To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Niezdiagnozowana choroba układu nerwowego u kota

kashucha - 2015-05-30, 11:43

Pozdrowienia od pełzaka:

https://youtu.be/qjQgna84tew

;-)

co myślicie?

Nie dostała w końcu nic przeciwbólowego. w ulotce z Tramalu było napisane, że może zwiększać ryzyko wystąpienia drgawek. Coś w tym musi być, bo miała drgawki na tramalu, a bez niego lub na butomidoru (wczoraj) nie ma.

Idę dziś poszukać NaCl. mam nadzieję, że szybko uda mi się dostać tą magiczną wersję bez recepty. Swoją drogą jak to możliwe, że jedna jest na receptę a inna już nie, skoro pewnie niczym się między sobą nie różnią?[/quote]

Silvena - 2015-05-30, 12:07

Super, ze się rusza i wykazuje jakieś zainteresowanie, znaczy leki działają i kicia zdrowieje :kciuk:

Zastanawia mnie tylko czy ona rusza też tylnymi łapkami? I tylko oslabienie mięśni ja powstrzymuje przed próba stawania na nich? Jak już ją nie boli, to może warto pomyśleć o jakiejś rehabilitacji?

To kociak jeszcze, więc powinna się szybko pozbierać :-)

Jinx the Cat - 2015-05-30, 12:52

Silvena napisał/a:
Zastanawia mnie tylko czy ona rusza też tylnymi łapkami?
wlasnie mnie tez to zastanawia,bo na filmiku tego nie widac...Sprobowalas moze ostroznie pomasowac jej tylne lapki, albo tylko stopy czy opuszki palcow? Jaka byla reakcja (wyciaganie / kurczenie lapek,"rozcapierzenie" szeroko palcow i.t.p.?) Bo wyglada to saneczkowanie na jakas blokade , oby tylko psychiczna spowodowana bolem,ktory miejmy nadzieje - juz minal,ale Lawenda ciagle ma po nim uraz psychiczny i strach przed stawaniem na tylnych lapkach... Moze poki co nie pozwalaj jej zbytnio sie poruszac,niech wypocznie po tym wszystkim i nabierze sil...Trzymajcie sie dziewczyny !!!!!
kashucha - 2015-05-30, 13:30

Myślę, że ma jakiś niedowład, chos same łapki są ruchome, wyciąga je albo przykurcza jak leży. Mam nadzieję, że to minie wraz z likwidacją stanu zapalnego rdzenia kręgowego.

Zamawiam właśnie różne akcesoria typu urządzenie do przetaczania płynów (inaczej mówiąc ta rurka do kroplówki), igły, strzykawki, podkłady sanitarne, termometr elektroniczny. Chcę mieć wszystko w domu, nie biegać co chwilę do apteki i nie wydawać na takie bzdury więcej niż trzeba.
Długo się zastanawiałam jak nazywa się takie coś: http://www.agamazoologicz...ierzat-45m.html
też chcę kupić, żeby mieć czym zabezpieczać wenflon.
Łapka z wenflonem normalnej temperatury, nieopuchnięta, wenflon drożny. Siedzi w żyle od 26 maja. Jak długo bezpiecznie można taki wenflon w łapce trzymać? Macie z tym jakieś doświadczenia? Nie chcę by doszło do jakiegoś zakażenia żyły.

Kicia leży sobie na słoneczku i się grzeje.

vesela krava - 2015-05-30, 13:56

Widac, ze ma ogromna chec walki, super :kciuk: Zastanawia mnie tylko, ale uprzedzam, ze sie zupelnie na tym nie znam, czy w jej stanie wskazane jest poruszanie sie, czy to nie moze jakos zle wplynac na rdzen kregowy... I jak diagnoza zapalenia opon i rdzenia ma sie do tego urazu kregoslupa widocznego na rtg? Czy to bylo wywolane jej choroba?
Jinx the Cat - 2015-05-30, 15:22

kashucha napisał/a:
Jak długo bezpiecznie można taki wenflon w łapce trzymać?
kashucha, :kwiatek: Nie wiem jak u kota,ale u ludzi z reguly max 5-7 dni - przynajmniej taki jest standart w Niemczech - to dane mojej zony,jest pielegniarka :-P chyba u puszynskich bedzie podobnie. W sumie czesto trzyma sie tez - jesli nic sie nie dzieje -dopoki jest drozny i nie zaczyna sie stan zapalny :shock: ale u Lawendy nie chcialbym jeszcze i tego ryzyka dodatkowo podjac... :-/ Najlepiej podczas nastepnej wizyty spytaj weta,co on sadzi...i jak dlugo szacuje koniecznosc uzywania wenflonu do kroplowek itp,wtedy mozna bedzie evtl. wymienic wenflon czy tez zmienic lapke...tak zeby lapek nie zabraklo... ;-)
A ten bandaz elastyczny jest super -Jinxy tez mial cos podobnego,trzyma swietnie ,tylko nie przyciagaj go zbyt mocno,zeby dobre ukrwienie w lapce bylo :!:

kashucha - 2015-05-30, 16:40

vesela krava napisał/a:
I jak diagnoza zapalenia opon i rdzenia ma sie do tego urazu kregoslupa widocznego na rtg? Czy to bylo wywolane jej choroba?

Na rtg nic nie wyszło, to weci źle zinterpretowali zdjęcie. radiolog i inna wetka powiedzieli, że to naturalna anatomia kręgosłupa :p

Sama zaczęła się poruszać. Nie wiem czy powinna ale takie leżenie plackiem nie może być lepsze. Nie "chodzi" zbyt wiele, ot parę minut i już, od 11 rano do teraz sobie leży.

kashucha - 2015-05-30, 19:15

Jinx the Cat napisał/a:
Nie wiem jak u kota,ale u ludzi z reguly max 5-7 dni - przynajmniej taki jest standart w Niemczech - to dane mojej zony,jest pielegniarka :-P chyba u puszynskich bedzie podobnie. W sumie czesto trzyma sie tez - jesli nic sie nie dzieje -dopoki jest drozny i nie zaczyna sie stan zapalny

Właśnie przestał być drożny. Kroplówka leciała jak krew z nosa i zrezygnowaliśmy z niej po chwili, bo wydawało nam się, że płyn zbiera się pod skórą u góry łapki zamiast płynąć dalej przez żyłę.

Cytat:
A ten bandaz elastyczny jest super -Jinxy tez mial cos podobnego,trzyma swietnie ,tylko nie przyciagaj go zbyt mocno,zeby dobre ukrwienie w lapce bylo :!:

Chcemy go głownie do przykrywania wenflonu, bez żadnego zaciskania. Ot tak, żeby była jednolita bryła, bez żadnych odstających, mogących kusić kota, elementów :-P

Jak często mogę się spodziewać kupy u kota-rekonwalescenta na rozwodnionych puszkach i convalescence? nie było jeszcze żadnej. Ostatnia przed hospitalizacją.


Próbował ktoś kroplówki podskórnej w warunkach domowych? Może byłaby mniej problematyczna, żadnego wenflonu, o który trzeba by się martwić. Dziś wenflon zrobił się już praktycznie niedrożny, a że wydawało nam sie, że płyn zbiera się pod skórą w górze łapki (przed stawem łokciowym), to zrezygnowaliśmy ale martwię się, że bez płynów, po podaniu zastrzyków, nerki będą bardziej obciążone, zaraz się w nich toksyny odłożą :shock:

Inna sprawa, która mnie martwi. Podaliśmy jej pół godziny temu sul-tridin oraz dexaven w zastrzyku podskórnie ale do tej pory nie zaczęła się ślinić. Zawsze po nich obficie się śliniła przez pół godziny-godzinę nawet. Dlaczego po naszych zastrzykach się nie ślini? Czy znaczy to, ze źle je wykonaliśmy? TŻ powoli wtłaczał leki pod skorę, a weci robili to zwykle szybko.

Silvena - 2015-05-30, 20:25

Mogła się ślinić ze stresu, nie koniecznie jako "pożądany" objaw po podaniu leku. Jeśli się bardzo boisz, zawsze możesz zadzwonić do weta się upewnić :-)

O kroplówkach dużo informacji jest w dziale dla kotów nerkowych, ja nie robiłam jeszcze, więc nie doradzę.
Tutaj na dole jest instrukcja: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=80640

Kotka raczej większość czasu przesypia, nie jada zbyt dużo, więc i wypróżniać się będzie trochę rzadziej niż normalnie. Ja bym jednak podała laktulozę i zobaczyła jak na nią zareaguje. Możesz też dać więcej oleju z łososia, też powinno poluzować urobek, ale o tym już chyba było wcześniej w tym wątku :-)

Jinx the Cat - 2015-05-30, 21:40

kashucha, :kwiatek: Widze ze juz Silvena podala Ci link o kroplowkach,opis Karakalka jest naprawde super.Robimy je -czy raczej musimy robic - od listopada :shock: ,skutek raz lepszy ,raz gorszy,zalezy od cierpliwosci i kooperatywnosci kociaka... ;-) - czasem wejdzie 150 ml,a czasem - gdy ksiaze jest na "NIE!" to i 50 ml nie przejdzie... :evil: po paru tygodniach bylo o.k.,a z kolei teraz,gdy zamiast co drugi dzien dajemy 2x tygodniowo,to Jinxy sie burzy... :-P bedzie trzeba sprobowac metody z podaniem papu. Technicznie odbywa sie to tak,ze na stole kladziemy recznik lub koc,na lampie za pomoca zylki nylonowej i haka wieszamy flache,(swoja droga zylka i hak wisza juz tam 5 m-cy.. :mrgreen: ),potem kladziemy czy tez sadzamy kociaka na stol,jedno przytrzymuje a drugie sie wkluwa i tylko czekamy jak dlugo da sie go przekupic by lezal spokojnie...wszystkie metody dozwolone - trzymanie za kark metoda kotki przenoszacej kocieta,glaskanie brzuszka,drapanie pod broda,czochranie po lebku,mruczenie,spiewanie (tak,nawet to robimy... :mrgreen: )Nalezy tylko uwazac przy wkluciu by nie zrobic "piercingu",czyli przebic igly na wylot - tez sie czasem nam zdarzylo... :-/ Uzywamy igiel Terumo 0,8x40,dluzszych i nieco wiekszych niz te co o nich pisal Karakalek,ale i tak w porownaniu z innymi (Sterican lub Braun) sa one super. Jesli sie wklucie nie uda,zmieniamy igle na nowa.
Aha -skonsultuj sie z Twoim wetem i zasiegnij info,bo moj wet mowil tylko o podawaniu podskornie roztworu NaCl,a nie roztworu Ringera - podobno moze spowodowac martwice skory...ale Jinx nie dostawal Ringera ,tak ze nie interesowalem sie tym dalej,ale wiem ze sa jeszcze Ringer-Laktat i Ringer -Acetat,ktore nieco inne elektrolity zawieraja...nie wiem czy to zastrzezenie dotyczy wszystkich wariantow ani co dostaje Lawenda - najlepiej zapytaj o to weta.
Powodzenia i trzymajcie sie dziewczyny!!!!

karakalek - 2015-05-31, 06:21

kashucha, dobrałbym skład kroplówki pod kątem jonogramu, po to, aby go nie zaburzyć. Moja dziewczyna dostawała codziennie Ringera z mleczanami, dodatek mleczanów miał przeciwdziałać kwasicy metabolicznej.
Wciąż i nieustająco trzymam kciuki za Was :kwiatek:

Jinx, dziękuję za pochwałę :kwiatek: fajnie wiedzieć, że komuś przydała się ta instrukcja.

kashucha - 2015-05-31, 07:31

Silvena napisał/a:
Możesz też dać więcej oleju z łososia, też powinno poluzować urobek, ale o tym już chyba było wcześniej w tym wątku :-)

Lawenda nie lubi oleju, ostatnimi czasy bardzo. dodaję trochę do jedzenia, jednak nie duże ilości, bo by wtedy mała nie zjadła :evil:

Będąc u weta poprosimy by coś zaradził, może lewatywę. Brzuszek większy, pewnie się juz tam uzbierało.

Przeczytam wątek o kroplówkach. Widzę, że jest tam też instrukcja jak dopajać niechętnego delikwenta :-P

Brak środków p.bólowych się nie sprawdza. poprosimy weta o niedużą dawkę, zobaczymy jak będzie.

dagnes - 2015-05-31, 08:09

kashucha, spróbuj na początek z laktulozą. I dobrze byłoby podać ją Lawendzie jak najszybciej jeśli wciąż nie zrobiła kupki. Możliwe, że ma zanik ruchów mięśniówki jelitowej, co wydaje mi sie prawdopodobne po obejrzeniu filmiku z jej sposobem poruszania się (jakiś niedowład tylnej części ciała). Jeśli mięśnie jelit nie pracują teraz, to każda zwłoka w wymuszeniu wydalenia odchodów może spowodować zapchanie jelit.
kashucha - 2015-05-31, 16:16

dagnes napisał/a:
kashucha, spróbuj na początek z laktulozą. I dobrze byłoby podać ją Lawendzie jak najszybciej jeśli wciąż nie zrobiła kupki. Możliwe, że ma zanik ruchów mięśniówki jelitowej, co wydaje mi sie prawdopodobne po obejrzeniu filmiku z jej sposobem poruszania się (jakiś niedowład tylnej części ciała). Jeśli mięśnie jelit nie pracują teraz, to każda zwłoka w wymuszeniu wydalenia odchodów może spowodować zapchanie jelit.


Dałam jej 3ml, plus 2ml oleju z łososia. Przed kolejnym posiłkiem dam jeszcze 2ml.
Pytałam weta o lewatywę, powiedział, żeby dawać laktulozę.

Wenflon odpada, wet zdjął stary, nowego nie zakładał, za drobne żyłki. Dostała 100ml NaCl podskórnie. Czy Duhalyte można dodać do kroplówki podskórnej?

Lawenda dziś nie wybiera się na żadne spacery. 0,1ml butomidoru ją spacyfikowało. Już drugi raz miała podany ten środek (poprzednio 0,2ml, wydawało mi się za dużo) i znów pojawia jej się trzecia powieka, zachodząc na 1/3 oka.
Myślałam, że jak zaczęła się przemieszczać, to już tak będzie. Ale nie, niestety, to glukoza dodała jej wtedy animuszu.

W poniedziałek wyjeżdżamy z nią do domu moich rodziców. Tam jest glukometr, zmierzę jej poziom glukozy, bo być może w ogóle nie będę jej podawać.

karakalek, bardzo dobra i przejrzysta instrukcja :kciuk:

edit: doczytałam, że duphalyte można podskórnie w Nacl również :)

kashucha - 2015-05-31, 18:24

Leci kroplóweczka 50ml pod skórę, z odrobiną schabowego i ranigastem :->
Kicia, poza momentem wkłucia, nie protestuje.
Tabletkę sama skonsumowała, sprytnie obtoczoną w hepatiale forte, za którym przepada.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group