BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Mięso i produkty zwierzęce - Wieprzowina
frruzia - 2014-04-30, 15:30 owszem przeczytałam cały wątek i czytałam, że niektórzy dają swoim zwierzakom świńskie mózgi moim zdaniem dopóki Polska nie będzie krajem całkowicie wolnym od tego wirusa ryzyko zarażenia istnieje, minimalne ale jednak
argument, że jakiś pies je np. mózg ileś lat i ma się dobrze nie jest dla mnie argumentem, że dana rzecz jest bezpieczna do jedzenia przez psySandra - 2014-04-30, 21:49 A hiszpańska wieprzowinka sprowadzana do Polski ?
A niemiecka ? Pełno tego w supermarketach.
Carefour w tym przoduje. Nie wiem jak Biedronka, ale pewno podobnie.
Czy takie można podawać ? Te kraje sa wolne od wirusa ? Kto wie ?ciocia_mlotek - 2014-04-30, 22:04 Ja nie wiem. Ale brytolską możecie podawać spokojnie na pewnoSandra - 2014-04-30, 22:16 Na tę wyspiarska sie jeszcze nie natknęłam. Chyba nieopłacalna jest dla Polski .madlen22 - 2014-06-19, 12:03 To mówicie, że wieprzowinę można dawać bez obaw?? Ja zawsze jakoś tak od niej stroniłam, ze względu na wirus aujeszkyego i dlatego, że mam zawsze mówiła, że psu nie daje się kości wieprzowych, bo oczy ropieją. Ale teraz zastanawiam się po przeczytaniu tego wątku ile jest w tym prawdy. I dlaczego w mieszankach Bioskowych i AsPoowych nie ma wieprzowiny??Retriver - 2014-07-15, 21:56 Drążąc temat starałam się dzisiaj dojść do źródła czyli dowiedzieć się skąd się bierze mięso które kupuję na obiad sobie i mojemu psu. To jest technicznie nie możliwe dla zwykłego człowieka, ponieważ owszem świnki są ubijane na lubelszczyźnie w moim przypadku, jednak gdzie je kupił pośrednik który dokonuje uboju taka informacja jest już niemożliwa do uzyskania z masarni gdzie kupuję mięso. Oni mają tylko wiedzieć wszystko na temat kto ubija a nie gdzie kupuje sztuki. Więc ubite na lubelszczyźnie a kupione ....
Szkoda, że nie wszystkie rejony kraju są objęte programem szczepień.NSO - 2014-07-15, 22:21 Mój pies je gotowaną i surową wieprzowinkę, plus słoninkę dodaję do posiłków i on uwielbia to mięso. A już najbardziej szpik wieprzowy (świnka od znajomego rolnika, przez niego ubijana i przyżądzana).Retriver - 2014-07-15, 22:48 Ja również podaje kości wieprzowe, przełyki, mięsko nie za często dwa razy w tygodniu. Jednak zawsze mam w myślach tę paskudę Aujeszkiego, obawa istnieje, choć wet mi tłumaczył, że pies nie jest w stanie się tym zarazić, jednak ile ludzi tyle pytań i dwa razy więcej odpowiedz isabelle30 - 2014-07-16, 07:39 Retriever - to, że nie chcą Ci powiedziec skąd kupują mięso, skąd ono pochodzi - wcale nie znaczy, że takie informacje sa niedostępne. Bo w dokumentach mają wszystkie te informacje. Ponadto istnieją odpowiednie przepisy regulujące z jakiej odległości mięso jedzie do ubojni. Potem masarnia też nie ściąga mięsa z drugiego końca Polski...
Ponadto odnośnie szczepień... program zwalczania wirusa miał się zakończyć w 2013 r. Czy się zakończył nie wiem... być może póki Polska nie stanie sie krajem urzedowo wolnym bedzie trwac nadal.
Szczepienia podaje sie tylko swiniom na terenach gdzie wirusa wykryto serologicznie. Regiony wolne urzedowo to takie regiony gdzie nie wykrywa się serologicznie wirusa oraz takie gdzie nie trzeba już prowadzić szczepień.
Poczytaj prosze odpowiednie rozporzadzenia i nie wprowadzaj ludzi w bład.
temat był wałkowany w tym watku bardzo szczegółowo. Nic - tylko poczytac.
NSO - dając wieprza z gospodarczego uboju strzelasz sobie w stopę... a raczej psu w łebRetriver - 2014-07-16, 07:59 Nie wprowadzam ludzi w błąd, nie jest możliwe dojście skąd pochodzi zakupione mięso, dla zwykłego śmiertelnika. Chyba, że wstąpisz z pismem do firmy firma odeśle Cię dalej i .... końca nie widać. Kupowanie mięsa to loteria. Nie wprowadzam ludzi w błąd, nie mam takiego zamiaru a sama karmię mięsem tego gatunku, ponieważ utwierdził mnie w tym wet.Snedronningen - 2014-07-16, 08:19 Retriver, no nie do końca. Pytam zawsze. Tylko w jednym sklepie powiedzieli mi, że oni to nie wiedzą, bo coś tam coś tam coś tam. W innym Pani zapytała nawet czy chcę nr telefonu do hodowli, aby osobiście dopytać co bym chciała wiedzieć. Jeszcze w innym Pani opowiadała jaką niezliczoną ilość papierków muszą mieć aby mięso sprzedać. To jest tylko kwestia tego, czy ktoś chce Ci informacji udzielić, a jeżeli nie chce to się nie przebijesz.Retriver - 2014-07-16, 08:39 Masarnia należy do firmy w której pracuję, wiem co mówię, do transportu półtusz dołączony jest jedynie kwit gdzie zwierzęta zostały zabite, nie ma tam informacji skąd pochodziły i gdzie się wychowały. Połówki które kupuje masarnia pochodzą od Olewnika a on może kupować w całym kraju. Nie gadam bzdur, jestem zainteresowana tym tematem i pytałam u źródła.Snedronningen - 2014-07-16, 09:13 Retriver, ale ja nie twierdzę, że gadasz bzdury ale że nie jest to niemożliwe do ustalenia. Skoro wiesz, gdzie bite, to możesz ustalić skąd pochodzą.
Mam pod nosem niemalże dwie masarnie, w których czasem mi coś dla psa odkładają i oni też są mi w stanie powiedzieć skąd pochodzi mięso.
Możliwe, że jest to kwestia mentalności osób, od których mięso kupujesz.Retriver - 2014-07-16, 09:37 Może i tak. Próbowałam ze swojej strony i doczekałam się niepełnej odpowiedzi. ze to zbyt skomplikowane niby jest ta cała droga od hodowcy do konsumenta.isabelle30 - 2014-07-16, 13:35 To znaczy że sprzedają mięso z lewego uboju....
Bo na wszystko mają - muszą miec papiery. Wszelkie pozwolenia weterynaryjne, stemple, świadectwa pochodzenia itd. Spojrzenie w papiery nie jest niczym trudnym
Spokojnie można na nich nasłac inspekcje weterynaryjną... i założę sie że po takiej groxbie - dostaniesz każdy świstek do wglądu jaki tylko chcesz w ciągu 1 minuty