BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek
gpolomska - 2018-07-12, 13:17 A tarczycę sprawdziliście jeśli to stary kot? Bo w takim wieku lubi nawalać, a to daje po wszystkim (w tym nerkach). Amylaza wg mojej wet nie jest specyficzna i nie należy się nią przejmować natomiast warto by było zrobić profil trzustkowo-jelitowy przy takich wynikach. To tak na szybko - w ciemno trochę trudno to ogarniać a do tego jak już coś zacznie się robić, to później badania nie wychodzą wiarygodnie.Hebe - 2018-07-13, 07:26 Dzięki! Postaram się go dzisiaj lub jutro zabrać do weta i dam znać jak tam.Hebe - 2018-07-18, 09:33 Sandi po USG
Klara - 2018-07-19, 17:05 Znowu proszę o pomoc Anilina, dagnes ...
Pisałam niedawno, że moja mała miała słabe wyniki (kilka postów wyżej). Po miesiącu zrobiliśmy kontrolę i: kreatynina spadła z 1,8 na 1,7, mocznik z 75 na 50, gęstość moczu wzrosła z 1,017 na 1,018. To chyba dobry znak? Niepokoi mnie jednak podwyższający się poziom fosforu. Miesiąc temu 8,1, a dziś 9,1 przy normie do 6,8. Od 3 tygodni jesteśmy na mieszance z obniżonym białkiem i fosforem. Sód poniżej normy (w tej chwili stosunek w mieszance potas:sód 1,6) miedź jeszcze spadła mimo, że mieszanki już z tym parametrem są w normie.
Co dalej robić?
Jonogram to chyba jeszcze bardziej się posypał przez te 3 tygodnie na zmodyfikowanej mieszance. Cynk spadł drastycznie, a był sporo powyżej normy. Miedź też spadła, mimo, że według kalka już od jakiegoś 1,5 miesiąca jest zgodna z normą . No i sód i potas też się rozjechał. Nie wiem co mam teraz robić :(.
Czy z sodem i potasem wrócić znów do "normalności"? Mieszanka się kończy, pomóżcie..Anilina - 2018-07-20, 11:14 Klara, dobry znak, jest lepiej z zagęszczaniem i krea.
Musimy się jednak wycofać z obniżania soli. Spadek sodu i wzrost potasu są ze sobą powiązane, kotka źle reaguje na takie modyfikacje, widać tego nie potrzebuje. Wróć do proporcji 1,35. Jeśli masz jeszcze do wykorzystania mieszankę 1,6, dodawaj do porcji kilka dosłownie kryształków soli.
Zastanawiąjący ten fosfor. Może za mało czasu upłynęło, by modyfikacja diety wpłynęła na jego poziom. Nie jestem zwolenniczą wprowadzania leków, ale dobrze byłoby pomóc kotu pozbyć się tego nadmiaru fosforu. Czy masz możliwość czasowej zamiany skorupek na węglan wapnia? Czysty węglan, z uwagi na swoją porowatą strukturę, lepiej wiąże fosfor niż mączka ze skorupek.
Miedź/cynk? Zmiana w przepisach ładnie ogarnęła cynk, ale nie mam pojęcia, czemu miedź dalej spada. Warto poszukać informacji o przyczynach niedoborów miedzi, może coś się nasunie. Niestety nie mam wiedzy w tym zakresie.
Udało Ci się zrobić USG?gpolomska - 2018-07-20, 12:17 Przy soli nie radzę tak skakać - spróbuj stopniowo zmieniać np. z 1,6 na 1.5. Dla kotów skoki nie są dobre. U mnie właśnie 1,5 się najlepiej sprawdza.
U kotów nawet z podejrzeniem PNN czy ONN najlepiej od razu przejść na węglan wapnia - słabo się wchłania, więc dobrze wiąże fosfor. Spróbuj z Ca:P 1,3:1 - jak będzie za mało, to możesz zwiększyć do czasu aż wapń we krwi nie będzie podniesiony (u mnie po takiej zamianie przy 1,4:1 wapń jeszcze i tak spadł, ale fosfor też). Nerki kota, który ma zmienione wyniki trzeba szczególnie oszczędzać. Jeśli kreatynina nie wzrośnie a fosfor spadnie, to możesz wrócić do skorupek (zresztą w skorupkach też jest głównie węglan wapnia). Poza tym spadek poziomu mocznika może być efektem mniejszej wydajności wątroby a kreatynina spada często dopiero jak się upośledzi 75% nerek. A SDMA robiłaś? I USG - to podstawa przy określaniu zmian w nerkach - tylko musi być dobry operator i sprzęt (ostatnio na swojej kotce poznałam różnicę między przeciętnym sprzętem i naprawdę dobrym w jednej z klinik - była powalająca).
Co do spadku minerałów - kot ma jakieś kroplówki lub środki moczopędne? Bo one zawsze wypłukują minerały i czasami trzeba dawać ich naprawdę dużo ponad normę. Poza tym cynk jest antagonistą miedzi - niedobór cynku przy dużej podaży miedzi może prowadzić do uszkodzeń wątroby, więc ostrożnie. Ja się swego czasu u Magnolki ratowałam kerabolem.Klara - 2018-07-20, 14:08 gpolomska, tak robiłam USG, załączam wyniki
Żadnych kroplówek i żadnych środków nie dostaje.
Ja już naprawdę zgłupiałam i nie wiem jak ma wyglądać mieszanka :(.
Anilina, W tej chwili mam tylko mączkę ze skorupek, węglanu nie posiadam. Nawet jak dziś zamówię to dopiero na wtorek przyjdzie. Co do miedzi...a może w tej wątrobie kaczej po prostu jest jej mniej niż zakłada kalk? Zaraz zabieram się za robienie przepisu. PS. Kupiłam szponder wołowy i udziec z indyka.
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy...Mam jeszcze ze 3 pudełeczka poprzedniej mieszanki tej z prawidłowymi/normalnymi parametrami/stosunkami. Może pomieszać ją z tą "nerkową", bo też mi troszkę zostało to sód i potas może się poprawią? Sama już nie wiem...iwona_spike - 2018-10-20, 15:21 Witajcie,
Muszę przygotować barfa nerkowego dla mojej Klusi. Na barfie normalnym jesteśmy od 7 lat. Ma 14 lat, waży trochę ponad 5kg, troszkę nadwaga.
6 września miała epizod trzustkowy, była duża bolesność, badania były zrobione ok. godziny po wymiotach. Kreatyninę miała wtedy 2.4 przy normie do 1.8 i mocznik 90.8 (norma do 80). Amylaza: 2887, białko:9.2 przy normie do 8. Dostawała wtedy gotowanego indyka.
19 września: białko 9.6, kreatynina 2.25, mocznik 126. Wymuszono podawanie renala w saszetkach, po których wyła w nocy z głodu... Kroplówki co drugi dzień.
28 września miała usuwane zęby, krew pobrano i wysłano do innego laboratorium: białko 8.29 (6-8), fosfor 1.74 (do 2,196), kreatynina 2.84, mocznik 100.
Zmieniłam weterynarza. Od tego momentu nie dostaje kroplówek podskórnie. Wyniki z poniedziałku 15.10: amylaza 1760 (do 1248), lipaza 31.7 (do 26), mocznik 130, kreatynina 2.79. Leki: 10 zastrzyków z synoluxu na trzustkę, Dziennie: 2 tab. Lespewetu, 1/4 tab. Benakoru, 1 kapsułka Renalvetu.
USG:
Tak rozpisałam kalkulator. Zawsze robiłam barfa na 4.2 kg kota. Teraz też. Białko wyszło mi 4.48 (na 5kg kota), tłuszczu: 2.4. Ze względu na trzustkę, boję się zwiększać ten tłuszcz. Mam wątpliwości też z tego powodu do warzyw. Wg lekarza powinnam podać 60 g mięsa indyka ze skórą i resztę ziemniaka i marchew ugotowaną. Nie pozwolił mi dodać żadnych dodatków, tylko wodę...
Proszę o poradę,
Iwonamałga - 2018-10-21, 13:19 przepis najlepiej poprawi Ci Shana, ja bym podniosła wapń, mniej oleju z dzikiego łososia bo wit D aż Ci się świeci, nie dajesz jajek?
Opis usg dość skromny, wyniki krwi też najlepiej wklej/wpisz całe, wydaje mi się, że rosnący mocznik jest problemem, lipaza tylko lekko ponad normę, te wymioty były z żółcią?
Napisz przy okazji co u Was, co z kocurkiem, Klusia jest teraz sama?shana55 - 2018-10-21, 22:24 iwona_spike
Jak dla nerkowca to przepis ok. Zostawiłabym tak i białko i tłuszcz. Olej z dzikiego łososia jako suplement wit.D podawać tylko tyle ile kalk pokazuje!!!
Nie widzę jonogramu... bez tego trudno powiedzieć czy wapń i fosfor, sód i potas są prawidłowo policzone. Podajesz kici Renalvet to węglan wapnia + D3 + Chitosan, więc dobrze by było znać poziom wapnia we krwi i uważać z D3 (Olej). Zostaw póki co stosunek wapnia do fosforu w mieszance 1,15.
Warzyw nie musisz podawać, uważaj tylko na zaparcia, dobrze by było mieć pod ręką świeżo mielone siemie lniane, albo psylium, Duphalac też nie zaszkodzi mieć.
Z tego co pisałaś wyczytałam, że dawałaś kici gotowany Barf. Czy dalej tak dajesz?? Czy już na surowe przeszłaś??
A co z trzustką ?? Napisz zapytanie w wątku o chorobach trzustki, albo poczytaj wątek.iwona_spike - 2018-10-21, 22:48 Dzieki Dziewczyny,
Spike juz niestety nie ma😓 Od 3 lat jest z nami Astor, kotka z alergią, wiec zrezygnowalam z żółtek.
Wymioty byly bez żółci. Tylko ten jeden raz. I tylko wtedy byla bolesność. Trzustki nie bylo widać na usg, więc uslyszalam, ze nie jest powiększona. Jedynie ta lipaza podwyższona.
Obecny barf jest surowy. Kupki w miarę twarde. Wtedy też nie miala rozwolnienia.
Z 28 wrzesnia: potas 4.84 (do 5.62), sód 156 (do 156.6), wapń 2.51 (do 2.78).
Do normalnego barfa dodawalam siemię lniane mielone. Teraz boję się dodawać cokolwiek, żeby jej nie zaszkodzić. Martwię się 😓shana55 - 2018-10-21, 23:20 iwona_spike
Mielone siemie lniane namoczone w troszce goręcej wody i dodane do śniadania w ilości pół łyżeczki ma tylko zadanie wyślizgać kupalka jakby sam nie chciał wyjść. Daje sie to tylko w razie potrzeby, nie codziennie, Duphalac natomiast ściąga wodę do kupalka zmiękcza go i pomaga wydalić i nie jest szkodliwy.
Sól wysoko ale w przepisie masz 2,1 czyli powinna powoli spadać. Potas masz w normie, to taki jaki jest w mieszance może zostać.
Wapń przy górnej granicy ale on fosfor wyłapuje, czy już wtedy podawałaś Renalvet?
Z USG wynika że wątroba ma cechy zwyrodnienia, nerki też ale trzustka bz....
Nie rozumiem po co antybiotyk.. Ale ja nie jestem wetem.iwona_spike - 2018-10-22, 05:42 Shana55,
Dzieki.
Renalvet podaję od środy 17października. Tamte badania byly na saszetkach renala.
Ta lipaza była z poniedziałku i wtedy zapadla decyzja o antybiotyku, w zastrzykach, żeby dodatkowo nie obciążać, a usg teraz w piątek, wykonywane przez innego lekarza, przy obecności lekarza prowadzącego, ale tych zastrzykow nie odwołała. Za to lekarz od usg nieźle mnie opieprzał, że chcę kota karmić barfem. Mialam podać max 60g indyka ze skorą plus gotowaną marchew i ziemniaka. Dodatki kotu nie są potrzebne. Wszystko ma w jedzeniu😑iwona_spike - 2018-10-22, 11:08 Morfologia Klusi z 15 października:
Margot - 2018-10-22, 23:01 iwona-spike,
Napiszę trochę, co ja bym zrobiła gdyby to był mój kot (na podstawie własnych doświadczeń).
Nie namawiam jednak do korzystania ze wszystkich moich rad, bo każde zwierzę jest inne, ale w przypadku moich kotów trzymanie się poniższych zasad sprawdzało się przez ostatnie 7,5 roku, czyli odkąd chorują na PNN, a stopniowo później dochodziły tez problemy z trzustką, jelitami i żołądkiem widoczne głownie w obrazie USG.
1)
Na pewno dążyłabym do jak najszybszego obniżenia fosforu we krwi Klusi. Wynik 1,74 (zapewne w jednostkach w układzie SI, czyli w mmol/l) to inaczej w jednostkach tradycyjnych 1,74 x przelicznik dla fosforu 3,1=5,4 mg/dl.
Dla nerkowców najlepiej utrzymywać poziom fosforu we krwi poniżej 4.00mg/dl.
Oczywiście cały czas musisz pamiętać o doborze mięs i podrobów z mniejszą ilością fosforu (co oznacza rezygnację z pewnych zwłaszcza podrobów).
2)
Zastąpiłabym w związku z powyższym w mieszankach naturalny węglan wapnia ze skorupek syntetycznym węglanem wapnia np. z Lilly's bar 37% (fein, czyli drobnoziarnistym, możesz ewentualnie zamówić u forumowej Meri, bo ona chyba prowadzi sprzedaż internetową produktów Liily’s bar, więc pewnie mogłaby Ci sprowadzić co potrzebujesz) i podwyższyłabym wtedy w mieszankach stosunek wapnia do fosforu na 1,3-1,5Ca : 1 P. Prawidłowy stosunek Ca:P w pożywieniu kocim to od 1,0-2,1Ca : 1,0P i w zależności od wyników i od potrzeb trzeba sobie go modyfikować.
Z doświadczeń moich (również i dagnes miała podobne u swojego kota) wynika, że ten syntetyczny węglan wapnia świetnie wyłapuje fosfor z mieszanki wiążąc go w przewodzie pokarmowym i powodując wydalanie z kałem zamiast przenikania do krwioobiegu. Do tego wapń z tego syntetycznego związku znacznie słabiej się przyswaja niż ze skorupek, a zatem nie ma obaw, że we krwi jego poziom znacznie się podwyższy (choć nie należy przesadzać). Ja stosuję u moich nerkowców w mieszankach przedział od 1,35-1,5Ca : 1 P od dłuższego czasu i poziom fosforu w zależności od kota mamy w przedziale od 1,0mmol/l (3,1mg/dl) do 1,2mmol (3,72mg/dl). Wapń jest w środku normy.
Oczywiście patrząc na skład Renavetu, nie kupiłabym go, bo po co kupować te wynalazki i przepłacać, skoro dajemy wapń w mieszankach i można po prostu zwiększyć ilość węglanu wapnia oraz skoro dajemy tran lub olej z dzikiego łososia jako suplement wit. D.
3) Nie dawałabym też lespewetu. Co prawda jest to lekki ziołowy preparat moczopędny, który ma pomóc obniżyć mocznik, więc nie zaszkodzi, ale jeśli kotka mało wody pije, to może się odwadniać. Stosowanie go może pomóc pod warunkiem, że nerkowy kot jest dodatkowo trochę dopajany, bądź jest na kroplówkach. Jeśli podajesz lespewet dopajaj kotkę. Swoją drogą kiedyś zbiłam mocznik u jednego z moich kotów ze 118mg/dl do normy tylko i wyłącznie samym dopajaniem.
4) Nie rezygnowałabym całkowicie z warzyw przy nerkowym kocie, żeby ograniczyć proces wytwarzania glukozy wyłącznie z białek (glukoneogenezy). Mniej obciążające dla nerek będzie pozyskiwane choć części glukozy z tej niewielkiej ilości węglowodanów (ja daję ok. 3-4% węgli w suchej masie, w mokrej masie jest to niemało, daję albo gotowaną cukinię, albo dynię, albo marchewkę)
5) Nie robiłabym zbyt tłustych mieszanek, ze względu na trzustkę, musisz wyważyć, aby nie szkodzić ani nerkom, ani trzustce.
6) Na USG niepokoiłby mnie wygląd powiększonej nerki. Ja bym dociekała przyczyny i to monitorowała. Powiększenie nerek ma zwykle miejsce w stanach zaostrzenia. Być może zapalna trzustka (jeśli była pierwotnym problemem) poraziła nerki. To, że trzustka jest niby OK na USG nie musi oznaczać, że tak jest. U mojego kota powiększoną trzustkę dostrzegł tylko dr Marciński, u dr Neski na USG była niewidoczna.
7) Jeżeli kot miał jednorazowy epizod z ostrą trzustką i nie ma już żadnych objawów w postaci boleści, wymiotów, biegunek, etc. to ja bym nie wchodziła z agresywnym leczeniem farmakologicznym. Podobno się od tego odchodzi. Chociaż skoro już zaczęłaś serię antybiotyków, to pewnie trzeba ja skończyć. Pogadałabym z wetem czy nie można zmniejszyć ilości zastrzyków do jakiegoś minimum. Jeden z moich nerkowych kotów jak miał kiedyś ostry epizod z trzustką (zatrucie sodą kulinarną i potworne wymioty z boleścią), ale i przy okazji z wątrobą i drogami żółciowymi(triaditis), to dostawał synulox w zastrzyku do kroplówki dożylnej 4 -5 razy i wystarczyło.
Jeśli problem z bólem z powodu zapalnej trzustki by nawracał, to pamiętaj aby unikać NSAID-ów (niesterydowych leków przeciwzapalnych, typu metacam, tolfedyne, tolfine, itp., które są przeciwbólowe). Są zarówno niebezpieczne dla chorych nerek, jak i dla chorej trzustki. Lepiej w tej sytuacji poprosić o opioidy (np. buprenorfinę).
Dzisiaj mam wszystkie koty nerkowo-trzustkowo-jelitowo-żołądkowe (tak wynika z obrazu USG, bo wyniki krwi mają generalnie stabilne poza drobnymi wyjątkami w pewnych okresach. U nas pierwotne na pewno były nerki (niestety u zdecydowanej większości kotów nerkowych z wiekiem prędzej czy później pojawiają się problemy z układem pokarmowym). Jeden z tych 4 nerkowych kotów (inny niż wyżej wspomniany), ma na USG od dwóch lat permanentnie powiększoną trzustkę i od dwóch lat wychodzi mu podwyższona specyficzna kocia lipaza (spec fpl) w Idexxie, co mogłoby sugerować stan zaostrzony, bo ten parametr nie wykazuje stanu przewlekłego. Na szczęście kot ma apetyt, czuje się dobrze, robi normalne kupy, jest na surowym barfie, a jedynie zdarzają mu się średnio 1-2 razy w miesiącu wymioty pianą po długiej przerwie w niejedzeniu (zawsze rano po 10-12h od kolacji). Czasem zdarzy się haft z kłakiem (moim zdaniem tego typu wymioty bardzo podrażniają trzustkę, więc warto wyczesywać regularnie nawet koty krótkowłose). Ja jednak nie leczę mojego kota przy pomocy żadnych leków chemicznych (dr Neska, nefrolog, uważa że przy braku objawów i złego samopoczucia nie ma potrzeby, a ja też nie jestem zwolennikiem chemii).
Jak moim kotom zdarzają się bardziej uporczywe wymioty (bardziej na tle jelitowym, ale na tle nerkowym też bym polecała takie rozwiązanie), to stosuję przez dłuższy czas na czczo kleik z kory wiązu (na 2-3h przed śniadaniem, takie minimum to 1,5 h przed posiłkiem), którą kupowałam w Lilly’s bar, a potem w ciągu dnia między posiłkami lub tylko przed ostatnim posiłkiem (też na 1,5-2 h przed, aby nie upośledzały wchłaniania składników odżywczych z Barfa) ponownie kleik z kory wiązu lub dla odmiany z siemienia lnianego (oba działają kojąco na podrażnioną wymiotami śluzówkę żołądka i jelita.
Jeśli chodzi o tego kota z powiększona trzustką, to jak 2 lata temu po raz pierwszy wyszła mu podwyższona specyficzna kocia lipaza i na USG widoczny był powiększony ten narząd przeszłam zgodnie z ogólnymi zaleceniami na gotowanego barfa na 3 miesiące. Efekt był w tym przypadku żaden. Wróciłam do surowego, bo kot nie chciał gotowanego jeść, a po jakimś czasie specyficzna kocia lipaza i tak sama spadła. Jedyne co podawałam kotu to dodatkowa suplementacja wit. B12 i folianu w dużych dawkach, w preparatach polecanych przez dagnes firmy Sunday Naturals (kupowane w niemieckich sklepach internetowych).
Tak a propos, jeśli podejrzewasz u swojego kota trzustkę (może i z jelitami jest problem), to warto zbadać poziom tych witamin (B12 i kwasu foliowego).
7) Przy nerkach i trzustce trzeba pamiętać o nawodnieniu kota, wiec warto dawać rozwodnionego barfa, a jak kot nie toleruje trochę dopajać strzykawką. Nerkom i trzustce nie służy także stres - unikać.
8) Na przyszłość sugerowałabym robić szersze badania krwi kotu (cały profil diagnostyczny z pełnym jonogramem). Ja wolę robić rzadziej (żeby nie ciągnąc kotów po kilka razy po gabinetach) ale pełną diagnostykę, bo to mi pozwala prowadzić i żywić kota (drobne modyfikacje).
9) Generalnie wychodzę z założenia, że im mniej różnych specyfików, tym lepiej, dlatego żeby nie szkodzić, unikam leków i różnych cudów, które polecają często weci , o czym czytam z Waszych postów.
10) Dobrze jest być świadomym klientem w gabinecie weterynaryjnym, pytać i prosić o wyjaśnienia czemu mają służyć proponowane leki i specyfiki. I nie bać się podważać sensu ich zastosowania jeśli czujemy (czy wręcz wiemy z wiarygodnych źródeł), że nie tylko nie pomogą, ale i zaszkodzą. To, że nie jestem wetem, nie oznacza, że w pewnych obszarach nie mam wiedzy większej od niego, albo przynajmniej wystarczającej, aby podjąć dyskusję. Trzeba wierzyć w siebie.