To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach

isabelle30 - 2013-06-18, 20:27

Brutus uwielbia wieprza :mrgreen:
luiza - 2013-06-18, 21:08

Tofi też uwielbia świnie ;-) ale głowy nigdy nie chciał obgryzać (muszę się poświęcać i powycinać wszystko)
Tilia - 2013-06-18, 22:33

PolKarm to marka zakładów mięsnych Duda, mają więc dostęp do wszelkich odpadów mięsnych z mięs dla ludzi na bieżąco.
dagnes - 2013-07-15, 10:50

Wrócę na chwilę do tekstu, o którym pisała isabelle30. Cały tekst jest bez sensu, ale kilka rzeczy uderzyło mnie po oczach mocniej niż inne.

ciocia_mlotek napisał/a:
Autorowi gdzieś jednak dzwoniło.

Nic mu tam nie dzwoniło ;-) . Większych bzdur trudno szukać po całym internecie. Najgorsze jest to, że ogólna wiedza w społeczeństwie jest tak mała, że większość łyka takie teksty bez zmrużenia okiem :-( .

Cytat:
drastyczne zachwianie proporcji energii pochodzącej z białka, tłuszczu i węglowodanów może doprowadzić do wystąpienia chorób metabolicznych (ketozy, aldozy i innych)

O ile jeszcze ketozę można powiązać z metabolizmem, o tyle aldoza wzięła się w tym zestawieniu z Księżyca.
Aldozy są to cukry proste, które posiadają grupę aldehydową, w przeciwieństwie do ketoz, które zawierają grupę ketonową. Aldoza zawsze jest cukrem i nie ma dla tego określenia innego znaczenia.
Ketoza natomiast, oprócz bycia określeniem dla rodzaju cukru, bywa też używana dla określenia stanu organizmu, w którym wykorzystuje on jako źródło energii tzw. ciała ketonowe, produkowane przez wątrobę w procesie niepełnego spalania kwasów tłuszczowych (prawidłowo ten stan powinien być nazywany ketonemią, choć powszechnie używa się nazwy "ketoza"). Ketonemia (ketoza) jest normalnym stanem zdrowego organizmu, a nie żadną chorobą metaboliczną. Jest ewolucyjną adaptacją ssaków takich jak m.in. pies oraz człowiek do trudnych naturalnych warunków, w których nie codziennie można było znaleźć pożywienie bogate w węglowodany lub jakiekolwiek pożywienie. W czasie niedoboru/braku węglowodanów w diecie (lub braku pożywienia) organizm przestawia się na spalanie zapasów tłuszczu zgromadzonego w tkance tłuszczowej, który staje się jedynym źródłem energii dla większości komórek. Niektóre komórki (te bez mitochondriów) nie potrafią spalać kwasów tłuszczowych, a jedynie glukozę albo, w razie jej braku, ciała ketonowe, które są dla nich doskonałym źródłem energii (chodzi o komórki układu nerwowego, krwinki). Ciała ketonowe mogą również stanowić źródło energii dla wszystkich komórek posiadających mitochondria w razie konieczności. Tak więc, nasze organizmy są zaprogramowane do spalania ciał ketonowych (czasem niepoprawnie zwanych ketonami) oraz do stanu zwanego ketozą. Ketozy nie należy utożsamać z cukrzycą, w której to chorobie, ze względu na insulionooporność komórek, ciała ketonowe są wytwarzane w dużej ilości także w czasie nadmiaru cukrów w diecie i we krwi. W cukrzycy, ze względu na całkowite rozchwianie metabolizmu, ciała ketonowe nie mogą być spalone w takiej ilości, w jakiej są wytwarzane i dlatego wydalane są z moczem. Ta nieprawidłowość nazywa się ketonuria, natomiast powszechnie utożsamiana jest z ketozą, co jest nieporozumieniem. Stan chorobowy, jakim jest cukrzyca z ketonurią (nie leczony prowadzi do tzw. kwasicy ketonowej, zagrażającej życiu cukrzyka) nie ma nic wspólnego z prawidłową produkcją ciał ketonowych i ich obecnością we krwi u zdrowego osobnika w czasie głodówki lub w czasie diety pozbawionej węglowodanów. Wydalanie cennych ciał ketonowych z moczem byłoby dla naszych głodujących przodków (i przodków naszych psów) zbyt wielkim marnotrawstwem, co mogłoby ich kosztować życie. Właśnie dlatego, że potrafimy sprawnie wykorzystywać ciała ketonowe przeżywając dzięki nim nawet kilkutygodniowe okresy głodu, możemy teraz tutaj o tym pisać i czytać. Nie byłoby nas, i naszych zwierząt, gdyby nie ketoza.
Tak więc bajania tego pana o jakiejś rzekomej chorobie, zwanej ketozą, u zwierząt na BARFie, to naprawdę jedna wielka piramidalna bzdura.

Idiotyzmem jest też pisanie o tym, że na BARFie występuje rzekomo

Cytat:
Niedobór tłuszczu i białka

a zaraz potem:

Cytat:
Samo mięso nie jest zbilansowanym pokarmem (zawiera zbyt mało witamin i związków mineralnych. Żywienie psów dużą ilością mięsa

Komentowanie aż tak wielkich bzdur jest raczej zbędne. No chyba, że dla dzisiejszego społeczeństwa białko i mięso nie są ze sobą w żaden sposób powiązane....

Cytat:
Dwucukry, takie jak laktoza czy sacharoza, są dość trudno przyswajalne

I właśnie dlatego, że laktoza jest tak trudno przyswajalna, jest podstawowym cukrem w mleku ssaków? :roll: . Czyżby błąd Natury? Ale jak to możliwe, że jednak nasze niemowlęta i oseski innych ssaków przeżywają?
Sacharoza jest dwucukrem złożonym z cząsteczki glukozy i fruktozy. W wodzie rozpada się na te dwa cukry proste, które są najszybciej absorbowanymi cukrami w przewodzie pokarmowym psów (i ludzi też).

Cytat:
Laktoza jest tolerowana przez dorosłe psy tylko w ilości nie przekraczającej 4 g/100 g pokarmu, natomiast glukoza i sacharoza do 20 g/10"

4g laktozy na 100g pokarmu to 4%. Dokładnie tyle laktozy zawiera mleko suki. Czyli pan chce powiedzieć, że psy tolerują dokładnie tyle laktozy, ile zawiera ich mleko?
Odnośnie glukozy i sacharozy to chyba wkradł się błąd i miało być 20g/100g pokarmu, a więc 20%. Jeśli ktoś chciałby karmić psa dietą składającą się w 20% z czystego cukru to życzę powodzenia! (aby była pełna jasność - te 20% to waga czystego cukru, a nie warzyw dodawanych do posiłków, które zawierają węglowodanów, czyli cukrów, bardzo mało)

isabelle30 - 2013-07-20, 19:37

Co prawda nie z forum ale...
Znalazłam gdy robiłam porządek w kompie w pracy - sama nie wiem skąd się to tam wzięło
Rewelacje, które musicie poznać...
Oto mity które koncern karmowy obala: (cytowane dokłądnie metoda kopiuj-wklej)

"Wspólnie obalamy mity:
W ten oto sposób Ami otwiera drzwi w tradycyjnym odżywianiu Odpowiedzi na pytania i wątpliwości klientów. Najczęstsze błędne przekonania:
1. Psy i koty potrzebują mięsa - fałsz - Dzikie psy są wszystkożerne, zaś dzikie koty –
mięsożerne. Jednak kiedy żyją z nami, ich odżywianie musi odpowiadać najważniejszym potrzebom wynikającym ze zmiany otoczenia.
Ami to naukowo opracowana i kompletna linia bazująca na składnikach roślinnych. Są one niezwykle uważnie dobierane – wolne od wszelkiego typu skażeń, pochodnych leków i chemikaliów i metali ciężkich, którymi skażone są ryby.

2. Jedzenie na bazie warzyw jest wbrew naturze - fałsz - Dzikie zwierzęta żywią się, kierując się instynktem. Od kiedy człowiekowi udało się udomowić niektóre z nich,
wielkim wyzwaniem i ogromnym przedsięwzięciem stało się zapewnić im wszystko to, czego potrzebują najbardziej. Wybór jedzenia na bazie warzyw oznacza pewność, że jest ono naukowo opracowane, pewne jakościowo i przyjazne dla ekosystemu

3. Jedzenie na bazie warzyw nie jest kompletne - fałsz - Karma wytwarzana niejako przemysłowo może być kompletna, gdy bazuje na składnikach najwyższej jakości. Zagwarantować odpowiednie żywienie, gotując w domu, to również wielkie wyzwanie dla weterynarzy. Wysokiej jakości produkty stworzone po wielu latach badań – jak Ami – gwarantują bezpieczeństwo i długie życie zwierzaków

4. Mięso lepiej wpływa na kondycję i jest łatwiejsze do strawienia - fałsz - To wyraźna sprzeczność. Mięso jest dużo trudniej strawić, a poza tym nie najlepiej wpływa ono
na pracę zębów pupila. Także z tego powodu warzywa i jedzenie przygotowywane na ich bazie są polecane dla młodych, wiekowych, a nawet chorych zwierząt. Ich organizm przyjmuje pokarm roślinny szybciej i łatwiej, a rezultaty można zauważyć niezwykle prędko: gładka i błyszcząca sierść, lepszy skład łez i wydzielin, a także witalność oraz spokój.

5. Zwierzęta które rosną lub żyją bardzo aktywnie potrzebują protein z mięsa - falsz -
Zwierzęta, które są w fazie wzrostu, prowadzą aktywny tryb życia lub są po prostu wyczerpane, potrzebują przyjmować odpowiednią ilość kalorii i tłuszczów do ytwarzania energii. Dodatkowo Ami nie obciąża zębów i umożliwia pełną koncentrację energii, co jest niezwykle istotne

W związku z powyższym opracowano karmę dla psów idealną po prostu...
Skład karmydla psów małych:
"Składniki
Zboża, ekstrakty z protein roślinnych, wyciągi z warzyw, oleje i tłuszcze,
drożdże, minerały, Wit. E jako środek konserwujący. Dodatkowo: kwas linolowy
(4,3%) oraz L- karnityna"

Skład karmy dla psów innych niż małe:
"Składniki
Kukurydza, gluten kukurydziany, olej kukurydziany, proteiny ryżowe, groszek,
siemię lniane, wysłodki buraczane, proteiny z ziemniaków (ekstrakt),
drożdże piwne, witaminy i minerały, L- karnityna, Wit. E, a także kwas linolowy
(5,8%)."

Nawet zdrowe gryzaki mają w ofercie:
"Gryzaki z ryżem
Kukurydza, gluten kukurydziany (30% min.), ryż (8% min.), dekstroza, olej kukurydziany, groszek, sól, zioła lecznicze oraz Wit. E jako środek konserwujący i dodatkowo kwas linolowy (2,2%).
Gryzaki z kukurydzą
Kukurydza (40%), gluten kukurydziany (30% min.), ryż, dekstroza, olej kukurydziany,
groszek, sól, zioła lecznicze oraz Wit. E jako środek konserwujący i dodatkowo kwas
linolowy (2,2%).
Gryzaki warzywno-owocowe
Kukurydza, gluten kukurydziany, ryż, dekstroza, olej kukurydziany, groszek (3% min.),
sól, suszone owoce (0,5% min.), marchew (0,5% min.), zioła lecznicze oraz Wit. E jako
środek konserwujący i dodatkowo kwas linolowy (2,2%).
Gryzaki z nutą wanilii
Kukurydza, gluten kukurydziany, ryż, dekstroza, olej kukurydziany, groszek, sól, aromat waniliowy (0,05% min.), zioła lecznicze oraz Wit. E jako środek konserwujący i dodatkowo kwas linolowy (2,2%).

Szczególnie te gryzaki warzywno owocowe są bogate w wazrywwa i owoce :twisted:

Ale to jeszcze nie koniec bo firma dba o zęby i kości pupila...
"Ochrona Kości to podstawowa linia gryzaków stworzona przez Ami. Gryzaki te są sprzedawane jednostkowo w bardzo wygodnych i funkcjonalnych boksach. Naturalne i zdrowe, stanowią znakomitą przekąskę także dla psów aktywnych. Ponadto usprawniają system trawienny zwierzęcia i pomagają dbać o higienę, ścierając kamień nazębny."

O składzie
"Składniki
Zboża, warzywa."

Firma dba o kodycję i serce...
"kostki przedłużające życie i wspomagające serce
Kostki LONGLIFE bazują wyłącznie na naturalnych, warzywnych składnikach.
Dzięki zawartości cennych kwasów Omega-3:
-zapobiegają gromadzeniu się bardzo niebezpiecznych tłuszczów
-pomagają chronić układ krążenia
-zawierają naturalne składniki i kwasy tłuszczowe

Żeby nie było - firma dba także o długie i zdrowe życie kotów:
"AMÍ CAT
Posiłek, który przedłuża życie.
Składniki
Gluten kukurydziany, kukurydza, olej kukurydziany, proteiny ryżowe, groszek,
włókna nasion strączkowych, drożdże piwne, siemię lniane, proteiny z ziemniaków – ekstrakt, witaminy i minerały, tauryna (0,15%) L-karnityna, Wit. E i dodatkowo kwas linolowy (6,4%)."

A wszystko to bo dewizą firmy jest:
"Naturalne jedzenie, które chroni psy i koty i jest zarazem czysto ekologiczne"

"Ami to całkiem nowa droga w żywieniu psów i kotów:
ekologiczna, nie godząca w prawa zwierząt, zdrowa i bezpieczna. Ami zostało stworzone w roku 1980 przez profesora Ghezzo, badacza i obrońcę praw zwierząt oraz przeciwnika badań doświadczalnych na nich. Ami jest firmą, która obmyśliła i rozwinęła
rewolucyjną wprost hipoalergiczną dietę opracowaną wyłącznie na bazie naturalnych składników. Dzięki Ami masz wpływ na długie i zdrowe życie pupila – psy i koty są kompletnie odżywione, zdrowe i chronione naturalną karmą najlepszej jakości."

O ja głupia... od prawie 5 lat zabijam mojego psa!!!!!!!! :hair:

kfiatek - 2013-07-20, 19:43

Nie ma jak zwierzaka przestawić na wegetarianizm. :evil:
Pytanie ilu niedoświadczonych wegetarian się na to na to nabierze. Biedne zwierzaki.

Snedronningen - 2013-07-20, 19:58

isabelle30 napisał/a:
Psy i koty potrzebują mięsa - fałsz - Dzikie psy są wszystkożerne,
i właśnie dlatego dzikie psy jako podstawę swej diety wybierają sadzoną przez siebie kukurydzę i ryż...
Cod o tego, ze karma jest "niegodząca w prawa zwierząt" bym jednak dyskutowała.

Tufitka - 2013-07-20, 20:00

to jak mamy zwierzęta zbożem karmić, to zameldujmy je w kurniku, razem z kurami i będzie się im sypać ziarna zbóż - będzie prościej i nie będzie ta karma bardzo przetworzona przemysłowo :twisted: :shock:
kelpie87 - 2013-07-21, 09:58

A to nie lepiej by już było rzucić psu kolbę kukurydzy i parę warzywek. Jeszcze naturalniej :lol:
isabelle30 - 2013-07-21, 10:08

Ale po co rzucać? Mamy teraz lato - wszystkiego pod odstatkiem - wypuszczamy pieska/kotka do warzywniaka albo na pole i niech sam sie żywi... Zobaczymy co wybierze - kolby kukurydzy czy myszy :mrgreen:
Snedronningen - 2013-07-21, 10:13

Jako, że wczoraj mi suka na polę kukurydzy uciekła to wiem co ona wybierze. Nie chciała myszy. Wróciła z wróblem.
Tufitka - 2013-07-21, 13:34

Kot pewnie upoluje mysz na polu kukurydzy, pies może dopadnie zająca w łanie zbożowym :mrgreen:
I stąd niedaleko do "fantastycznej, pełnej zboża karmy, w której jest 4% mięsa (to ta myszka albo zajączek)" :twisted:

89ola - 2013-07-21, 18:26

Tufitka napisał/a:
Kot pewnie upoluje mysz na polu kukurydzy, pies może dopadnie zająca w łanie zbożowym :mrgreen: :twisted:


bardzo mądre spostrzeżenie a jak jeszcze mysz na plecach będzie mieć plecak wypełniony zbożami...idealna dieta dla każdego psa :food: .
najgorsze jest to że oprócz ludzi mających gdzieś to co jedzą ich zwierzęta są jeszcze ludzie nieświadomi otoczeni przez wetów polecających royala, sąsiadów chwalących chapi (po peedigree jest za drogi) i strony w necie rozpisujące że barf to tylko dla osób z dyplomem i na bezrobociu

tak jak ktoś pisał w innym temacie, przydałoby się robić ulotki i pukać do mieszkań

isabelle30 - 2013-07-21, 18:28

No jakich bezrobotnych! :shock: Przeca mięso dla psa kosztuje majątek! :mrgreen: Toż bogaczem trza być - nie pracować, mieć wyższe wykształcenie koniecznie kierunkowe i do tego multum kasy. Oraz wielki dom z wielką piwnicą na chłodnię :faja:
Tufitka - 2013-07-21, 18:45

i małą lodóweczkę na jedzenie ludziów do tego :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group