BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Jadłospisy dla psów - Jadłospis dla 20kg wysterylizowanej aktywnej suczki
Tilia - 2012-08-08, 08:20 Bardzo dziękuję za komplement - przekażę zainteresowanym ;) Na Dogo to pewnie u Taks nas widziałaś?
Co do "specjalnej diety sportowców" - nie jestem specjalistą żywieniowcem, więc nie bardzo chcę sie wychylać z poradami, bo pewnie z punktu widzenia fachowców napisałabym jakieś herezje ;) Moje psy biegają absolutnie amatorsko, zawody czy treningi to czysta zabawa, nie nastawiamy się na osiągi (bo i nie ma jak, za mało psów tej rasy biega, a biała jest mix, więc w zawodach tylko próby pracy nam z nią pozostają), więc nie stosuję żadnej superdiety. Ci, którzy biegają bardziej ambitnie mają swoje jakieś tam wypracowane diety które udoskonalają, takie "dające kopa". U nas zasada jest prosta- jak najmniej obciążać żołądek (a więc BARF jest idealny, kilka posiłków w ciągu dnia), w okresie zwiększonego wysiłku zwiększam ilość "konkretów" czyli czerwone mięso- wołowina (generalnie nie daję jej dużo), dodaję więcej tłuszczu, staram się dawać jak najwięcej elementów chrzęstnych (cielęce i wołowe ogony, kręgosłupy, mostki, wszelkie chrząstki, też indycze, kurze łapki itd), oleje rybne (!), a w papkach warzywnych zwiększam zawartość pomidorów. Suplementy "na stawy" dorosłym psom raczej w razie konieczności (nadwyrężęnia, naciągnięcia) niż profilaktycznie, ale czasem też profilaktycznie. No i to chyba tyle.Kajusza - 2012-08-08, 21:41 tak .. u taks widziałam
u mnie problem jest dostać różne wynalazki wołowe ... te ogony, podroby ehh chyba ruszę na rekonesans po sklepach mięsnych Tilia - 2012-08-09, 07:45 Poszukaj po bazarkach, albo po sklepach z własną ubojnią, takich, gdzie można zamówić mięso. Ja najczęściej kupuję bez kości ścinki wołowe, mięso gorszych klas (takie z błonami, chrząstkami, żyłami), albo głowiznę (twarda i oślizgła ;) więc dla ludzi mniej wartościowa), czasem języki, a z kością najczęściej te ogony. Inne kości wołowe uważam za mniej wartościowe, raczej "zabawki", bo moje psy nie mają tyle zacięcia, żeby godzinami pracować nad szpikiem, a sama kość jest twarda, podobno organizm psa jednak mniej z niej "wyciąga". Czasem kupuję też gotowe mielonki wołowe z Primexu (zwłaszcza na wyjazdach są wygodne, szczególnie te w formie kostek), tam kości są bardzo drobno zmielone, albo z AsPolu.Kajusza - 2012-08-10, 12:59 Właśnie muszę na taki targ pojechać gdzie sprzedają także mięso
Spisałam zakupy dla Wegi na ten miesiąc:
2kg żwaczy z treścią
2kg królik z kością
1kg cielęciny
1kg jelenia
1kg indyk z kością
to w/w to gotowe produkty z Aspol i Biosk
i takie ze zwykłego mięsnego:
1kg podrobów drobiowych (serca, wątróbki i żołądki)
1kg kości wołowo-wieprzowych
2 szyjki indycze
1,20kg korpus z kurczaka
do tego:
ok. 1kg miks warzywno-owocowy
oliwa z oliwek, dziś kupiłam olej lniany a po niedzieli będę miała algi i olej z łososia. No i jajka a także jogurt naturalny (sporadycznie). I jeszcze dostała niecałą puszkę tuńczyka w oleju bo nie chciała warzyw samych zjeśći i wątróbki to jej dodawałam po trochę do smaku.
I niewiem czy to jest dobry jadłospis? Co jeszcze dokupić? Bo będę musiała ok. 3kg zwierzęcych produktów dokupić.
edit: czy mogę dawać surowe wieprzowe: nerki, ozory, przełyki, podgardla, ogony? Czy lepiej nie ryzykować? Bo w Intermarche jest duży wybór ww rzeczy ... wołowych niema żadnych takich wynalazków Tilia - 2012-08-11, 08:50 Ja Ci nie pomogę w kwestii prawidłowości jadłospisu, mogę Ci tylko powiedzieć co ja bym zmodyfikowała. Moje psy nie jedzą wieprzowiny w ogóle. Ryzyko jest tej chwili znikome, ale... ja nie daję i już. Natomiast na pewno nie poleca się dawać wieprzowych podrobów, ponieważ tu już ryzyko jest większe (tak, wieprzowina jest badana ale losowo, ogniska choroby wciąż się pojawiają, a ilość wirusa jest większa w podrobach, mózgu i rdzeniu kręgowym, więc o ile noga czy ucho jest stosunkowo bezpieczne, to nerki czy przełyku bym nie podawała).
Jeśli chodzi o sam jadłospis to dokupiłabym coś wołowego, jakieś ścinki czy mięso gorszej klasy, no i kości, moje chyba jednak jedzą więcej kości. Powtarzam jednak, że trudno mi to ocenić, bo nigdy jadłospisów nie tworzyłam (zaglądam do zamrażarki i staram się dokupować co się kończy, biorąc pod uwagę czego jedzą więcej i jakie mają akurat potrzeby), a poza tym... 1 kg to u nas niecały, albo baardzo mały posiłek ;)Kajusza - 2012-08-11, 10:40 właśnie tak obawiam się tej wieprzowiny, i chyba nie będę nic dawała ew. sporadycznie jakieś wieprzowe kości.
Dokupię korpusy z kurczaka, szyjki indycze - czyli będą to mięsne kości. I poszukam jakiś wołowych tanich rzeczy bo w tych okolicznych mięsnych niestety nic nie znalazłam, ale koleżanka mi podpowiedziała już jeden mięsny gdzie mają gęsie korpusy i szyjki, to może i wołowe cuda też się znajdą
Dzięki Tilia za pomoc Tilia - 2012-08-11, 11:23 Poza tym będziesz na bieżąco obserwowała co lubi, a czego nie chce jeść, jak się po czym załatwia, po jakimś czasie zauważysz czy chudnie, czy tyje, będziesz obserwowała sierść, zęby, oddech, energię.
A ja się zaraz wybieram po dodatki na stawy, przetestujemy preparaty Dolfosu z czarcim pazurem. Dla młodszych po kontuzjach, a seniorce profilaktycznie, ona wciąż miewa sporo energii a w przeszłości miała problemy z kręgosłupem.koniczynka - 2012-08-11, 12:27 Według informacji podanych w publikacji: "Utility value of carcass of European deer (Cervus elaphus) and its meat evaluationAleksandra Kwiatkowska, Tomasz Żmijewski, Marek Cierach Chair of Meat Technology and Chemistry, University of Warmia and Mazury in Olsztyn, Olsztyn, Poland" jest jasno napisane iż skład tuszy jelenia wynosi ok. 75% mięsa, ok. 24,4% kości, ok. 2,1% ścięgien i pozostałej tkanki, a jeleń znajduje się w czołówce jadłospisu wilka. Na kilku stronach także wyczytałam, że ofiary wilków nie zawierają więcej niż 25% kości w stosunku do reszty ciała i powoływano się na książkę "Wolves: Behavior, Ecology, and Conservation". Z tego też względu moim zdaniem dieta psa powinna zawierać maksymalnie 25-30% kości mięsnych, czyli takich które rzeczywiście tego mięsa mają w stosunku do kości przynajmniej 50%. Czytałam też o kolejności spożywania przez wilki ofiary i najpierw wyjadane są wszystkie wnętrzności co do joty, później zjadane są duże mięśnie nóg, później małe mięśnie, a na końcu obgryzane są chrząstki, błony, czasami skóry i mniejsze kości, które łatwo można pogryźć, a reszta masywnych i twardych kości, a także zawartość jelit i żołądka jest zostawiana (źródło: "Foraging and Feeding Ecology of the Gray Wolf (Canis lupus): Lessons from Yellowstone National Park, Wyoming, USA1–3Daniel R. Stahler4,Douglas W. Smith, and Debra S. Guernsey,2006 American Society for Nutrition" )
Tak na szybko: co do dodatków to zrezygnowałabym z oliwy z oliwek i oleju lnianego na rzecz samego oleju z łososia, ponieważ oleje roślinne są źle przyswajane przez organizm psa, co było napisane na forum kilka razy. Możesz dawać żółtko jajka spokojnie 2-3x w tygodniu. Zadbałabym także o dodatkowy tłuszcz w postaci skór z kurczaka, czy indyka np. ponieważ mrożonki tego tłuszczu zawierają mało.
Co do wieprzowiny to zgadzam się z Tilią.Kajusza - 2012-08-11, 13:08 czyli wg tych publikacji Wega dostaje za dużo kości ...
szczerze. to już chyba się pogubiłam Myślałam, że to będzie prostsze w codziennym życiu
edit: tak procentowo wyliczyłam, że muszę jeszcze dokupić ok. 1kg podrobów i ok. 2kg mięsa czystego.Kajusza - 2012-08-12, 11:21 okazało sie, że nie kupiłam alg tylko takie coś: http://www.e-pies.eu/wita...-zeby-pies.html gdzie w składzie są drożdże, laktoza, calcium-fosfat, calciumlactat, calciumstearat, algi morskie (tylko 1,5%) i wit. B1, B2, B6 i B12.
Będę dawała po jednej-dwóch tabletce dziennie (zalecają 4szt), a potem kupie te algi prawidłowe.
edit:
rozpiska co Wega zjadła przez dwa tygodnie (porcje zazwyczaj dostaje podzieloną na dwa posiłki, łącznie dziennie 400-500dkg):
1 dzień: serca i żołądki drobiowe i mała kość
2: żwacze z treścią, miks warzywno-owocowy
3. korpus z kurczaka, jedna wątróbka drobiowa
4. żwacze
5. kości, miks w-o, niespełna pół puszki tuńczyka w kawałku w oleju
6. mielony królik z kością
7. 350dkg korpus z kurczaka, 100dkg wątróbki drobiowej
8. po 200dkg żwaczy i miks w-o
9. 400dkg cielęciny mielonej (z Aspol) i 250dkg korpus z kurczaka
10. 400dkg królik z kością, 2 jajka*, 2 łużki jogurtu
11. 400dkg żwaczy, 200dkg podrobów drobiowych (miks wątróbki, serc, żołądków)
12. średnia szyjka indycza, żwacze, ok. 100dkg królik z kością, 1 łyżka oleju lnianego**
13. cielęcina, kości, żwacze
14. czyli dzisiaj: na śniadanie: warzywa, 2 żółtka* i łyżka oleju lnianego**, na kolacja dostanie: podudzie z kurczaka - te dwie większe kości wyciągnęłam bo już chyba za dużo tych kości ma
*na początku zapomniałam się i dałam całe jajka Teraz już je tylko żółtka
** dziś dałam jej olej bo mam wrażenie, że po wczorajszym obżarstwie nie może się załatwić .. a oleju z łososia jeszcze nie mam.
Na kolejne 2 tyg. zostały: 1kg żwaczy, 1kg indyka z kością, 1kg jelenia i 1kg królika z kością, trochę zwykłych kości, jedno podudzie z kurczaka i 1 szyjka indycza. Do tego miks w-o, i dokupie te podroby i jakieś czyste mięso.
edit II: koniczynka a te skóry to zaliczać do czystego mięsa?Tilia - 2012-08-12, 22:26 Hmm moje jedzą zdecydowanie całe surowe jajka, łącznie ze skorupkami. Żadnych negatywnych skutków nie zauważyłam. Jedzą też jednak więcej kości, natomiast na pewno mniej tych najtwardszych - wołowych i wieprzowych (tych drugich wcale). Muszę kiedyś wziąć się i spisać co jedzą i sprawdzić zgodność z kalkulatorami, ciekawe co nam wyjdzie ;) A może lepiej nie... ciocia_mlotek - 2012-08-12, 23:00 Własnie miałam zapytać o co chodzi z tymi jajkami. Dlaczego oddzielać same żółtka? Ja też podaję całe od czasu do czasu. Jest rozbijane i wypijane a skorupka zostawionaKajusza - 2012-08-13, 08:37 moja poprzednia suczka, która dożyła 17 lat i tylko ostatnie ok. roku chorowała na serce całe życie jadła całe jajka i też było wszystko ok, nie jestem ekspertem ale myśle, że skoro tych jajek nie jest jakoś bardzo dużo to chyba nic się nie stanie.Ale że planuje zrobić kokosanki to zbieram białka, jak nie będę miała na nie plana to Wega dostanie całe jajka ...
Tilia ale ona dostaje w tych mielonych kupnych mięso z kością ... i mi się wydaje, że za dużo już tych kości ....Tilia - 2012-08-13, 09:02 Mmmm kokosanki...
W białku jaja występuje awidyna - białko, które utrudnia wchłanianie biotyny z żółtka. Niektórzy dlatego właśnie dają samo żółtko, lub lekko ścinają jajko, tak by żółtko było płynne, a białko ścięte. Ja wyznaję zasadę, że żółtko jest taką bombą witaminową, że nawet jeśli niektóre cząsteczki zostaną związane przez awidynę, to nic złego się nie stanie. Moje psy dostają jajka zmielone ze skorupkami w papce warzywnej, bo inaczej - czy surowych czy ściętych - nie chcą ich jeść. Tak jest z resztą najłatwiej, a ja jestem leń
Ok, faktycznie, też kupiłam królika z AsPolu i faktycznie jest w nim sporo kości. No i według moich futer nie jest pyszny.koniczynka - 2012-08-13, 09:42
Kajusza napisał/a:
koniczynka a te skóry to zaliczać do czystego mięsa?
Skór nie doliczasz nigdzie. Po prostu w zależności od tłustości mięsa dobrze jest dodać dodatkowy tłuszcz, ponieważ jeśli dajesz samo chude mięso to będzie w diecie psa za dużo białka w stosunku do tłuszczu.
ciocia_mlotek napisał/a:
Własnie miałam zapytać o co chodzi z tymi jajkami. Dlaczego oddzielać same żółtka? Ja też podaję całe od czasu do czasu. Jest rozbijane i wypijane a skorupka zostawiona
Tak jak powiedziała Tilia właśnie ze względu na awidynę, która tworzy bardzo silne kompleksy z biotyną przez co nie może być ona wchłonięta przez organizm. Z tego, co mnie uczyli na studiach kompleks awidyna-biotyna jest jednym z najsilniejszych w przyrodzie, dlatego używa się go między innymi do opłaszczania specjalnych matryc białkowych lub oligonukleotydowych, ale to już inna bajka. Aczkolwiek myślę, że jeśli pies dostanie raz na ruski rok całe jajo to mu się nic nie powinno stać (najlepiej unikać podawania całego jajka z innymi pokarmami, szczególnie bogatymi w biotynę), ale zwykle przestrzegam przed białkiem, ponieważ różni ludzie czytają fora i na pewno znalazłyby się osoby, które z miłości tych jaj podawałyby dużo i wtedy u niektórych psów mogą pojawić się niedobory biotyny. Z tego też względu moim zdaniem lepiej stosować samo żółtko, a od święta jeśli szkoda marnować białko no to można podać całe jajko.