BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Powitalnia - Witajcie :-)
Niebieski - 2016-02-27, 22:50
Bianka 4 napisał/a:
Mały brytek, tak jak każdy kociak, powinien jest tyle na ile ma ochotę
No tak, racja. Ale ile mu m/w zostawiać rano? Ok. 100 g starczy do 16? Po południu to już pół biedy bo ktoś będzie w domu i zawsze może kota dokarmić w razie potrzeby.
Do jakiego wieku koty "jedzą ile chcą"?Bianka 4 - 2016-02-27, 23:23 To jest bardzo trudne pytania...
Brytki, to koty długo dojrzewające i długo rosnące... więc przez analogię do "mojej" rasy powiedziałabym, że roczny czy nawet półtoraroczny kot ciągle może być kociakiem... nie ma reguły.
U mnie wszystkie koty mają jedzenie cały czas wystawione. Rano wychodząc do pracy zostawiam pełne miski BARFa (nie daję niczego innego). W zależności od kociego apetytu, po powrocie, miski są puste lub nie. Na 12 kotów ze mną mieszkających tylko 2 są grube... to są dwie dachówki oddzielone od matki w wieku 5 tygodni więc śmiem twierdzić, że jest to problem behawioralny.Niebieski - 2016-02-28, 07:40 Bianka4, czyli trzeba wypraktykować ile m/w jedzenia będzie znikać do 16 i tyle zostawiać. Na początek zacznę jej zostawiać nie mniej niż 100 g mięsa i zobaczymy co się będzie działo, jak o 16 będzie miska pusta i kot będzie bardzo wygłodniały, to będę zwiększał poranną porcję. Przez pierwszy tydzień kot nie będzie rano sam w domu wiec to ułatwi obserwację ,ale z drugiej strony będzie w nowym miejscu więc może zachowywać się nie do końca swobodnie. Damy radę .
Nie do końca wiem jak to jest w hodowli rozwiązane. Jest tam 7 kotów w tym dwa kocury, widziałem stojące miski z jedzeniem, w sumie nie wiem czy one są dostępne dla kotów cały czas czy nie. Teoretycznie dla dorosłych kotów nie powinny być cały czas, a dla małej tak. Z kolei u Ciebie z tego co zrozumiałem koty mają cały czas dostęp do jedzenia i jest ok, nie są spasione.Bianka 4 - 2016-02-28, 19:36 Koty generalnie jedzą mało ale często więc jeżeli nie ma problemu z otyłością to dorosłe koty też mogą mieć cały czas dostęp do jedzenia. Ja nie liczę ile każdy z moich kotów zjada. One same sobie dawkują. Czasami znika wszystko co wyłożę i widzę, że chciałyby jeszcze, a czasami wracam z pracy i miski nie są opróżnione. Wtedy moje psiaki dostają te resztki Niebieski - 2016-03-03, 07:52 Matko jedyna, TO już pojutrze a ja taki gastronomicznie nieprzygotowany jestem .
Mam pytanie odnośnie tego przepisu:
"Przepis z preparatem Felini Complete
1 kg mięsa bez kości (w tym 150 g serc)
12,5 g Felini Complete
dodatkowy tłuszcz w zależności od tłustości mięsa
200 ml wody "
Mięso chcę kupić z indyka - jakie mam nabyć? Najtańsze (w sensie jego rodzaju np. skrzydło i obrać mieso) czy musi być extra kąsek typu polędwica? Mam super sklep przy prywatnym warsztacie masarskim, można tam dostać dożo różnej "padliny", w tym podroby, szyje, łapki, i wszystko inne z kury, indyka, kaczki poza tym wołowina (poza mięsem są też inne dobroci z krowy - tzn. jakieś ozory, serca, oraz vomity typu płucka itd). Towar świeży i czysty, firma działa od 60? lat. Dobry punkt choć nie najtańszy.
Może kupie jedno skrzydło + coś innego aby razem z sercami (serca mogą być kurze w razie czego?) nastukać kilogram mięsa (bez kości). Co z tłuszczem?Silvena - 2016-03-03, 08:32 Ja z indyka najbardziej lubie udka ze skóra. Skrzydła i golonki bardzo ciezko sie obiera z kosci, ale jak chcesz sie bawić, to czemu nie Golonki maja takie bardzo twarde ścięgna
Do tego mozesz dotłuścić np. Smalcem gęsim. Serca do indyka najlepiej dobrać kacze albo z kurczaka, bo sa tłustsze.
Łapki to sa praktycznie same kosci i skóra, raczej mało wartościowy pokarm.Niebieski - 2016-03-03, 08:36 Silvena, dzięki za info. Kupię udo, serca z kurczaka i naprzód. Zaraz jadę po "towar".Niebieski - 2016-03-03, 18:46 Możecie mi mowić Mad Butcher 👹. Kupiłem dwa podudzia indycze, dwa serca indycze (ok. 160 g). Mięso obrałem z kości, zmieliłem razem z sercami na grubym sitku, dodałem 200 ml wody wraz z ok. 12.5 g FC (16 miarek) ... i wyszło 12 pięknych porcji po ok. 100 g. Ciekawe czy koteł będzie jadł.Silvena - 2016-03-03, 21:30 Ja bym to jeszcze dotłuściła czymś, nie wiem czy nie będzie za chude dla takiego kociaka...
Możesz podawać olej z łososia (o ile kociak będzie chciał go jeść).
Strasznie wielkie te serca To jakieś indyki mutanty chyba Niebieski - 2016-03-03, 21:44 Serducha wielkie, ale to takie serca z "całym osprzętem" u góry tzn. jakieś fragmenty żył czy innych tętnic itd. Zrobiłem fotki, postaram się jutro pokazać jak to wyglądało.Niebieski - 2016-03-04, 07:18 A oto i mój "towar" przed i po operacji "mad butcher"
Silvena - 2016-03-04, 09:14 Wielkie te serca, ale moze ja na jakieś mikro zawsze trafiałam No prawie zawsze, raz sie zdarzyło w Tesco trafić właśnie na takie niewiele mniejsze
Kotu na pewno posmakuje Niebieski - 2016-03-04, 09:28
Silvena napisał/a:
Wielkie te serca, ale moze ja na jakieś mikro zawsze trafiałam No prawie zawsze, raz sie zdarzyło w Tesco trafić właśnie na takie niewiele mniejsze
Kotu na pewno posmakuje
ok. 160 g /2 = ok. 80 g/sztuka. W necie wyczytałem że jedno serce indycze to ok. 40 g ale to chyba takie "bez osprzętu". Na oko tego osprzętu może być "raz tyle co samego serca" więc m/w waga samego serca. Tak mi się wydaje.
Czy "mrożonkę" można rozmrozić w mikrofali czy lepiej wystawiać z lodówki wieczorem i czekać do rana?
Co do "dotłuszczenia" na razie zostawię tak jak jest (i tak już poszło do zamrażary). To tylko kilogram więc kot nie umrze z głodu. Do następnej porcji dodam więcej tłuszczu. Zobaczymy w ogóle co będzie jadła na poczatku. Zasadniczo rano dostanie do michy 100 g tego mielonego a po południu zobaczymy, jak zje to może dostać kolejną porcję. Ewentualnie na ratunek mam też mokrą karmę Catz Finefood.
Jutro czeka mnie 10 godzin w samochodzie w tym pięć z kotem .
Jakieś rady? Robić jej przerwy, wyciągać z transporterka, karmić, poić, odsikiwać (jak?)?vesela krava - 2016-03-04, 10:14 Ja bym sobie mikrofalowke odpuscila. Tutaj masz temat o mikrofali a tutaj o rozmrazaniu.
Lepiej jest rozmrozic zostawiajac w lodowce. W zaleznosci od pojemnika trwa to u mnie od 12 do 24 godzin (przy czym cala mieszanka nie musi byc rozmrozona). Jednak ostatnio, ze wzgledu na doskwierajaca mi amnezje, wkladam pojemnik z barfem do lekko letniej wody i dosyc szybko da sie zeskrobac sporo jedzenia. Ewentualnie takie jeszcze zamrozone ale dajace sie pokroic dziele na porcje i zostawiam na 15 minut na zewnatrz aby sie rozmrozilo.doradora - 2016-03-04, 11:43 eee, 100 g to się w kilka godzin w lodówce rozmrozi, mnie 450 rozmraża się do połowy w 10 godzin