BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Żywienie psa chorego na cukrzycę
doradora - 2015-01-30, 14:43 też mi się zdaje, że mięso i tłuszcz nie podnoszą poziomu cukru,
może spróbuj zamiast zwiększać ilość samego mięsa, a nie tak jak piszesz mięsa i karmy...
a co to za karma w ogóle?Puchatek - 2015-01-30, 15:05 Lena06 -nie Jesteś upierdliwa. Szukam inf wszędzie i każda myśl mile widziana -analizuję wszystko.
Doradora -Hill's PD Canine w/d.
Coraz bardziej zastanawiam się nad kupnem suchej karmy bezzbożowej -z miarką w ręku człowiekowi łatwiej.
...
Czy spotkaliście się z psyllium? Wertuję od 2tyg internet i dzisiaj trafiłam na coś takiego... zastanawiam się nad "opanowaniem" psu tego niepohamowanego głodu....
...
Jak by co, to ja przepraszam za swoją ignorancję w tematach zapewne dla Was prostych. Ale może nie będę potępiona, bo proszę o wiedzę. doradora - 2015-01-30, 15:24 Puchatek, rozważ może barfa zamiast karmy bezzbożowej (wiem, namolni jesteśmy z tym mięchem, ale to w końcu mięsne forum )
a o psyllium jest gdzieś wątek na forum, ale teraz nie mogę go zlokalizować
babkę płesznik (psylium) wiele osób podaje, ale błonnik zmniejsza wchłanialność substancji odżywczych, więc nie można przesadzićLena06 - 2015-01-30, 16:39 Karma bezzbożowa to też węgle. Nie dodają zbóż, ale wrzucą ziemniaki, groch i inne niepotrzebne rzeczy...
Gdzieś chyba tutaj na forum było o tym, że pies bądź kot chory na cukrzycę po przejściu na Barf i porzuceniu karm po jakimś czasie nie musiał przyjmować insuliny...Laidee - 2015-01-30, 17:50 Hills w/d zawiera prawie 50% węglowodanów, głównie z ryżu i kukurydzy. W dodatku ma obniżoną zawartość tłuszczu. Przy cukrzycy powinno się natomiast podawać tłuszcze, a ograniczać węglowodany.
Ryż ma dość wysoki indeks glikemiczny, kukurydza też, więc po posiłku szybko i skokowo wzrośnie u psa ilość cukru we krwi. U człowieka po zjedzeniu 50 g białego ryżu, w godzinę po posiłku ilość cukru we krwi wzrasta o 50-60 procent. U psa może być podobnie, choć pewnie trzeba by było to przełożyć na wagę zwierzęcia, ale pewności nie mam, bo cukrzyca u psów to dla mnie trochę obcy temat. Jeżeli jednak tak jest, to nic dziwnego, że po Hillsie cukier we krwi Twojego psa szybuje pod niebiosa.
Spróbuj choć na parę tygodni odstawić każdą suchą karmę i karmić psa samym mięsem oczywiście regularnie badając psu poziom cukru.
Moje sąsiadki mają kota z cukrzycą. Po przestawieniu kota na karmę w 100% mięsną bez żadnych węglowodanów najpierw mogły ograniczyć insulinę o połowę, teraz odstawiają ją w ogóle. Wiem, że kot to nie pies, ale spróbować można Puchatek - 2015-01-30, 18:15 Lailee, tak zrobię, bo jestem psychicznie wykończona....wiem, że z kotami jest gorzej niż z psami z cukrzycą, więc musi nam się udać.
Dziękuję Anonymous - 2015-01-30, 19:57 Puchatek, skoro pies jest żarłokiem to nie powinno być problemu z zastąpieniem chrupek surowizną.Laidee - 2015-01-30, 20:23 Trzymam kciuki
Coś mi się jeszcze przypomniało. Przy ludzkiej cukrzycy często pojawia się gigantyczny apetyt przy spadku wagi. Niestety niedobór insuliny sprawia, że człowiek nie potrafi wykorzystać energii, którą dostaje z pożywieniem i musi ratować się spalaniem własnych zapasów tłuszczu. Człowiek może jednocześnie więc jeść na potęgę i "zagładzać" swój organizm. Zagłodzony organizm wysyła do mózgu ciągłe sygnały, że trzeba jeść więcej, chociaż człowiek je i je.
Jak czytam o Twoim psie to dochodzę do wniosku, że z psem może być podobnie. Ma wilczy apetyt, ale chudnie. Nakręcany cukrzycą apetyt sprawia, że pies zaczyna trząść się przy misce, bo organizm psa czuje, że musi ciągle jeść. Nie dziwię się. Ten pies "zjada" w dalszym ciągu sam siebie i pewnie minie trochę czasu zanim organizm nasyci się na tyle, że mózg przestanie panikować.
Na tzw. chłopski rozum, prawdziwy problem pojawi się, gdy karma jedzona przez psa ma mało tłuszczu, a dużo węglowodanów. Podstawowym surowcem energetycznym dla psa jest tłuszcz. W normalnym trybie, pies czerpie tłuszcz z pożywienia i własnych zapasów, a własne uszczuplone zapasy tłuszczu uzupełnia na bieżąco przerobionymi przy pomocy insuliny węglowodanami, które w tym procesie w tłuszcz się zamieniają. Pies-cukrzyk nie jest w stanie czerpać energii z węgli, bo nie ma tyle insuliny, więc po takiej karmie węgle w dzikiej ilości pływają sobie we krwi zamiast odłożyć się w psim ciele w postaci tłuszczu. Niskotłuszczowa karma tłuszczu wystarczająco nie ma, więc pies czerpie tłuszcz z jednego dostępnego mu źródła, czyli własnych zapasów. I chudnie. Nie odbudowuje zapasów, bo to insulina przerabia cukry na tłuszcz odkładany w ciele, a insuliny brak, z kolei tłuszcz zjadany z pożywieniem wykorzystywany jest na potrzeby bieżące, a nie odkładany.
Jeżeli tak jest, to samo ograniczanie jedzenia nic nie da. Jeżeli insuliny jest za mało i za mało tłuszczu w karmie, to każda dawka zbóż podbijać będzie poziom cukru we krwi. Pies będzie czerpał tłuszcz z pożywienia, a jak go zabraknie, to z własnego ciała, a insuliny będzie za mało, żeby wykorzystane zapasy tłuszczu odbudować. Idąc tym tropem, dieta dla psa z cukrzycą powinna zawierać sporo tłuszczu, żeby pies wykorzystywał na codzienne potrzeby tłuszcz z karmy właśnie, a nie ten odłożony, i mało cukrów, tyle, ile wytwarzana przez niego insulina jest w stanie obsłużyć, może nawet w ogóle.
To jednak moja "mądrość ludowa". Ekspertem nie jestem, mam tylko w dalszej w rodzinie paru cukrzyków-ludzi, przekładam więc ludzkie kwestie na psie. A nóż trafię? A jak nie trafiłam, to niech mnie ktoś bardziej kompetentny poprawi, to nie będę pleść głupot...
Zastanawiam się jednak, jakim cudem karma, która ma końską dawkę węglowodanów i minimum tłuszczu (czytaj Hills w/d, który ma obniżoną zawartość tłuszczu, czym się producent chwali na opakowaniu) ma pomóc jakiemukolwiek psiemu cukrzykowi?
UZUPEŁNIAM: chyba znam sens cukrzykowych karm niskotłuszczowych. Skoro pies ma ciągły apetyt, to po zjedzeniu adekwatnej do apetytu ilości karmy z normalną dawką tłuszczu, przy jednocześnie gigantycznej ilości węglowodanów przerabianych przy pomocy zewnętrznej insuliny w ciągu kilku tygodni zacznie wyglądać jak tuczone prosię. A jaki producent mógłby sobie pozwolić na to, by po jego super weterynaryjnej karmie pies z chudego cukrzyka stał się cukrzykiem otyłym? Przy karmie wysokowęglowodanowej i niskotłuszczowej problem zanika, o ile podawana jest insulina. Pies spala własne zapasy tłuszczu, które odbudowują się z dostarczanych węglowodanów przy pomocy zewnętrznej insuliny. Minus tego rozwiązania to skoki cukru. Pies nie produkuje insuliny, gdy jej najbardziej potrzebuje, więc wysoki poziom cukru we krwi utrzymuje się do momentu, aż zacznie działać odpowiednia ilość insuliny zewnętrznej. Ryzyko skoków cukrowych jest więc ogromne, co może upośledzać organy wewnętrzne. Niewątpliwie jednak na takiej diecie, o ile insulina będzie idealnie dobrana do poziomu węgli w karmie, pies może zacząć na nowo przybierać na wadze. Żadne jednak zastrzyki nie zastąpią naturalnej produkcji.
Skoro więc celem w każdym przypadku jest to, by pies dostał tłuszcz i we krwi było jak najmniej nieprzerobionych cukrów to dieta rozsądnie bogata w tłuszcz i ograniczająca drastycznie cukier powinna wyeliminować lub znacznie ograniczyć konieczność wstrzykiwania insuliny. Dobrze myślę?Puchatek - 2015-01-30, 22:09
Laidee napisał/a:
Na tzw. chłopski rozum
Laidee napisał/a:
To jednak moja "mądrość ludowa"
Laidee, bardzo mi się podoba Twoja mądrość ludowa i chłopski rozum.
Tym bardziej mi się podoba, że ..... zrozumiałam Twoje słowa..... no dobrze... prawie wszystko zrozumiałam.
....
Szanowne Forumowiczki, bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi i wsparcie i kciuki.
Miałam wielce ambiwalentny stosunek do tej karmy Hill's-a, bo analizowałam jej skład... w przeciągu tych kilkunastu dni przeczytałam skład tylu karm, że aż oczy mi się pociły...
Przeczytałam masę materiałów poświęconych cukrzycy ludzkiej, kociej i psiej. Zapoznałam się z "wachlarzem" insulin na naszym rynku i pasków do pomiaru cukru. Grafiki z porami karmień/zastrzyków i linie wykresów zaczęły mi się śnić po nocach...Tabelki z produktami i zawartością cukru migoczą mi za każdym razem, gdy otwieram lodówkę....Najgorsze jest to, że mając tyle informacji obecnie mam wrażenie, że jestem głupsza niż byłam na początku.... Śmieję się, ale to ze zmęczenia...
No więc tak.... hill's idzie dla pozostałych ogonków /jedno mi trochę ostatnio "poszło" w serdelka/ a Rumpel przechodzi na mięso.
A skoro już Jesteście dla mnie takie miłe, to powiedzcie mi jeszcze, proszę, czy mogę dawać zamiennie mięso ssaków/ptactwa i ryby surowe /do tych z jezior mam bezproblemowy dostęp/...Puchatek - 2015-01-31, 09:36 "Odrobiłam lekcję" i przeczytałam sporo o rybach w odpowiednim temacie na forum.
To okropne... niby ryba jest ryba, a takie różnice.
I cieszę się, że mogę podawać po zagotowaniu -moje psy nigdy nie rzucały się na rybę /jadły, gdy mieliłam i dawałam z dodatkami/, a gotowana zawsze, bo czemu nie.
Jeszcze nie znalazłam, jak często mogę podawać i czy tiaminaza "znika" po ugotowaniu ryby /pewnie przeoczyłam/.
...
A w ogóle, to dzisiejszy wynik cukru... 111.
Mięsko dobre jest.
...
Przyjrzałam się Waszemu forum... ależ tu informacji.
...
Dobrego dnia!Laidee - 2015-02-02, 12:28 Spora część z nas trafiła na forum, gdy nasze zwierzęta zaczęły chorować i nic im nie pomagało. Ja też nie jestem wyjątkiem. I myślę, że wszyscy mamy ten problem, że im więcej czytamy tym bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, że wiemy tak naprawdę bardzo mało.
Tiaminaza nie jest odporna na obróbkę termiczną, więc jest tylko w surowych rybach. Było gdzieś o tym na forum, chyba w temacie o rybach właśnie.
W naturze psy i w ogóle wilkowate nie żywią się często rybami, więc podejrzewam, że ryba nie może być po prostu zamiennikiem mięsa ssaków. Ryby mogą też zawierać sporo wit. D, której lepiej nie przedawkować. Skoro u kotów trzeba ostrożnie z rybami to pewnie u psów też. Z dawkowaniem psu jednak nie pomogę, może napisz po prostu do dagnes. Jeżeli masz dostęp do psiego kalkulatora to może kalkulator Ci wyliczy, ile możesz dać psu ryb, żeby czegoś nie przedawkować.
Super, że cukier spadł. Widać, że kciuki działają. I mięso też Teraz zostało Ci przestawić na mięso pozostałe ogonki. Wbrew pozorom na barfie łatwiej kontrolować wagę zwierząt. Jeżeli tyją za mocno, po prostu dajesz im mniej tłuszczu. Nie wiem też, czy karma wet nadaje się dla zwierząt zdrowych. Taka ilość węgli jak w Hillsie dla cukrzyków na dłuższą metę zdrowa na pewno nie będzie, z kolei tłuszczu w niej jest za mało, aby dostarczać energię w normalnym trybie.
Czekamy na foty Twoich ogonków Beka - 2016-03-24, 20:21 Od ok 2 tygodni Ida je barfa. Mialam nadzieje ze na tej karmie ustabilizuje jej cukier ale niestety ciagle wysoki. Nie poddajemy sie jeszcze. Ma ktos z forumowiczow psa cukrzyka?JolantaS - 2016-04-11, 14:57 Temat postu: Jadlospis dla Pinczer Miniatura chory na cukrzyce waga 3.5kgWitam. Proszę o pomoc mam psa chorego na cukrzyce,jest leczony ale bez dobrych efektów, gdyż ma wysoki cukier. Miała 2 razy zmienianą insulinę. Problem był taki że nie chciała jeść żadnej karmy dietetycznej, a po podaniu insuliny musiała coś zjeść,przeszliśmy więc na dietę barf tzn.dostaje dziennie 10 dkg mięsa /jest to mieszanka
np.cielęcina,kurczak,jagnięcina,królik itp./dodaję do tego pół łyżeczki oleju z barfa.Pies ma również chorą wątrobę dostaje zentonil,a ostatnio weterynarz stwierdził u niej cushinga miała robiony test ATCH,była leczona vetorylem,ale po tym lekarstwie miała jeszcze większy cukier,więc musieliśmy vetoryl odstawić.Chociaż ja nie za bardzo wierzę w tego cushinga gdyż jedynym objawem tej choroby mogło być łysienie na grzbiecie,które po zmianie diety na barfa ustąpiło w tej chwili psu sierść odrosła.Nie wiem gdzie tkwi problem czy w złej diecie, jeżeli tak to prosiłabym o podanie właściwej diety dla mojego psa,a może żle dobrana insulina/brała najpierw caninsulin a teraz bierze insulatard.Chciałam zmienić weterynarza ale nie znam takiego który by się dobrze znał na cukrzycy u psa, a nie mówiąc już o leczeniu.Mieszkam w Gliwicach,może ktoś zna z tych okolic dobrego diabetologa dla zwierząt. W tej chwili mój pies jest w klinice na krzywej cukrowej nie wiem co wymyślą albo zmianę insuliny po raz kolejny albo stwierdzą że dieta barf podnosi cukier.Jestem załamana i nie wiem co robić a tak bardzo bym chciała ratować mojego psa. chociaż ma 14 lat.Proszę pilnie o pomocAniaR - 2016-04-11, 17:46 Na pewno barf jest wlasciwa dieta przy cukrzycy. Natomiast NIE mozna tego powiedziec o karmach specjalistyucznych dla cukrzykow - wystarczy przeczytac sklad
Tu masz temat dla cukrzykow http://www.barfnyswiat.or...hlight=cukrzyca , co prawda dla kotow, ale wiele mozna odniesc do psow.traganek - 2016-04-11, 18:47 JolantaS.
Mam psa chorego na cushinga.
Ogólnie jak się czyta jakie są objawy - to wymienia się przede wszystkim nadmierne picie i siusianie.
Ale nie koniecznie. Na innym forum przeczytałam też, że vet poprostu zdiagnozował po jakości skóry psa ( cienka, papierowa) mimo, że innych zewnętrznych objawów nie było. Test ACTH lub hamowania niskimi dawkami dexametazonu potwierdzają te chorobę.
Jeśli możesz - to powtórz badanie. Albo np kortyzol/krea z moczu.
Przy Cushingu niszczą się prawie albo i wszystkie organy. U mojego psa źle pracują narazie nerki i wątroba.
Nietstey zdarzają się błędy w diagnozie. Mój pies był 3 razy testowany zanim potwierdziło się, że jest chory na Cuschinga. Wszytskie 3 testy były pozytywne tylko veterynarze źle interpretowali wyniki.
Nie napisałaś dlaczego vet zdiagnozował Twojego psa pod kątem cushinga. I od jakiej dawki zaczęliście vetoryl?
Co do lekarstw - jeśli Twój pies ma problemy z wątrobą to Zentonil prawdopodobnie za mało (nie wiem jakie są parametry wątrobowe).
O lekarstwach dla cukrzyków nie potrafię Ci niestety pomóc.
Czy dieta dla Twojego pieska zawiera warzywa? Nie wiem ile tłuszczu.
Jeśli chcesz komponować jadłospis ( nie wiem czy tak robisz) to polecam koci kalkulator.
Z takich ważnych witamin to różni sie ilością witaminy A i E. Czasem też jodem.
Pozostałych różnic nie zauwazyłam.
Mnie (tzn mojemu psu) Barf nie do końca jeszcze poprawił parametry (za dużo dolegliwości) ma mój pies. Ale ja się nie poddaje i Tobie też tego życzę.