BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - Skipper, Rico i Tosiek goszczą Marlenkę
Skipper - 2016-11-19, 18:21 Moje chłopaki zaliczyli dzisiaj wizytę u wetki celem obejrzenia uszek pod kątem bytności "przyjaciół" nabytych od Marlenki tudzież skuteczności zastosowanego miesiąc temu leczenia.
Efekt ? Skippi i Tosiek CZYŚCIUTKIE USZKA, u Rico zrobiony wymaz (niestety przez ostatni tydzień zaniedbałam czyszczenie jego uszek i było trochę wydzielny) i ani śladu niczego podejrzanego
Natomiast Tosiek narobił mi obciachu na całą klatkę schodową - jak schodziłam z kotami po schodach (tak na marginesie to Tosiek był w kontenerku razem z Rico, więc powinno być mu trochę raźniej) to zaczął wydawać z siebie tak dramatyczne i rozdzierające serce okrzyki (które potęgowały dodatkowo warunki - u mnie klatka schodowa echo niesie jak studnia, więc brzmiało to jeszcze bardziej dramatycznie), że drzwi się otwierały, sąsiedzi wyglądali na klatkę schodową i pytali co się dzieje i co ja z kotem robię
Ale jak wchodziłam na górę po powrocie od weta, to już o dziwo skubany buzię na kłódkę zamkniętą miał (chociaż minutę wcześniej w samochodzie jeszcze się wydzierał) Basiek - 2016-11-19, 19:35 Tosiek tak się drze, jak mój Lucjanek, gdy szedł do weta , też przestawał miauczeć, gdy wchodziłam na klatkę schodową. Do kontenera nie chciał wchodzić, kiedyś go źle załapałam, to wbił mi pazury w plecy, tak się bronił. Czy to pierwszy raz Tosiek dał taki koncert? Możliwe, że teraz już będzie powtarzał swoje żałosne śpiewy, w końcu taką miał widownię i takie zainteresowanie wzbudził . Najważniejsze, że lokatorów już nie ma. Skipper - 2016-11-19, 21:46 Basiek, Tosiu nie miauczy non stop, tylko wydaje z siebie takie przeraźliwe pojedyncze, wydłużone miaaaauuuuu. A że chłopak ma do tego bardzo dźwięczny głos i mocne płuca, to aż w uszach dzwoni. Jego w ogóle rajcują jego własne wrzaski, co słychać latem w nocy na balkonie. Nie drze się jak jest hałas, tylko jak głęboka cisza, bo go wtedy lepiej słychać
Do tej pory jak go znosiłam po schodach w kontenerku to czasami pomiaukiwał, ale nie aż tak jak dzisiaj, bo dzisiaj to darł się na każdym piętrze i półpiętrze.
Co do lokatorów to na 100% miał Rico (był robiony wymaz) i przypuszczam, że Skippi mógł mieć. Próbowałam obejrzeć mu uszy, ale to ciężka sprawa, bo nie dość że klapnięte to jeszcze kudłate w środku. W dodatku jak mu się usiłuje zajrzeć do ucha to on je jeszcze złośliwie przyplaszcza do głowy, że w ogóle ciężko je wyprostować
Tosiek pomimo wyjątkowo przyjaznych relacji z Marlenkę prawdopodobnie się nie załapał, bo oglądałam mu uszy i były czyściutkie, niemniej miesiąc temu wszystkie trzy zakropliłam preparatem spot-on na wszelki wypadek. Świerzbowiec ma zdaje się 3-tygodniowy cykl rozwojowy, więc tak od razu nie dałoby rady wytępić - na jaja preparat nie działa. Wiesz, jednego wyleczysz a okaże się, że lokator zanim wyzionie ducha zdąży przeleźć na drugiego kota, niezabezpieczonego. I koło się zamyka.Basiek - 2016-11-20, 01:38 Tosiek ma chyba duszę śpiewaka operowego i śpiewa wtedy, gdy nie ma konkurencji. Skipper - 2016-11-20, 09:58 O tak, z pewnością, Kiepura koci mi się trafił Saga - 2016-11-20, 12:32 Heh, dobre .
Dobrze, że śpiewa a nie gdacze jak mój Skipper - 2016-11-20, 21:31 Kot gdacze ??????? Saga - 2016-11-20, 23:03 On przeróżne dźwięki wydaje to jest coś w rodzaju gdakania, kwakania pomieszanego z cichym poszczekiwaniem, takie nie wiadomo co ale miauczenia to nie przypomina jak go coś napadnie to takie śmieszne dźwięki wydaje . Mówiłam przecież, że mam koty sprawne inaczej Tufitka - 2016-11-21, 19:16 Moja Migotka jak miała przeziębioną krtań (na szczęście krótko, szybko przeszło) to wydawała z siebie kacze odgłosy. Trudno to powtórzyć, ale ja słyszałam kota, który kwacze.Saga - 2016-11-21, 19:24 No widzisz, to Twoje kocie było przeziębione a mój tak robi będąc zdrowym na ciele i umyśle i po trzeźwemu Skipper - 2016-11-26, 21:45 Z pewnością Saga masz bardzo orygilanego kota Saga - 2016-11-26, 21:57 Ciiii, trochę mu przeszło żeby nie zapeszyć
Aaaa, bo pewnie wcześniej nie napisałam jeszcze próbował gulgotania jak indyk Skipper - 2016-11-26, 22:16 Mając na uwadze ten przypadek, masz z pewnością Saga bardzo SUPER-oryginalnego kota Saga - 2016-11-26, 22:36 No przecież cały czas mówię, ze mam koty sprawne inaczej, to mi nikt nie wierzy . Dobrze, ze te dziwaczne dźwięki mu już wylatują z głowy
Ale najważniejsze, że kot ma dobrą pamięć . Wczoraj wszedł do kuwety, zrobił siusiu, poszedł spać, po czym po pół godzinie się obudził bo mu się przypomniało, ze nie zakopał siku . No i poszedł, zakopał i wrócił spać Skipper - 2016-11-27, 11:04 Saga, no nie wiem czy jak wrócił po pół godzinie to dobra pamięć
Jakby miał dobrą to by pamiętał żeby zakopać od razu po wysikaniu
U mnie Tosiek często wraca do kuwety po załatwieniu się, ale on zagrzebuje od razu i potem tylko jeszcze 2-3 poprawki robi (chyba mu się wydaje, że niezbyt dokładnie zakopał )