To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Problemy kuwetowe kotów

apple - 2014-12-22, 16:11

doma1036 napisał/a:

Ciekawe jest to,że każdy kot którego miałam ma takie same problemy...z kuwetą.

doma, w takim wypadku na Twoim miejscu zaprosiłabym dobrego psychologa kociego.
Poobserwuje kota, porozmawia z Tobą i domownikami i może znajdzie przyczynę.
Wygląda faktycznie na to, że przyczyna leży nie po stronie kotów.
Wydasz raz na zoopsychologa, ale dowiesz się, jak postępować teraz z kotem i na przyszłość.

doma1036 - 2014-12-22, 17:40

Kotka po sterylce dobre 1,5 roku temu.Ze względu na to że 5letnir dziecko w domu jest silnie uczulone na sierść kota 4/4 na psy 1/4 kotka siedzi u mnie w pokoju,z reszta od zawsze tak było,to jest jej pokój po prostu.Ma swoje kryjówki,punkt widokowy,parapet,drapak..wszystko.Bawie się z nią codziennie,jeśli chce się bawić przynosi po prostu gumke do wlosów,czesze ją.
Kot babci jest wychodzący od zawsze,wykastrowany,nie ma problemów z sikaniem w domu.

scarletmara - 2014-12-22, 21:48

doma czy to znaczy, ze jak cie nie było przez te 2 dni to kot siedział cały czas zamknięty w twoim pokoju ? czy on w ogóle może chodzić p całym domu czy tylko u ciebie siedzi cały czas ? i jakie sa relacje tego dziecka 5-letniego z kotem ?

Aville wygląda na to, że jednak kot albo bardzo upodobał sobie akurat to miejsce za TV do siusiania albo jednak coś tam go drażni i spokoju nie daje, że ilekroć tam wlezie to musi nasiusiać. Spróbuj zaobserwować czy jak kot jest w innym pomieszczeniu np. u Ciebie w pokoju albo w kuchni to czy zdarza mu się wędrować specjalnie do salonu za TV siusiać czy raczej tylko wtedy kiedy jest w salonie tam chodzi sikać. I jeszcze jedno. Czy drzwi do Twojego pokoju z kuwetą są zawsze otwarte ?

apple - 2014-12-22, 21:48

Doma, ja nie jestem psychologiem zwierzęcym.
A gdybym nim była, w Twoim przypadku, niemożliwa wg mnie jest diagnoza i podanie rozwiązania problemu przez net.
Problem jest skomplikowany, jak sama piszesz powtarza się, podawanie suchych faktów nic tu nie da. Trzeba na miejscu "zrobić wizję lokalną", porozmawiać, poobserwować i wyciągnąć wnioski.
Dobry zoopsycholog może pomóc i myślę, że warto w niego zainwestować żeby dowiedzieć się co jest nie tak i potrafić unikać tego na przyszłość.
(tak pisze o inwestowaniu, z tego, co się orientuję, wizyta behawiorysty kosztuje w zależności od miejsca coś ponad 100 zł. Może uzbierasz taką kwotę)

doma1036 - 2014-12-23, 00:11

Kotka siedzi cały czas w pokoju,nie jest wypuszczana ze wzgledu na dziecko,gdyby mial z nia jaki kolwiek kontakt,chociazby poprzez dotkniecie,zaczyna sie dusic..po prostu nie ma takiej opcji aby chodzila po calym domu,tym bardziej ze to dziecko jest autystyczne,potrafi zrobic krzywde dla zwierzaka.Byla wypuszczana do maja tego roku,wtedy dowiedzielismy sie o alergii,ale ona i tak woli byc w pokoju,pojdzie obwacha i wroci,wie ze tu jej nic nie grozi.
scarletmara - 2014-12-23, 01:19

doma przykro mi ale w takich warunkach żaden kot nie może się zdrowo chować. Najbardziej prawdopodobna przyczyna problemu tkwi właśnie w tym, że kot jest na stałe zamknięty w małym pomieszczeniu poza, które ani nie wolno mu wychodzić ani nie jest tam bezpieczny. Sikaniem po kątach w tym wypadku prawdopodobnie rozładowuje swój stres i frustrację. Do tego jeszcze z tego co zrozumiałam on ten pokój musi dzielić z jakąś koszatniczką. A bardzo wątpię żeby to było zwierze akceptowalne dla kota. On to by ją pewnie najchętniej zeżarł a nie z nią mieszkał w jednym pokoju. I jeszcze zostaje sam na kilka dni w tych warunkach :shock: Ja się nie dziwię, że ma zwierzak problemy. Każdy by miał.
doma1036 - 2014-12-23, 09:53

Kotka z koszatniczką mają dobre relacje..Ostatnio pod moją kilki godzinną nieobecność koszatniczka uciekła z klatki i biegała po pokoju minimum z 3godziny,wracam a tam kot sobie chodzi,koszatniczka to samo,kotka ją tylko liże,nic więcej.Mieszka z nią od małego.
gerda - 2014-12-23, 11:39

A psy ? Gdzie są psy ?
doma1036 - 2014-12-23, 11:57

pies jeden na podworku,drugi w calym domu najczesciej u mnie e pokoju ze mna siedzi.
Ines - 2014-12-23, 18:30

Kotka musi byc bardzo sfrustrowana... wie, ze poza tym pokojem jest teren, moze go nie lubi, ale zna i na pewno chcialaby moc miec rozeznanie, co sie tam dzieje... Wie, ze pies tam wychodzi, Ty tam wychodzisz, a jej taka mozliwosc zostala odebrana.
apple - 2014-12-23, 20:43

Doma, dopiero doczytałam, że kotka siedzi głównie zamknięta w pokoju (przedtem nie czytałam Twojego drugiego opisu, skupiłam się na tym, że problem powtarza się z każdym kotem).

W takiej sytuacji behawiorysta nie jest potrzebny, dziewczyny mają rację - biedna kotka jest sfrustrowana. Do tego dochodzi Twoje podejście do niej
doma1036 napisał/a:
Mam dość swojego kota,tyle powiem. ... nie mam juz zamiaru dluzej sie meczyc i codziennie sprzatac pare razy..kuwete ma zawsze czysta... rodzice dluzej juz nie wytrzymaja tego..

Nie dość, że kotka siedzi w zamknięciu, to jeszcze czuje, że działa Tobie i innym na nerwy.
Nic dziwnego, że sika - jak ma inaczej przekazać, że jej źle… :-(

scarletmara - 2014-12-23, 21:50

Aville napisał/a:
Przywlokłam z garażu kawał sztywnej folii, umocuję ją na sztywno do podłogi i okleję całą dwustronną taśmą. Tylko czy wtedy nie osiągnę tego, że bandyta znajdzie sobie nowe miejsce do sikania?

Aville jeśli chcesz zminimalizować ryzyko, ze kot znajdzie sobie inne miejsce do siusiania po zablokowaniu tego dotychczasowego to najlepiej chyba by było jakbyś go uprzedziła i znalazła mu sama to inne miejsce. Wiem, ze pisałaś, ze nie bardzo masz gdzie ale znajdź jednak jakiś kąt (najlepiej gdzieś w salonie albo w pobliżu salonu i zorganizuj oficjalne "przenosiny" tzn. na oczach i w asyście kota zanieś nową kuwetę w pobliże TV wyściel ją podkładami takimi samymi jak zabezpieczałaś to miejsce za TV i powędruj ostentacyjnie w nowe miejsce z taką kuwetką zachęcając jednocześnie futro żeby poszło za tobą. Możesz potem kotka tam na chwilę włożyć jeśli sam nie wejdzie od razu i wygłaskać. Jak jest bystrzak to zajarzy o co kaman. Jak nie to trzeba będzie go cierpliwie przyuczać. Powodzenia :)

Tufitka - 2014-12-28, 22:15

a może (to może być najlepsze wyjście dla kota) znaleźć jej inny, spokojny dom, gdzie będzie się mogła poruszać bez problemu? I już żadnego więcej do domu nie sprowadzać, bo każdy będzie sfrustrowany. Chyba, że się wyprowadzisz na swoje.
Aville - 2015-02-07, 08:55

Witajcie po przerwie,

chciałam się pochwalić, że od czasu świąt, kiedy to zakleiłam całą podłogę za telewizorem dwustronną taśmą :twisted: nie zdarzyła nam się ani jedna nieprzyjemna wpadka. Kuwety zostały zamienione miejscami, kot korzysta z obu, nawet kiedy są już zabrudzone. Cały żwirek zmieniam średnio 1x w tygodniu. :hura:

scarletmara - 2015-02-07, 17:04

Super :)
Fajnie, że udało Ci się przebrnąć przez ten problem. I zrozum tu człowieku kota o co mu chodziło ? Może zwyczajnie z nudów? Chciało kocię jakiejś zmiany.
Moje tak z jedzeniam mają. Najpierw była faza na stolik, teraz stolik już się znudził i chcą znów miski na podłodze :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group