To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kulinaria dwunogów - Receptariusz niskowęglowodanowy dla ludzi

ciocia_mlotek - 2015-01-31, 00:27

Ja nie potrafię przełknąć tego, za nic na świecie. Próbowałam już tyle razy, za każdym z nową determinacją. Zawsze kończy się pluciem do zlewu, płukaniem ust i zapijaniem czymś o mocnym smaku
Ines - 2015-01-31, 00:48

To po co plujesz Ciocia. Przełknij i wtedy zapij :mrgreen:
Komanka - 2015-01-31, 09:02

doradora napisał/a:
jecie drożdże?

Jecie, ale je sobie kapsułkujecie :-D Inaczej nie wchodzą.

zenia - 2015-01-31, 14:50

ciocia_mlotek napisał/a:
Ja nie potrafię przełknąć tego, za nic na świecie. Próbowałam już tyle razy, za każdym z nową determinacją. Zawsze kończy się pluciem do zlewu, płukaniem ust i zapijaniem czymś o mocnym smaku


mam to samo
wpycham do kapsułek
inaczej nie zjem
podziwiam was że wypijacie z woda :hair:

vesela krava - 2015-02-28, 20:09

Mam pytanie o surowe mieso ale w diecie dwunogow. Mam troche stekow wolowych, zrobilam sobie tatara z jednego a reszte zamrozilam, bo na raz nie przerobie. I pytanie, czy z rozmrozonego miesa nadal mozna zrobic tatara? Szkoda mi to smazyc, bo pyszne jest na surowo i dodatkowo nie lubie spedzac czasu przy kuchence. Chyba zaczne w pracy na obiad jesc tatara, przynajmniej obedzie sie bez odgrzewania :-P
dagnes - 2015-02-28, 21:30

Może nie być tak pyszny jak z niemrożonego mięsa, ale nie zaszkodzi ;-) .
Anonymous - 2015-03-01, 00:06

vesela krava, można jak najbardziej tylko rozmrażaj wolniutko w lodówce. Pyszny tatar wychodzi z tarkowanego mięsa. Bierzesz takie jeszcze prawie zamrożone (u mnie w lodówce kawał mięsa przez noc się nigdy nie rozrmozi) tarkujesz na grubym oczku, dodajesz co tam lubisz i.... pychota i nie podchodzi wodą. Wypróbowana metoda. :food:
doradora - 2015-03-02, 10:35

Verano, muszę wypróbować ten przepis :kwiatek:

vesela krava, ja mrożę mielone mięso podzielone na burgery, takie zamrożone kotlety rozmrażam potem w lodówce, a następnie ogrzewają się jeszcze ze 2 godzinki w szafce, przed smażeniem, smażymy na krwisto i żyjemy 8-)

vesela krava - 2015-03-02, 10:58

Tez lubie, jak sie jeszcze krew z nich leje :lol: Ale myslalam sobie, ze takie smazenie jakos niweluje ewentualne zagrozenie. Ciesze sie, ze moje 6 stekow nada sie na tatara :-) BTW ile do takiego jednego steka, ktory wazy pewnie miedzy 150 i 200g, dajecie zoltek? Dalam 2 i czuje, ze moglby byc bardziej wilgotny. Znalazlam tez przepis z calym jajkiem.
Verano akurat tarke mi gdzies wcielo, ale kiedys na pewno wyprobuje.

scarletmara - 2015-03-02, 11:55

ja żółtek dodaję zwykle tak 1szt. na 100g. mieska ale do tego jeszcze oliwy trochę żeby nie był taki suchy. Tradycyjnie dodaje sie oleju ale z oliwą też może być.
gerda - 2015-03-02, 13:21

Ja zawsze robię z mrożonego mięsa, bo boję się tasiemca (miałam :evil: ). Większym zagrożeniem są żółtka - jajka muszą być umyte i sparzone wrzątkiem przed rozbiciem (salmonella) :->
Skipper - 2015-03-14, 19:45

Bianka 4 napisał/a:
Innym smakołykiem, który robię dość często jest gravlax czyli łosoś peklowany w soli i koprze. W sieci jest wiele przepisów. Mnie najbardziej smakuje ten http://magicznyskladnik.p...-soli-morskiej/ Minimalnie go modyfikuję - daję mniej skórki z cytryny, a więcej kopru.

Kupujesz łososia norweskiego ?

Wczoraj wróciłam znad morza i przywiozłam świeżego łososia bałtyckiego. Zrobiłam z przepisu, który podałaś, przed chwilą został zawinięty w gazę i ciekawa jestem co z niego wyjdzie :roll:
Koty oczywiście o mało zawału serca nie dostały jak go wywęszyły i nie dały się zgonić z blatu kuchennego. Dostały po kawałeczku do degustacji - włomotały w oka mgnieniu.

O tego norweskiego to pytam tak przyszłościowo, bo bałtycki zdaje się jest nie do zdobycia poza lokalnymi sklepami rybnymi w miejscowościach nadmorskich. Nota bene wędzony jest po prostu rewelacyjny :food:

zenia - 2015-03-14, 19:47

u mnie na rynku rzadko bywa bałtycki

tylko ten sztuczny -norweski

Skipper - 2015-03-14, 19:51

We Władysławowie kupowałam bałtyckiego, ale też nie we wszystkich sklepach jest. Kupowaliśmy w sklepie firmowym Rafy.
Z Gdyni do Władysławowa masz blisko :mrgreen:

Ale norweskiego też sprzedają i w znacznie większych ilościach niż bałtyckiego.

zenia - 2015-03-14, 19:55

bez szaleństw
po jedzenie nie bede gnać na koniec regionu :mrgreen:
wolę dorszyka



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group