BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF a choroba nowotworowa
harpia - 2013-07-10, 23:04 Myśmy stosowali krople, nie mam bladego pojęcia jaką dawkę suszu się stosuje, krople były łatwiej podawane bo toto ma paskudny smak.gerda - 2013-11-26, 15:02 Byłam dziś u lekarza który sam robi podstawowe badania (morfologia, kreatynina, mocznik-nie wiem jakimi metodami) Trzustkowe wysyła najczęściej do Labokinu. Jestem umówiona na czwartek rano na pobranie krwi, ale co da się zrobić zależy od ilości jaką uda się pobrać, a podobno bywa różnie(nie usypia) Na razie otrzymałam do podawania karmę gastro intestinal (przejściowo) Jakie powinnam zrobić badania w pierwszej kolejności ? (nie wiem ile tej krwi utoczymy, bo kot jest silny i nerwowy)
[ Dodano: 2013-11-28, 10:36 ]
Mam niestety złe wiadomości Kot ma jakiś guz w brzuchu (chłoniak?) Krew pobrana, na powiększony pakiet z rozmazem. Morfologia u wetki wykazała lekką anemię (RBC 5,85 norma od 5,8 HCT 31,2 norma od 30,0) W zależności od wyników z Labokinu, spróbójemy nakłuć ten guz bezpośrednio i wysłać na badanie histopatologiczne. Nie muszę pisać jak się czuję, ale to będzie ostatni kot w moim życiu. Skipper - 2013-11-28, 18:37 Gerda, ale skąd wiadomo, że ma guz w brzuszku ? Nic nie piszesz, żeby miał robione inne badania oprócz pobrania krwi - wetka wymacała coś czy jak ?gerda - 2013-11-28, 18:58 Niestety, już ja wymacywałam - kot jest chudy i guz dobrze się maca. Z danych statystycznych guzy w brzuchu u kota w 90% to chłoniaki - no i to że schudł Zresztą co innego to może być Żeby potwierdzić chłoniaka robi się nakłucie węzłów chłonnych, ale i to nie zawsze daje pewną odpowiedź. Najbardziej miarodajne będzie nakłucie samego guza i wysłanie na histopatologię. Chłoniaki rzadko da się operować (naciekają narządy), chemia coś tam daje, ale nie ma wyleczeń. Guz jest dość duży (dlatego się maca przez skórę) Skipper - 2013-11-28, 19:38 Głowa do góry, może jeszcze nie będzie tak źle
Myślałaś o tym, żeby zawieźć kota do jakiejś kliniki w Warszawie i zrobić kompleksowo badania u dobrych specjalistów ?
Trzymamy kciuki gerda - 2013-11-28, 22:02 Dzięki Skipper nie mam możliwości pobytu w Warszawie. Krew pojechała właśnie do Warszawy, jeśli będziemy pobierać wycinek - też pojedzie do specjalistów (jest ich mało, podobno ci sami pracują dla różnych labów) Jak się da, to wet i u mnie wytnie co trzeba. Jak to coś złego, to i w klinice nie pomogą. agal - 2013-11-28, 22:25 Gerda, kot kolezanki miał guza, który nie był chloniakiem, mimo że tak wyglądał. Kot miał operację zwiadowczą i pobranie wycinków. Niestety wyniki histopatologii przyszły zbyt późno. Dowiem sie jutro, co to było.
A.Skipper - 2013-11-28, 22:42
gerda napisał/a:
Jak się da, to wet i u mnie wytnie co trzeba. Jak to coś złego, to i w klinice nie pomogą.
No wiesz, jeszcze kwestia zdolności manualnych weta. U mnie wet też zdjęcie RTG Skippiemu bardzo dobrze zrobił, tylko nie bardzo potrafił powiedzieć, co na nim wyszło
I o to mi biega - czy wet (jeżeli zajmuje się tym od przypadku do przypadku) będzie potrafił prawidłowo pobrać ten wycinek, żeby miał jakąś wartość dla histopatologa i na podstawie wyników badań będzie można postawić poprawną diagnozęgerda - 2013-11-29, 10:56 Agal - co to znaczy, ze wyniki przyszły zbyt późno ? Kilka dni czy tygodni to trwało ? Kot nie dożył ? Czy ta operacja zwiadowcza zaszkodziła ? Wetka mówiła, że może nakłujemy tego guza przez skórę i pobierzemy do badania histopatologicznego, ale czy to nie zaszkodzi ? Może kroić od razu żeby wycinać ? Nawet nie wiem kiedy będą wyniki krwi z Labokinu. Koy smutny, leży na boku, ale trochę je i po gastro zrobił ładną kupę bez biegunki. Niestety pobyt w Warszawie jest poza moimi możliwościami vesela krava - 2013-11-29, 11:05 gerda wiem jak musisz sie okropnie czuc, ale musisz jeszcze powalczyc i nie tracic nadziei, poki co nic nie jest przesadzone. Ciekawi mnie czy bylo robione USG? Bo nakluwanie guza tak na slepo to moim zdaniem sredni pomysl, USG by pozwolilo okreslic co to w ogole jest. Bardzo dobrze ze kotu troche lepiej po gastro, wiem ze to nie jest dobra karma, ale przy biegunkach sprawdza sie w wiekoszosci trudnych przypadkow, mam nadzieje ze ta przerwa w biegunce pozwoli mu sie troche podreperowac i nabrac sil, trzymam kciuki.gerda - 2013-11-29, 11:39 USG nie było robione wetka nie proponowała, chociaż podobno ma jakiś aparat do tego celu. Być może jest słabszej jakości, albo nie nadaje się dla kotów (za słaba rozdzielczość ?) Kiedyś ta lekarka pracowała w dużej lecznicy, może więc ma trochę większe doświadczenie niż inni terenowcy. Niektórych rzeczy ja po prostu nie przeskoczę. Czy ktoś coś wie o pobieraniu wycinków - czy to może być niebezpieczne (powikłania) i jak długo może trwać badanie histopatologiczne agal - 2013-11-29, 11:49 Gerda, gdzie Ty mieszkasz? Może do Lublina byś pojechała?
Guz okazał się za duży do operacji. Poniewaz sądzono, że to chłoniak, nic juz nie robiono po zamknięciu kota. A histopatologia przyszła, kiedy już żadne działania nie przyniosłyby rezultatu, byłyby tylko uporczywym leczeniem.
Czekam na odpowiedź koleżanki, co to był za guz.
Mam odpowiedź: w węźle chłonnym krezkowym wyszły komórki eozynofilowe.
Więc może jednak ciąć.
Ag.vesela krava - 2013-11-29, 12:08 Rozumiem. Jakby sie dalo gdzies indziej to badanie wykonac, to bylby duzy krok do przodu w diagnostyce. Bo poki co, oprocz badania palpacyjnego i tej anemii tak na prawde nie wiadomo do konca co mu jest. Wezly chlonne moga byc powiekszone przy chorobach jelit.
Nakluwanie przez skore moze byc trudne, kiedys nakluwano guz u mojego psa, bardzo bolesne badanie, ilosc pobranego materialu znikoma, ale to byl podobno bardzo twardy guz.gerda - 2013-11-29, 12:13 U mojego kota też guz jest duży jak duży orzech włoski, a może mała mandarynka U nas dużo łatwiej będzie pobrać wycinek z guza - dobrze się go maca z boku brzucha - niż węzła w pachwinie, bo węzeł nie wygląda raczej na powiększony (wetka długo go macała i zastanawiała się jakby tu było się ewentualnie wkłuć) Do Lublina mam jeszcze dalej niż do Warszawy, a to przecież nie jest jednorazowy wyjazd Kazia - 2013-11-29, 12:51 O ile mi wiadomo, nakłucie/naruszenie guza może przyspieszyć jego wzrost, albo spowodować przerzuty.
Guz jest duży i kotu przeszkadza w funkcjach życiowych.
Cokolwiek by to nie było, i tak trzeba go usunąć.
Pobieranie wycinka i czekanie na wynik odsunie tylko operację w czasie, przez ten czas guz może się zrobić za duży/nieoperacyjny/dać przerzuty.
Nie wiem, czy nie rozsądniej by było od razu ciąć, a po wycięciu robić histopatologię dopiero.