BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kącik behawioralny - Zabawki i zabawy dla kotów
Nitka - 2014-06-28, 23:02 Oj te wędki rzeczywiście wzbudzają krwiożercze instynkty. Sama kiedyś zamieniłam się w słup soli, jak kocica zawarczała na mnie z paszczą pełną tych piór
A takie miłe toto i pazerne na mizianki...aneta - 2014-07-03, 16:55 to ja postaram się o te owady kolorowe, z myszą chwilę poczekam Mgławica - 2014-07-04, 07:14
apple napisał/a:
ostatnio razem z zamówieniem żwirku kupiłam interaktywnego chrabąszcza dla kota
http://www.zooplus.pl/sho...ligencje/432991
kosztuje niecałe 10 zł, faktycznie sam zasuwa po podłodze, jest przy tym niegłośny - buczy cicho a nie terkocze. zgrabnie też omija przeszkody. Rudolf żywo interesował się nim przez 2 wieczory, 3-go zaczął ziewać i szukać innej rozrywki.
leży schowany, za jakiś czas go wyciągnę, pewnie znowu się pobawi, jednak myślę, że takie zabawki są na krótką metę.
to mój egzemplarz chrząszcza chyba jest wadliwy bo tylko kreci się w kółko
zainteresowanie nie jest duże, koty nie dały się nabrać, siedzą i patrzą, czasami pacną łapą ale na tym koniec "szalonej" zabawyscarletmara - 2014-07-04, 12:24 też się skusiłam na robaka i mój też właściwie kręci się w kółko - to chyba dlatego, że podłoga jest śliska, jakby były panele takie bardziej matowe a najlepiej z fakturką toby się nie kręciła w kółko.
Największą frajdę koty miały jak biedrona pod szafę wlazła i chrobotało tak jakby tam chrabąszcz żywy siedział. Ale szału jakiegoś wyjątkowego nie ma jednak :( chyba głównie dlatego, że nie bardzo jest za co biedronę złapać, nie ma żadnych piórek ani futerka, które by można potarmosić, wiec nie bardzo mają co z tym robalem robić.
Najlepsze są jednak wędki a z wędek najlepsza ta BIRD - i to jest prawdziwy szał na długie tygodnie. Wszystkie interaktywne jednak szybko im się nudzą. Cała idea zabawy polega jednak na tym, żeby to człowiek się z kotem bawił i już, wtedy nawet byle kawałek papieru, słomka czy gumka do włosów są dobre.Mgławica - 2014-07-04, 13:44 o tak -ta wędka jest świetna
ale tak jak piszesz - głupi papierek na sznurku jest super gdy bawi się z kotami człowiekInes - 2014-07-04, 13:47 Ja jestem ułomna jeśli chodzi o zabawy z kotami - muszę mieć naprawdę atrakcyjną zabawkę, żeby koty się chciały ze mną bawić. Za to Rafał ma wrodzony talent - w jego rękach faktycznie nawet zwykły śmieć jest na wagę złota Mgławica - 2014-07-04, 13:48 bo ty jesteś od karmienia pysznym jedzonkiem - jakiś podział w domu musi być scarletmara - 2014-07-04, 13:56 u mnie jest tak samo. Ja myślę, że to dlatego, ze ja zawsze mam dla nich czas a mój Artur rzadko i rzadziej w domu bywa, więc zabawa z nim jest zawsze czymś wyjątkowym i ekscytującym, a za mną... cóż... chleb powszedni to i wysilać się muszę bardziej żeby jaśniepanienki się bawić chciały.Ines - 2014-07-04, 14:04 My spędzamy w domu w zasadzie tyle samo czasu, no ale ja jestem i od jedzenia, czesania, pazurków, uszek, ze mną się tuli i ze mną się śpi... kuwety też ja zwykle sprzątam i raczej rzadko uda mi się przejść koło kota bez wycałowania od stóp do głów. I bez zabawy koty czasem mają mnie po dziurki w nosie Skipper - 2014-07-04, 16:19 U mnie największym kocim hitem od prawie dwóch lat jest wędka skórzany tancerz
Mam już chyba piąty egzemplarz, bo Rico we wszystkich zeżera frędzle wędki trzeba pilnować jak oka w głowie.
Bez frędzli wędka kocim zdaniem też jest łakomym kąskiem, niemniej z frędzlami jest większa radocha Ines - 2014-07-04, 16:23 To jest ulubiona wędka Tuli wszędzie z nią chodzi, śpi z nią, przynosi nam do zabawy, a jak w zabawie złapie, to chwyta, szarpie i warczy przy tym jak pies.Tufitka - 2014-07-04, 16:24 u mnie hitem jest tekturka na druciku
http://www.zooplus.pl/sho...dla_kota/103998Skipper - 2014-07-04, 16:27
Ines napisał/a:
To jest ulubiona wędka Tuli wszędzie z nią chodzi, śpi z nią, przynosi nam do zabawy, a jak w zabawie złapie, to chwyta, szarpie i warczy przy tym jak pies.
U mnie to samo robią Rico i Tosiek.
A Tośkowi jak uda się wędkę dopaść to łapie w zęby tą pluszową część i pędem leci do łazienki (komicznie to wygląda, jak ciągnie za sobą tą wędkę), włazi pod sedes podwieszany i tam zaczyna się nad nią pastwić scarletmara - 2014-07-04, 21:32 u mnie też Cat Dancer jest hitem dla mojej szarej eminencji, właściwie to jedyna zabawka, dla której jest w stanie poderwać do góry swoje 4litery, bo tak poza tym to ona nie bardzo skoczna jest, pupa jej za bardzo ciąży ale za Cat Dancerem skacze jak wiewiórka Na czarnym diabełku z kolei Cat Dancer nie robi specjalnego wrażenia i szybko ją nudzi ta zabawka. Ona woli wywijać salta w powietrzu goniąc BIRDa.Ines - 2014-07-04, 21:38 U mnie końcówka zabawki bardzo przypominająca tą od wędki bird służy do pewnej specyficznej zabawy z Aurelką. W zasadzie istnieje prawdopodobieństwo, że tylko dla mnie jest to zabawa a dla Aurelki to rzecz śmiertelnie poważna. Aurelka ma półkę zawieszoną nad futryną drzwi. Pod półką, na futrynie, jest przyczepiony magnes, na którym zawieszam owego "birda". Aurelka gdzie by nie była i czego by nie robiła, kiedy to widzi, natychmiast podrywa się na cztery łapy, robi oczy jak pięciozłotówki i bardzo zafrapowana pędzi ściągnąć zabawkę z miną: no nie, znowu mi tam coś wieszają! - próbowałam podwieszać zabawkę w każdej sytuacji, nigdy nic nie było dla Aurelki ważniejsze niż ściągnięcie zabawki. Za każdym jednym razem wszystko rzuca w diabły i pędzi ją ściągnąć. No ma nie wisieć, i już!