BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFna dieta drapieżnika - Czy BARF nadaje się dla każdego zwierzaka?
scarletmara - 2015-01-30, 17:47 Verano to ty nie wiesz, ze człowiek ma monopol na wpływanie na swoje otoczenie. My jesteśmy od tego żeby rządzić światem, kontrolować i narzucać wszystkim i wszystkiemu swój punkt widzenia i sposób na zycie. I taka właśnie typowo "ludzka" niestety postawa jest bazą tego typu teori ciocia_mlotek - 2015-01-30, 23:53 Ale to nawet nie o to chodzi w tej teoryjce, że człowiek magicznie psa zmienił. Tylko o to, że przez cały ten czas kiedy pies jest z człowiekiem dostawał albo resztki po człowieku (jak sam nic nie upolował) a potem gotowe karmy. Pies od dawna przy człowieku nie zywi się swoją naturalną dietą. To nie zostało zapoczątkowane przez karmy. Co nie zmienia faktu, że to jest zbyt krótki czas aby układ pokarmowy i cały metabolizm psi ewoluował do teo stopnia, żeby nie tylko dawać radę ale wręcz POTRZEBOWAĆ pokarmu opartego na weglowodanach. Nie ma absolutnie zadnej przesłanki, zadnego dowodu na poparcie tej "teorii ewolucji psiego układu pokarmowego" a jednak powtarzana jest przez prawie każdego weta (i nie tylko)sesil - 2016-02-15, 23:00 Wtrącę swe trzy grosze - to tak, jakby powiedzieć, że 1000 lat temu człowiek miał inny żołądek. Miał taki sam i taki sam ma pies.
Ewoluowały i to w złą stronę ludzkie mózgi sądząc, że chemiczne jedzenie jest zdrowsze. Tak, jakby namawiać człowieka na jedzenie tabletek.
Nic, co jest gotowe i chemicznie obrabiane nie jest zdrowsze, niż to co naturalne. Przecież to jasne!
20 lat temu nie było tyle chorób u psów, nie było alergii, a jak były to sporadycznie. Od momentu wprowadzenia suchych karm to zjawisko pojawiło się.
Co potrzeba, to inna teoria, ale mamy umysły, którymi powinniśmy się posługiwać w wyborze pożywienia i obserwować nasze, jak i zwierzęce organizmy.
30 lat temu psy zjadały stare mięso, kości i nic im nie było. Dzisiaj (o zgrozo) nawet weterynarz głosi prawdy typu - tylko gotowane, tylko karma, żadnych kości, itd. Zastanawiam się, co by nam powiedziały nasze psy i koty, gdyby potrafiły mówić?