BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Szczepić/nie szczepić?
Sihaya - 2014-09-19, 09:37
Nina_Brzeg napisał/a:
koty szczepione się mogą zarazić. Ale przechodzą to tak banalnie i szybko,
Zwykle tak, ale to też zależy od zjadliwości wirusa. W dużych skupiskach kotów (schroniska,wystawy) wirusy mają większe pole do manewrów, mutacji wszelkich, wymiany genów między sobą w rezultacie czego powstają nowe silniejsze szczepy i nawet szczepione koty mogą bardzo poważnie zachorować. Poza tym nie u każdego kota po szczepieniu wykształca się ta odporność w dostatecznym stopniu.
Cytat:
Sihaya, bardzo wątpię, czy jakiś wet zdecyduje sie na samodzielne podanie surowicy wg Twoich zaleceń.
Pewnie masz rację Kaziu, ale to wynika tylko i wyłącznie z braku doświadczenia i znajomości tematu, a nie braku umiejętności. Takie rzeczy łatwiej przechodzą na wizycie domowej albo samemu można to wykonać jeśli ma się większą wprawę.purr - 2014-09-19, 11:58 Moje koty mają już ponad rok i zbliża się czas szczepienia przypominającego. Zastanawiam się czy słuchać weta?
W ub. roku były szczepione tylko raz (nie pamiętam jakim preparatem). Był droższy, ale wet powiedział, że nie trzeba go powtarzać.Nina_Brzeg - 2014-09-19, 12:21 Cholera, u nas też były problemy z Tricatem! Jak napisaliście o co chodziło (te zachorowania) to połączyłam sznureczki. Na wizycie z Maurą spotkałam panią, która prowadzi dt koci (od niej mam Mefista). Była na wizycie z całą bandą kociąt bo wszystkie zachorowały po szczepieniu! Biegunka, itp. A u nas wszyscy weci szczepią właśnie Tricatem.
Dzisiaj idę znowu z Maurą to od razu zapytam o inną potrójną szczepionkę.
Orientuje się ktoś jaki jest koszt badania na przeciwciała? Zaczynam się zastanawiać czy szczepić moje roczne koty (szczepione dwukrotnie jako kocięta) czy po prostu sprawdzić czy mają odporność i sobie darować michalina36 - 2014-09-19, 12:54 purr, Dobrze jest wiedzieć jaką szczepionką koty były szczepione bo np. panleukopenie szczepi się rzadziej niż katary. Niemniej jednak po roku dobrze powtórzyć szczepienia na podstawowe wirusy, potem można już rzadziej 2-3 lata lub nawet rzadziej czy wcale. To jeśli koty nie wychodzą i nie stykają się z wirusami.Kazia - 2014-09-19, 14:14 Wet ma możliwość zamówienia dowolnej szczepionki dostępnej w Polsce.
Teraz to są:
Tricat
Versifel (tym ja szczepię)
Purevax.
Nie wiem nic o Quadricacie.
Purevax ma co najmniej 4 wersje dostępne...zwykła potrójna, poczwórna z chlamydią, pięcioskładnikowa z chlamydią i białaczką, osobna wścieklizną.
Jeśli koty są niewychodzące, to wystarczy szczepionka potrójna czyli 2 katary i panleukopenia.
Jeszcze raz uczulam, żeby koty szczepić w tylną nogę, a białaczkę i wściekliznę to juz obowiązkowo tylko w nogę i jak najniżej. (ale bez potrzeby nie szczepić).
Jeżeli sie wetowi postawi sprawę jasno, że sie chce określoną szczepionkę, to on ją zamówi, bo przecież każda hurtownia tymi szczepionkami dysponuje.Skipper - 2014-09-19, 17:04
purr napisał/a:
Moje koty mają już ponad rok i zbliża się czas szczepienia przypominającego. Zastanawiam się czy słuchać weta?
W ub. roku były szczepione tylko raz (nie pamiętam jakim preparatem). Był droższy, ale wet powiedział, że nie trzeba go powtarzać.
Kilku wetów mi już mówiło, żeby drugie szczepienie zrobić dopiero po 2 latach a nie po roku jak wszyscy zalecają. I ja tak robię z moimi kotami (koty niewychodzące).Sojuz - 2014-09-19, 21:30 Moja kotka jest wychodząca, szczepiona tylko raz TRICATem (wg książeczki ze schroniska) i to dwa lata temu. Później raz zaszczepiona RABISIN R. Problem z jej zdrowiem był na początku (przed wprowadzeniem BARFA), ale teraz zdrowa jak ryba - nawet świerzbu ani śladu.zenia - 2014-09-20, 16:53 zależy od potrzeby i historii kota
albo atenuowana albo inaktywowana
sa różne szczepionki
i myśle że na to patrzećSandra - 2014-09-23, 12:54 załączam stronkę nawiązująca do tematów powyższych.
źródło; http://jfm.sagepub.com/co....expansion.htmlSojuz - 2014-09-23, 14:08 A po polsku i w skrócie: szczepionki podajemy TYLKO w łapach, poniżej stawu łokciowego/kolanowego, tak nisko jak się da. Minimalizuje to ryzyko powstania mięsaka oraz ewentualnego stanu zagrożenia życia (możliwa bezpieczna operacja - w końcu w kończynach są tylko kości i mięśnie). Za żadne skarby nie wolno szczepić w miejsca oznaczone czerwonym krzyżykiem (ostatnia fotografia).
Zalecenia co do typu szczepionki i miejsca podawania:
- FPV, FHV-1, FCV poniżej prawego łokcia
- FeLV poniżej prawego kolana
- Wścieklizna poniżej lewego kolanaKazia - 2014-09-23, 16:55 A nie pomyliłeś lewego z prawym?
Bo mnie się zakodowało, że Leukemia=Left=lewe, wścieklizna=Rabbies= Reight=prawe.
Tylko że to jest do amerykańskich statystyk potrzebne, tam są jakieś badania ciągle prowadzone.
U nas, ważne, żeby w nogę jak najniżej.
Która noga, to już mniej ważne.ciocia_mlotek - 2014-09-23, 17:00 Mnie cośinnego zastanawia. Skoro tak ważne jest gdzie kłuć aby zmniejszyć ryzyko lub ułatwić operację (głównie amputacje zdaje się) to co to mówi o samych szczepionkach?
Ja bym rozważała czy danemu kotu taka a taka w ogóle jest potrzebna. Jakie jest ryzyko danej choroby i jakie jest w porównaniu z ryzykiem owych powikłańKazia - 2014-09-23, 17:35 No przecież to właśnie jest mówione/pisane w tym wątku (i w każdym innym o szczepieniach) od samego początku.
Szczepić podstawowe choroby ze względu na panleukopenię.
NIE SZCZEPIĆ wścieklizny ani białaczki, jeśli nie ma wskazań, takiej potrzeby, jeśli nie ma ryzyka zarażenia.
Chociaż teoretycznie mięsak może chyba powstać po każdym szczepieniu, jednak mówi sie tylko o mięsakach po wściekliźnie i białaczce, czyli te podstawowe szczepienia (oba katary i panleukopenia) to margines.ciocia_mlotek - 2014-09-23, 17:44 Tak, wiem . Tak trochę dla przypomnienia napisałam bo nie każdy od początku czyta wątekmichalina36 - 2014-09-23, 17:49 Niestety szczepienie na białaczkę są niezbędne tam gdzie są domy tymczasowe.Dolączają do stada kolejne koty i nie wiadomo czy nie są zarażone bialaczką którą np. małe kocięta zarażają się do matki.Niestety kotów bezdomnych wymagających ratowania ,przygarnięcia natychmiastowego jest ogromna ilość. Bialaczki często "nie widać" po kotach i może nie dawać żadnych objawów przez bardzo długi czas , jednak jeśli w domu jest nosiciel to potencjalnie zaraża wszystkie pozostałe koty.Nie szczepiąc kotów a dołączając do stada następne narażamy wszystkie koty na białaczkę.
Można nie szczepić w powyższej sytuacji ale tylko jeśli uprzednio przetestuje się wszystkie koty w stadzie i jest się pewnym że nie są nosicielami a to trwa w czasie. Białeczke testuje się dwukrotnie dla 100 procentowej pewności.