BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - Parafka i Rudy przechodzą na BARF
agatus84 - 2014-09-26, 15:34 dagnes, no i właśnie też mi się tak wydawało.
Kupiłam wstępnie od kogoś easy BARFa, wpisałam się w wątek o taurynie.
Tylko wydaje mi się, że konieczne jeszcze byłoby dodawanie węglanu wapnia albo skorupek jaj, prawda? Bo gotowane kości robią się twarde, a w przepisie z easy barf jest:
1/3 mięsnych kości, 2/3 mięsa, tauryna i easy barf. No i żółtko ugotowane też słabo, więc żółtko chyba podam od czasu do czasu osobno...dagnes - 2014-09-26, 16:39 Gotowanych kości nie możesz dawać ale jest przecież podstawowy przepis z easy BARF bez kości, w tym poście (piąty od góry):
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=20#20
Jeśli chcesz robić te mieszanki z easy BARFem to będzie Ci potrzebna tauryna i mączka ze skorupek albo węglan wapnia albo cytrynian wapnia. Natomiast mam jeszcze jedną uwagę: powinnaś zaopatrzyć się w Kalulator i sama bilansować mieszanki z easy BARFem, bo jeśli takie karmienie ma trwać rok, to będzie lepiej dla kotów jeśli mieszanki będziesz im komponowała dokładniej. Spójrz na moje przepisy z easy BARFem zrobione z użyciem Kalkulatora, jak różnią się od tego podstawowego. W tym poście przepisy nr 3 i 4:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=22#22
i w tym poście wersja 4:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=23#23agatus84 - 2014-09-26, 17:20 dagnes, dziękuję ci bardzo :) zrobię tak, jak mówisz. Zobaczymy, jak to będzie szło w zawierusze około-dzieciowej. Teraz pomyślałam, że gotowany barf ma jeszcze tą zaletę, że można go pryzgotować raz na 2-3 dni w małej ilości, przy okazji obiadu domowego- nie trzeba przerabiać naraz 1,5kg mięsa, zajmować mrożonkami pół zamrażalnika...
ale rozumiem, że to wyjście na krótką metę. Zwłąszcza, że koty sa gotowanym nie bardzo, wolą surowiznę :) więc to one mnie pewnie przestawią na jedynie słuszną drogę.
Czyli przeczucam się na mokre puszki, od czasu do czasu mięsko- w kierunku coraz częściej, jak dotrze easy barf, tauryna i zrobię mączkę ze skorupek jaj, popróbuję małe porcyjki gotowanego barfa. I idziemy w kierunku surowego.
Tak będzie dobrze?agatus84 - 2014-09-26, 17:23 i jeszcze mam pytanie, da się określić, ile powinien ważyć kot? Parafka waży teraz prawie 5kg (4,9), ale wet określił ją jako "z nadwagą", ja sama widzę, że jest grubawa. Powinna schudnąć do 4? to chyba dużo u kota, 20% wagi. Czy obserwować jej aktywność i budowę, bo nie da się określić wagi szczegółowo?Silvena - 2014-09-26, 18:36 Wagą bym się nie sugerowała zbytnio (mięśnie ważą więcej od tłuszczu) - trzeba patrzeć na sylwetkę. Powinna być z wcięciem w talii, powinno dać się wyczuć żebra ręką po bokach - wtedy niby jest w sam raz. No i w fałdzie pod brzuchem nie powinno być za dużo tłuszczu.Skipper - 2014-09-26, 19:05
Silvena napisał/a:
Wagą bym się nie sugerowała zbytnio (mięśnie ważą więcej od tłuszczu) - trzeba patrzeć na sylwetkę.
Mój Tosiek na oko jest najmniejszy ze wszystkich 3 kotów. A waży prawie 20% więcej niż wizualnie większy od niego Rico - Rico ostatnia waga 4,08 kg, Tosiek 4,8 kg. Tylko jak się pomaca Tośka to jest koci Schwarzenegger - nabity mięśniami bez grama tłuszczu. Ostatnio wet aż się dziwił jak go obmacał, no ale bobtaile kurylskie tak mają agatus84 - 2014-09-26, 21:02 hm, no to Parafka jest miękkim spaślakiem :) a Rudy jest od niej ciut cięższy, też jest grubawy ale w inny sposób, taki "twardy". Jest bardziej umięśniony, sprężysty.
Chociaż moja babcia, przyzwyczajona do wioskowych, chudych, szczurkowatych kotów mówi że te nasze to balerony :Dagatus84 - 2014-09-29, 11:04 po paru dniach koty mnie zdominowały. Nie życzą sobie gotowanego kurczaka, ani w galarecie, ani żadnego. Życzą sobie surowego :D
Więc narazie plan odchudzający jest taki: 25/50/25: 25% surowe mięso (narazie bez suplementów):50 karma mokra: 25 TOTW chrupki. Wszystko w przeliczeniu na 4 kg kota, mam nadzieję że takie się staną :) albo że chociaż trochę im waga drgnie. Dziś poszła tłusta wołowinka- pyszności :)
mam też do was pytanko: dlaczego w suplementach dodaje się sól niejodowaną, a potem suplementuje dodatkowo jod z alg? Pamiętam, że jak za 1 razem próbowałam ambitnej wersji barfa z naturalnymi suplementami, to koty wyjadały mięska a zostawiały ten suplementowy sosik. I właśnie chyba głównie przez algi suszone, te wiórki im nie smakowały kompletnie. Jak się któryś przykleił do języka, to machały głową z jęzorem na wierzchu, żeby go strzepnąć :Ddoradora - 2014-09-29, 14:11 agatus84, chcę Cię przestrzec przed takimi kombinacjami 25/50/25 moja kocica, którą chciałam odchudzać dodatkowo utyła na takim mieszanym systemie
wstyd mi było potem jak cholera i strasznie żal kota, teraz przeszliśmy na barf 90% (plus odrobinka karmy mokrej, bo jest uzależniona od polepszaczy smaku) i odzyskała wagę sprzed moich eksperymentów,
a teraz dopiero zaczyna powoli chudnąćagatus84 - 2014-09-29, 19:09 hm, wydawało mi się, że karma mokra i mięsko (a potem mięsko z easy barf) będą bardziej "odchudzające" niż chrupki... Docelowo będę chciała przejść na większość barfa i mniejszość karmy mokrej :) mam też postanowienie, żeby te koty trochę rozruszać- kupiłam im dziś zabawki, był spacerek z szelkami...situnia - 2014-09-29, 19:56 Moja schudła na 100% barfa, a w zasadzie to straciła tłuszcz, nie wagę, jest bardziej ubita teraz doradora - 2014-09-29, 20:15 ja nie wiem dlaczego moja kota tyła, ważyłam, liczyłam a ona mi utyła
dlatego ostrzegam przed mieszaniem sucha+puszki+mięso
jak przeszliśmy na samego barfa straciła nowonabyte dekagramy
teraz walczymy z nadwagąagatus84 - 2014-09-30, 11:37 Kurcze, dziwne te moje koty. Zaczęłam wszystko przeliczać, odważać itp. Jest trochę kłopot, bo Rudy baleron wyjada Parafce, a ważą tyle samo więc chciałabym, żeby jadły tyle samo (a nie on 3/4, a Parafka 1/4 porcji :) ). A odgania ją od jedzenia menda, od obu misek, czasem wystawia tylną łapkę żeby zablokować drugą miskę, jak je z jednej :D
w każdym razie, dzisiaj ma być, w przeliczeniu na jednego kota:
- 25 g pomieszanych serduszek z odrobinką wątróbki (25% zapotrzebowania na kota 4kg)
- 100g mokrej Feringa (50% zapotrzebowania na kota 4kg)
...i jeszcze powinno być ciut chrupek na kolację. Ale widzę, że te moje koty jedzą znacznie mniej! Nie wiem, czy zjedzą nawet to co powyżej. Moja teoria jest taka, że do tej poty jadły chrupki w dowolnej ilości, szły sobie pochrupać jak chciały- możliwe, że mają żołądki przystosowane do bardzo małej ilości naraz? Mam im tą porcję mokrej karmy wydzielać 6 razy dziennie? Oszaleję :)
Ale boję się też, żeby nie weszły w stan głodówki. Z drugiej strony- niby je odchudzam, a noszę je nad miseczkę żeby jeszcze zjadły :Dkknapur - 2014-09-30, 12:33 A próbowałas dawać im w osobnych pokojach?
Na moje nie ma co wariować. Jak kilka dni pod rząd dostaną trzy posiłki o wyznaczonych godzinach, to same będą z chęcią zjadać całość. Przynajmniej z Fiodorem tak było. Jak mu Sherlock sprzątnął raz, drugi z miski, to teraz nie obwąchuje jedzenia, tylko wcina;) Jak nie zjedzą, to spróbuj po p pół godzinie zabrać i daj dopiero na następny posiłek. Wydaje mi się, że dwa, trzy dni i będą jadły wedle potrzeb:)agatus84 - 2014-09-30, 12:57 w osobnych pokojach próbowałam za czasów pierwszego barfa, nie da rady. Rudy wtedy szaleje, siedzi pod drzwiami za którymi jest Parafka i warczy, a ona się peszy i nie je, tylko gapi na mnie, głupia. A jak im dam koło siebie, odstawię Rudego raz lub dwa, aż Parafka poliże i sobie przypomni że dobre, to już jedzą oba. Dlatego właśnie chrupki były wygodne, oba jadły kiedy chciały.
Za to widzę pierwsze oznaki rozruszania. Codziennie się chwilę z nimi bawię, zrobiłam i kupiłam im kilka zabawki, są w zasadzie prawie wyłącznie na mokrym lub mięsku- no i jakoś mniej zalegają na kanapie! To chyba jak z człowiekiem, jak się zasiedzi to mu się nie chce, a jak codziennie się porusza to wpada to w nawyk. Boję się, że po porodzie kompletnie nie będę miała czasu na zabawę z kotami i wrócimy do punktu wyjścia.