To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - BARF w chorobach nerek

anna_g - 2016-06-25, 14:37

Jesteśmy po kolejnym badaniu krwi i mocznik spadł:)!!!! Huuuuura!!!

Mocznik 43,0 mg/dl
Kreatynina 0.7 mg/dl
Hematokryt 50%
Fosfor 4,4 mg/dl (czyli niestety nie spada, lekko wzrósł - było 4,2)

Natomiast co mnie teraz zmartwiło to podniesione wskaźniki wątrobowe :-(
Nasza Pani Doktor mówi, żeby podejść do tego na spokojnie bo była hemoliza surowicy w próbce krwi i wtedy te wyniki bywają zawyżone (Dr Google też tak twierdzi;)). Poleciła zrobić badanie ponownie za 2-3 miesiące.

Ale jeśli, tfu tfu odpukać, pies miałby coś z wątrobą to miałabym twardy orzech do zgryzienia:( Bo z jednej strony ze względu na nerki stosuję tłuszcz jako wypełniacz, a z drugiej strony tłuste jedzenie szkodzi wątrobie! I bądź tu człowieku mądry:( Co prawda w 2 badaniach USG obraz wątroby był ok więc liczę, że wszytko będzie dobrze.

traganek Co do pobierania moczu na posiew i zakłamanego wyniku o którym pisałaś, to są dostępne w aptekach pojemniki do badania moczu z podłożem transportowym na posiew - Uromedium lub Uricult. Jeszcze nie stosowałam, ale zamierzam, dam znać jak się sprawdziły:)

A czy w chorobach Twojego psiaka występuje niebezpieczeństwo zakrzepicy? Bo piszesz o ewentualnych badaniach w tym kierunku.

PS. Co do naszej wcześniejszej dyskusji dot. MCH i MCHC to u mojego pieseła w każdym badaniu krwi te wyniki były albo lekko podwyższone albo w górniej granicy. Tak jak pisałam, nie mam porównania na innej diecie bo od początku barfujemy ;-)

traganek - 2016-06-25, 19:21

anna_g, Super, że spadł mocznik. :) A co spowodowało ten spadek ? Zmiana diety?
Co do wątroby i chudego mięsa - to polecam post Dagnes o działaniu wątroby. http://www.barfnyswiat.or...php?p=2939#2939 Ale mam nadzieję że Twój wet ma rację.I wątroba jest oki.
Co do posiewu: Wtedy, kupiłam do pobrania moczu na posiew Uromedium. I mimo wszystko wyszły wyniki bardzo złe. Myślałam, że zachowałam ostrożność ale okazało się że byłam jednak frywolna w trakcie pobierania. Nie potrafię odtworzyć po kolei co robiłam ale wydaje mi się, że za długo trzymałam pojemnik otwarty. No i ten mój sąsiad patrzył się co robię i to mnie chyba zdezorientowało :)
U mojego psa jest ryzyko zakrzepicy i z tego co czytam na innym forum najczęściej śmierć następuje przez "skrzepliny".
Czasem czuję się przy opiece nad Dyziem jakbym balansowała na linie. W którą stronę się nie zwróce spadnę.

anna_g - 2016-06-25, 21:52

traganek Tak, wg mnie przyczyniła się do tego dieta. Po zaopatrzeniu się w wagę mogę stwierdzić, że dawałam psu duuuuużo za dużo mięsa. Aż wstyd się przyznać, ale oceniam (tak na oko w porównaniu z tym co daję teraz), że dostawał pomiędzy 200 a 250 gram mięsa:((( a powinien ok 150 gram. Ponieważ nie tył, bo jest bardzo energicznym psiakiem, to wszystko wydawało mi się cacy. A nie było:( Dostawał też mięso zbyt dobrej jakości, bez przerostów, ścięgien, z niewielką ilością tłuszczu. Dodatkowo podczas tresury dostawał smaczki. Chciałam dobrze, a wyszło jak wyszło:(
Byłam niedouczona (nie to, żebym teraz była alfą i omegą, ale na pewno wiem więcej ;-) ) i nie zdawałam sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Niech moje doświadczenia będą przestrogą dla innych.

Teraz odmierzam ilość mięsa skrupulatnie. Pies niezwykle rzadko dostaje jakieś smaczki (w zasadzie tylko raz w tyg podczas tresury.) Jak bardzo żebrze o jedzenie (a jest mega żarłokiem) to dostaje kawałek marchewki,truskawkę itp ;-)



Ja w ogóle ma jakieś wewnętrzne przeczucie, nazwijmy to kobiecą intuicją ;-) , że wada nerek którą zdiagnozowała Pani Nefrolog, nie zaczęła jeszcze dawać objawów i nie ma nic wspólnego z wynikami badań mojego pieseła. Z wynikami to miałam wiele wspólnego ja i moje pchanie mięsa w psa :oops: :banghead:

Teraz czeka nas jeszcze jedno USG (chcę mieć porządny opis, aby mieć porównanie na przyszłość), jeszcze jedno ogólne badanie moczu i posiew. I nadal trzymamy się diety.

Rozumiem Cię w 100% kiedy mówisz o balansowaniu na linie. Im więcej czytam o chorobach nerek tym większe mam przeświadczenie, że jak pomagamy na jedno to szkodzimy na drugie:( Chociażby podając kroplówkę wypłukujemy mocznik z organizmu, ale jednocześnie rozrzedzamy krew. No i obciążamy nerki. Itp itd. A juz w szczególności kiedy pies ma kilka współistniejących schorzeń :-( Ja na początku byłam w mega panice, wystarczyło, że pies westchnął a mi już szybciej zaczynało bić serducho:( teraz już się trochę uspokoiłam i zaczęłam trzeźwiej myśleć :->

I wielkie dzięki za link o poście na temat chudego mięsa. Zaraz poczytam. :kwiatek:

traganek - 2016-07-07, 18:21

Byłam dzisiaj na usg :
W dziale o nerkach Pan doktor opisał je nastepująco:
Nerki rozmiarów prawidłowych ok 5,8-6x3,5 cm. w-wa korowa zgrubiała ok 8-10 mm, miąższ miernie hiperechogenny o miernym, nieznacznie nieregularnym zatarciu echostruktury i nieznacznym zróżnicowaniu korowo rdzeniowym. Miedniczki hiperechogenne, delikatne mineralizacje miedniczkowe, brak cech zastojowych. Perfujza wsp oporowy w normie. RI ok 0,67. Nadnercza powiększone obustronnie ok 12-12,5 mm śr o całkowitym przerostowym hipechogennym zatarciu echostruktury z odczynem przewlekłym wokół. Moczowody bez zmian w budowie, nieposzerzone. Pęcherz moczowy miernie wypełniony, nieznaczne zapalenie przewlekłe, brak złogów. Gruczoł krokowy zanikowy ok 3x2 cm.

Podobno jest w miarę ok - jak na chorującego cushingowca. Ale wolę podpytac mądre głowy.. czy coś rzuca się w oczy. ? Warstwa korowa ma jakąś grubość ale nie wiem jakie są normy:( Nadnercza- wzrosły z 6 mm na 12mm ale reszty nie rozumiem:( Pozatym trzustka i wątroba jest troszkę powiększona- ale to nie ten dział :)

anna_g - 2016-07-08, 21:18

traganek Warstwa korowa powinna mieć ok 5-6 mm, czyli u Dyzia nie ma chyba jeszcze tragedii :-) Przynajmniej wg mojego "amatorskiego" rozeznania ;-)


A wiadomo skąd to nieznaczne zapalenie przewlekłe? Czy nie jest tak, że zapalenie niszczy nerki?

traganek - 2016-07-09, 10:57

anna_g, :kwiatek: Dziękuje.
Nie znam narazie źródła nieznaczngo zapalenia pęcherza. Posiew robiłam w kwietniu i było wszysko ok. Czyściutko. Co tydzień badam paskiem mocz. Wprawdzie to tylko pasek. W nastepnym tygodniu muszę zrobić badanie krwi i moczu. Więc zobaczymy czy coś od kwietnia się "urodziło".
Od tego tygodnia Dyzio ma problemy z trzymaniem rano moczu więc może coś jednak siedzi :-(

anna_g - 2016-07-09, 12:40

traganek Według tego co zrozumiałam z rozmowy z Panem Doktorem to stany zapalne są jednym z powodów uszkodzenia nerek.

To co jeszcze rzuciło mi się w oczy w opisie nerek Dyzia (ale pamiętaj, że jestem laikiem, opieram swoje słowa tylko na tym co wyczytałam i usłyszałam od lekarzy :mrgreen: - fajnie by było jakby ktoś z Forumowiczów, mądrzejszy ode mnie to zweryfikował) to zatarcie echostruktury i nieznaczne zróżnicowanie korowo rdzeniowe jest tym co jest niepokojące, natomiast wg słów Pani Nefrolog u starszych psów (A Dyzio chyba do takich należy?) nerki mogą mieć hiperechogenne zatarcia struktury, tak się dzieje z wiekiem.

Natomias w normie jest perfuzja, wsp oporowy, oraz RI 0,67 (czyli prawidłowe :hura: ) - a to dobrze!!! :-D

Mądrzejsze głowy, wypowiedzcie się, prosimy ;-)

anna_g - 2016-07-12, 22:36

traganek Czy robisz posiewy u Dyzia za pomocą Uromedium czy też może jeździcie na punkcję?
traganek - 2016-07-13, 18:48

anna_g, Dzisiaj wysłałam opis usg wraz z badaniam krwi i moczu do weta. Zobaczę co odpisze.

Ale miałam niezły sajgon z wynikami krwi:
W poniedziałek pobrał jakiś praktykant krew. Wyniki przyszły zatrważające. Delikatnie pisząc beznadziejne. Mocznik podwyższony, leukocyty obniżone. Płytki krwi baardzo podwyższone. Wyniki przyszły z opisem, że za mało było krwi na zobienie wszystkich parametrów oraz informacja z wykrzyknikiem Lipemia!.

Dzisiaj powtórzyliśmy badania-mocznik ok. płytki-ok. Leukoctyty- super. Brak lipemii. Czas protrombiny ok. Hematokryt ok. Fibrynogen-ok.

Nogi mnie bolą od chodzenia z newów. Zaczęłam myśleć, że źle karmię Dyzia, że za dużo, że zakrzepica już robi swoje.
Jeśli wet zdecyduje się na posiew to skłąniam się do punkcji- nie chce mieć powtórki z rozrywki. Osiwiałam już. Jaki z tego morał wyciągnęlam?
Albo te pierwsze badania były zrobione pod wpływem silnego stresu, albo gdzieś ukratkiem w nocy Dyzio coś zjadł. Albo coś jeszcze co mi nie przychodzi narazie do głowy.

IzabelaW - 2016-07-13, 19:06

Równie dobrze krew mogła być źle pobrana/przechowywana/transportowana, mogły być błędy związane z kalibracją maszyny itd, nie musiała to być "wina" psa
A jaki fosfor? ;-)

Posiew i badanie ogólne moczu mimo wszystko bym zrobiła dla pewności, że jakieś złe mikroby się nie zadomowiły w pęcherzu czy drogach moczowych. To nietrzymanie moczu wystąpiło z jakiegoś powodu (choć może to być również związane ze szwankującymi nerkami, nie z pęcherzem) A te delikatne mineralizacje miedniczkowe były jakoś komentowane? I we wcześniejszym usg też widoczne czy to coś nowego?

Dlaczego Ci ta zakrzepica chodzi tak po głowie? Możesz to rozwinąć? Przy Cushingu ryzyko się zwiększa?

traganek - 2016-07-13, 19:59

IzabelaW, Miło mi Cie przeczytać :)) Pisząc poprzedni post chciałam wtrącić że Ty miałaś podobie z tymi wynikami:)
Fosfor niestety podskoczył - 5,4 było 4,4. (norma 2,3-6,4) Ale pewnie dlatego, że zwiększyłam dawkę żywieniową, i dodałam jednak żółtko do mieszanki :( Nie stać mnie na te drogą wit K.
Magnez udało mi sie podwyższyć i potas obniżyć :) Kortyzol jest też w normie :)))
Mocz też powtórzę, bo to co wyszło może też jest bez sensu. W moczu wyszły kryształki - nieliczne, a flora bakteryjna mierna i odczyn niestety obojętny. Wyszły wałeczki leukocytów- pojedyncze.

Dr. Marciński powiedział że ogólnie usg jest ok. Mówiłam mu przed badaniem że dyzio ma pnn i cushinga i że chciałabym sprawdzić nerki, pecherz, nadercza, wątrobę, trzustkę i co jescze przyjdzie mu do głowy. Zbadał więc też jelita, prostate woreczek żółciowy. Wcześniej tego na usg nie było- ale .. usg nie robiłam u dr Marcińskiego. On jest super. Poza tym dr neska pisze mało i samymi skrótami.

A ta zakrzepica mnie dręczy bo od tego umierają psy na cushinga. Zalecane jest podawanie acardu.
Ale.. jakoże z zakrzepią jestem zaznajomiona osobiście i rodzinnie - wole badać parametry koagulacyjne i podać lek wtedy kiedy jest rzeczywiście potrzebny :)
Jeśli uda mi się dostać do prof Lechowskiego to może dowiem się od niego więcej - zmieniłam temat na lekko cushingowy- :(

anna_g - 2016-07-13, 21:14

traganek Zarzucę Cię pytaniami ;-)
Dlaczego uważasz, że to co wyszło z badania moczu jest bez sensu?
I o jakiej witaminie K mówisz?
Ile żółtek (i dlaczego samych żółtek?) dziennie zaczęłaś podawać?

IzabelaW - 2016-07-14, 06:11

traganek, ja staram się czytać forum w miarę na bieżąco, ale różnie mi z tym wychodzi ;-)
Może warto przemyśleć wprowadzenie wyłapywacza fosforu. Czyli np. zwiększyć ilość węglanu wapnia, bo chyba nic innego na ten moment nie masz (do wspólnego zakupu renveli czy sevemedu mam nadzieję kiedyś uda się wrócić). Bo jednak fosfor przy chorych nerkach powinniśmy starać się utrzymywać jak najniższy, normy dla nerkowców są bardziej restrykcyjne.
Dobrze, że inne wyniki optymistyczne :-)

Czyli mocz robiłaś teraz?

Nie wiem, jak jest z produkowaniem wit. c u tak chorego psa, jak Dyzio. Może warto rozważyć dodatkową jej suplementację? Tak samo wit. z grupy B. Bo o dobroczynnym wpływie na stan naczyń krwionośnych witamin i innych składników odżywczych zapewne czytałaś? (ostatnio jestem po lekturze "Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca... tylko my ludzie" ;-) )

anna_g odpowiem trochę za traganek:
W dziale o suplementach jest wątek o witaminie K, gdzie dagnes poleca preparat, nad którego zakupem obie z tragankiem myślałyśmy. Ale on jest faktycznie bardzo drogi. I traganek zdecydowała się na dodanie do mieszanki żółtka, by zwiększyć psu podaż wit. K (bo mięso przemysłowe, którego używamy do mieszanki, tej wit. tak naprawdę nie ma. Ma ją natomiast żółtko od kur chodzących wolno i odżywiających się naturalnie).

anna_g - 2016-07-14, 11:54

IzabelaW Dzięki za odpowiedź. Poszukam tej witaminy K, tak chociażby z ciekawości, żeby zobaczyć co to za cudo ;-)

Co to wit. C to ja ją suplementuję. Wydaje mi się, że nie zaszkodzi. Podaję owoc dzikiej róży wraz z MSM (tak podobno MSM najlepiej się wchłania).

traganek Rozumiem, że podajesz samo żółtko ze względu na awidynę zawartą w białku jajka? Czy tez może żeby mieć lepszą kontrolę nad podażą białka?

Tak a propos tej awidyny to wyczytałam sprzeczne informacje. Jednak mam wrażenie, że większość barferów podaje psu całe jajko. Ja też podaje całe tylko po prostu go nie "bełtam" tak jak na jajecznicę, tylko wbijam do miski i tyle.

traganek - 2016-07-14, 21:02

anna_g, Śpieszę z odpowiedziami ;-)
Pomyślałam sobie, że skoro badanie krwi wyszło bez sesnu ( z niewiadomych przyczyn) to poprzez analogie badanie moczu też może być bez sesnu.
Żółtko zaczęłam podawać dla wit K. A białka nie podaje z tych dwóch powodów które opisałaś. Żóltko wrzucam do mieszanki bo obawiam się, że mogłabym zapomnieć czy w danym dniu tygodnia podawałam je czy nie. A w sumie tego żółtka podaje 1 sztukę na tydzień.

Co do MSM - zastanawiałam się nad nim ale zrezygnowałam ze względu na te informację: http://www.barfnyswiat.or...p=103773#103773 i moją obawę, że skoro Dyzio ma gruczolaka na przysadce coś może się uszkodzić :( To moje wnioskowanie nie jest oparte żadnymi badaniami. Taka babska intuicja.

IzabelaW,
Podaje Dyziowi Wit b-complex (2 tabletki) i skorupki z róży( 1 łyżeczkę ). Sama nie wiem może to za mało. Daję też tauryne w takich ilościach jakby był 11 kilogramowym kotem. Co ciekawe w książce "Pet lovers guide to natural healing for cats and dogs" Barbary Fougere jest napisane, że dla psów małych dawkowanie dzienne wynosi 500 mg . Z kociego kalka wychodzi ze podaje ok 570 mg. Niewielka chyba różnica ?
Podaje też karsivan - podobno jest genialny ale im więcej szukam o nim informacji tym mniej znajduje. Mam wrażenie (znowu intuicja), że lek który opisywany jest jako "bez skutków ubocznych" jest jakimś dziwnym produktem leczniczym wspartym atykułami marketingowymi. Po prostu trudno mi uwierzyć żeby lek nie miał skutków ubocznych. :-D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group