To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Otyłość u kotów - jak z nią walczyć i zapobiegać

Renfli - 2014-03-20, 21:21

Shana55 jak zwykle jesteś niezastąpiona :kwiatek:

Ten drugi wątek czytałam, natomiast na ten pierwszy nie udało mi się natrafić podczas przeglądania forum. Nie wiem jak Ty to wszystko znajdujesz.

gpolomska - 2014-03-20, 21:31

Z tą ilością na 1kg kota zależy nie tylko od wieku i aktywności, ale też od zawartości masy mięśniowej (mięśnie spalają więcej), która też jest trochę zależna od genów (u ludzi też bywa różnie). Moja Magnolcia ma jakieś 5-6 lat, jakaś hiper aktywna nie jest, waży 3,5-4kg, a dostaje 25g mięsa na 1kg (tak średnio, bo liczę białko a nie g mięsa) - jak ma mniej to chudnie. Obserwacja danego egzemplarza futrzaka jest niezastąpiona - tabelki, wskaźniki itd. się przydają, ale niestety do każdego kota trzeba podejść indywidualnie. Jeśli przybiera, to musisz albo obciąć jedzenie, albo więcej się z nim bawić (druga opcja na pewno go ucieszy i wyjdzie na zdrowie) ;-)
shana55 - 2014-03-20, 21:51

Dokładnie :mrgreen:
Moje trzy starsze dachowce dostają 20g mięsa na tyle kilo wagi ile chcialabym żeby miały :mrgreen: bo się trochę upasły przez pierwsze miesiące Barfa. Dwa NFO jako jeszcze rozwijające się dostają 25g mięsa na tyle kilo ile mają plus jeszcze trochę. Trzecia najmłodsza 35g mięsa na kilogram masy ciała. Ilości i tak przeliczam recznie traktując kalkulator jako wzornik do dalszych obliczeń :mrgreen:

monikasan - 2014-05-31, 22:51

Mam w" posidaniu "trzy koty:kocur- ok.roczny na barfie od niecałych dwóch m-cy waży 3,900 i na moje oko wygląda ok.,druga to dziełucha też ok.roku-waży 3,700 i jej sylwetka również wydaje się być w porządku.Natomast Lili(10.5 m-ca)która jest drobnej budowy-waży już 4050 g.(dwa tyg. temu ważyła 3,800!),ma wyraźnie zaokrąglony brzuszek i jest mięciutka jak kaczuszka.Jeszcze parę miesięcy temu były u niej widoczne mięśnie,teraz ledwo czuć żeberka.Co prawda lubi jeść ale zdarza jej się odmówić jezenia,czasami niedojada swojej porcji a więc chyba reguluje sobie ilość żarełka.
Jak myślicie,czy mam powody do niepokoju?Czy ona ma lub będzie miała tendencje do tycia i już teraz powinnam jakoś jej ograniczać jedzenie(w końcu to jeszcze kociak)?

Sihaya - 2014-06-01, 21:27

Myślę, że Lili już nie należy traktować jako kociaka i troszkę zacząć jej ograniczać jedzenie. Powinnaś założyć wagę optymalną dla niej, może jakieś 3,5 kg. 4 kg dla Twojej kocicy to naprawdę dużo. Obserwuj kotkę jaki ma apetyt i nie przekarmiaj, a porcje serwuj jak dla 3,5 kg kota. Po miesiącu warto sprawdzić czy są efekty. Monika, czy ten skok wagi nie nastąpił w krótkim okresie po sterylizacji? - jak się widziałyśmy, to nie wspominałaś czasem, że to Lili właśnie miała zabieg nie tak dawno temu?
monikasan - 2014-06-01, 21:57

Tak,zgadza się,Lili miała zabieg pod koniec lutego i rzeczywiście wkrótce po sterylce zaczęła się zaokrąglać.Apetyt Lili zawsze miała dobry(swoją porcję wciąga w trzy sekundy) i muszę ją pilnować żeby nie wyjadała z misek swoich współtowarzyszy.
Już jej trochę ograniczam porcje-dostaje o połowę mniej niż pozostałe i więcej się z nią bawię,ale boję się żeby jej nie "zamęczyć"(ostanio po gonitwie za piórkiem dostała zadyszki).
Chyba czytałam na forum,że kotu,którego chce się odchudzić należy podawać mniejsze ale za to częściej i bardziej kaloryczne mieszanki?Wszystkie moje kociszcze jedzą 4 razy dziennie.

mruczek - 2014-06-02, 13:17

Dla mnie wystarczy podawać mniejsze porcje , dawkować o określonych godzinach - nie wolnostojące jedzonko , jesli można trochę zwiększyć ruch .Jak odchudzałam z fałdki Glucię oszukiwałam ją dolewając stosunkowo dużo wody do mieszanki - woda wiadomo wypełnia żołądek i daje uczucie sytości i mimo tego ,że to kot ze spaczonym łaknieniem gotowy do jedzenia w każdej chwili nie spędza całego dnia w kuchni przy lodówce- ma stałe pory o których karmię (zwykle 7-11-20-24, lub z pierwszej zmiany w pracy 7-16-20-24)i wtedy każdy z moich kotów chodzi i szuka jedzenia poza tym nie .Glucia przy wadze 3,7kg zjada ok 120 gram
monikasan - 2014-06-02, 20:56

Cytat:
sliver_87, otwierasz TEN DOKUMENT.
Mierzysz obwód torsu kota dokładnie tak jak na zdjęciu Figure 2b a potem długość tylnej łapy od kolana (dokładniej rzepki) do pięty. Patrzysz na Figure 3. Na kreskach pionowych podane są wartości w centymetrach obwodu torsu kota (rib cage), a poziomych długość podudzia (też w cm). Znajdź punkt na siatce korzystając z wcześniejszych danych i masz wynik: Over weight - nadwaga, Normal weight - waga prawidłowa, Under weight - niedowaga.
_

wymierzyłam Lili i w "pasie" ma 40 cm a dł. tylnej łapki 15 cm.Z tego wynika, że ma lekką nadwagę.Obwód brzuszka powinna mieć poniżej 38 cm :-/
...a więc ODCHUDZAMY

Sihaya - 2014-06-03, 09:05

mruczek napisał/a:
Jak odchudzałam z fałdki Glucię oszukiwałam ją dolewając stosunkowo dużo wody do mieszanki - woda wiadomo wypełnia żołądek i daje uczucie sytości


mruczek ale wodą "wypełnisz" żołądek na moment. Woda szybko przelatuje przez kota. Bardziej oszukać się da wypełniając żołądek nieprzyswajalnym błonnikiem, najlepiej tym który ma zdolność do pęcznienia pod wpływem wilgoci. I z tego powodu fajnie się tutaj sprawdzą preparaty zawierające łupiny babki płesznik. Przy tym należy pamiętać, że w trakcie takiej kuracji kot powinien pić więcej.

doradora - 2014-06-11, 14:24

cześć,
co prawda obiecałam, że będę się najpierw po cichutku edukować, a potem pytać, ale mam problem, który chcę od razu omówić, zanim zapomnę :)

dagnes napisał/a:
yallah, przytyć można na każdym pokarmie, także na mięsie, jeśli kot je go albo za dużo, albo posiłki są mocno niezbilansowane. Jeśli np. żywisz kota samym chudym mięsem, to otrzymuje on za dużo białka, które przerabia na cukier i na tłuszcz.

to się jakby nie zgadza z moją laicką wiedzą na temat odżywiania (co prawda ludzi)
zawsze mi się wydawało, że białko:
1. ma mniej kalorii niż tłuszcze i węglowodany
2. pochłania więcej energii do strawienia niż tłuszcze i wegl.
3. w zasadzie nie jest przerabiane na tłuszcz - nadmiar jest wydalany
na tych zasadach oparta jest zresztą dieta Dukana, którą wszyscy krytykują jako skrajnie niezdrową, ale nikt nie przeczy, że mocno odchudza

na poparcie moich słów znalazłam jakąś internetową mądrość (forum dla kulturystów):
Cytat:
Sprawcą tycia jest nadmiar niewykorzystanej przez organizm glukozy. Ona odżywia komórki tłuszczowe i bez niej nie powstałby tłuszcz zapasowy. A wytwarzanie przez organizm glukozy z białka to proces wieloetapowy, bardzo skomplikowany i nieopłacalny energetycznie. Zatem w powyższych wypowiedziach kryje się błąd w rozumowaniu. Tuczyć mogą nie białka, lecz produkty je zawierające. To występujące w tych produktach węglowodany i tłuszcze mogą być przyczyną tycia, jeśli je się je w nadmiarze. Jasne? A swoją drogą większy odsetek białka w pożywieniu sprzyja odchudzaniu (na kilka sposobów, ale nie będę się o tym tu rozpisywał). A co do tej rzekomej wchłanialności przez organizm najwyżej 30 g białka, to polemizowałbym. Przestańcie wreszcie ślepo wierzyć w słowo pisane, a więcej sami myślcie.

nie wykluczam, że dla kotów proces przerabiania białka na glukozę, to proces bardziej opłacalny energetycznie niż dla ludzi, ale wydaje mi się, że sama biochemia jest dla wszystkich jednakowa
to jak to Dagnes jest z tym białkiem?

mruczek - 2014-06-16, 18:08

Sihaya napisał/a:
mruczek napisał/a:
Jak odchudzałam z fałdki Glucię oszukiwałam ją dolewając stosunkowo dużo wody do mieszanki - woda wiadomo wypełnia żołądek i daje uczucie sytości


mruczek ale wodą "wypełnisz" żołądek na moment. Woda szybko przelatuje przez kota. Bardziej oszukać się da wypełniając żołądek nieprzyswajalnym błonnikiem, najlepiej tym który ma zdolność do pęcznienia pod wpływem wilgoci. I z tego powodu fajnie się tutaj sprawdzą preparaty zawierające łupiny babki płesznik. Przy tym należy pamiętać, że w trakcie takiej kuracji kot powinien pić więcej.



no tak to też świetny patent...pod warunkiem że Colon c - pęcznieje już w żołądku a nie dopiero w jelitach...a mi się wydaje że niestrawiony przechodzi dalej do jelit i tam dopiero pęcznieje i pobudza perystaltykę ..

dagnes - 2014-06-16, 22:52

doradora napisał/a:
to jak to Dagnes jest z tym białkiem?

Nie można pod tym względem porównywać kotów do ludzi. Biochemia jest wprawdzie jedna, ale różne gatunki na jej bazie inaczej budują swoje szlaki metaboliczne, niektóre rozwijając, a inne ograniczając lub całkowicie z nich rezygnując (na bazie tej samej biochemii np. krowa, jedząc tylko słomę z amoniakiem będzie się miała świetnie, a człowiek na takiej diecie szybko umrze). Organizmy ssaków wszystkożernych, jak ludzi, mają "wbudowany" proces glukoneogenezy jedynie jako "system awaryjny", który włącza się tylko podczas długotrwałej ścisłej głodówki oraz w razie braku węglowodanów strawnych w diecie. Podobnie rzecz ma się z bezpośrednim wykorzystywaniem aminokwasów do pozyskania energii (konkretnie zdeaminowanych szkieletów aminokwasowych) - w znaczącej ilości ma to miejsce jedynie w przypadku nadmiaru białka w diecie. Obydwa szlaki - glukoneogeneza i spalanie aminokwasów - są u człowieka mało wydajne (relatywnie, w porównaniu z kotami), gdyż enzymy za nie odpowiedzialne mają niską aktywność i w normalnym stanie są "wyłączone". Procesy te dodatkowo ogranicza mała sprawność cyklu mocznikowego, który powoli i z trudem adaptuje się do zwiększonej podaży odpadów azotowych i tylko do pewnych granic. Dlatego dieta bardzo wysokobiałkowa i jednocześnie nisko- lub beztłuszczowa musi prowadzić do wyczerpania organizmu, nie potrafiącego radzić sobie z nadmiarem białka, którego nie ma możliwości wykorzystać w całości i dodatkowo obciążającym go odpadami metabolicznymi (stąd silne chudnięcie). Paradoksalnie, zdrowszym sposobem odchudzania u ludzi będzie ścisła głodówka niż dieta oparta głównie na białku.
U bezwzględnych mięsożerców, jakimi są koty, enzymy odpowiedzialne za szlaki glukoneogenezy i spalania aminokwasów są stale i mocno aktywne (nie mogą się "wyłączyć" jak u ludzi, nawet gdy w diecie brakuje białka lub jest nadmiar węglowodanów), co powoduje, że każda ilość spożytego białka jest w części zamieniana na glukozę, a w części spalana (proporcjonalnie do zjedzonej ilości - im więcej kot zje białka, tym więcej wytworzy z niego glukozy i energii, a każdą ponadnormatywną ilość glukozy, wyprodukowaną z nadmiaru zjedzonego białka, zamieni na materiał zapasowy - tłuszcz). Możliwość prawie nieograniczonego metabolizowania białka zapewnia kotom niezwykle sprawny cykl mocznikowy, znacznie sprawniejszy niż u ludzi, który z kolei zupełnie nie jest adaptacyjny w dół (znaczy - stale działa na pełnych obrotach i nie może "zwolnić" ani się "wyłączyć"), dlatego katabolizm aminokwasów zachodzi u kotów ciągle, non-stop i nie jest systemem awaryjnym lecz podstawowym.
Te różnice metaboliczne powodują, że koty doskonale funkcjonują na diecie bardzo wysokobiałkowej, nawet przy ograniczeniu tłuszczu w diecie oraz całkowitym braku węglowodanów (co wizualnie przekłada się na brak chudnięcia, w przeciwieństwie do ludzi, a w przypadku nadmiaru białka - objawia się tyciem).

sylwia-dew - 2014-06-17, 23:26

Hej.
Piszę do Was z ogromną prośbą. Otóż chodzi o mojego kocura. Od 10 dni jesteśmy na Barfie. Zdecydowałam się na zmianę żywieni, aby go odchudzić. Po wizycie u weta okazało się, że Kiciuś ma tłuszczyk pod wątrobą i aby uniknąć zatłuszczenia wątroby muszę go odchudzić. Kot ma 6 lat i ważył 7,5 kg. Obecnie po tych 10 dniach Bafra dziś go zważyłam i waga wskazuje 7,8 kg :shock: . Jest to kot nie wychodzący, z małą niestety ilością ruchu. Jest to moje oczko w głowie i strasznie się o niego martwię. Niestety mój ostatnio tryb życia nie pozwala mi na studiowanie tegoż, jak wspaniałego forum dlatego zwracam się z ogromną prośbą. Już nie proszę, a błagam :oops: aby ktoś pomógł stworzyć odpowiednie menu dla mojego grubaska, aby jeszcze mógł dłuugo ze mną być. Nie znam się na tym i tak jak napisałam nie mam teraz czasu na zaczytywanie się.
Obecnie mam przepis na mieszankę:
Mieszanka na 9,5 dnia dla 7,5 kg kota
Orientacyjna dzienna porcja: 240g mieszanki (w tym 25 g mięsa na 1 kg wagi kota)

400,0 g Indyk udo (bez kości)
800,0 g Kurczak udo bez kości ze skórą
300,0 g Wołowina gulasz
300,0 g Kurczak serce
2,0 szt Żółtko jajka
60,0 g Wątroba kurczaka
2,6 g 4,0 Mączka z alg morskich
3,6 g 6,0 Drożdże piwne
0,0 g Krew wołowa suszona (w proszku)
1,0 tab Tokovit E 200 (kapsułka)
10,5 g 10,5 Mączka ze skorupek Lilly's Bar
5,4 g Sól jodowana
4,0 g 8,0 Tauryna
400,0 g Woda

Oprócz tego dodaję olej z łososia i kropelkę vigantolu.
Nie posiadam jeszcze hemoglobiny, ale myślę że niedługo już dojdzie (zamawiana na forum).
Błagam, kto może, niech mi pomoże bo mój obecny stan umysłowy i fizyczny, ciągłe martwienie się o kota powoduje, że to również odbija się na moim zdrowiu bardzo źle.
Naprawdę będę wdzięczna za skrót chociaż informacji i o jakiś odpowiedni przepis dla Kocura. :cry: :cry: :cry:
Proszę także o wyrozumiałość :oops:

[ Dodano: 2014-06-18, 00:35 ]
Zapomniałam jeszcze dodać że na Barfie kot robi rzadko kupkę. Mniej więcej co 2 dzień. Czy to jest normalne? Dopija także wodę z miseczki ale pomimo to i oleju kupy są rzadko :cry: . Czy ktoś mi pomoże?

Ines - 2014-06-17, 23:38

Kupa co dwa dni na barfie to i tak często ;-) kot zjada teraz wartościowy pokarm, który wykorzystuje niemal w 100%. Nie ma co wydalać, załatwia się więc rzadko. Wcześniej robił kupkę często, bo z pożywieniem do jego układu pokarmowego trafiała masa śmieci.
Silvena - 2014-06-18, 06:18

Jeśli podajesz kotu porcję na 7,5kg wagi to się nie dziw, ze waga rośnie ;-) podawaj porcje na wagę docelową, powinien zacząć chudnąc :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group