BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFna dieta drapieżnika - O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach
kelpie87 - 2013-07-31, 19:47 A jak u mnie w pokoju w nocy mam jakieś 80 kg psa??? Czasem rano stają nade mną i coś kombinują, nawet zaczynają mnie lizać, bo w końcu jedzenie trzeba umyć przed spożyciem... Aniek - 2013-07-31, 19:54 @Shana Uffff.....koty to by kebaba nie ruszyły
@kelpie to jak pies liże to znaczy, że myje jedzenie? Wygląda na to, ze nie przeżyję tej nocy.... shana55 - 2013-07-31, 20:03 Eeee może Cię nie zje całej i pobędziesz z nami dłużej na forum AniaR - 2013-08-01, 14:49 Na miau takie kwiatki
Cytat:
Koty hodowane w domach to efekt wieloletnich krzyżówek, a tym samym genetycznych uwarunkowań dotyczących np. niektórych chorób. Podobnie jest z powiązaniami typu chów domowy, brak należnej ilości ruchu, a częstotliwość występowania SUK.* To wszystko dowodzi, że kot (zwłaszcza rasowy) ma bardzo niewiele wspólnego z dzikim przodkiem czy krewnym. Warunki jego życia nie mogą być porównywane z warunkami pierwotnymi. Zestawienie jednego wielkiego kotła genetycznego, jakim jest pers i jego krewnego - lwa czy tygrysa - jest śmieszne i całkowicie nierozsądne.
Kotu w naturze nikt nie czesze włosa, nie dba, by pod kołtunem nie zrobiła się grzybica, nie przycina pazurów, nie myje oczu. Kot w naturze jest niekastrowany, pozostaje bezustannie w ruchu, nie zapada z taką częstotliwością na SUK, nie wyszywa mu się cewki. Kotki w naturze się rozmnażają i nikt ich nie sterylizuje w obliczu zagrożenia ropomaciczem. W naturze kotu nie czyści się zębów i nie wyciąga kleszczy.
Nasi przodkowie też nie gotowali mięsa i nie myli owoców, nie znali szczepionek i suplementów diety. Mamy od tego odstąpić, bo taka nasza natura?
Jeśli już oglądać się na naturę, to idąc po całości - pootwierajmy drzwi i okna, zwracając kotkom wolność.
i jeszcze
Cytat:
Och, jeszcze podczas II wojny światowej posypywano rany piaskiem i nikt nie histeryzował nt. tężca. Pan Zagłoba zlecał wpychanie do ran chleba ugniecionego z pajęczyną. A pijawki kiedy skończono przystawiać?? Kiedy zaczęto odbierać porody z zachowaniem wszelkich zasad higieniy, tak, że śmiertelność noworodków zaczęła spadać?
Całkiem niedawno, wydaje mi się.
http://forum.miau.pl/view...3635&start=1065shana55 - 2013-08-01, 14:52 Ładne kwiatki........ AniaR - 2013-08-01, 15:21 Tak, ale rowniez zwroc uwage (w linku), ze sa tez i pozytywne wypowiedzi. Skipper - 2013-08-01, 17:28
Aniek napisał/a:
kelpie to jak pies liże to znaczy, że myje jedzenie?
Hehehe Ciebie to dopiero zaczynają myć przed jedzeniem, przedwczoraj rano obudził mnie Skippi obgryzający z zapałem duży palec u mojej nogi. Czy mam rozumieć, że on zaczął mnie już konsumować ? Meri - 2013-08-01, 18:31 Mój kot mnie nie liże, jestem zepsuta czy co? Sandra - 2013-08-01, 21:13 Tak Meri .....i to do szpiku kości.., a tam najlepsze smaczki dla barfujących kotów.
Miej się na baczności. kelpie87 - 2013-08-01, 21:13
Skipper napisał/a:
Hehehe Ciebie to dopiero zaczynają myć przed jedzeniem, przedwczoraj rano obudził mnie Skippi obgryzający z zapałem duży palec u mojej nogi. Czy mam rozumieć, że on zaczął mnie już konsumować ?
No niestety, parę minut i mogłoby palca nie być
Moje psy potrafia tak lizać, że mało brakuje a wytarłyby dziurę w skórze. Do tego mają czarne podniebienia i są "psami Stalina".... Jak się przestanę logować na forum dłużej niż tydzień, to już wiadomo co się stało...Sojuz - 2013-08-01, 21:23 Aaa, to dlatego czasami niektórzy użytkownicy dłużej nie witają na forum... Walczą o życie w szpitalach Skipper - 2013-08-01, 22:23
kelpie87 napisał/a:
Jak się przestanę logować na forum dłużej niż tydzień, to już wiadomo co się stało...
Hmmm... sądzisz, że będą Cię jadły aż tydzień czasu ???
Wcześniej się nie wyrobią ? kelpie87 - 2013-08-02, 18:49 Po prostu aż tak długa nieobecność powinna niepokoić. Bo krócej to znaczy że mogłam np. gdzieś wyjechać
A zjeść mnie szybko nie zjedzą, bo ja duża sztuka jestem trissmerigold - 2013-08-12, 11:36 Temat postu: Może ktoś coś z tym zrobi...Witajcie,
jestem tu nowa i głównie czytam, ale postanowiłam założyć wątek,gdyż trafiłam na takie coś w internecie i aż nie mogę uwierzyć w to, co widzę: http://chatul.pl/forum/viewtopic.php?t=1448
Może ktoś ma konto na chatul i mógłby tam coś odpowiedniego odpisać? Bo dam głowę, że znajdzie się ktoś, kto nakarmi zwierzę chlebem z kminkiem, ponieważ to "dobre, niskie węglowodany". Podaję "na zachętę" jedno ze stwierdzeń z tego wywodu: "Rozdrobniony chleb jest naturalnym źródłem energii dla zwierząt i powinien stanowić podstawowy składnik każdego posiłku / 24h".
Pozdrawiam!Sojuz - 2013-08-12, 12:48 Kilka osób (głównie moderacja i administracja) ma tam konta. He he, oni się z stamtąd przenieśli i założyli to forum