BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla kotów - Whole Prey dla kotów
saphirith1987 - 2017-12-06, 09:30 Dzięki Ines, super filmik, coraz bardziej się zbliżam do podjęcia decyzji o spróbowaniu, tzn. o tym, żeby koty spróbowały Ines - 2017-12-08, 11:08
doradora napisał/a:
niestety filmik uświadomił mi, że nie jestem gotowa na WP
To też dobrze - może to głupie, ale mi jest szkoda wyrzucać jakiegokolwiek mięsa, a jak koty nie zjedzą myszy, która umarła po to, żeby mogły napełnić brzuchy, to czuję się po prostu chora, tak mi szkoda więc myślę, że lepiej żeby ktoś wcześniej zobaczył jak podawanie takich rzeczy kotu wygląda, niż sprawdzał na sobie, czy da radę
Cieszę się, że film z obsługi kalkulatora też się podoba
saphirith1987, daj znać jak Twoim kotom poszło i Tobie Mouse - 2017-12-12, 09:55 Ines pokłony w Twoją stronę za filmiki :) Sporo dzięki nim się dowiedziałam. Od kilku miesięcy myślę o Barfie, ale ciągle czytam, żeby więcej wiedzieć :) bez solidnej podstawy nie ruszę :) Myślałam o myszkach jako dodatek dla mojej kotki i tu mam do Ciebie pytanie czy myszka 30-35 g to jako jeden posiłek zamiennie z Barfem czy po prostu jako smakołyk? Odi jest kotką rosnącą jeszcze, więc tak myślę, że pewnie nie powinnam jej wydzielać?
Swoją drogą ostatnio na wystawie w Warszawie widziałam jak kotecek pałaszuje ze smakiem kurczaka, o dziwo nie przeraziło mnie to ani nie obrzydziło... Może dlatego, że jedna z moich kotek regularnie przynosiła mi takie podarki:)
PozdrawiamNul - 2017-12-12, 13:11 A mi się tu pojawiła inna wątpliwość... ostatnio z jakiegoś powodu kotełki dostały po większym niż zwykle kawałku mięska - takim do chapnięcia, bo barf się nie zdążył rozmrozić... No i dostały zwykłe surowe jako przekąskę. I się okazało, że dla obu to było juz za duże, żeby zjeść na talerzyku - porwały te kawałki i poleciały z nimi w kierunku pokoju... Oj, nieco się przeraziłam: kiedy już dostaną te myszki, to będą mi z taką całościową myszką leciały do pokoju????? Ja je karmię w kuchni... :) Wolę krwawych śladów w pokoju nie mieć... Chyba będę musiała je wtedy w kuchni zamknąć, nie? Jakieś kryjówki tam sobie też znajdą, jeśli to o to chodziło...
Miau...Ines - 2017-12-24, 11:07 Mouse, to zależy od kota, jego apetytu i tego, jak często je. Ale myślę, że na cały posiłek taka myszka to może być za mało. U mnie najwięcej whole prey zjada Aurelka, i na jeden posiłek wciąga 2-3 myszki o wadze 25-30g. Jak daję przepiórkę o wadze około 250g to jedzą ją po kolei wszystkie cztery koty, czyli wychodzi około 60g na głowę.
Nul, niestety prawdopodobnie będą próbowały roznosić ja właśnie usiłowałam nagrać komentarz do kolejnego filmu i w tle ciągle słychać mlaskanie - koty dostały przepiórkę i nie dały się przekonać, żeby zjeść ją w kuchni Nul - 2017-12-28, 16:57 Ines, to ja chyba drzwi zamkne. przeciez się nie przekopia pod??? :)
Na razie czekam, aż dostawca mi przyśle numer konta... Wiem, że do 3-go nic nie wysyłają, przerwa, ale potem juz bym chciała zamówić, ale chwilowo mi nie odpowiedzieli na wiadomość, no chyba że się we własnym adresie pomyliłam, tez możliwe... W każdym razie trwam w postanowieniu (okołonoworocznym?), że z myszkami trzeba spróbować... Skoro potrafię już nawet rękami krwiste mięsko rozrywać, to może moje oczy jakoś te obrazki z mysimi oseskami w kocim pyszczku zniosą
Wesołych po-świąt!
Miau Ines - 2017-12-28, 20:00 Nul, a gdzie zamawiałaś?Nul - 2017-12-29, 15:29 Na razie tylko napisałam z prośba o nr konta, po rozmowie telefonicznej z 4reptiles. Ale i tak maja przerwę do 3-go, może dlatego milczą.
Ale wczoraj na próbę kupiłam już myszęta w sklepie stacjonarnym... Rozmrażają się... Oby chociaż jeden zechciał zeżreć! :)
Miau :)Nul - 2017-12-29, 18:02 Tak jak przypuszczalam: Feliś spalaszowal podwojna porcje oseskow, Baja odmowila. Uff, pierwsze koty hmmm myszki za ploty!
Kupowalam w sklepie wspominanym juz na forum, Gady Gady na Podwawelskim. Na jutro rozmraza sie ciut wieksza myszka...
Miau :)Ines - 2017-12-30, 22:50 No właśnie w 4reptiles mają przerwę, więc pewnie odpowiedzą po :)
Trzymam kciuki za większą mysz :)Ryba Fugu - 2017-12-31, 16:35 Temat postu: zamówienie z 4ReptilesPrzepraszam, że się tak bezczelnie podepnę pod tę dyskusję ale po przetestowaniu startera z 4 Reptiles chciałabym zamówić dla mojego kocura trochę gryzoni (niestety ptaki nie cieszą się zainteresowaniem) Może koleżanka Nul chciałaby zamówić wspólnie? Przesyłka droga a na dwie wyjdzie taniej, może moja koleżanka też się przyłączy to wyjdzie nas po 8zł.Daj znać co o tym myślisz, proszę.Nul - 2017-12-31, 18:01 Ines, nieco większą od oseska myszkę (pan w sklepie nazwał ten rozmiar "skoczkiem") Feliś wtrząchnął w trymiga. A potem odkryłam, że podprowadził też mysię, która się już rozmrażała na następny dzień... :) Bajce nawet nie próbowałam mysi podsuwać, ale jeszcze kiedyś spróbuję.
Ryba Fugu, jasne, spróbujmy się dogadać na pw. Ja ptaków jeszcze nie próbowałam (yyy tzn. moje koty!), ale co do gryzoni to już wiem, że mogę (tzn. moje koty...).
Co ja napisałam? Moje koty??? To nie one są moje, to ja jestem ich... :)
Noworoczne Miau!Nul - 2018-01-29, 19:42 Trzecia próba wtrynienia Bajce myszki zakończyła się sukcesem (pierwszą Baja potraktowała jak kosmitę, drugą myszke Bajce ukradł Felek). Oczywiście musiałam toto wymaziać przysmaczkiem i jeszcze w dodatku rozkroić (dobrze, że mi to film Ines pokazał!) - no i tak Baja się zdecydowała i oblizała...
Teraz dla Felisia szykują się już większe myszki. Pyyyszności...
Miau Ines - 2018-02-02, 13:42 Gratulacje Nul, oby tak dalej
A ja niestety odkryłam kolejny sposób na przekonanie kotów do niezjadliwego whole prey ostatnio sięgam do zamrażarki po szczura, a tam szynszyla! Musiałam ją kiedyś zamówić w pogoni za urozmaiceniem diety Aurelce, która ma takie okresy, że je tylko whole prey. Niestety szynszyla okazała się zdatna do spożycia dopiero po zdęjciu z niej skóry, brr!Nul - 2018-02-09, 10:56 Brrr... Ale skoro ostatnio musiałam myszce odkroić głowę, żeby Bajka ją zjadła, to obawiam sie, że gdybym musiała zdjąć skórę, to... No nie, jeszcze do tego nie dojrzałam.
A dlaczego musiałam mychę przedzielić na dwa? Bo kiedy podałam mychę w całości, nie wysmarowaną przysmaczkiem, to Bajka zaczęła się nią bawić. Rozumiem, że tak, jak żywą myszką. Przerzucała ją sobie z łapki do łapki. Potem porwała w zęby i poleciała "na pokoje". Felek (większy kot) za nią. Po jakimś czasie Baja wróciła do kuchni z myszką w zębach. Felek za nią. Baja wróciła na pokoje. Felek za nią. Baja wróciła bez myszki. Felek za nią. Z myszką. Okazało się, że Baja schowała sobie mychę w legowisku, Felek ją oczywiście odkopał i zeżarł.
Kiedy to odkryłam, to aż mi było żal Bajeczki - rozkopywała swoją podusię i aż niemal po ludzku się skarżyła "NO JAK TO, MIAŁAM TU MYSZKĘ, AUUU, GDZIE JEST MOJA MYSZKA???" Boże, dawno mi jej nie było tak żal! Nie podusi i nie myszki, tylko Bajki, rzecz jasna. Jako zadośćuczynienie dostała przysmaczek. Ode mnie, nie od Felisia, rzecz jasna.
Efekt: kolejną myszkę od razu Bajce przekroiłam, żeby wiedziała, że ma to zjeść, bo inaczej zeżre jej Feliks, który i tak ma nadwagę.
A teraz moje kolejne pytanie: Ines, jak to ma być z taką przepiórką, która była w starterze? Tak po prostu mam ją dać kotu? Położyć prze jednym, przed oboma naraz? Tzn. zacznę od pisklaka, ale kiedy widzę tę przepiórkę, to myślę, jaka ona duża... A czy może być tak, że one ją rozkawałkują i sobie te kawałki zaczną upychać w legowiskach i w łóżku??? Bo aż się trochę boję...