BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla psów - Przysmaki, gryzaki i drobne przekąski dla psa
Evva - 2013-02-01, 20:35 A jeśli mogę spytać, gdzie zamawiasz produkty O'Canis ? Widziałam je w Kakadu, ceny niezbyt zachęcające, ale może przez internet jest nieco taniej isabelle30 - 2013-02-01, 20:37 Koński penis - coś cudownego - zajmuje psią paszczę na dłuuugo...
My jeszcze mamy zapasharpia - 2013-02-01, 20:41
isabelle30 napisał/a:
Koński penis - coś cudownego - zajmuje psią paszczę na dłuuugo...
A śmierdzi tak jak wołowy albo wołowy przełyk?
Bo mnie rusza na samą myśl o powyższych isabelle30 - 2013-02-01, 20:44 Wąchałam tylko tego końskiego - nie mam porównania Dieselka - 2013-02-01, 21:13 takie delikatuśne jesteście, boście suszonej szyi strusia nie wąchały. Serio - nie dało rady tego psu dać w domu :P
http://karmadlapsa.com.pl/Zofijówka - 2013-02-01, 23:36 Dieselka, ceny dość ostre ma ten O'Canis. Widziałam niedawno w kakadu ich produkty i zastanawiałam się, czy ktoś to w ogóle kupuje struś, kangur- to chyba bardziej cieszy właściciela- psu wystarczy byczy penis Co do karmy, to się nie wypowiem- zupełnie nie mam doświadczenia z wrażliwcami.Dieselka - 2013-02-02, 10:07 nie no, dlatego mówię że w kakadu się tego nie kupuje, bo oni ceny z kosmosu biorą.
na głupim uchu to jest 300% normalnej ceny
ja właśnie zamówiłam konika w wiaderku to to jeszcze mogę bo tego konika tam nie widać. ale to ucho w drugim sklepie mi ciągle na sumieniu siedzi. bo tak jakby, konika w tym widać Nebula - 2013-02-03, 13:31 Temat postu: A przysmaki?Jako że mam Ezrę od niedawna, trenuję ją i układam dość intensywnie. Pies wzięty ze schroniska nie potrafił absolutnie nic, od podstawowych komend do zachowania na smyczy. Jedynie jako tako rozumiał czystość w domu. Więc, jako że stosuję pozytywny trening klikerowy, Ezra dostaje bardzo dużo różnego rodzaju przysmaków, a ilościowo naprawdę dużo mi ich dziennie schodzi, nawet jeżeli są pokrojone na drobne kawałeczki...
Do tej pory Ezra dostawała głównie mięsne mixy MACED, różne mniejsze opakowania w saszetkach, żółty ser, czasem paróweczkę oraz suche ciasteczka. Jak to się ma do BARF'a? Chyba stosowanie dalej tych "sztucznych" przysmaków to trochę jak mieszanie z gotową karmą?
Ogólnie Ezra nie dostawała żadnych smaczków od 5 dni, m.in. dlatego że bałam się, iż Ezra się nimi najada i przez to je mniej (jak wspominałam schodzi mi ich dziennie naprawdę sporo). Na razie, ze względu na BARF'a, wstrzymuję się z powrotem do układania czy jakichkolwiek ćwiczeń z wynagradzaniem...
A więc, czy mogę dalej stosować takie gotowe przysmaki? Czy lepiej znaleźć jakieś alternatywne smaczki pochodzenia naturalnego? Jeżeli tak, to macie jakieś pomysły? Musi to być coś co mogę podzielić na dużo małych kawałków, a także powinno się wyróżniać smakiem (np ser żółty, parówka, chociaż nie wiem czy to też się jako "sztuczne" nie kwalifikuje)Bonsai - 2013-02-03, 13:42 Ciężko jest podawać surowiznę jako przysmak - nie wspomnę już o tym w porze letniej... Kiedyś kroiłam serduszka, żołądki kurze i tak podawałam... Ale moim zdaniem nie ma sensu - obecnie podaję im naturalne, ale suszone smakołyki - kupuję w www.gryzaki.pl i ładnie się sprawdza, nie kłóci to się z BARFem.Evva - 2013-02-03, 16:12 Ja polecam także smakołyki Brit Let's Bite, to praktycznie samo suszone mięso
http://allegro.pl/listing...it+let%27s+biteBonsai - 2013-02-03, 16:20 Brit jest fajny, ale bardzo drogi - w najtańszej opcji na Allegro wychodzi około 200 zł/kg ;) Jak schodzi dużo smakołyków, to się nie opłaca. Lepiej samemu ususzyć mięso, jeśli komuś się chce. :)ciocia_mlotek - 2013-02-03, 18:49 Można się zaopatrzeć w dehydrator i robić suszone przysmaki z czegokolwiek. Można też suszyć w lodówce lu na niskiej temperaturze w piekarniku
W ten sposób wiesz dokłądnie co podajesz a i cena niższa :)AniaR - 2013-02-03, 19:04 Tez sama robie suszki, najlepsze. Sklepowym nie dowierzam.harpia - 2013-02-03, 21:23 Jak się ma centralne ogrzewanie to suszki robi się na kilogramy, używając do tego kaloryfera
Moja psica jak usłyszała pierwszy raz kliknięcie klikera, o mało nie zabiła się uciekając do szafy, ach te schroniskowe psy Bonsai - 2013-02-03, 21:52
harpia napisał/a:
Moja psica jak usłyszała pierwszy raz kliknięcie klikera, o mało nie zabiła się uciekając do szafy, ach te schroniskowe psy
Jeden z moich ma tak do dziś, z jedną różnicą - ucieka pod łóżko. ;) Dlatego ćwiczymy bez klikera i w obecności drugiego psa, który dodaje mu odwagi.