To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna Hodowla - LoveLorien

Ines - 2016-06-16, 14:05

Komanko, zgadza się! BoysBend osiągnął w poniedziałek "letniość", podobnie jak wczoraj Kotę. Tydzień wcześniej urodziny miała Tula - czerwiec zdecydowanie mija pod znakiem kocich imprez :-D

A poza tym to serio dzieje się u nas jedno wielkie NIC. Nudy. Jakbym żyła z czterema kastratami ;-) czasem wyskoczymy na jakąś wystawę, nawet nie zawsze z kotem. A koty zajmują się tymi wszystkimi swoimi ważnymi kocimi sprawami - tu poleżą, tam poleżą. Tu kupę wyniesioną na portkach zostawią, tam szczurze bebechy rozwleką. Wodę z bagna rozchlapią. Pomarudzą, bo w misce za stare więc niedobre (ewentualnie za nowe więc też niedobre). Kotę podniesie alarm bo: a) się zgubił w dwupokojowym mieszkaniu, b) skorzystał z kuwety i wszyscy muszą się dowiedzieć, c) miłość jego życia, Tula, weszła na drapak i nie umie zejść a jej honor nie pozwala w tak błahej sprawie podnosić głosu. Aurelka zaciągnęła się do Straży Przybrzeżnej i pilnuje coby się nikt nie utopił w wannie. Arda dwoi się i troi by być wszędzie tam, gdzie coś się dzieję i każdego dokładnie zmierzyć oceniającym spojrzeniem. Oceniającym zdecydowanie na minus, żeby nie było wątpliwości.

A żeby nie było, że zdjęcia to tylko Kotę i Kotę, to Panie też pokażę ;-)

Tak jak wyżej wspomniałam, Królowa Małpa, tzn Matka, skończyła właśnie cztery lata i prezentuje się tak:



A zanim się rozebrała do bikini było tak:















W duecie klasycznym, z Aurelką:



Aurelka solo:







I Mam-Jeszcze-Czas-Na-Macierzyństwo-Arda:













(Tak, zgadza się - to ona siedzi tam gdzie nie wolno i tak, zgadza się - karci mnie spojrzeniem za to, że nie pozwalam.)

Arora - 2016-06-17, 10:13

cudne, cudne te Twoje kociaki a powieść o kocim nudnym życiu mnie powaliła ;-)
IzabelaW - 2016-06-20, 06:25

Gdybym mogła mieć więcej kotów poza tym jednym, którego mam, to drugi byłby długowłosy, to pewne :love:
purr - 2016-06-29, 13:01

Ines, czy ja dobrze wyczytałam na fb, że będą kluski? Piękny Beren zostanie tatą? :mrgreen:
Ines - 2016-06-29, 13:05

Zgadza się - dziś odwiedził nas nasz wet z usg i potwierdził, że Beren tym razem wykazał się stuprocentową skutecznością. Zaliczył obie panie i wciąż ma nadzieję na hat tricka z udziałem cnotliwej Aurelki ;-) panie mają wysypać się na początku sierpnia. Trzymajcie kciuki, zapowiadają się liczne mioty :kciuk:
Komanka - 2016-06-29, 17:33

Ale wieści! Beren się rozhasał podwójnie :-D
Będziesz mieć pięęękny żłobek w domu, tyle klusek do ogarnięcia :love:

Bianka 4 - 2016-06-29, 18:37

Kochana, trzymam kciuki :kciuk: I już Ci współczuję... Ja ma w tej chwili 3 mioty, które właśnie zaczynają mnie zjadać... O niczym innym nie myślę tylko, że trzeba kolejną mieszankę zrobić... :twisted:
Potwora - 2016-06-29, 21:14

Ines,
Nie mogę się już doczekać fali zdjęć kociaków (chociaż nie wiem, czy przy takiej gromadzie znajdziesz jeszcze czas na bieganie z aparatem. No i chyba faktycznie przyda się betoniarka na mięcho :-P ), bo losy Twojej hodowli śledzę z zainteresowaniem i dotychczas wszystkie oglądałam z niemałą przyjemnością. I mam nadzieję, że kiedyś jednak uda mi się kupić od Ciebie kocię. Co miot to ładniejszy :love:

purr - 2016-07-02, 16:56

Trzymam i czekam niecierpliwie na fotki :love:
Ines - 2016-07-06, 05:44

Bianka 4, to w takim razie ja trzymam kciuki za Ciebie, żebyś się nie zgubiła w tych tonach mięsa :-D

Przy takiej gromadzie nie obejdzie się bez urlopów, więc mam nadzieję, że między mieszanką a mieszanką czas na foty znajdę ;-)

doradora - 2016-07-06, 06:26

Ines, możesz podsumować jak to jest mieszkać z płodnym kocurem?
Ines - 2016-07-06, 06:54

Nie wiem czy podsumować to dobre słowo i czy to będzie miało jakąś szerzej pojętą wartość merytoryczną, bo mieszkam z tylko jednym i to dopiero niecały rok :-D

I też trochę inaczej podchodzę do kwestii kotów hodowlanych. Dla mnie to są przede wszystkim i po prostu moje koty, a że każdy z nich ma inne, specyficzne potrzeby - no bywa, Aurelka jest kastratką i też takie ma ;-)

Z Berenem żyje się jak to z kotem - no ok, nieco natarczywym i absorbującym kotem, ale to może raczej kwestia jego charakteru? Z kocurzych spraw - jak kotki mają ruję to trzeba znosić śpiewy, ale z drugiej strony kotki też śpiewają. Mocz czuć - ale Beren ma kuwetę w każdym pomieszczeniu, w nich sobie beztrosko znaczy i (odpukać) nikt go jeszcze nie oświecił, że bywają kocury co siurają w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Kotki kocha wszystkie, zwłaszcza jak mu hormony uderzą w czerep - one nie zawsze w satysfakcjonującym Berena stopniu tą miłość odwzajemniają, ale zazwyczaj są wyrozumiałe, a jak nie są, to Kotę szybko przyjmuje do wiadomości, że się zagalopował.

Ines - 2016-07-31, 14:24

Już są, już są! :hura: :love:



Beren za przeproszeniem g... się zna na genetyce - same minki zmajstrował :mrgreen:

sliver_87 - 2016-07-31, 14:36

Cudowne kluseczki!
Oby rosły zdrowo i nie spedzały snu z powiek z powodu jakichś problemów.
A jak mamusia sie czuje?:)

Ines - 2016-07-31, 14:41

Mama jak mama - babcia tak się wczuła w poród, że się chyba nim zmęczyła bardziej niż córa ;-) a tak na poważnie, kociaki mimo że urodziły się minimalnie przed terminem, to były bardzo wypasione i Arda musiała konkretnie się napracować, żeby je wydobyć na świat. Szczęście w nieszczęściu, że Tula czuwała nad córą od pierwszego skurczu i z wielkim zaangażowaniem (momentami zbyt wielkim - jak każda babcia najwyraźniej lepiej wie, jak wychowywać swoje wnuki) pomaga Ardzie i samą Ardę też z wielkim oddaniem pielęgnuje. Mam nadzieję, że nie umknie jej w tym wszystkim fakt, że sama lada dzień ma rodzić :->


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group