Stąd nie rozumiem krytyki odnośnie podawania wszystkiego. Podany przez Ciebie sposób pewnie jest dobry. Spróbuję z tą monodietą. Psy są zdrowe - miały robione badanie krwi jakieś dwa miesiące temu i było ok.psy-i-koty - 2016-07-11, 10:29 Wskazowki na forum, to tylko wskazkowki, porady. Dietę musisz dostosować do psa. Jeśli jest problem z kupa, to musisz zmodyfikowac jedzenie tak, żeby dostosować do swoich psów.Snedronningen - 2016-07-11, 12:18 Nie znalazłam nigdzie informacji w jakim wieku masz psy, co jadły wcześniej ("karma gotowana" to żadne wskazówka). Jak długo były na poprzedniej diecie.
Co rozumiesz pod pojęciem "kości (10-20%)". Czy same gołe kości czy z mięsem, czy jest to 10% czy 20%? Jak podajesz kości (same czy z czymś?). Jak podajesz podroby?
Nie dajesz nam tak naprawdę żadnych informacji, na podstawie których można by coś radzić.forrel - 2016-07-11, 14:34 Oba psy mają około 2 lat (jeden 55kg DSPP, drugi 27kg Mix). Wcześniej dostawały jedzenie gotowane czyli w większości mięso (i trochę podrobów co jakiś czas) z warzywami i ryżem. Mięsa było tyle ile w barfie czyli 2% masy ciała psa, ryżu ok. 1/4 szklanki, 6 szklanek warzyw. Wszystko to na dwa psy. Na gotowanym były pół roku, wcześniej suche Taste of The Wild.
Przez kości rozumiem szyjki (kacze, indycze, kurze), korpusy kurze, kości cielęce (rzadko, raczej w formie przekąski w ciągu dnia bo jest na nich mało mięsa), łapki kurze. Liczę 20% dawki dziennej ale samych kości wypada ok. 10%. Do tego 50% mięsa (tu już bez kości np. wołowina gulaszowa, wieprzowina, podgardla wieprzowe, czasem dorsz, drób, królik). Podroby podaję razem z resztą posiłku ok. 30%. Do tego gotowane warzywa co 2-3 dni jakieś 3 szklanki na psa. Owoce jako przekąska w ciągu dnia (lubią banana, jabłko, stopniowo będę dodawał inne).Snedronningen - 2016-07-11, 21:10 Spróbuj podawać przez kilka dni odrębnie posiłek złożony z mięsa i mięsnych kości a odrębnie z mięsa i podrobów.
Są psy, które mogą żreć wszystko na raz i będzie ok, a są takie, którym nie można podać kości częściej niż co drugi dzień, bo dostają zatwardzenia.
Stwierdzenie "każdy pies jest inny" to nie pusty frazes a lata naszych obserwacji w karmieniu psów. Musisz znaleźć taką opcję, która Twoim psom najbardziej przypasuje. Nie zdziw się też, jeżeli każdemu będziesz musiał inaczej układać jadłospis.forrel - 2016-07-12, 10:03 Ok spróbuję. Jak to ma się do żywienia naturalnego? W naturze wilki raczej nie wybierają sobie co zjedzą danego dnia. Ogólne zasady miały być takie by bilansować wszystko w odpowiednich proporcjach na przestrzeni np. 2 tygodni. Jeśli uwzględnić kalkulator i suplementy to robi się z tego całkiem skomplikowana sprawa. Nie wiem czy chcę tak ryzykować zdrowiem moich psów.
Jeśli uwzględnić sporo różnych rodzai mięsa jakie im podaję to robi się to super skomplikowane. Skąd mam wiedzieć, jaka będzie reakcja psa po kościach cielęcych a jaka po wieprzowych? Po cielęcych z mięsem i podrobami może być ok, a po wieprzowych z tymi samymi podrobami może już być rozwolnienie. Kombinacji jest mnóstwo. Wizyta u weta murowana
Dodałem do diety więcej warzyw i kupy są luźne ale nie lejące się, psy łatwo się wypróżniają. Jest więc poprawa. Mam nadzieję, że na przestrzeni kilka tygodni unormują się i będą takie jak na gotowanym jedzeniu lub lepsze.
Jednym słowem zalecanie mi dość ryzykowne eksperymentowanie na moich psach?psy-i-koty - 2016-07-12, 10:29 forrel, nie masz w domu wilka, tylko psa. To tak na początek. Poza tym w naturze wilk chory czy wrażliwy by po prostu nie przeżył.
Pisałam ci już co masz zrobić. Zacznij powoli i od początku, od jednego rodzaju mięsa. Lepszy jeden rodzaj mięsa i naturalne suple, niż sucha karma.forrel - 2016-07-12, 10:31 Wprowadzacie ludzi w błąd artykułami dla początkujących.forrel - 2016-07-12, 10:33 Licząc jeden rodzaj mięsa i suple według kalkulatora wyjdzie pół miski proszków. Według mnie to nie jest zdrowe.psy-i-koty - 2016-07-12, 10:44 forrel, przez tydzień, dwa czy trzy nic się psu nie stanie, jeśli nie będzie jadł supli czy maksymalnie zbilansowanych posiłków.
Porzuć na razie kalkulator, rozeznaj co psom szkodzi a co służy. I wtedy zacznij bilansować posiłki.Snedronningen - 2016-07-12, 12:15
forrel napisał/a:
Ok spróbuję. Jak to ma się do żywienia naturalnego? W naturze wilki raczej nie wybierają sobie co zjedzą danego dnia. Ogólne zasady miały być takie by bilansować wszystko w odpowiednich proporcjach na przestrzeni np. 2 tygodni. Jeśli uwzględnić kalkulator i suplementy to robi się z tego całkiem skomplikowana sprawa. Nie wiem czy chcę tak ryzykować zdrowiem moich psów.
A które wilki w naturze przez półtora roku jedzą suchą karmę a przez następne pół gotowany ryż?
Organizmy Twoich psów muszą się "nauczyć" jeść naturalnie.
Na razie nie podawaj wszystkich supli. Wprowadzaj stopniowo aby organizmy Twoich psów się do tego przyzwyczaiły. Niestety, to nie ma tak hop siup.wolfinka - 2016-07-18, 22:21 forrel, ja zrezygnowałam z bilansowania w kalkulatorze,rzeczywiście wychodzi pół miski proszków i chyba nie o to w barfie chodzi dając nawet nie połowę zalecanej dawki hemo moim psom wyszły przekroczone normy żelaza we krwi. W tej chwili hemo nie dodaję wcale,ale karmię krwawą wołowiną.
Przy wprowadzaniu barfa podawaj na początku jeden rodzaj mięsa i żadnych suplementów, dobrze jakbyś orientacyjnie obliczył zapotrzebowanie na wapń i jeżeli nie podajesz mięsnych kości to wprowadż suplement Ca, jak już przyzwyczaisz do jednego gatunku mięsa wprowadzaj następny. Z suplementami podobnie pojedynczo i po przemyśleniu jakich supli pies rzeczywiście potrzebuje.dagnes - 2016-07-19, 07:00
wolfinka napisał/a:
dając nawet nie połowę zalecanej dawki hemo moim psom wyszły przekroczone normy żelaza we krwi
Poziom żelaza we krwi może być podniesiony podczas niedoboru żelaza w organizmie. O tym, czy pies ma jego nadmiar, czy niedobór świadczy poziom ferrytyny.wolfinka - 2016-07-19, 22:42 Dagnes ferrytyna jest dobrym wskażnikiem niedoboru Fe, zbyt mało żelaza = obniżenie poziomu ferrytyny. Ferrytyna jest też białkiem ostrej fazy , więc jej podwyższenie może świadczyć zarówno o nadmiarze Fe jak i innych schorzeniach. Przy doskonałej morfologii i nadmiarze Fe we krwi nie widzę powodów żeby koniecznie doszukiwać się braku żelaza w diecie. Przy nadmiernej podaży hemoglobiny suszonej obserwowałam smoliste luzne stolce co jest kolejnym przykładem na to ,że pies chyba? aż tyle tego nie potrzebuje (dawkowanie z kalkulatora psiego), natomiast układając mieszanki dla kotów w kalku kocim nigdy nie miałam takich problemów.dagnes - 2016-07-20, 08:59 Normy spożycia żelaza dla psów i kotów zasadniczo się nie różnią (dla kotów są odrobinkę wyższe), więc nie wiem skąd taka sytuacja. Przy nadmiarze żelaza w diecie rzeczywiście stolce są smolisto-czarne, jednak nie powinny być luźne (bariera jelitowa zapobiega wchłonięciu nadmiaru żelaza z pokamu i pierwiastek ten jest wydalany).
Co do Fe we krwi, ja po prostu uważam, że nie należy go badać, bo to nie jest wskaźnik dający jakikolwiek obraz czegokolwiek (poziom żelaza jest bardzo zmienny u tego samego osobnika, wahania nawet w ciągu jednej doby są olbrzymie) i nawet w przypadku dużego przekroczenia normy nie świadczą o przedawkowaniu żelaza, bo także wtedy jest możliwy niedobór Fe. Więc szkoda pieniędzy na badanie. Ponadto wynik jest mocno mylący dla każdego, kto nie wie, o co chodzi z tym żelazem. Jeśli cokolwiek badać, to ferrytynę. I nie chodzi o doszukiwanie się niedoboru, lecz skoro już robi się profilaktyczne badania, to zamiast żelaza należy badać ferrytynę, bo to jest wskaźnik, który cokolwiek może nam powiedzieć o stanie zdrowia.