BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy ze skórą i sierścią u kotów na BARFie
Sihaya - 2014-05-26, 19:00 Nużeniec stosunkowo rzadko atakuje koty, a jeśli już, to na skórze są takie charakterystyczne zmiany, głównie w okolicach głowy i pyszczka. Można też brać pod uwagę cheyletiellę - tzw. świerzb drążący.
Intensywność lizania i zachowanie Haru skłaniałyby mnie raczej do tego, że to jednak psychodermatoza.
Zawsze można jeszcze sprawdzić tarczycę i nadnercza, te gruczoły też mogą dawać podobne objawy.
Dalej posunięte podejście opiera się o diagnozowanie chorób metabolicznych, które występują u MCO a mogą dawać takie problemy ze skórą, nadmiernym wylizywaniem się, nerwowymi reakcjami itd.
U koleżanki pies się długo lizał, mogłoby się wydawać, że zupełnie bez powodu - tymczasem okazało się, że jego wątroba spichrza nadmiernie miedź. Pamiętam, że długo nosili się z problemem.
Meri, zapytam dla jasności sytuacji - jakie badania robiliście w kier. grzybów?sliver_87 - 2014-05-26, 19:02 to może jednak coś przeszło z tego przybłąkanego kota na wychodzące Wasze a z nich na Harutka?
a Feliway nie zaszkodzi na pewno, a może jednak pomoże :)
a jeszcze pisałam w innym wątku o czymś takim jak Zylkene, wetka nam powiedziała i behawiorystka także, że to nie są psychotropy a białko z mleka, które uspokaja, poprawia nastrój itp. nie wiem na ile to działa, bo dopiero zaczęliśmy to stosować u Felicity, wiem, że jednak to coś sztucznego, ale możesz też porozmawiać z Twoim wetem o tym, co sądzi.
http://sklep.mvet.pl/Tera...w/produkt.2996/ nie namawiam, ale może to tez jakaś opcja ? jednak najwazniejsze to badania i ew. wykluczyć te choróbska, o których pisze też Sihaya...
caluski dla kudłatego.Meri - 2014-05-26, 19:05 Silver dziękuję za ten środek, mogę porozmawiać z wetem o tym.
Sihaya zrobiłam mu dość obszerne badania krwi i właśnie nic nie wyszło. Co do tych badań na grzyby to nie powiem Ci konkretnie co to było, dostałam skierowanie do laboratorium, dałam im próbkę wraz z kartką i tyle. Po 2 tyg miałam wyniki i okazało się, że nic nie wyszło.Ines - 2014-05-26, 19:30 A jak długo próbowałaś diety eliminacyjnej? Bo żeby naprawdę dała efekty, to trzeba 12 tygodni - 6 na pozbycie się alergenu z organizmu i 6 na jego regenerację. Ja jestem z Aurelką na diecie 7. tydzień i choć prawie wszystkie objawy alergii minęły wcześniej, to ten główny wciąż jeszcze jest widoczny, choć w dużo mniejszym natężeniu i zdecydowanie idzie ku lepszemu. To właśnie objaw skórny utrzymuje się u nas najdłużej.Meri - 2014-05-26, 19:32 Od 4 miesięcy w gruncie rzeczy szukam tego co go uczula, wiem, że ma uczulenie na kurczaka, ale nigdy go i tak nie stosowałam, a jajka używam przepiórcze.Sihaya - 2014-05-26, 19:33
Meri napisał/a:
Po 2 tyg miałam wyniki i okazało się, że nic nie wyszło.
O widzisz...2 tygodnie to za krótko na hodowlę grzybów, większość dermatofitów rośnie dopiero po 3 tygodniach (a i to zależy od podłoża), a są takie, które dopiero po 4 tyg. potrafią na płytce wyrosnąć. Może więc warto powtórzyć przynajmniej to badanie w kier. grzybów. Nie bez znaczenia są też podłoża, na których hoduje się grzybki, muszą być one dobrej jakości, nieprzeterminowane i przede wszystkim przygotowane pod konkretne rodzaje grzybów.Meri - 2014-05-26, 19:36 Ok w takim razie jutro przy okazji poproszę o próbkę do laboratorium i spróbuję jeszcze raz te grzyby zrobić.
Dziękuję Wam bardzo, bo ja już siadam, po prostu ryczeć mi się chce, bo próbuję wszystkiego co można, a ciągle i ciągle ten kot się liże, może troszeczkę mniej niż było miesiąc temu, ale wciąż to robi. Ines - 2014-05-26, 19:38 Tylko, że mówisz, że zmieniałaś w tym czasie mięsa. A żeby być pewnym czy dane mięso uczula czy nie, musisz konsekwentnie trzymać się wybranego gatunku przez kilkanaście tygodni - tylko to da Ci pewność, inaczej pozostają domysły.Sihaya - 2014-05-26, 19:39 Wet powinien w tym celu pobrać zeskrobiny płytkie i głębokie, a Ty wysłać to do naprawdę dobrego labu. Polecam PZH w Warszawie.Meri - 2014-05-26, 19:40 On mi na jednym gatunku mięsa nie wytrzyma dłużej niż 2 tyg, potem to już tylko ręczne karmienie i nic poza tym. Krążyłam w okół baraniny, jagnięciny i królika, ale zdarzyły mu się grzeszki w postaci kaczki i wołowiny, podejrzewam co nieco ta wołowinę i cielęcinę.
Ok w takim razie wyślę gdzie indziej niż do mojego miejscowego laboratorium.
Dziękuję Wam bardzo!Ines - 2014-05-26, 19:45 Moim też było trudno, wcześniej miały bardzo dużą różnorodność i codziennie inne mięso. Ale jesteśmy na półmetku i widzę, że dla zdrowia Aurelki moim zdaniem warto było się przemęczyć, bo widzę ogromną poprawę.Meri - 2014-05-26, 19:46 Ale który gatunek mięsa w takim razie wybrać? Królik za chudy, baranina za tłusta, czy wystarczy jak po prostu wezmę mięso z całej tuszy barana? Wtedy będzie w miarę jakaś "równowaga" pomiędzy tą zawartością białka, a tłuszczu.Ines - 2014-05-26, 19:50 Ja wybrałam na początek dwa mięsa - wołowinę i gęś. Z wołowiny chudsze i średnio-tłuste elementy, a gęś wiadomo - tłusta, część mięsa ze skórą, a część bez, wg wyliczeń kalkulatora. Gdyby to nie dało efektu, planowałam wprowadzić zestaw królik + kaczka. Jakie mięsa będą odpowiednie dla Haru Ty musisz zdecydować - ale najpewniej takie, które jadł do tej pory rzadko.Meri - 2014-05-26, 19:52 Hmm nie ma chyba takiego mięsa, które jadł rzadko... chyba, ze koza, którą wprost kocha, ale nigdzie nie mogę jej kupić, raz tylko mi się udało za sprawą forum. Ines - 2014-05-26, 19:54 No to chyba musisz zdać się na intuicję