To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Otyłość u kotów - jak z nią walczyć i zapobiegać

Devona - 2013-05-20, 16:52

Margot, zrobię te badania, ale na tę chwilę zależy mi przede wszystkim na zdiagnozowaniu przyczyny przybierania na wadze. Wątpię, żeby kot miał FIV lub FeLV, bo innych objawów brak, ogólnie poza jednym zapaleniem dziąseł (wywołanym kamieniem, którego nie usunęliśmy odpowiednio szybko) nie miał innych infekcji przez całe 4-letnie życie.

Echo serca zamierzam zrobić i polecane mi wcześniej tutaj usg - to jedyna u nas lecznica mająca od niedawna specjalistę od takich badań (moją znajomą zresztą).

Co z tą nadwagą? Mogę zmniejszyć dawkę jedzenia jeszcze trochę, wykluczyć węglowodany do zera, tłuszczu bym nie redukowała, bo na zmianę są dość tłuste i dość chude mieszanki. Coś jeszcze mogę zrobić?

Jeśli to serce, to czy leczenie farmakologiczne pomoże w zredukowaniu masy ciała. On nie może być taki gruby i ciągle tyć :-( .

Devona - 2013-05-20, 16:53

Iowa, w jakim sensie sprawdzić tarczycę? Powiedziano mi, że niedoczynność u kotów praktycznie nie występuje, a przy nadczynności powinien chyba chudnąć, a nie tyć?
Margot - 2013-05-20, 16:56

Leelex, nie wiem ile wody jej dajesz na kg masy ciałą, pewnie niewystarczająco lub jej nerki nie zagęszczają prawidłowo moczu, przez co jest odwodniona, przy tym ma mało ruchu, a to razem do kupy sprzyja wytrącaniu się kryształów. Równie dobrze, jeśli próbka była przed badaniem przetrzymana zbyt długo, kryształy nie pochodza z pęcherza, a wytrąciły się w próbce.
Nie daj się. Zwłaszcza, że żadna cudowna karma na struwity nie jest dobra dla nerek, a wręcz szkodliwa (zawiera metioninę, któa zakwasza, co może doprowadzić do kwasicy metabolicznej, której objawy sa naprawdę uciążliwe i przykre).
Musisz być asertywna.

Edit: Jesli są liczne struwity i jeśli pochodzą rzeczywiście z pecherza, tzn, że mocz jest alkaliczny. Jesli wyszedł niski ciężar wlaściwy moczu, to trzeba zrobić posiew, aby wykluczyć ewentualną infekcję dróg moczowych. Alkaliczny i słąbo zagęszczony mocz sprzyja infekcji (do tego kotka nie jest chyba już młoda).

Iowa - 2013-05-20, 17:00

To, że coś jest rzadkie, nie znaczy, że nie może wystąpić. Kot ma obniżony poziom FT4, ale to nie wystarczy do pełnej diagnozy, potrzebne jest jeszcze co najmniej TSH.
leelex - 2013-05-20, 17:00

No tak myślałam trochę, że może za późno badane... dzwoniłam około 11 i kazaqno mo zadzwonić za pół godziny, bo się próbki badały. A zostawiłam je w klinice o 7 rano...
Iowa - 2013-05-20, 17:19

O niedoczynności tarczycy u kotów: http://docs5.chomikuj.pl/...2011_03--04.pdf
Edit: Niedoczynność tarczycy może m.in. prowadzić do zaburzeń metabolizmu glukozy, anemii, podwyższonego poziomu cholesterolu i trójglicerydów.

Devona - 2013-05-20, 18:58

Iowa, już czytałam dziś ten artykuł. Pewnie musiałabym oznaczyć TSH tym testem dla psów. Wolałabym jednak diagnozować z weterynarzem, nie sama, ale u nas bardzo z tym kiepsko. Czy ktoś mógłby mi polecić specjalistę od kotów w woj. lubuskim, wielkopolskim lub dolnośląskim? Większe odległości raczej nie wchodzą w grę, bo Elmo bardzo źle znosi podróże. Chciałabym też mieć możliwość skonsultowania się najpierw telefonicznie, zanim będę kota gdziekolwiek wozić.
Margot - 2013-05-20, 19:14

Devona, we Wrocławiu, od kardiologii, była wymieniana tu dr Pasławska, jeżeli chodzi o USG, to na pewno ja mogę Ci polecić dr Atamaniuka (poleca go dr Marciński z Wawy), ma bardzo dobre opinie wśród pacjentów.
Radzę poszukać na miau.pl polecanych specjalistów (być może ich spis znajdziesz w ostatniej części wątku dla nerkowych kotów, szukaj na pierwszych stronach, tam są nie tylko specjaliści od spraw nerkowych).

Jeżeli chodzi o ograniczenie jedzenia, ja daję po 20, a nie 25 gram mięsa na kg należnej masy ciała i uważam, że dla domowego, niewychodzacego koa jest to porcja wystarczająca. Mam trzy z 4-ech bardzo szczupłe i zwinne koty (mimo problemów z nerkami) i one naprawdę przybrały na wadze przez dwa lata odkąd sa na 100% barfie, ale nie są otłuszczone. Może część tej wagi, którą przybrała Twoja kotka poszła w mięśnie. Ja innego wytłumaczenia nie mam dla wzrostu wagi swoich kotów. Jeden wydaje mi się jak przecinek z wyglądu, przed barfem ważył 3,8, teraz wygląda tak samo, ale waży 4,5 (jemu daję cały czas porcje jak dla 3,8kg, ale jako jedynemu po 25 gr. na kg masy ciała), co mnie raczej cieszy, bo u nerkowca brak spadku wagi (jeśli nie jest otłuszczony), to raczej dobry znak (że nie traci tkanki mięsniowej).

leelex - 2013-05-20, 19:33

Byłam. Wróciłam. Żadnych leków ani RC w torebce nie mam. Jakaś "nowa" (dla nas) pani wet nas konsultowała. Mówi, że kryształy w moczu pojedyńcze, o bakteriach nie mówiła (nie powiem, co jest, bo wzięłam od niej kartkę "z wynikami", która okazała się być wydrukiem mojej wizyty zlecającej badanie moczu...:))
Dostałam za to numer do jakiejś pani dietetyk, która jest jej koleżanką, pracuje na klinikach i przyjmie nas w przyszłym tygodniu - dobierze diete indywidualnie dla grubej, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie energetyczne itd. Zaraz sobie ją obadam w sieci, czy ma jakieś opinie. Ciekawam, jak oceni te 177 kcal dziennie, które Luśka przyjmuje od 19 marca bez widocznych efektów... I czy uda mi się z nią barfową dietę ustalić...
Pytałam, czy skoro wyniki g**no warte ze względu na lipemię, to może najlepiej usg nerek zrobić? Ale mnie pani sprowadziła na ziemię, że przy tej masie położenie Lilki na plecach grozi nagłą śmiercią. Cóż...

edit: jest nadzieja... http://www.vetfood.pl/_pl...rosad/diety.pdf

Margot - 2013-05-20, 19:50

I nic nie zamierzasz zrobić do przyszłego tygodnia, do wizyty u dietetyka?
Jak dr Marciński robił USG moim kotom, leżały sobie na boku, raz na jednym, raz na drugim. Na twoim miejscu próbowałabym się dodzwonić, a wręcz pojechać sama, tj bez kota, do dr'a Atamaniuka i jego zapytać o opinię.
Czy ta lekarka, oprócz zwrócenia uwagi na problem tuszy kotki, miała coś jeszcze do powiedzenia na temat wyników?

leelex - 2013-05-20, 19:55

Że z lipemiczną surowicą problem jest taki, że jest mętna i ma inny kolor, a kreatynina jest na to bardzo wrażliwym parametrem. Że nieliczne kryształy w moczu mogły być wynikiem złego przechowywania lub zbyt długiego czasu oczekiwania na badanie. Że skoro kot czuje się dobrze, ma apetyt, sika normalnie, to możemy tydzień poczekać na wizyte u dietetyka, a za 2 - 3 tygodnie zrobić badanie moczu jeszcze raz.
Znowu coś źle?
Mam gdzieś numer do Atamaniuka, byłam u niego z Tercią na usg kiedyś. Powinnam zadzwonić mimo wszystko?

Margot - 2013-05-20, 20:02

Leelex, rozumiem, że surowica lipemiczna i wyniki mogą być niezbyt wiarygodne. Ale co z badaniem moczu? Po co myślisz o kolejnym badaniu moczu za 2-3 tygodnie, skoro nic nie wiesz na temat dzisiejszego, oprócz tego, że są jakieś nieliczne kryształy. Kryształy to jest pikuś i najmniej ważne. Co z ciężarem właściwym moczu, obecnością białka w moczu, kreatyniną w moczu? Przecież miały te parametry być zbadane. I nie interesowało Cię jak wyszły? Dziwię się.
leelex - 2013-05-20, 20:09

Ja po prostu staram się mieć zaufanie do wetów na ile mogę. Jak ona patrzy w komputer i mówi, że jest dobrze... Nie jestem dziś w najlepszej formie, (...). Nie kontaktuję za dobrze :( Wiem, że to brzmi jak tłumaczenie się, ale ja po prostu czasem nie moge...
Margot - 2013-05-20, 20:18

Rozumiem. Trzymaj się. Ale ślepo ufać nie warto (wiem coś o tym).
leelex - 2013-05-20, 20:21

Wiem, ale kilka razy zapytałam, czy to badanie moczu jest ok. Poproszę jutro o wynik mailem, zobaczymy. Lilka zachowuje się jak zawsze, to mi pozwoliło uwierzyć, że tragedii nie ma.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group