 transporterze przez jakiś dłuższy moment. Hymen ja tam wtedy wylizuje ;-)
smirnoffik - 2013-12-29, 18:50

Mam pytanko, co prawda nie apropos dokocenia a dopsienia :)
2 letnią kotkę Bagherę mam od roku, generalnie stresuje się tylko jednym -zmianą żwirku. Poza tym zmiany zamieszkania, podróże, wrzeszczące dzieci, nic jej nie stresuje. No i pojawił sie pies. Od 2 tygodni Baghera strasznie słabo je. Już nawet ją po 3 dniach stresu psiego wsadziłam na chrupki, bo tego nigdy nie odmawiała, ale niestety też jej kiepsko szło. Od paru dni pies ma koninę na tapecie to i kot chętnie ją zjada. Tyle, ze musi być czysta konina, jak wyczuje odrobinę suplementu to znów nie je. Jak długo ten jej stres może trwać? przegłodzić ją by znów jadła swoje mieszanki?

shana55 - 2013-12-29, 19:03

smirnoffik :kwiatek:
Ja bym ja zważyła i sprawdziła czy dużo schudła ....jak więcej niż 10% masy, to zrobiłabym badania tak na wszelki wypadek, czy się tam coś nie kluje. Wydaje mi się, że stres aż tak długo nie powinien trwać a zdrowy kot wraca do jedzenia szybko. Sprawdź jakie robi qoopki czy pije normalnie i regularnie sika, czy nie ma gorączki, czy nie jest zakłaczona. Powodów nie jedzenia może być więcej nie tylko stres. I raczej zachęcać do jedzenia a nie głodzić.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group