Margot - 2012-08-30, 10:08 Bernadeto, Nie mam możliwości, ani czasu sprawdzić w kalku, ale na oko mam pewne uwagi. Jako dodatkowy tłuszcz, widzę,że dałaś skórę z indyka. To nie jest dobry wybór, bo skóry zawierają dużo fosforu i gdy nie są uwzględniane razem z mięsem w gramaturze mieszanki, to zawartość fosforu nam w niej wzrasta. U Ciebie fosfor jest na poziomie 5mg/dl, warto byłoby go ciut zbić poniżej tej 5. W związku z tym tzreba by go czymś związać . Najlepie byłoby większą ilością skorupek (węglanu wapnia), czyli powinnaś dać ich tyle, aby stosunek wapnia do fosforu był na poziomie np. 1,3:1. Tylko, że jest jedno ale. Nie wiem dlaczego masz aktualnie zrobiony tylko fosfor, a gdzie reszta jonogramu:wapń, sód, chlorki, potas? Ponieważ w tym wcześniejszym (którego wyniki wstawiłaś w wątku dotyczacym za wysokiego poziomu białka całkowitego we krwi) sód i chlorki miałaś przekroczone, daj mniej soli. Nerkowcom daje się tyle, aby stosunek K:Na była napoziomie 2,1:1. Ja bym na twoim miejscu dała jeszcze mniej, aby ten stosunek był na poziomie 2,5:1. Żółtek też na pewno nie powinnaś dać teraz więcej niż 2, bo choć bardzo cenne to żródło witamin, to jednak i również bogate w fosfor, który Ty musisz ograniczać (nie dawaj więcej niż 1 szt na tygodniową porcję mięcha/mieszanki). Możesz też dać ciut więcej warzyw. I koniecznie przeczytaj ten cały wątek od początku, aby zapoznać się z różnymi zagadnieniami dotyczącymi żywienia nerkowców. krystianna - 2012-08-30, 12:37 Mam pytanie i może ktoś mi odpowie. Moje kociaki (teraz już trzy sztuki) jedzą barfa. Z chęcią. Staram się przy komponowaniu przepisów zwracać uwagę na fosfor i wapń (zresztą niejednokrotnie o tym wspominałam). Efekt jest taki: zrobiły się duże i tłuste, zrobiły im się obwisłe brzuszyska, poza tym mają lśniącą sierść, bawią się i dokazują, sprawy kuwetowe ok.. Jak się na nie patrzy to okazy zdrowia. Zrobiłam badania kontrolne i wyszło: najgorsze!!! wyniki jakie kiedykolwiek miały (bardzo wzrosła kreatynina ponad 2,25 i fosfor dwukrotnie przekroczony, mocznik w normie). Sądziłam,że raczej w końcu będzie dobrze,a wyniki chociaż trochę im się polepszą. A tu :( Nie panikuję i nie histeryzuję. Postanowiłam u innego weta zrobić badania i niedługo się wybieramy. Pytanie brzmi: Jeżeli te drugie badania wyjdą też źle, to co mam zrobić? Czy po prostu dać moim Niuśkom spokój i pozwolić żyć tak jak jest? Sihaya - 2012-08-30, 16:06 krystianno, a możesz wkleić lub wpisać tutaj wyniki tych badań wraz z jednostkami i normami podanymi przez labolatorium? Sihaya - 2012-09-02, 16:21
Jeśli nerkowiec nie ma stwierdzonego nadciśnienia tętniczego i jest pod względem kardiologicznym zdrowy, nie opłaca się zwiększać stosunku K:Na 2,5:1. Nie chcemy przecież zmniejszać filtracji kłębkowej i spowalniać przepływ krwi przez nerki. Margot - 2012-09-02, 17:38 Sihaya, ja miałam na myśli głównie tę najbliższą mieszankę, bo kotka Bernadety miała w ostatnim (trochę co prawda mało aktualnym) jonogramie przekroczony poziom sodu i chlorków. Jak mój kot miał sód w górnej granicy normy, dr Neska powiedziała, abym zmniejszyła odrobinę ilość soli w mieszankach. Sihaya - 2012-09-02, 19:51
Tak, jonogram zwłaszcza jeśli odbiega od normy należy badać częściej. Wynik mieszczący się poza normą dotyczy tylko tej chwili w którym była badana krew. Hipernatremię i hiperchloremię potwierdza się na podstawie przynajmniej kilku badań krwi.
Myślę, że popadła w rutynę. W takiej sytuacji należy badanie powtórzyć. ona88 - 2012-09-05, 08:21 trochę mnie tu nie było.. wczoraj byliśmy u weta na kontroli, kreatynina 1,92, mocznik też podwyższony, ale mieli już wyłączonego kompa i nie pamiętali ile, dzisiaj muszę zadzwonić. sprzęt od usg wrócił z naprawy, wczoraj rozmawiałam z wetem, dzisiaj mam zadzwonić, umówię się na przyszły tydzień. rozmawiałam wczoraj z inną panią wet na temat poprzednich badań krwi (tego kompletu). wetka powiedziała, że zastanawiają ją obniżone białe krwinki, że może to być białaczka, hiv albo muko-coś tam (nie jestem pewna czy mukowiscydoza czy jakaś podobna nazwa). moglibyście rzucić okiem? może Wam coś przyjdzie do głowy? co do pasożytów to mówiła, że mogą to być jakieś pasożyty krwi. powiedziała, że najpierw to usg, a jeśli niczego nie pokaże to zrobimy testy na choroby wirusowe. data badania: 05.07. Urea 11,9 mmol/l creatynine 189 + umol/l sodium 154 mmol/l potassium 4,0 mmol/l inorganic phosphate 1,5 mmol/l bilirubin 1,9 umol/l ALT 37 U/I Alkaline phosphatase 30 U/I GGT 1 U/I AST 19 U/I GLDH 1 U/I total protein 72 g/l albumin 42 g/l globulin 30 g/l albumin/globulin-ratio 1,40 glucose 4,8 mmol/l cholesterol 4,9 mmol/l fructosamine 262 umol/l CK 84 U/I LDH 112 U/I calcium 2,8 mmol/l magnesium 0,9 mmol/l triglycerides 0,7 mmol/l leukocytes 4,7 - G/I erythrocytes 10,7 + T/I haemoglobin 14,9 g/dl packes cell volume 49 + % MCV 45 fl HbE 14 pg MCHC 31 g/dl Thrombocytes 318 G/I basophils 1 % eosinophils 14 + % segmented neutrophils 35 - % lymphocytes 48 % monocytes 2 % basophils (absolute) 47 /ul eosinophils (absolute) 655 + /ul segmented neutrophils 1647 - /ul lymphocytes (absolute) 2260 /ul monocytes (absolute) 75 /ul LUC 0 % atypical cells 0 anisocytosis 0 polychromasia 0 ona88 - 2012-09-11, 19:06 byłyśmy na usg, jestem załamana. to opis: pęcherz moczowy ok. nerki wyraźnie małe, dł. ok. 2,5-2,7cm (norma 3,6-4,4), warstwa korowa o grubości ok 2,5-3mm, rysunek uchyłków lekko zatarty, echogeniczność kory nierównomierna. brak cech mineralizacji, poszerzenia miedniczek czy moczowodów. wiek kota oraz wielkość nerek mogą sugerować nerki hypoplastyczne. pomiar przepływu przez tętniczki międzypłatowe trudny do przeprowadzenia, prędkość skurczowa niska, w granicach 14-17 cm/s, prędkość rozkurczowa niska, ok 5 cm/s, współczynnik oporu RI lewej nerki lekko powyżej normy (0,72 przy normie 0,7), co może sugerować wzrost oporu w tętniczkach międzypłatowych (do rozważenia włączenie fortekoru), RI nerki prawej w granicach normy (0,68). co myślicie o tym fortekorze? to lek, który ma zmniejszyć opór i dzięki temu nerkom się będzie łatwiej pracowało. ale mówił, że nie wiadomo, czy to pomoże, czy pogorszy. myślicie, że spróbować? i w związku z tym zastanawiają mnie te obniżone leukocyty. bo chyba nie są obniżone z powodu za małych nerek... czyżby jeszcze jakaś choroba? i te eozynofile... proszę napiszcie co myślicie :( Kazia - 2012-09-12, 07:36 Trudno ocenić, czy Fortekor pomoże (kot może po nim być troszkę spokojniejszy, bo on obniża ciśnienie) Natomiast Fortekor to Benazapril, wersja ludzka http://www.doz.pl/apteka/...ne_10_mg_28_szt Wychodzi 2-3 razy taniej. Widzę, że nie ma 5 mg, ale to można dzielić, nawet na 4 części. Poczytaj też tu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1340841 Margot - 2012-09-12, 14:31
Obniżone leukocyty często występują u kotów domowych i wskazują na obniżoną odporność. Testy na FELV/FIV rzeczywiście się wykonuje, żeby wykluczyć czy kot nie ma wirusa, który mógł spowodować ich spadek. Moje koty też maja obniżone leukocyty, a testy na FELV i FV wyszły ujemne. ona88 - 2012-09-15, 16:31 znowu zawracam Wam głowę, ale wolę zapytać kogoś bardziej doświadczonego niż eksperymentować... "skubnęłam" Kicię za skórę na karku, bardzo wolno wracała do poprzedniego stanu, w ogóle Kicia jakoś brzydziej wygląda, ma taką "posklejaną" sierść, zbrązowiała, ma ochotę na zabawę, ale poza tym jest taka "zamulona". ostatnio (tydzień temu) miała podwyższony mocznik i kreatyninę. wetka mówiła, żeby podawać rubenal, ale ktoś tu kiedyś pisał, że sztuczne obniżanie kreatyniny nie ma sensu. daję jej ipakitine ale tym razem jakoś nie widać poprawy. co myślicie o tym rubenalu? i czy pójść z nią na kroplówkę? co mogę dla niej zrobić? Margot - 2012-09-15, 18:48
Ono88, wygląda na to, że kotka jest odwodniona. PCV (odpowiednik hematokrytu) wyszedł w badaniu krwi na poziomie 49% czyli podwyższony, ale głównie sugerowałbym się jednak tym testem skórnym (z tego co piszesz nie wyglada to za dobrze). Koniecznie przydałoby się nawodnienie. Spróbuj kotkę w domu dopajać codziennie dopyszcznie (nie poddawaj się jeśli będzie się opierać, delikatnie po trochu przyzwyczajaj ją do takich zabiegów, bez nawadniania u kotki szybciej może rozwinąć się dysfunkcja nerek ), a na kroplówkę też warto pójść i to jak najszybciej. Dobrze byłoby, aby pokazali/nauczyli Cię w gabinecie, jak zrobić ją w domu, bo ciąganie kotki na zabiegi to będzie dla niej duży stres, a nie unikniesz tego obowiązku w przyszłości przy problemach nerkowych. Ja codziennie dopajam i precyzyjnie liczę ile koty dostają wody w ciągu doby (między 50-70ml/kg masy ciała)i do tego przywiązuję bardzo dużą wagę. Jeśli zaobserwowałaś, że kotka więcej wysikuje wody niż jej przyjmuje , to odwodnienie murowane (nerki gorzej zagęszczają mocz). Kiepski wygląd sierści może oznaczać pogorszenie kondycji pracy nerek, świadczyć, że organizm toczy walkę z chorobą i koncentruje swoje wysiłki na utrzymaniu krytycznych dla życia funkcji, a zapewnienie ładnego wyglądu futra do nich nie należy. O Ipakitine kiedyś już Ci pisałam, w odpowiedzi na twoje zapytanie w tym wątku, co o nim myślę. Znasz poziom wapnia i fosforu? Oznaczałaś poziom tych jonów we krwi (i innych elektrolitów: potasu, sodu, chlorków?) Ipakitine nie obniża kreatyniny. Służy do wyłąpywania fosforu z karmy i wydalania go wraz z kałem, co odciąża nerki, które z jego wydalaniem mogą sobie nie radzić. Jego skutecznośc i tolerancja przez koty jest różna. Jeśli kot ma podwyższony wapń we krwi, to tym Ipakitinem tylko możesz zaszkodzić. Co do rubenalu, nie mam zdania, nie stosuję. Czytałam, że nie ma dowodów na to, że pomaga na nerki. Przeczytaj jeszcze raz cały ten wątek. I pamiętaj: dwie podstawowe i najważniejsze rzeczy do systematycznego pilnowania na tym etapie to: 1). dbanie o nawodnienie i 2). o utrzymanie własciwego - niskiego poziomu fosforu we krwi (wszystko jest opisane w tym wątku, normy, etc.). Skonsultuj się z dr Neską, jak to miałaś w planach sprzed kilku miesięcy. ona88 - 2012-09-15, 19:47 juz pisalam do dr Neski, czekam na odp. calcium 2,8 mmol/l sodium 154 mmol/l potassium 4,0 mmol/l inorganic phosphate 1,5 mmol/l fosforu mi nie oznaczyli z tego, co widzę po wynikach, mimo, że miał być :/ (chyba, że to phosphate to fosfor? nie znam tego nazewnictwa) do tej pory ipakitine pomagało, ale tym razem dostaje, a nie widzę poprawy. kurcze martwi mnie to. mialam nadzieje, ze okaze sie ze to jakas choroba nerek, ze uda sie jej pomoc lekami. a skoro nerki sa za male to chyba nawet dr Neska nic nie wymysli :( a orientujecie sie moze, czy leki jakie dostawala jako kociak (byla potracona przez samochod, miala polamane podniebienie, kilka operacji, rane na boku), mogly spowodowac ze nerki przestaly rosnac? kurde no nie wierze ze nic sie nie da zrobic... czytalam kiedys o tych przeszczepach... ze biora nerke od innego kota. ja mam dwa... ale w ten sposob pewnie wiele jej nie pomoge, a tylko zaszkodze drugiemu... nie wiem co robic :( Margot - 2012-09-15, 20:33 Ono88, spokojnie. Jonogram jest w normie. Masz oznaczony fosfor: 1,5 mmol/l i on jest też OK, norma jest do 1,9mmol/l, a dla nerkowców max. do 1,6mmol/l. Ipakitine pomagał więc, bo skutecznie wiązał fosfor. Musisz jednak uważać bo poziom wapnia zbliża się do górnej granicy (3mmol/l), a Ipakitine to nic innego jak węglan wapnia. Operacje pod narkozą zawsze obciążają nerki, ale nie sądzę, żeby miały wpływ na ich niedorozwój w sensie rozmiaru. Ale pewności nie mam. Tu musi się wypowiedzieć lekarz, który z różnymi przypadkami się spotykał i w teorii i w praktyce. Zawsze da się coś zrobić, zwłaszcza jeśli wady/patologie zostaną wykryte na wczesnym etapie. Dlatego warto poczekać co napisze Pani dr. To co możesz zrobić TY, to dbać o nawodnienie, regularną diagnostykę (pilnowanie parametrów krwi: morfologii i biochemii, w tym koniecznie jonogramu,regularne badania moczu, stosowanie różnych leków w reakcji na wyniki badań i przede wszystkim na samopoczucie kotki, odpowiednio dobrać jej dietę, taką oszczędzającą nerki, czyli opartą na mokrym jedzeniu o obniżonym poziomie fosforu, odpowiednich proporcjach białka i tłuszczu, etc.). I nie załamuj się. Niektóre koty potrafią długo żyć mimo swoich ułomności. Także koty tzw. nerkowe. Ale faktem jest, że wymagają większej uwagi i konsekwentnego zaangażowania opiekuna. A napisałaś przecież, że kotka ma się dobrze. To przymulenie może wynikać z odwodnienia i podniesienia się w związku z tym poziomu mocznika, który może przytruwać organizm. Mnie się udaje utrzymywac u kotów mocznik w normie. Uważam, że duża w tym zasługa wody, którą dopajam (przepłukuje nerki i wydala toksyny, w tym mocznik). Przy tym jak koty więcej wody dostają i sikają, to wypłukuje się też wapń i potas, więc trzeba sprawdzać jonogram co jakiś czas (co 3 -4 miesiące jeśli kot jest ustabilizowany). Dla Ciebie taka korzysć z tego, że jeśli zaczniesz kotkę regularnie dzień w dzień dopajać to podając dalej Ipakitine jako wyłapywacz fosforu nie przekroczysz wapnia we krwi (bo będzie się wypłukiwał). Podawanie doustne wody jest bezpieczniejszą formą nawadniania i nie obciąża tak jak kroplówki układu krążenia. Ale, jest sposobem dużo mniej skutecznym, dlatego jeśli kotka jest w twojej ocenie odwodniona teraz, to na początek trzeba będzie jej podać te kroplówki, aby uzyskać szybszy efekt. Jak ją ustabilizujesz pod tym względem, to później będziesz mogła dopajać ją systematycznie sama w domu strzykawką. Prawdopodobnie. Nie widzę twojej kotki, nie jestem jej lekarzem, więc nie mogę Ci udzielać konkretnych porad, nie mam do tego kompetencji, więc potraktuj to co piszę jako spostrzeżenia osoby zmagającej się na co dzień z chorobą nerek u kotów. Hebe - 2012-09-16, 07:20 Temat postu: Barf dla chorego kota (nerki) - prosba o pomoc Mam do Was ogromną prośbę. Koleżanka ma koteczkę lat 13 i ta kocia jest chora od jakiegoś czasu na nerki. Miewa okresy lepsze i gorsze. W tej chwili jest ten gorszy. W gorszych okresach złego samopoczucia zazwyczaj nic nie je. W tej chwili załapała na wołowinę z Fortainem. Skoro je, to warto jej szybko zrobić pełną mieszankę, ale taką jak powinna być dla niej. Wklejam wyniki jedne z 10 września: 
A drugie z 12 września: 
W tej chwili waży 1,9 kg (powinna wazyć minimum 2700g, prawidłowa waga to taka 3000 g - 3200 g). Mimo takich wyników czuje się na szczęście lepiej niż kilka dni temu. A dostaje: - rubenal - lotensin na ciśnienie - renalzin na fosfor - azodyl na mocznik - famidynę przeciwwymiotą - Aranesp (sztuczne EPO) + transfuzja krwi - jak przestaje jeść to dostaje taki lek na apetyt ale nie pamiętam nazwy - no i codziennie dostaje kroplowki dożylne - dostawała żelazo z chela ferr które teraz zostało zastąpione hemoglobiną Rozumiem, że jak fosfor za wysoki, to idziemy w mięsa i tłuszcze z niska jego zawartością. A jak z częściami z kością? Dziękuję kochani za wszystkie rady! |
||||||||||||||||
