agal - 2014-01-22, 08:37 Dagnes - znam historie "krycia" przez kastrata, które skończyły się tym, że kotka nigdy dzieci nie miała, bo wyhodowała sobie cysty :( Dlatego jestem na to wyczulona. A że kastraty, także te, które nigdy nie kryły, wykastrowane wcześnie, ruszają do boju, czując kotkę w intensywnej rui, to norma :)
Ag.gerda - 2014-01-22, 12:08 Ja przepraszam a u ludzi to też możliwe chyba nie, bo eunuchy by się nie sprawdziły mruczek - 2014-01-22, 20:09 ło matko - jaki cudny kociak...bombowe umaszczenie....czasem to wyjdą naturze to kolorki:)dagnes - 2014-01-27, 13:11 Skoro mały kolorowy "okularnik" tak się podoba, to jeszcze Was podrażnię .
Wyglądamy sobie spod ogona mamusi:
_Jadis_ - 2014-01-27, 13:13 oooooch no ona jest genialna!
BTW gdzies kiedyś słyszałam ze umaszczenie szylkret pojawia się o wiele częściej u samic niz samców - ktoś moze to potwierdzić lub zanegować?gerda - 2014-01-27, 13:26 Chyba wcale nie ma samców szylkretów W pierwszej chwili człowiek zastanawia się co to za zwierz _Jadis_ - 2014-01-27, 13:32 Hmmm jak nie ma, to jeszcze ciekawsze ;Dmotyleqq - 2014-01-27, 13:54 nie ma w ogóle takich samców miałam o tym na genetyce, ale nie pamiętam szczegółów
tutaj jest o tym http://www.royal-canin.pl...runkowane-plciaagal - 2014-01-27, 15:39
motyleqq napisał/a:
nie ma w ogóle takich samców miałam o tym na genetyce, ale nie pamiętam szczegółów
Laski, to jest banalne, jak budowa cepa :D Gen na rudy kolor włosa jest sprzężony z chromosomem X (jak u ludzi daltonizm czy hemofilia). W ogóle chromosom X jest duży i poza genem mówiącym o płci niesie ze sobą mnóstwo innych informacji. W przeciwieństwei do malutkiego chromosomu Y, który informuje tylko o płci. W tej sytuacji wszystkie samice byłyby uprzywilejowane, ponieważ, mając dwa chromosomy X, miałyby więcej genów. natura poradziła sobie z tym rewelacyjnie - otóż w każdej komórce organizmu żeńskiego uruchamia się losowo tylko jeden chromosom X, a zatem także zawarta w nim informacja o kolorze. Mamy więc XO (rudy) i Xo (nierudy) - każda komórka pokazuje rudy lub nierudy kolor. Dlatego może zdarzyć się, że szylkretowa kotka będzie cała ruda lub cała czarna - jeśli przypadkowo we wszystkich komórkach uaktywni się X z tym samym kolorem.
Kocur, który od mamy dostanie chromosom XO (z rudym kolorem) - od razu jest rudy. I, rozwijając ten temat dalej, rude kotki zdarzają się rzadziej, ponieważ potrzebują dwóch chromosomów XO - od mamusi i od tatusia - a takie krycia zdarzają się rzadziej.
I żeby jeszcze dopełnić ten temat - zdarzają się szylkretowe kocury - jeśli mają nadmiar chromosomu X. Taki "kocur" XoXOY - będzie szylkretowy. I będzie on niepłodny. Częściej spotykane "szylkretowe" kocury, to chimery - czyli połączenia dwóch zarodków - rudego i nierudego. Najczęsciej mają jakiś cały fragment ciała w innym (rudym, czarnym, niebieskim itp.) kolorze. Są płodne. Ale albo jako kocury rude, albo nierude :D W zależności który zarodek jest odpowiedzialny za produkcję plemników :D
Ag.Skipper - 2014-01-27, 19:58 Iiiii tam.... to nie okularki, to MASKA ZORRO Zofijówka - 2014-01-30, 11:41 Maluchy mają już 4 tygodnie.
Przenieśliśmy kojec do dużego pokoju (nie macie pojęcia, jak duża teraz wydaje się sypialnia ).
Oto nowy przestronny kojec maluchów
i katastrofa budowlana w tymże pokoju:
A oto przedstawiam moje małe Zofijówki:
KELEF
i KALIMBA
motyleqq - 2014-01-30, 11:50 to obok to jest mamusia tych szczeniaczków? zupełnie inaczej wyglądają ta ciemna maska znika?Zofijówka - 2014-01-30, 12:10 Maska zasadniczo znika, choć zostają ciemniejsze uszy- czasem prawie czarne, czasem tylko lekko ciemniejsze.
Irlandy występują w ogóle w różnych odcieniach rudości- od pszenicznej po mahoniową. Kelef będize pszeniczny, Kalimba może być ciemniejsza po tatusiu. Bardzo byłabym z tego zadowolona, bo póki co to mieliśmy same pszeniczaki a irland najpiękniejszy jest, gdy jest ognisto rudy _Jadis_ - 2014-01-30, 12:14 Kalimba ma śliczną tę mordkę ;) Świetne są , jeszcze raz - bardzo fajnie, że wyszliście na prostą i maluchy tak rosną;)Zofijówka - 2014-01-30, 14:18 Dzięki, Jadis!
Tak, Kalisia ma cudny pycho, niestety trochę się już zmienił- nie zdążyłam obfocić, gdy był główką idealną, ech. A Kelef też ma bardzo ładną głowę, ale taką samczą. Dziewczęce łebki są do schrupania!