To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla psów - BARF dla początkujących - pytania, problemy

ewelina212111 - 2015-10-07, 10:45

ok dzieki za podpowiedzi :) mam nadzieje ze nie bedzie tak zle . Zrobilam sobie wstepne obliczenia i mniej wiecej wiem jak zaczac ale nie mam zamiaru sie trzymac tego jakos kurczowo , bede poprostu obserwowac psa a w razie pytan bede pisac ;)
ewelina212111 - 2015-10-07, 10:50

w sumie mam jedno , znalazlam na tej stronie duze serca baranie i wolowe poprzerastne czy one sa tez tak wartosciowe jak normalne mieso ? pomyslalam ze zakupie je skoro sa w kawalku i wiem co to na 100% :)
Cimeriesi - 2015-10-07, 15:43

Problem w tym, że on się boi krwi, a od surowego mięsa ucieka :c Jedynie suszki uwielbia [kurze łapki, teraz mu żwacze kupiłam...].
Kiedyś jadł takie tacuszki- Cesar, od czasu do czasu. Obecnie od nich ucieka, jedynie makaron i mięsko.
Z mamą rozmawiałam i od zupełnego NIE już przeszła na wysłuchanie tego co mam do powiedzenia, bo sama widzi, że w Resikiem nie jest najlepiej...mimo, że ma świetne wyniki krwi- sierść bardzo mu zrzedła, kamień osadza się w błyskawicznym tempie, troszkę przytył...

Znacie może taki przypadek ,że pies uciekał od surowego mięsa na sam widok, a jednak potem się przekonał? :)

Snedronningen - 2015-10-07, 16:07

Wiele takich przypadków znam :mrgreen:
Cimeriesi - 2015-10-07, 16:37

O, czyli jest nadzieja :D
A jak mam go przyzwyczajać do takiego mięska? Bo wiem, że sposób podstawowy nie zadziała...

Lena06 - 2015-10-07, 17:08

Może na początku gotuj, a po jakimś czasie skracaj czas gotowania. Wrzucaj np. tylko na parę minut do wrzątku, żeby znowu po jakimś czasie tylko miąsko parzyć.
ciocia_mlotek - 2015-10-07, 17:20

ewelina212111, serce to bardzo fajne mieso. Niby organ a jednak miesien. Ja swoim czesto podaje
youwee - 2015-10-08, 09:37

Chciałam zapytać o jedną rzecz. Nasz szczeniak 8 miesięczny zawsze miał bardzo wrażliwy żołądek, potem poważne zatrucie, więc biegunki i wymioty często nam doskwierały.
Od czasu zaczęcia BARFowania, problemy znacznie się zmniejszyły. Jednak zauważyłam, że muszę zmniejszyć ilość warzyw (surowa marchewka =.. ;)). Jednak np po podaniu pierwszy raz łososia znowu pojawiła się niewielka biegunka. Może to być spowodowane tym, że po prostu wcześniej tego mięsa nie jadł, a z uwagi na wrażliwy żołądek tak reaguje? Z początku po żwaczach miał biegunkę(po 1 dniu), i potem po 5 dniach jak pierwszy raz dostał wołowinę. Potem było już ok. Olać temat czy się przejąć bardziej? :) Też hodowczyni mówiła, że jego matka miała wrażliwy przewód do skończenia roku, potem "żołądek strusia" :)

doradora - 2015-10-08, 10:16

a może łosoś był za tłusty i dlatego przeleciało przez psa?
youwee - 2015-10-08, 10:48

hmm możliwe, ciężko mi stwierdzić :( albo oleju dałam za dużo do tego, też tak mogło być. Będę obserwować ;)
Klaudisz188 - 2015-10-11, 16:58
Temat postu: Barfowanie ze szczeniakiem
Heja wszystkim! Jestem tu nowa wiec moze powiem nieco krotko o sobie i piesku zanim przejde do mojego problemu. Jestem Klaudia i obecnie mieszkam poza granicami kraju i przez to mam mniejszy dostep do ubojni lub sklepu miesnego z prduktami jak np. zwacze, podroby. Zwacz wolowy kupuje tylko w puszcze, nazywa sie "Tripett" i to jest jedyna opcja jaka udalo mi sie znalezc kilka dni temu. Moj pies ma 4 miesiace, jest on czarnym owczarkiem niemieckim i postanowilismy przejsc na barf. Ze wzgledu na to, ze nie mialam dostepu do nieczyszczonych zwaczy, kupilam po prostu czyszczone i takie podawalam mu przez 3 dni. Po tych 3 dniach dodalam filet z kurczaka i skorupki jaj. Kupa byla sliczna, jasna, blyszczaca. Pomyslalam sobie, ze sprobuje mu dac miesko wolowe wiec podalam mu policzek i tu juz jest problem. Kupka stala sie luzna. Oczywiscie rozumiem to, ze psa organizm musi sie przestawic ale mimo tego swiruje bo moj poprzedni pies po prostu zdechl. Wet powiedzial, ze on byl chory ale mimo tego strach pozostal. Tak czy siak pomyslalam zeby dac mu wiecej skorup z jaj ale nie mialam wiec dalam mu szyjke indycza. Wyglada na to, ze on to toleruje bo nie wymiotuje ani nic tylko ta kupa jest luzna.. moze nazwet wyglada na biegunke, nie jestem w stanie tego ocenic. rano ma zly stolec a wieczor normalny i tak na zmiane. No i kilka dni temu znalazlam te zwacze w puszce wiec postanowilam mu dac pol puszki co kilka dni i teraz to w ogole jest sensacja... kupa wyglada jak galareta albo mus czy cos.. Czy moglby ktos podzielic sie swoimi doswiadczeniami? Barfowac zaczelam od wrzesnia tego roku z poprzednim psem ale tak naprawde to barfuje od chyba tygodnia z mlodym.
AniaR - 2015-10-11, 18:58

Witam na forum. :kwiatek: W Stanach tez mozna znalesc dobre zrodla miesa, gdzie konkretnie mieszkasz, moze bede mogla cos polecic :food:
Klaudisz188 - 2015-10-11, 19:19

Otoz mieszkam w miescie Yelm w stanie WA i niestety nie mam opcji zeby pojechac do Seattle, a tylko tam znalazlam ubojnie. Otoz nie mam samochodu bo maz codziennie zabiera do pracy. Mam blisko siebie sklep miesny ale tam kupilam tylko watrobe, serce, lico wolowe i oczywiscie czyszczone zoladki. Bylam w Lacey, Olympia i Spanaway. Planuje jechac w okolice Tacomy ale jak juz mowilam bez samochodu nie da rady :)
Wik - 2015-10-11, 19:23

Piszesz,że początkowo "kupa była śliczna,jasna,błyszcząca"...i to słowo błyszcząca mnie zaniepokoiło.Błyszcząca kupa jest przy zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki,gdyż jest w powłoce niestrawionego tłuszczu.Zbadaj psa pod kątem trzustki.
Klaudisz188 - 2015-10-11, 19:36

Tylko ze one juz nie blyszcza. Poza tym czytalam, ze zdrowa kupa jest gdy sie swieci, no to nie wiem jak mam widziec roznice.
Teraz wlasnie czytam na ten temat i pisze, ze czesto jest brzydki zapach kalu. Z tego co zauwazylam (zawsze jak pies sie "zalatwia" ogladam kupe z bliska) ona nie smierdzi. Czasem ma swoj "kupi" zapach ale nie odrzuca mnie jakos bardzo... Czasem w ogole nie czuje zapachu



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group