BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Karmy dla kotów - Dyskusje o gotowych karmach dla kotów
figa23 - 2012-08-22, 22:07 wydaje się bardzo fajny ten Applaws szczególnie ze względu na łososia, a jednak tylko po nim obserwowałam takie sensacje. po przestawieniu na bezzbożówki zauważyłam, że kupy są mniejsze ale na początku bardzo śmierdziały. teraz czasem zdarza się, że nie zauważę nawet, że coś jest w kuwecie, ale to zależy od dnia. ogólnie widzę, że jeśli kicia je też mokrą karmę to raczej zapach nie jest ciekawy :). chciałabym możliwie jak najlepiej ją odżywiać mimo, że nie barfuję. dlatego też chciałam się dowiedzieć czegoś o tych suplementach.oli-vka - 2012-08-30, 09:13 Witam! Piszę w tym temacie, żeby ostrzec przed karmą Grau. Jest ona na "złotej liście " mokrych karm polecanych przez (na podstawie analizy składu, oczywiście). Ale producent musiał mijać się z prawdą publikując skład, bo karma jest b. kiepska.
Niestety, kierując się "złotą listą" kupiłam wielopak karmy na czas wakacyjnych wyjazdów itp., ale już wiem, że wszystkiego nie użyję... Mamy z mężem wrażenie, że ta karma prawie nie ma wartości odżywczych i "przelatuje" przez nasze koty. Kupy są 2-3 razy dziennie i to duże, a co najważniejsze, strasznie śmierdzące :( Dodam, że na BARF są raz na 2 dni i prawie bezwonne.
Poza tym koty są bardzo głodne i na każdą następną porcję jedzenia po prostu się rzucają. Biedaki, nie najadają się...
Nie kupujcie karmy Grau!
Z karm z "listy" mogę z czystym sumieniem polecić mokrą Ziwipeak (najdroższa...). W ostateczności suche (staram się unikać): Ziwipeak, Orijen, TotW.
Pozdrawiam!Anusi@k - 2012-08-30, 22:45 mój je Grau i wiele kotów moich znajomych i nie ma takiej sytuacji - może po prostu Twojemu kotkowi nie podeszły puszki? u Nas normalnie koopa raz dziennie lub raz na dwa dni.zenia - 2012-08-31, 07:05 moje jedza grau
i w życiu żadnej zakazanej kupy nie miałykoniczynka - 2012-08-31, 08:07 oli-vka, to, że kotom z jakiegoś powodu nie odpowiada karma to nie znaczy, że jest ogólnie kiepska. Czasami nawet jeśli skład jest b. dobry to może się zdarzyć iż kotom coś nie podpasuje. Poza tym na wystąpienie śmierdzącej kupy nie wpływa też sama karma, a czynniki środowiskowe, sposób wprowadzania kramy, inne pokarmy itd.MB - 2012-08-31, 08:33 U mnie też po grau nie było żadnych sensacji... Nie był co prawda uwielbiany przez Ofelię, szczególnie niektóre smaki jej niezbyt podchodziły (mięsno-rybne), ale jadła, problemów trawiennych nie było, i nie zawsze dojadała całą puszkę na dzień.oli-vka - 2012-08-31, 09:24 U mnie oba koty zareagowały źle na Grau, szczególnie jeśli chodzi o stopień wygłodnienia. Dawałam im di syta (czyli więcej niż wynika z kalkulatora czy podaje producent), a mimo to na kolejną porcję się rzucały. A kupy, jak pisałam, ogromne...
Może trafiłam wobec tego feralną porcję.
W każdym razie będę się starała karmić wyłącznie Barfem, widzę jakie to dla nich zdrowe :)dagnes - 2012-08-31, 15:37 W ramach doczytywania zaległości zaczynam odkopywać starocie . Postaram się odpowiedzieć na wszystkie posty z wątku, które pozostały bez wyczerpującej odpowiedzi. Oczywiście nie na raz, będę pisać w częściach.
sia napisał/a:
Taste of the Wild, czy Acana? Teraz jemy TOTW (tzn kotka je, żeby nikt mnie tu nie posądzał o bycie amatorką kociej karmy ) , ale szczerze mówiąc im więcej czytam, tym większy mętlik mam w głowie. Czy ktoś potrafił mnie będzie jednoznacznie uświadomić lub odesłać do wniosków nie powiększających mojego zakłopotania?
Pod względem zawartości węglowodanów TOTW będzie lepszy od Acany, bo ma ich mniej (TOTW ok. 20% w suchej masie, Acana ok. 26-27% w suchej masie). Mam tu na myśli TOTW Rocky Mountain, a nie ten nowy rodzaj Canyon River, który jest znacznie gorszy i na listę karm polecanych na pewno się nie załapie (ma aż ok. 33-34% węglowodanów w suchej masie i o wiele za mało białka, w dodatku białko to w części jest pochodzenia roślinnego).
Natomiast porównując Acanę z TOTW (Rocky Mountain) pod względem jakości składników odżywczych, to należy wskazać na Acanę jako na karmę lepszą. W Acanie praktycznie całe białko pochodzi z wysokiej jakości produktów zwierzęcych i pomimo tego, że jest go nominalnie mniej niż w TOTW, to ostatecznie kot może przyswoić z Acany więcek białka niż z TOTW, w którym sporo białka pochodzi z roślin (z grochu i ziemniaków), a część mięsa została poddana agresywnej obróbce termicznej takiej jak pieczenie i wędzenie, podczas której tworzą się w mięsie toksyczne substancje. Różnorodność źródeł białka zwierzęcego w Acanie również przemawia na jej korzyść.
(...)
Niepotrzebnie owa karma zawiera inulinę, ziemniaki, hydrolizat białka zwierzęcego, włókno grochu i owoce. Te składniki są zbędne jeśli chodzi o dietę kota.
Hydrolizat białkowy nie jest substancją szkodliwą samą w sobie. Jest to białko poddane wstępnemu trawieniu przy pomocy enzymów, podobnemu jakie ma miejsce w żołądku. Pytanie po co sie to robi i czemu wkłada sie to do karm? Taki hydrolizat ma niezwykle intensywny aromat, znacznie silniejszy niż mięso. Spryskanie chrupek hydrolizatem wyzwala w kotach apetyt i chęć na zjedzenie spryskanych kulek, obojętnie co jest w środku. Hydrolizat białkowy służy producentom karm jako naturalny wzmaciacz smaku i aromat, bez pomocy którego koty nie chciałyby jeść ich produktów. Hydrolizat białkowy jest odpowiedzialny za efekt "uzależniania" się kotów od danej karmy - im jest go w karmie więcej, tym chętniej jest jedzona. Właśnie w hydrolizacie białkowym tkwi tajemnica sukcesu "smakowitości" takich karm jak Hill's czy RC - wystarczy odrobina hydrolizatu i natychmiast kukurydziane kulki stają się pysznością dla każdego kota, który już niczego innego nie chce potem jeść. Dlatego też karmy, które mają bardziej naturalny skład nie cieszą się taką furorą wśród kotów jak kukurydziane chrupy "renomowanych" firm. Jeśli właściciel kota nie chce spaczyć swemu zwierzakowi smaku i węchu na całe życie oraz borykać sie później z problemem pt. "mój kot nie chce niczego innego niż RC", to niech nie podaje mu nigdy przenigdy, nawet jako "smakołyk", żadnych chrupek czy innych specjalnych przysmaczków, w których składzie widnieje hydrolizat białkowy. Wówczas i BARF będzie smakowity od pierwszego dnia .koniczynka - 2012-08-31, 16:03
dagnes napisał/a:
Hydrolizat białkowy nie jest substancją szkodliwą samą w sobie. Jest to białko poddane wstępnemu trawieniu przy pomocy enzymów, podobnemu jakie ma miejsce w żołądku.
Tak, ale właśnie pytanie po co? Stąd wymieniłam go jako zbędne udziwnienie.
dagnes napisał/a:
Hydrolizat białkowy jest odpowiedzialny za efekt "uzależniania" się kotów od danej karmy - im jest go w karmie więcej, tym chętniej jest jedzona.
Szczerze mówiąc pierwszy raz się z tym spotykam. Hydrolizaty często występują też w żywności dla ludzi, aczkolwiek nigdy nie słyszałam aby polepszały smak. Masz może coś więcej do poczytania na ten temat? Nie ukrywam jest to bardzo ciekawe.
dagnes napisał/a:
Mam tu na myśli TOTW Rocky Mountain, a nie ten nowy rodzaj Canyon River, który jest znacznie gorszy i na listę karm polecanych na pewno się nie załapie (ma aż ok. 33-34% węglowodanów w suchej masie i o wiele za mało białka, w dodatku białko to w części jest pochodzenia roślinnego).
Nawiązując do tematu. Analizując skład karm suchych natrafiłam na kilka takich "kwiatków" jeśli chodzi o karmy bez zbóż, które zawierają podobną, ilość węglowodanów jak karmy ze zbożami. Rekordzistką jest jak do tej pory karma Fish4Cats, która zawiera ok. 40-41% węglowodanów w suchej masie! (nie ma podanej zawartości popiołu, więc przyjęłam wartość, która najczęściej występuje w suchych karmach stąd stwierdzenie ok. )Anusi@k - 2012-08-31, 21:25 Dziewczyny a co z nowym PONem - dostałam teraz 4x2kg i skład zupełnie inny!!!
A małe worki: Skład:
odwodnione mięso z kurczaka, odwodniony łosoś, świeży łosoś, odwodnione mięso z indyka, siemię lniane, lucerna, tłuszcz z indyka, witaminy i minerały, olej z łososia, wątróbki drobiowe, suszona jaja, wodorosty, żurawina, suszone jabłka, lecytyna, sól morska.
Analiza: Białko 54%!!!, Zawartość tłuszczu 21%, Surowy błonnik 2,5%, Substancje nieorganiczne 10%, Omega-6 2,24%, Omega-3 1,99%.
Dodatki na kg:
Naturalne antyoksydanty. Dodatki żywieniowe: Witamina A 26800- IU, Witamina D3 1165 UI, Witamina E (octan alfa-Tokoferolu) 440 mg, Witamina C 1040 mg, Jodyna (pochodna bezwodnego jodanu wapnia) 1,57 mg, Selen (pochodna S. Cervisiae CNCM I-3060) 0,26 mg, Miedź (pod postacią chelatu wodzianu aminokwasowego) 8,7 mg, Mangan (pod postacią chelatu wodzianu aminokwasowego) 21.85 mg, Cynk (pod postacią chelatu wodzianu aminokwasowego) 175 mg, Żelazo (pod postacią chelatu wodzianu aminokwasowego) 220 mg, Tauryna 3060 mg.
Ogólnie chyba zmiany na lepsze ale czy na pewno???dagnes - 2012-08-31, 22:20
koniczynka napisał/a:
dagnes napisał/a:
Hydrolizat białkowy nie jest substancją szkodliwą samą w sobie. Jest to białko poddane wstępnemu trawieniu przy pomocy enzymów, podobnemu jakie ma miejsce w żołądku.
Tak, ale właśnie pytanie po co? Stąd wymieniłam go jako zbędne udziwnienie.
Zbędnym udziwnieniem na pewno nie jest dla producentów karm . Jest im ten składnik bardzo potrzebny! A kotom? W szczególnych okolicznościach (np. dla alergików lub chorych z upośledzonymi funkcjami trawienia) hydrolizaty białek zwierzęcych są wręcz zbawienne. Tyle, że my tu mówimy o karmach dla zdrowych kotów, a w dodatku producenci używają w nich odpowiednich rodzajów hydrolizatów - tylko tych, które wydzielają najbardziej nęcący dla kotów aromat. Więc oczywiście nie powinno ich być w normalnej karmie.
koniczynka napisał/a:
dagnes napisał/a:
Hydrolizat białkowy jest odpowiedzialny za efekt "uzależniania" się kotów od danej karmy - im jest go w karmie więcej, tym chętniej jest jedzona.
Szczerze mówiąc pierwszy raz się z tym spotykam. Hydrolizaty często występują też w żywności dla ludzi, aczkolwiek nigdy nie słyszałam aby polepszały smak. Masz może coś więcej do poczytania na ten temat? Nie ukrywam jest to bardzo ciekawe.
To przecież jeden z podstawowych tajników produkcji karm .
Będę jeszcze na ten temat pisać obszerniej, więc teraz tylko parę szybkich linków po polsku:
Hydrolizaty białkowe produkuje się, stosując hydrolizę w procesach chemicznych (kataliza kwasowa lub zasadowa) i enzymatycznych.
Chemiczna metoda wytwarzania hydrolizatów białkowych jest to proces wysokotemperaturowej hydrolizy chemicznej (...) a jego produktem są hydrolizaty białkowe nieżelujące, mające zastosowanie głównie jako dodatki smakowo-zapachowe w przetwórstwie żywności.
(...)
Proces enzymatyczny, niskotemperaturowy, polega na użyciu proteaz, które rozdzielają wewnetrzne połączenia łańcuchów polimerowych (...). Kolor i zapach otrzymanych tą drogą produktów jest często lepszy niż w przypadku stosowania metod chemicznych.
O ile hydrolizaty białek zwierzęcych, zwłaszcza te produkowane metodami enzymatycznymi, są pod względem zdrowotnym mało kontrowersyjne, o tyle hydrolizaty białek roślinnych nie są już takie "fajne". O tym jak się je produkuje i co zawierają można poczytać w poniższym linku, ja zacytuję tylko fragment interesujący koniczynkę:
Bardzo ważne miejsce wśród stosowanych dodatków do żywności zajmują substancje przyprawowe na bazie hydrolizatów białek roślinnych (HVP - Hydrolysed Vegetable Proteins). W przemyśle spożywczym stosowane są głównie dla poprawy smaku i aromatu zup, sosów, sałatek, potraw mięsnych i jarzynowych oraz dań gotowych.
Hydrolizat białka roślinnego jest otrzymywany z białka kukurydzy, soi lub pszenicy, które zostało poddane procesowi kwaśnej lub enzymatycznej hydrolizy (podział białka na pojedyncze aminokwasy). Substancja ta ma mięsny aromat i często jest stosowana w produktach pikantnych.
Ciekawe - z białka roślinnego robi się substancję o aromacie mięsa. Producenci karm dla kotów mają jak znalazł .
Nasze hydrolizaty białek roślinnych są najtańszym i efektywnym sposobem aromatyzowania żywności.
Nuty smakowe:
Neutralne
Drobiowe
Wieprzowina
Wołowina
Sos sojowy
kwiatpaczuli - 2012-09-01, 10:40 Hej hej :)
Słuchajcie, Almo Nature wypuściło na rynek nową linię karm:
Co o tym myślicie?http://www.zooplus.pl/sho...o_nature_labelshayde - 2012-09-04, 08:30 Już niedługo pierwszy kocurek (devon) zagości w moim domu i staram się do tego jak najlepiej przygotować. U hodowcy był ponoć karmiony Pro Nature Holistic z kaczką oraz z indykiem, ale po przeczytaniu paru artykułów, postów, itd. widzę, że to nie jest najlepszy wybór. Zastanawiam się pomiędzy WildCat Etosha i Power of Nature Natural Cat Meadowland Mix. Która karma będzie lepsza? W Etoshy nie ma lucerny, w przeciwieństwie do PoN, który ma jednak lepszy stosunek Omega 3/Omega 6... Ostatecznie chcę przestawić go na BARFa, ale nie chcę wprowadzać zmian zbyt szybko po stresującej przeprowadzce. Dziękuję za pomoc! Pozdrawiamwistra - 2012-09-07, 08:21 Jak się ma jakość Feline Porta 21 No Grain do TOTW Rocky Mountain?Anusi@k - 2012-09-07, 15:54 wistra - http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=773