BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - Sierra
Sierra - 2020-07-26, 22:28 Małga no właśnie dlatego tak drążę temat koloru - po pierwsze wystawy. Jeżeli zmienię Tulce kolor to mogę stracić teoretyczne tytuły sprzed zmiany. Po drugie i ważniejsze - hodowla. Mam dla Tulki fajnego reproduktora, niebieskiego... to by oznaczało wszystkiego dzieciaki blue/cream, łatwe do oznaczenia bez dalszej zabawy.
Z drugiej strony dalej marzę o tej przeklętej nevce seal tabby!!! I jak jej nie mogę kupić to ją sobie pewnie wychoduję . Choćby z czystego uporu, tylko po to żeby udowodnić wszechświatu, że MOGĘ MIEĆ SEAL TABBY POINTA . A to już wyklucza się z niebieskim repkiem .
Bianka znalazłam test HCM1, HCM3, GSD IV, PKD, rdAc-PRA, PK-Def., SMA oraz genetyczną grupę krwi w pakiecie za 70 euro. Do tego przy syberyjczyku proponują mi też cystynurię, mukopolisacharydoza typu VII (MPS VII) i myotonia congenita. Do tego z maści mogę sobie sprawdzić następujące testy genetyczne: Agouti, Chocolate, Cinnamon, Siampoint, Burmapoint i Dilution. Pojedyncze testy 58 euro (na choroby tak samo), grupowy 70 euro.
Właśnie dlatego na razie się wstrzymuję - pełne badania to dla mnie koszt (jednorazowy, na szczęście) jakieś 200-250 funtów. A jeszcze Sierze bym fundnęła taki sam zestawik, bo Księciuniowi to do łba nie zaświta .małga - 2020-09-06, 01:34 I co tam? Sierra - 2020-09-06, 21:35 Sierra właśnie jest na wczasach u pewnego wybitnego przystojniaka ... z przesłanego dzisiaj filmiku mogę powiedzieć, że wizyta jest owocna, koty intensywnie zajmują się produkcją nowego pokolenia .
Tulka za to... jest Tulką . Słodkie, kochane, bezproblemowe, mające cały świat głęboko pod puchatym ogonkiem .Sierra - 2020-09-12, 22:10 Ponieważ wykazano zainteresowanie co tam u nas to ogłaszam, że wizyta u Bardzo Przystojnego Kota chyba będzie owocna! Sierrę porąbało już do reszty, jest... dziwna. W samochodzie nie łaziła tylko siedziała w transporterku z mdłościami (po raz pierwszy w życiu, ten kot uwielbia jeździć autem), nie chce jeść myszek i dochodzi do łapoczynów! Wpierniczyła już Tulce i Paddy'iemu (psiakowi, który ze mną spędza ten cudowny wieczór).
Po raz pierwszy od 1,5 roku Sierra rąbnęła psu w mordę! Gorzej - ona rąbnęła praktycznie bez powodu!!! Tyle dobrze, że pazurów nie używa, wali z "miękkiej" łapki. Nic tylko zaśpiewać "Dziiiiiiiiiwny jest ten... kot"
Tulka za to postanowiła zacząć żreć. W dniu dzisiejszym wrąbała już 300 g trupków. Bo przegrałam walkę z kotami, dziewczyny są na 100% whole prey . I tak modlę się, żeby nie skończyło się ze Sierrą tak jak rok temu - jadła wyłącznie SUCHĄ PSIĄ KARMĘ . Przez dwa tygodnie nie umiałam przekonać ciężarnej cholery do jedzenia kociej karmy (a ciężarne prosi się, błaga, proponuje... ale pod żadnym pozorem nie zmusza!).
Aaaa... w końcu zakupiłam drugą "osobistą" miskę z czytnikiem mikrochipu . Tulka jest niezmiernie zawiedziona, że już nie może kraść Sierowego obiadu .małga - 2020-09-12, 23:11 Czytam, tylko los sprawił, że nie odpisałam. Cieszę się, że się układa. A jak z kolorem Tuli?Sierra - 2020-09-13, 00:22
małga napisał/a:
Czytam, tylko los sprawił, że nie odpisałam. Cieszę się, że się układa. A jak z kolorem Tuli?
Szatański śmiech jest chyba jedyną prawidłową odpowiedzią .
A tak serio to muszę w końcu wykonać te przeklętne testy genetyczne, bo nikt nie jest jej pewny . Szukałam specjalistów w Polsce i po za nią, są wyjątkowo zgodni. Albo jasny seal albo ciemny niebieski . Niestety, z rodowodu obie opcje możliwe... mamusia - niebieski/kremowy, tatuś - seal, ale jest niebieski kot w 3 pokoleniu. Dla ukrytego genu 3 pokolenia to pikuś .
Jedyne czego jestem pewna, to że Tulka MA gen niebieski (po mamusi innej opcji nie ma) . I że śmierdzi, w poniedziałek muszę ją wyprać .
W takiej sytuacji zachwycam się Sierrą, u której kociaki mają jeden, z góry ustalony, kolor - black/brown spotted . U tej rasy są tylko 3 kolory, czarny, biały (też w kropki) i żółty. Wszelkie zapędy na wariacje kolorystyczne widać (zółto-czarny ma trochę intensywniejszy kolor, żółto-biały ma mocniej rozjaśnioną mordę), Sierra jest czysto żółto-żólta .Nul - 2020-09-21, 20:01 No masz, a u nas Felinor zaczął zwracać myszki... Niemal Ci zazdroszczę WP bez problemów :)))Sierra - 2020-09-24, 13:56 Nul mój stan konta nie czuje się tym faktem zachwycony .
Tula miała wczoraj kolejną niezapowiedzianą kąpiel. Jak się majta ogonem na prawo i lewo w kuwecie to się tak zdarza .
Z niezrozumiałych dla nikogo powodów tym razem kot się nie obraził... kot się zakochał . Odkąd wyszła z ukrycia (bo schnie się najlepiej w samotności) to siedzi koło mnie i mruczy jak traktor . Całą noc przespała na mojej poduszcze, wstała tylko dwa razy - sprawdzić stan miski (i wyżreć co tam zostało po kolacji ) oraz przynieść sobie zabawkę.
Chociaż jest opcja, że to wyrafinowana zemsta - pół nocy mnie mruczeniem budziła .Nul - 2020-09-25, 07:35 Chciało się mruczącego kotecka, to się ma :)Sierra - 2020-10-02, 00:36 Mruczący kotek chodzi i próbuje drzeć paszczę... poważnie zastanawiam się, czy przypadkiem nie dopadła nas pierwsza rujka. Może łatwiej byłoby zorientować się, gdybym miała szansę usłyszeć JAK Tula miauczy. Niestety (a raczej na szczęście ) Tulka w dalszym ciągu trzyma się 3-5 decybeli .
Bo to nie jest tak, że ona jest cicha, bo nie miauczy. Ona jest cicha, bo człowiek skupia się intensynie i stara usłyszeć jakikolwiek dźwięk, podczas gdy patrzy na ruszający się pyszczek Tulki. Jeśli dziewczę wkurza się bardzo i MIAUCZY GŁOŚNO i WYRAŹNIE to słychać coś w rodzaju pisków przyduszonej myszy IzabelaW - 2020-10-05, 05:59 Sierra, chyba jeszcze tylko ja nie mówiłam, że masz fantastyczne futra Sierra - 2020-10-05, 07:05 Iza jestem skłonna Ci to wybaczyć .Sierra - 2020-11-10, 19:38 Melduję radośnie, że... mam 3 koty . A pewnie za godzinę pojawi się 4.. i 5... i 6...
Innymi słowy Sierra urodziła swojego pierwszego tegorocznego malucha (a kolejne czekają w kolejce) Pieszczoch - 2020-11-10, 21:03 Wszystkiego Najlepszego!!! Sierra - 2020-11-11, 13:34 Po 19 godzinach Sierra dała nam 3 przepiękne kociaki: 2 chłopców (130 i 124 g) oraz dziewczynkę (125 g). Największy chłopak ma głos jak dorosły kot (już współczuję przyszłym właścicielom), cała trójka jest głośniejsza od Tuli. Ciągle sie zastanawiam skąd tyle siły w takich małych płuckach