BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek
Grubasińska - 2018-02-21, 18:04 W pierwszych dwóch lecznicach namiętnie stosowano Semintrę, bo twierdzono, że jest białkomocz, natomiast w ostatniej mi powiedziano, że nie można określić, czy jest białko w moczu, bo jest osad (chyba nic nie pokręciłam?). Więc ja już nie wiem, jak to jest. Wapń nie był badany, nigdy nikt nawet o nim nie wspominał, teraz myślę, że coś jest na rzeczy: Gruby ma zwyrodnienie kręgosłupa w odcinku krzyżowym, powiedziano mi, że nic nie można z tym zrobić, z czasem zacznie go to boleć i leki przeciwbólowe będą niezbędne :(. Wiem, że fosfor jest do niczego, śni mi się po nocach, a co z tym sodem? Jest wypłukiwany przez kroplówki, czy to jest coś, co powinno mnie martwić? Ostatnia morfologia jest z 15.01, od tej pory badaliśmy tylko nerki:
Do każdego posiłku dolewam mu wody, aż po brzegi, najpierw wypija, potem zjada, dodatkowo go nie dopajam strzykawką. Dostaje też kroplówki. I jeszcze odpowiadając na Twoje pytanie z powitalni, z badania moczu mam jeszcze to:
Kod:
Parametr Wynik J.miary Min. Max.
Badanie fizyczne
Barwa ciemno żółty
Przejrzystość mętny
Gęstość względna L 1,015 = g/ml 1,025 1,06
Odczyn (pH) 6
Badanie osadu
Kom. nabłonka kanalików nerkow -
Komórki nabłonka dróg pojedyńcze złuszczone komórki nabłonka powierzchniowego
Wałeczki -
Bakterie -
Drożdże -
Grzyby -
Pasożyty -
Pierwotniaki -
Kryształki -
Śluz -
Inne bardzo duża ilość erytrocytów, obecne erytrocyty świeże i wyługowane
pojedyńcze krwinki białe 2-3 wpw
Plemniki -
IzabelaW - 2018-02-23, 18:53 Sodem bym się w tej chwili nie martwiła, jego niedobór we krwi jest niewielki i być może chwilowy, a kroplówki przecież go dostarczają ( mam nadzieję, że są one podawane wolno). Przy tym należy pamiętać, że dieta nerkowa zakłada w zasadzie zmniejszenie podaży soli. Wapń przy następnym badaniu bezwzględnie należy oznaczyć, bo bez tego nie wymyślimy, jak bardzo możemy podnieść stosunek Ca:P w mieszance barfowej. Póki co, nie znając poziomu wapnia i biorąc pod uwagę to, że większość gotowych karm ma go sporo (fosforu niestety też), a Ty karmisz kota głównie karmami gotowymi, utrzymywałabym ten stosunek w mieszance na poziomie, jak dla zdrowego kota, czyli 1,15:1, góra 1,16:1. I skonsultowała z wetem zwiększenie dawki niewapniowych wyłapywaczy fosforu.
Acha, piszesz, że Gruby dostaje karmy wysokomięsne - co to właściwie znaczy? Suche, mokre? Może napisz dokładnie, co i ile razy dziennie kot je, będzie wtedy łatwiej doradzać zmiany (dopóki nie przejdziesz całkowicie na surowiznę)
Czy lekarze zdiagnozowali przyczynę i pochodzenie (dolne czy górne części układu moczowego) krwiomoczu? I czy wiadomo, dlaczego cewka jest zwężona - ma wadę anatomiczną, jakieś złogi czy jeszcze coś innego? Patrząc na wyniki krwi i moczu, nie widać stanu zapalnego wynikającego z zakażenia bakteryjnego. Ból przy sikaniu może wynikać ze zwężonej cewki, ale pytanie skąd krew - z dróg moczowych, pęcherza, nerek? Acha, mam nadzieję, że leki przeciwbólowe, które Gruby dostaje, nie należą do niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ)? Np. tolfina (tolfedyna) czy metacam? Jeśli tak, to je odstaw i poproś o inne, bo te mogą jeszcze bardziej zaszkodzić nerkom.
Zapewnij kotu maksimum spokoju - stres może sprzyjać kłopotom z pęcherzem, może być też jego przyczyną (FIC, inaczej SUK) - i podawaj mu kwasy omega3.Grubasińska - 2018-02-24, 22:59 Mówiono nam, że nie ma znaczenia z jaką prędkością podawane są kroplówki podskórne, że mogą lecieć bardzo szybko, jedynie dożylne trzeba podawać bardzo wolno. My dajemy podskórne. To jak to w końcu jest? Przy następnej wizycie na pewno zrobimy znowu krew, a w tym wapń. Ostatnio Gruby trochę wyluzował, bo odpuściłam mu wizyty u weterynarza, relaksujemy się w domu, bo źle to wszystko znosił, stres, panika, zaparcia...
Podaję tylko karmę mokrą, trzy razy dziennie, ok. 200g na dzień, Catz Finefood, O'Canis, Granatapet, ostatnio MACs. Musiałam kombinować, bo były problemy z jedzeniem, mieliśmy taki czas, że w ogóle nie chciał jeść, ale wtedy skoczyły mu wyniki, pojawiły się wymioty. Wiem, że nie jest to idealna karma, ale lepsze to, niż karma nerkowa, bo przez to też przechodziliśmy i Gruby nie bardzo chciał to jeść. Dopiero potem dowiedziałam się, czym tak naprawdę jest ta karma nerkowa, a wszyscy weterynarze bez wyjątku gorąco nas zachęcali do przestawienia kota na nią.
Samego krwiomoczu nie diagnozowano, ale weterynarz mówiła nam podczas ostatniego badania moczu, że są erytrocyty świeże i wyługowane, jak widać na wynikach powyżej, i te wyługowane oznaczają, że mogą pochodzić z nerek. Odnośnie zwężenia cewki, nie ma złogów, nie powiedziano nam, że przyczyna jest anatomiczna, tak więc nie wiemy. Jedno można zlikwidować wyszywając cewkę, z drugim nic nie można zrobić. Zakażenia bakteryjnego nie ma, ale stan zapalny pęcherza jest. Antybiotyk był podawany po to, żeby ta krew w moczu nie doprowadziła do utworzenia się bakterii. Gruby dostawał najpierw synergal, potem convenię - ja wiem, żaden antybiotyk nie jest bezpieczny - nie wiedziałam już co robić, kot latał od kuwety do kuwety, zaczął posikiwać w różnych miejscach, nie mogłam patrzeć, jak się męczy :(. Z leków przeciwbólowych był najpierw torbugesic, potem bunondol, obecnie nic przeciwbólowego nie dostaje, antybiotyków też nie. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat tych leków przeciwbólowych? Mówiono nam, że cokolwiek kot by nie dostał, to i tak będzie miało wpływ na nerki, mniejszy lub większy. Będziemy robić kontrolne badanie moczu, ale nie obiecuję sobie za dużo, widzę, że dalej coś się dzieje, ale wyczerpaliśmy pomysły, nie wiem już co robić z tym pęcherzem.
Temat syndromu urologicznego wałkowaliśmy z weterynarzem już parę razy, nie wiem, jak mogłabym mu ułatwić życie, bo nie mogę przy nim nic nie robić - przy kroplówkach agresja, musi dostać renalvet/urinovet/nefrokrill - kolejny stres, bo muszę podawać na siłę. Kwasy omega 3 rozumiem, że tylko z olejem z łososia? Kolejny problem, bo kot tego nie je, nie ma szans, musiałabym strzykawką prosto do pyska - czyli znowu coś na siłę, co się kończy stresem :(. Najlepiej by było: nie patrz na mnie, nie dotykaj mnie, ale czasem machnij wędką i przytul w nocy pod kołderką - wtedy jestem jego ulubioną osobą.olala - 2018-03-01, 13:02 Cześć, wracamy z kolejnymi badaniami.
Czy mogę prosić o uwagi i sugestie co do dalszej diety?
Każdemu z całej trójki coś jest i się martwię jak dalej postępować.
Wdrożyłam renagel (niecała 1/8 tabl do każdego posiłku), dopajam dwójkę (Franka i Lilę) dodatkowo 90ml, Zuzię mniej, bo w mieszance może być wody tylko do 75%, dodatkowo 30 ml strzykawką, którą kiepsko znosi (a ostatnio tfu tfu rozcieńczony jogurcik ok 50ml przechodzi). Dwójka elegancko pije wodę z domieszką jogurtu. Mocz bardzo im się rozrzedził, jest bardzo mało żółty, wcześniej przed zabiegami i barfem ciężar właściwy miały w porządku. Ale z wyników krwi wychodzi, że Franek i Zuzia są odwodnieni
No i potas... Lekarka na razie nie chce wprowadzać suplementacji, bo u Lili tendencja wzrostowa, a u Zuzi podobno nie jest jeszcze taki niski a ja tu wyczytałam że powinien być min w okolicach środkowej normy.
Z Zuzią czekam jeszcze na badanie ciśnienia i pewnie wtedy zadecydujemy.
Usg zrobiłam Zuzi i Lili, wklejałam je na forum.
Pomóżcie proszę
Załączam wyniki całej trójki (poprzednie i ostatnie) posiewy Zuzi i Frania jałowe, Lili jeszcze nie wiem czekam
Czy coś jeszcze dodatkowo zbadać?
Za wszystkie rady będę bardzo wdzięczna
dodam jeszcze:
Dopajać wodą jogurtem zaczęłam po wynikach, wcześniej tylko dolewałam więcej do mieszanek . Woda w miskach stoi nie widzialna.
Renagel też stosuję od tygodnia. Nie jestem pewna co do dawek, czy 1/8 powinna być do każdego posiłku (karmię 3 razy dziennie) czy raczej to będzie za dużo?
Dostałam wynik posiewu Lilki i wyhodowano escherichia coli>10^5.
Łapałam sama, a kotka jest ciężka, miałam 3 próby codziennie i w końcu tę ostatnią zaniosłam. Powtórzę raczej to badanie.
Proponowane antybiotyki:
Amoksycylina-kw. klaw.S - wrażliwy
AmpicylinaS - wrażliwy
CeftazydymS - wrażliwy
CeftriaksonS - wrażliwy
CefuroksymS - wrażliwy
CiprofloksacynaS - wrażliwy
GentamycynaS - wrażliwy
MarbofloxacinS - wrażliwy
NitrofurantoinaS - wrażliwy
NorfloksacynaS - wrażliwy
TetracyklinaS - wrażliwymalk - 2018-03-07, 11:54 Po 1,5 mc na barfie niestety keratynina skoczyła Meli z 2 na 3,3 Mocznik podobno w normie - całość wyników odbiorę wieczorem.
Trochę mi smutno, nie spodziewałam się, że pogorszenie będzie aż tak znaczne. Z drugiej strony - dałam kotu dużo szczęścia tą dietą, a innego wyjścia nie było.
Napiszę więcej jak dostanę dokładne wyniki, ale zabieram się dzisiaj za tworzenie nowej mieszanki, więc pomyślałam, że może dam sygnał. Może macie jakieś rady. Więcej tłuszczu?Anilina - 2018-03-07, 12:06 malk,
nie martw się. U nas aż przez 3 pierwsze miesiące BARFa wyniki leciały, zanim zaczęło się poprawiać. Może kitka przybrała nieco na wadze, odbudowuje własne mięśnie i stąd skok Crea? Najważniejsze i tak jest zachowanie koty. Wyniki nie zawsze oddają poprawę/pogorszenie samopoczucia. Głowa do góry Monika Cz. - 2018-03-07, 22:19 Mam ogromną prośbę o pomoc. Odebrałam wyniki krwi moich dwóch kocurków. Kompletnie się na tym nie znam, jest to dla mnie tzw.czarna magia. Widzę tylko że jest parę wyników które przekraczają normy. Kicie karmione są BARF-em. Weterynarz mówi że to prawdopodobnie początek choroby nerek, a choroba jest wynikiem diety mięsnej. Sugeruje aby przejść z BARF-a na specjalistyczną karmę suchą dla nerkowców. Jestem przerażona, nie wiem co mam teraz zrobić. Bardzo Was proszę o przejrzenie wyników i może jakieś sugestie co do diety. Koty czuja się dobrze, mają apetyt i raczej chętnie jedzą BARF-a. Wprawdzie chrupki uwielbiają, ale dostają je tylko jako przysmak po parę groszków dziennie.
Gacek:
https://images83.fotosik.pl/1011/a0818cb09b05afa2gen.jpg https://images82.fotosik.pl/1013/ac63b671c03cbe70gen.jpg
Czarny.
https://images81.fotosik.pl/1012/94c9b8e53b5145ddgen.jpg https://images81.fotosik.pl/1012/44ef9910ed37f1adgen.jpgAnilina - 2018-03-07, 23:13 Monika Cz.
Jedyne co ja widzę w wynikach, to lekkie odwodnienie (wysoki hematokryt). Mocznik w normie, fosfor w normie, kreatynina lekko przekroczona - co może wynikać z odwodnienia właśnie. Nie ma podstaw by stwierdzać problem z nerkami. Dla spokoju warto zbadać mocz z oznaczeniem ciężaru właściwego refraktometrem.
Nie potrafię zinterpretować niskich neutrofili i płytek krwi, ale raczej nie ma to związku z nerkami. Poczekajmy na jakąś mądrą głowę Monika Cz. - 2018-03-07, 23:34 Anilina.
Dzięki że spojrzałaś na wyniki badań. O tym odwodnieniu weterynarz też mówił. Dolewam teraz więcej wody do mieszanki, czyli robię taką zupkę. Mam nadzieję że to pomoże. Miski z wodą stoją w paru miejscach, ale chłopaki nie bardzo chcą ją pić. A co z podniesionym cholesterolem u Czarnego? Czy to jest groźne?Anilina - 2018-03-08, 11:37 Monika Cz.
cholesterolem w ogóle się nie przejmuj. Obecnie normy laboratoryjne, zarówno dla zwierząt jak i ludzi, są tak zaniżone, że ciężko to uzasadnić. Do tego przekroczenie nieznaczne, nawet nie zwróciłam uwagi.
To, co mi zaprząta głowę, to te neutrofile i płytki. Miałam nadzieję, że wypowie się ktoś z naszych speców, może jeszcze tu zajrzą. Tyle, co mogę od siebie powiedzieć, obniżone neutrofile mogą świadczyć o obniżonej odporności lub toczącym się stanie zapalnym. Czy Twoje koty są lub były wychodzące? Kiedy im robiłaś testy na FIV/FELV? Warto zrobić. Na poziom neutrofili i płytek mogą wpłynąć niektóre leki, nie wiem, czy Twoje koty coś przyjmują. Skupiłabym się w tej chwili na sprawdzeniu, czy koty nie złapały jakiegoś wirusa itp. Jakieś zmiany w zachowaniu zauważyłaś? Zęby zdrowe? Oczywiście o karmie nerkowej nie ma mowy - tylko odbierze im siłę do ewentualnej walki z infekcją.
Nie zaszkodzi, jeśli zadbasz o ich odporność. Możesz podawać dodatkowo np. betaglukan, zwiększyć dawkowanie Omega 3.Monika Cz. - 2018-03-08, 13:51 Anilina.
Dzięki za podpowiedzi i uspokojenie że to raczej nie nerki. Bo niestety jestem zielona w tym temacie. Gacek nie wygląda na chorego, ma apetyt, bawi się tylko weterynarz znalazł nadżerkę na języku i gdziś na boku w gardle. Tą na języku widzę sama ale tej głębiej nie umiem znaleźć. Dlatego były te wszystkie badania krwi. Szukalam przyczyny. Od lekarza usłyszałam że mogą to być nerki lub kalciwiroza. Póki co kazał obserwować, żadnych leków nie dał. Sugerował tylko początek choroby nerek i karmę specjalistyczna. I teraz nie wiem co robić. Może jeszcze ktoś zerknie na te wyniki i coś podpowie.malk - 2018-03-08, 14:56 Dzięki, Anilina!
Tak, Mela przybrała na wadze, wymieniła sierść, stała się bardziej aktywna.
Jednak ostatnio pogorszył się jej apetyt. Może to kwestia znudzenia jadłospisem. Zobaczymy, Kończą mi się też pomysły, jak wmuszać jej wodę. Chodzą mi po głowie kroplówki, a obiecywałam sobie, że nie będę jej w ten sposób utrzymywać przy życiu.
Główny parametr, jaki skoczył to ta kreatynina. I to sporo - z 2.05 na 3.3. Mocznik z 5.32 na 56, więc to chyba nie on powoduje brak apetytu?
Wytłuszczyłam znaczne zmiany, ale zaznaczam, że to na oko - tak szacunkowo oceniłam.
Widzę, że hemoglobina i żelazo spadły lekko, co łączę z tym że nie dotarłyśmy jeszcze do pełnej porcji krwi w mieszance.
W opisie badania była też nieznaczna anizocytoza erytrocytów i znaczna - płytek krwi. W poprzednim badaniu było to chyba oznaczone jako
RDW-CV 0,195 g/l
RDW-SD 33,9 fL i było pośrodku normy.
Nie wiem, w jakim kierunku iść. Z jednej strony - pewne pogorszenie wątroby (tłuszcz), ale nadal w normie. Z drugiej, oczywiście, nerki (białko). No i przede wszystkim - woda, zmora z podawaniem. Rozumiem, że węglowodanów nie polecacie? Nie, żeby miała na nie apetyt - jest mistrzynią w omijaniu nawet najdrobniej zmielonej marchewki czy nierówno rozgniecionego ziemniaka.malk - 2018-03-08, 15:05 Monika Cz. - trzymaj się! Ja raczkuję w temacie, ale wiem, że taka diagnoza przeraża. Ja wyniki z kreatyniną ok. 2,5 dostałam z taką grobową miną, jakbym już miała się żegnać z kotem. Super, że mamy to forum, żeby trochę sprawy przegadać i zrozumieć lepiej.
Powiem Ci tak - nie liczyłabym na przejście z barfa na dietę nerkową. Moja Mela trafiła na nią w stanie mocnego niedożywienia, więc jakoś ją przyjęła. Wyniki się poprawiły, ale kot stracił energię do życia. Na barfie jest mniej nerwowa, aktywniejsza... Nie namówisz takiego kota na zmianę diety na cuchnącą tekturę.Monika Cz. - 2018-03-08, 17:27 Malk.
Jestem nadal przerażona i rozdarta. Nie chcę karmić sucha bo wierzę w BARF-a, a z drugiej strony boję się że pogarszam stan zdrowia moich kotów. Tak mówi weterynarz. One akurat sucha bardzo chętnie jedzą bo taka były karmione u hodowcy.
Czekam że mądre głowy z forum coś mi powiedzą o tych wynikach.Anilina - 2018-03-09, 12:37 malk,
oprócz kreatyniny (która miała prawo skoczyć, jeśli kotka zaczęła wreszcie jeść białko, dzięki któremu może odbudować straty) masz wszystko w normach. Ładnie podniosły się białe krwinki. Taki mocznik na pewno nie wpływa na apetyt – nie sięga nawet górnej granicy normy! Moja Tita ma mocznik stale przekroczony i apetyt niczym mały jamochłon. Nie widzę jonogramu, a przydałby się pełen przy sporządzaniu mieszanek. Wtedy można ją zrobić dokładnie pod kocie potrzeby. Ca, P, K, to podstawa, można dołożyć Mg. Zrób koniecznie przy kolejnej kontroli.
Pilnuj mieszanek, nie przekraczaj 38% tłuszczu, białko staraj się trzymać w okolicach 4,6 g kg. m.c. kota, fosfor poniżej 50mg, stopniowo zwiększaj ilość wody i hemoglobiny w podawanych kotu porcjach (dlaczego nie jesteście na pełnej porcji hemo? Kotka nie lubi? KaiKai robi właśnie wspólne zamówienie hemoglobiny wołowej, może ta bardziej kotce podpasuje?) Zmieniaj jej smaki, jak nie lubi warzyw, nie podawaj. Nie widzę podstaw do podawania kroplówek przy tak dobrych wynikach.
Monika Cz.
Zmień weterynarza, poważnie. Poszukaj w dziale rekomendowanych wetów w swojej okolicy. Jeśli podejrzewa nerki ALBO kalciwirozę i jako leczenie proponuje karmę nerkową… eh. Kot z osłabionym systemem odpornościowym na diecie z kukurydzy to przepis na klęskę. I jeszcze nie proponuje żadnej dalszej diagnostyki, tylko zwala winę na Ciebie , żal komentować.
Zrób badanie moczu, o którym pisałam. Nie musisz w tym celu stresować kotów wizytą u weta, siuśki złapiesz w domu. Ciężar właściwy wskaże nam, jak pracują nerki. Przy kolejnych badaniach kontrolnych oznacz SDMA. Jeśli bardzo się niepokoisz, zabierz koty na USG nerek u dobrego operatora (w żadnym wypadku nie u zwykłego weta). A do tego czasu, na wszelki wypadek BARF, dla nerkowców. Ja mam nerkowca, zdiagnozowanego. Na BARFie nerkowym czuje się coraz lepiej i wyniki się poprawiają. Drugi kot, zdrowy, też je BARFa nerkowego i też mu służy na zdrowie.
Moim zdaniem bardziej prawdopodobny jest stan zapalny, infekcja itp. Nie wiem, czy nadżerka jest tu przyczyną, czy objawem. Nieleczona, może z czasem uszkodzić również nerki. Buduj odporność swoich kotów, dodaj więcej drożdży do mieszanki, wprowadź betaglukan. I szukaj porządnego weta.