BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Zaopatrzenie - Łódź - dyskusja o BARFnym zaopatrzeniu
Sihaya - 2012-04-23, 19:18 ... ale całe niestety :( Kaczuchy mają na sobie mało mięska i aby uzyskać go ze 20 kg musiałabym chyba cały dzień spędzić na filetowaniu, na co nie mam czasu.isabelle30 - 2012-04-26, 20:24 A ma ktoś aktualny cennik sklepu Zygi? Tak sobie myślę że takie delikatesy mają że może by się dało jakoś to kurierem przetransportować do Warszawy?Sihaya - 2012-04-26, 21:20 Transport kurierem tylko w warunkach chłodniczych. Mięso psuje się błyskawicznie. Nie warto ryzykować.
Proponuję, zadzwoń, dowiedz się o ceny. Powiedz mi co ewentualnie być chciała zamówić i ja Ci to jakoś dowiozę do Wawy w lodówce.isabelle30 - 2012-04-27, 07:32 Ok, zaraz spróbuje się z nimi skontaktować. Maję tam jelenie!Sihaya - 2012-04-27, 07:41 Jelenie i sarny, ale tylko w sezonie na dziczyznę.angie - 2012-12-04, 13:14 Temat postu: Dystrybutor BARFa na woj. łódzkie.Witam,
Nowy i jedyny dystrybutor BARFa na województwo łódzkie rozpoczął swoją działalność. Żeby nie było, nie reklamuję siebie, bo to nie mój biznes. Dystrybutorem została moja znajoma.
Pzdr
Sihaya - 2013-07-18, 08:27 Baranina i jagnięcina w Łodzi dostępne są na Zielonym Rynku w starej hali zwykle na zamówienie. Mają też karmówkę dla psów której nigdy nie brałam oraz mięso produkcyjne z kurczaka niezłej jakości, często biorę od nich także duże kości z udźca cielęcego ze sporą ilością mięsa dla psów.
Perliczki zamawiam czasem z Lipiec jak jest akurat szansa na szybki transport.
Koninę kupuję teraz tylko u Śmiechowicza przy Bałucki Rynek 6 - to jedyne miejsce w Łodzi, gdzie można dostać konia. Mięso z jelenia i sarny można okazjonalnie kupić u Leonarda przy Zachodniej nr 56 chyba.danuta.katarzyn - 2013-07-18, 09:42 Koninkę także kupuję u "Zygi'.Czarn(y)a - 2013-07-18, 21:04 Te mieszankę dla psów też mogę sprawdzić, jeśli nie jest to przemielone "niewiadomoco" przez maszynkę... zaryzykowałam kiedyś i kupiłam na hali mięsnej i chyba były tam tylko przemielone płuca... nie dziwiło mnie nawet że psy tego nie ruszyły.
Chętnie też bym nabyła przełyki, raz mi się udało kupić i od tego czasu już ich nie ma na halach :(NinaWi - 2013-11-19, 18:59
Sihaya napisał/a:
Jest kilka fajnych i sparwdzonych przeze mnie punktów:
1. Zielony Rynek - tam dostaniesz większość mięs poza koniną i gęsiną, w sezonie kaczki i kuropatwy, króliki na zamówienie
Potwierdzam. Chociaż w ostatni piątek na moim ulubionym stoisku była gęsina, a dziś na "wystawie" leżał sobie świeży królik. Kupiłabym gdyby nie zawalona zamrażarka Początkujaca - 2013-12-04, 21:04 W końcu się dokopałam do łodzianek :) Przełyki wołowe kupuję na zielonym rynku, na starej hali w rogu jest taki pan co ma dużo podrobów, czasem też cielęce. To przysmak mojego syna :) Śmierdzą okrutnie, takie śliskie, ja kroję na kilka części, ale mój pies to i cały pochłonie w 3 sekundy, nie wiem jak on to wsuwa, jak wąż chyba? I jeszcze potem się tak otrząsa.... A co sadzicie o tej mielonce u zygi co ma po 4 zł? Kupiłam dwa razy, to jakies chyba podroby są, obrzydliwe, ale psiur to wcina z predkością swiatła. Można to czasem kupować, czy strach? Mieso na tatara z konia kot zje, ale już takiego tańszego po 15 zł/kg nie ruszy. A pies na odwrót- im tańsze tym smaczniejsze dla niego :))
Gdzie kupujecie w Łodzi np. śledzionę, grasicę? Nie widziałam nigdy. Czy Wasze psy też płuc na surowo nie ruszą?danuta.katarzyn - 2013-12-05, 10:03 Śledzionę można także dostać u Tego Pana ale trzeba trafić co do Zygi to po 4 zł to głownie podroby, tłuszcz jak sam pan Zyga twiedzi mięsa pies w tym nie powącha, jak dla mnie lepiej to po 7 z groszami kupować , tańszą wołowinę trzeba upolować na stoiskach jak weźmie się więcej schodzą z ceny. Wczoraj w Tesco w Galerii był gulasz z jelenia - 15 z goszami, z dzika 25 - z groszami, udziec z indyka - 6 z groszami. PozdrawiamyPoczątkujaca - 2013-12-06, 03:31 Dzisiaj kupiłam wołowinę dla ludziów, ale połowę mi pies zeżarł, ma złe wyniki z antybiogramu i mi się go tak szkoda zrobiło. Wołowinę kupuję na zielonym rynku po 8 lub 12 (chyba głównie to głowizna, mielona czasem), jak sądzicie, może być dla psa? Czy śledziona śmierdzi?danuta.katarzyn - 2013-12-06, 09:44 :kwiatek głowizna jest ok. czy śledziona śmierdzi? przyznam się że nie zwracam na to uwagi, kupuję ją zazwyczaj łącznie z sercami, wątrobą przełykami czasem ozorem, krtanią: itd i to wszystko zapachowo się miesza.Początkujaca - 2013-12-07, 01:28
danuta.katarzyn napisał/a:
:kwiatek głowizna jest ok. czy śledziona śmierdzi? przyznam się że nie zwracam na to uwagi, kupuję ją zazwyczaj łącznie z sercami, wątrobą przełykami czasem ozorem, krtanią: itd i to wszystko zapachowo się miesza.
A krtań kroisz czy w całości? Krtań jest taka coś jak chrząstka czy inna? Bo chyba kiedyś kupiłam, to zamiast jeść latał z tym po pokoju i się bawił, ale może to było coś innego, nie pamiętam. Czy przełyki dajecie też takie twarde jak rura od odkurzacza? Bo sa miękkie jak dętka i takie twarde rury (z anatomią przeżuwaczy coć u mnie kiepsko) :) Bo mój tego jeść nie chce, poskubie trochę i odchodzi, warto to dawać? Jak ktoś ma duże psy, to czasem na zielonym rynku w starej hali jest taka pani co ma cielęcinę i czasem ma pół łba cielęcego, nawet oko widać :) Ale jak pies to je, to wygląda to drastycznie :) Jak z horroru :)