RosieChi - 2015-06-17, 09:19 Z kośćmi z kurczaka radzi sobie moja chihuahua o wadze 1,7 kg i głowie wielkości małej pięści  także spokojnie sobie Twoje mopsiątko poradzi, tylko daj mu czas.
mzjr - 2015-06-17, 09:52 Na taką odpowiedź czekałem. Spróbuję na początek te kurczaki i trochę zmielę, żeby rozwolnienia nie było. Co jeszcze dajesz swojemu potworowi jako MK? PS. Czadowy avatar! 
Lena06 - 2015-06-17, 12:27
30-40% mięsny kości to nie za dużo...? 
MK to mięsne kości czyli np. skrzydełka, szyje, korpusy, żebra, itp. nie gołe kości tylko powleczone mięsem. RosieChi - 2015-06-17, 13:46 mzjr jako MK właściwie podaję głównie kurczaka i indyka - głównie podudzia, rzadziej skrzydełka, oraz szyje. Kuszą mnie też kości z kaczki, ale czytam sprzeczne opinie co do ich twardości. Jakbym dorwała skrzydełka z kaczki na sztuki (a nie pakowane po ileś tam) to bym kupiła na próbę, chociaż poradzono mi tu że twarde. Zofijówka - 2015-06-17, 14:39 Jak kupicie tuszę króliczą i ją sobie zaczniecie obrabiać, to dojdziecie do wniosku, że wszystko to są MK. Moim zdaniem 30-40% faktycznie MIĘSNYCH kości to nie jest za dużo. Skrzydełka są mało mięsne. Udźce indycze- bardzo. HoWaKo - 2015-06-17, 23:03 Moje buldożery dostają mięsne kości z wszelakiego ptactwa, a także żeberka, mostki wieprzowe i cielęce (wybieram trochę droższe, a bardziej mięsne), ogony wołowe i świńskie ryje - wszystko pałaszują. Oczywiście zanim podasz kostne elementy z większego zwierza, a masz duży kawał, to weź tasak w ruch i podziel na mniejsze części aby wagowo było ok i aby psiak się nie zakorkował. Powiem tak: moje bulwy każdego dnia dostają porcję kostną z podrobami i mięśniem - zero problemów z kupami, są wzorcowe, że się tak wyrażę i nie jest to trudne do ogarnięcia, ustaliłam sobie ile czego każdego dnia i tak jedziemy już parę miesięcy.
Jajka daję 1-2 razy w tygodniu, suplementy różnie - codziennie drożdże, hemoglobinę i olej z łososia. Powodzenia 
mzjr - 2015-06-19, 22:13 Tyle przydatnych informacji! Dzięki
Jack182 - 2015-06-23, 08:04 Mam pytanku w kwestii BARF vs. Białko. Mięso to głównie białko, a jak to się ma do obciążania nerek? Snedronningen - 2015-06-23, 08:32 Mięso to nie głównie białko. Jack182 - 2015-06-23, 10:25 Ale w mięsie jest go bardzo dużo i pytanie czy nie za duzo? Anonymous - 2015-06-23, 10:42 No właśnie. Moja weterynarz stwierdziła, że przez to białko właśnie B.a.r.F. jest dietą obciążającą bardzo nerki. Jakie macie argumenty zbijające ten argument? Snedronningen - 2015-06-23, 10:48 Na forum znajdzie się tego trochę. Można do tego użyć wyszukiwarki. Anitanet - 2015-06-23, 12:31
Wiesz, mój były wet zabronił mojemu psu podawać mięso z powodu niedorozwoju jednej nerki. Pies ciągle chorował (o dziwo, na nerki też - mocznik we krwi, kroplówki i te sprawy) i wyglądał jak kupa nieszczęścia. Od dwóch lat jest na barfie, nic złego się z nerkami nie dzieje, wyniki ok, pies jest szczęśliwy, pełen energii i w końcu wygląda jak ON a nie bida z obozu koncentracyjnego. Czy to jest argument? Jack182 - 2015-06-23, 12:47 Nie wyczerpuje to mojego pytania 
My barfujemy od 3-go miesiaca i pies jest przeszczęsliwy, ale każdy wet ma złe zdanie, a własnie kolejny gdy zdiagnozował niedoczynność tarczycy zasugerował żeby się zastanowić pod względem obciążania nerek 
Snedronningen - 2015-06-23, 13:03 Jack182, użyj proszę wyszukiwarki forumowej i wpisz takie hasła jak "przebiałczenie", "przebiałkowienie". W wyświetlonych wynikach znajdziesz trochę odpowiedzi a jak poprzeglądasz całe tematy to i odnośniki do innych tematów i postów. |
||||||||||||
