To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - Czy BARF nadaje się dla każdego zwierzaka?

bodzio - 2014-09-24, 09:36

Cytat:

ryż i soja? to może od razu sucha karma?

Tak, jeżeli to mialoby pomóc choremu psiakowi to nie zastanawiałbym się. Nie wszystkim zwierzakom BARF służy i nawet użytkownicy tego forum o tym piszą, więc wprowadzanie "na siłę" tej diety nie ma sensu.

ciocia_mlotek - 2014-09-24, 09:53

Z całym szacunkiem ale u większości zwierzaków, którym barf "nie służy" zazwyczaj chodzi o niecierpliwość opiekuna. Wynika ona oczywiście z troski i przyzwyczajenia, że podaje się magiczną pigułke i symptomy ustępują. A niestety w jakiejkolwiek formie "terapii" naturalnej potrzebny jest czas. Czy to terapia ziołowa czy naturalna dieta - gdzie podając naturalne dla gatunku pożywienie dajemy organizmowi optymalne warunki do prawidłowego funkcjonowania. Na to potrzeba czasu bo tu nie mówimy o zaleczeniu symptomów tylko wylczeniu lub choćby próbie wyleczenia przyczyn schorzenia
Akurat pakowanie w mięsożercę soi i zapychaczy w dużych ilościach jest dokładnie odwrotne do robienia mu dobrze. Soja jest dla nich szkodliwa a ryż itp zaburzają trawienie i maskują ewentualne symptomy (bo kupa się ładnie klei więc problemu "nie ma")
Dodatkowo w przypadku opisanym wyżej nie mamy do czynienia ze zwierzakami ciężko chorymi, ani z takimi, u których wystąpił jakiś "problem" na barfie. Są to zwierzaki z pewnymi dolegliwościami (których część jest jedynie domniemana), których opiekun chce spróbować barfa. I to jest najlepsze dla nich wyjście i nikt tu nic na siłę nie robi. A jednocześnie należy najpierw wykonać badania a dopiero modyfikować dietę. A nie na oko, bez potwierdzenia i na dodatek błędnie (niezgodnie ze wspólczesną wiedzą na temat żywienia)

dagnes - 2014-09-24, 10:13

Bodzio, o czym Ty piszesz? Jakie siłowe wprowadzanie BARFa? Tonks wyraźnie napisala, że BARF służy jej psu, a ryż powodował biegunki.

Co do konieczności obniżania białka u psów i kotów nerkowych, to jest to dawno obalony mit. Mamy na Forum wiele kotów i psów z niewydolnością nerek jedzących BARFa bez ograniczania białka, jednak z dopasowanymi innymi parametrami diety do stanu zwierzęcia.
Wystarczy poczytać odpowiednie wątki dla chorych na nerki zwierząt, są tam wszystkie informacje:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1333
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=327

Podobnie sprawa ma się z rzekomą koniecznością obniżania podaży mięsa (a więc białka) psom i kotom w podeszłym wieku. Jest wręcz przeciwnie, starszym zwierzętom należy zwiększać podaż białka zwierzęcego by mogły zachować masę mięśniową i nie słabły. Tu pierwszy z brzegu link do wyjaśnienia dlaczego starsze zwierzęta potrzebują więcej białka:
http://endocrinevet.blogs...-for-older.html
Potwierdzają to nawet badania na ludziach, u których także zapotrzebowanie na białko zwiększa się w starszym wieku, a jego ograniczanie prowadzi do chorób degeneracyjnych.

Bodzio, kilka przypadków na Forum (chyba 2 lub 3 z tego co kojarzę) psów, które z niewyjaśnionych przyczyn nie tolerowały BARFa nie pozwalają stawiać takich tez, jakie próbujesz tu przeforsować. A jakby podrążyć temat, to okazałoby się, że przyczyny mogły nie leżeć po stronie BARFa, jak choćby ostatni przypadek psa Retriever, u którego "nietolerancja na BARF" okazała się babeszjozą.

bodzio - 2014-09-24, 11:11

dagnes, nie siłowe, tylko "na siłę" i proszę nie przekręcać tego co napisałem.
Ja znam kilka innych przypadków nietolerancji barfa, co daje podstawy sądzić, że nie każdemu psu ta dieta służy i nie wchodzi tu w grę niecierpliwość właścicieli czy jakieś błędy.
Zarówno lekarze jak i weci przy chorobach nerek zalecają kontrolę i ograniczanie białka w diecie, więc jeżeli właściciel odpowiedzialnie podchodzi do tematu to powinien zacząć od włąsciwej diety i niekoniecznie upierać sie przy barfie.

Nina_Brzeg - 2014-09-24, 11:29

bodzio napisał/a:

Zarówno lekarze jak i weci przy chorobach nerek zalecają kontrolę i ograniczanie białka w diecie, więc jeżeli właściciel odpowiedzialnie podchodzi do tematu to powinien zacząć od włąsciwej diety i niekoniecznie upierać sie przy barfie.

Tak samo jak na każdą pierdołę zalecają RC. Wet to tylko człowiek, niestety najczęściej bazuje na informacjach ze studiów (czyli sprzed 10, 20 czy 30 lat) i nie pogłębia swojej wiedzy w każdym temacie a tylko w niektórych. Żywienie kuleje u większości.
Za to badań naukowych w necie jest od groma i właściciele mają ten komfort, że nie muszą ślepo ufać w opinie weta.

bodzio - 2014-09-24, 11:45

Nina_Brzeg napisał/a:
Tak samo jak na każdą pierdołę zalecają RC

A mój zaleca barfa, tylko nie przy chorych nerkach, jak twierdzi barf przy tym to wyrok dla psa.
A gdzie te badania naukowe mogę znaleźć, są to chyba rewelacje które obalą osiągnięcia współczesnej medycyny.

Snedronningen - 2014-09-24, 11:51

bodzio napisał/a:
jak twierdzi barf przy tym to wyrok dla psa
Dagnes wstawiła już linki do poczytania na ten temat. Ale jak widzę ich nie przeczytałeś.
dagnes - 2014-09-24, 11:51

bodzio, przeczytaj zalinkowane wątki zanim zaczniesz wypowiadać się o odpowiedzialności opiekunów, a także sarkastycznie o badaniach naukowych. Jeśli chcesz ignorować jakąś wiedzę i podważać badania, to najpierw się z nimi zapoznaj, inaczej to nie dyskusja lecz przepychanka.
bodzio - 2014-09-24, 12:03

dagnes,wpisy forumowiczów chyba nie są opracowaniami naukowymi? Poza tym te zalinkowane wątki prowadzą do kolejnych linków itd, czyli labirynt informacji...
dagnes - 2014-09-24, 12:41

bodzio, widać, że nie jesteś zainteresowany tematem. W linkach są badania naukowe, które należy przeczytać zanim się je podważy lub choćby wyrazi swoją opinię.
Kolejne niemerytoryczne posty będą kasowane.

Anitanet - 2014-09-24, 13:04

Ja się w naukowe badania nie wdaję, mam przykład z życia.
Mój Ruf miał problem z nerkami (mocznik, non stop kroplówki), wet nie kazał dawać mięsa, pies był na ryżu z rybą przez trzy lata i wyglądał jak ze zwierzęcego obozu koncentracyjnego, stan zdrowia ciągle kiepski...
Od roku jest na barfie, nerki działają jakby nigdy nie były chore...

Retriver - 2014-09-24, 13:15

U nas barf się nie przyjął i nie chodzi tu bynajmniej o moją niecierpliwość czy niedociągnięcia może przez dwa pierwsze tygodnie spowodowałam że pies mógł i miał prawo mieć biegunkę. Natomiast potem trzymałam się zaleceń i niestety nie wyszło, więc wróciłam do krótko obgotowanego mięsa ale mięsa mimo wszystko i nie jest źle. Więc mam mięć wyrzuty sumienia , że mój pies nie może jeść surowego, chciałam bardzo aby był na takiej diecie ale tak nie jest. Enzymy trzustki w normie, próby wątrobowe również niby przeciwwskazań brak ale psi organizm pokazuje mi że to niestety nie dla niego. :-(
Snedronningen - 2014-09-24, 13:19

Retriver, ale Bazyl ma babesziozę, więc tak po prawdzie to nie wiesz czy się przyjęło czy nie. Nie wiesz czy na biegunki wpływ miały i choroba i barf czy tylko choroba. I dopóki nie będziesz mieć takiej pewności to niesprawiedliwym jest twierdzenie, że to nie dla niego. Bo tego zwyczajnie nie wiesz.
Anitanet - 2014-09-24, 13:22

Retriver, z tego co wiem to było wszystko w porządku dopóki Bazyl nie zachorował na babeszjozę?
dagnes - 2014-09-24, 15:14

Ponieważ wątek został zdominowany przez bodzia i jego pomysł przestawienia psa na ryż z soją, a tonks przyszła do nas z problemem i prośbą o jego rozwiązanie uważam, że należy jej się kompetentna rada.

tonks napisał/a:
W związku z tym, że moje kastraty suka i kotka mają obciążone nerki to chciałabym, aby poziom białka w ich mieszance spadł z średnio 50% do 30%.
(...)
Psu dodałam sporo wypełniaczy, ale to nie zmienia za bardzo faktu, że białka dziennie dostaje za dużo

Tonks, nie da się obniżyć białka do 30% (w suchej masie) jeśli nadal ma to być BARF. Natomiast nie widzę zupełnie takiej potrzeby ponieważ dla zwierząt z upośledzoną funkcją nerek nadaje się (prawie) normalny BARF zmodyfikowany jedynie w ten sposób, że nie podaje się kości ani mączki kostnej, korzysta się z mięs i podrobów o przeciętnej lub poniżej przeciętnej ilości białka oraz dopasowuje się suplementy i ich ilość do stanu zwierzęcia. Ograniczenie podaży białka jest konieczne wyłącznie w przypadku tzw. kryzysu mocznicowego, natomiast tym co trzeba mocno ograniczać jest fosfor, bo to on uszkadza chore nerki, nie białko. W poniższym poście pisałam jakiś czas temu o tym, że obniżanie podaży białka w niewydolności nerek to mit, obalony dość dawno, cytując i linkując zarówno badania naukowe jak i artykuły pisane przez naukowców. Zapoznaj się z tym dokładnie:
http://www.barfnyswiat.or...php?p=4913#4913

Natomiast w pierwszym poście tego tematu tłumaczyłam, dlaczego ważne jest skupienie się na trzymaniu fosforu w ryzach, a nie białka:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427
W akapicie "BIAŁKO" znajduje się też bibliografia z linkami do konkretnych badań naukowych wykazujących, że wysoka podaż białka w diecie nie przyczynia się do pogłębienia choroby u kotów z niewydolnością nerek.

Reasumując - BARF, nieco jedynie zmodyfikowany, nadaje się dla zwierząt z upośledzoną funkcją nerek. Po więcej szczegółów zapraszam do wątków o żywieniu w chorobach nerek, odpowiednio w psim lub kocim dziale.

tonks napisał/a:
Mój pies jest również otyły i ma wysoki cholesterol, więc mięska powinny mieć niewiele tłuszczu.

Otyłość i wysoki poziom cholesterolu nie ma związku z tłustością mięs jakie pies jada. Otyłość u psów, tak samo jak u kotów, powoduje przede wszystkim obecność dużej ilości węglowodanów w diecie (poza przyczynami chorobowymi oczywiście). Pisałaś, że dajesz już psu dużo tzw. wypełniaczy, co tylko pogłębi jego otyłość (rozumiem, że przyczyniła się do niej niedoczynność tarczycy, ale węglowodany w diecie pogłębiają tylko problem). Poczytaj w tym wątku (jest o kotach, ale u psów działa to dokładnie tak samo), dlaczego nie tłuszcz jest waszym wrogiem:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=417
Kolejny wątek jest wprawdzie o otyłości i jej przyczynach u ludzi, ale wszystko można odnieść także do psów, gdyż nasze metabolizmy są bardzo podobne (jest tam też sporo o micie cholesterolu):
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1055

Reasumując - normalny, standardowy BARF nadaje się dla zwierząt otyłych i nie trzeba drastycznie ograniczać tłuszczu by je odchudzić. Potrzebne są jedynie niewielkie modyfikacje polegające na ograniczeniu ilości pokarmu oraz (tylko początkowo, do uzyskania prawidłowej wagi) niewielkim ograniczeniu tłuszczu po to, by zwierze spaliło własną tkankę tłuszczową. Tej tkanki nie spali jednak nigdy, jeśli w jego diecie będą obecne węglowodany podnoszące poziom insuliny we krwi, nawet wtedy gdy dieta będzie całkowicie beztłuszczowa.

tonks napisał/a:
Pies wchodzi w starszy wiek

We wcześniejszym poście, który chyba został przeoczony w przepychankach z bodziem, podałam linka do artykułu napisanego przez lekarza weterynarii, tłumaczącego dlaczego zwierzętom w starszym wieku należy zwiększać podaż białka w diecie, a nie je ograniczać. Podam więc jeszcze raz:
http://endocrinevet.blogs...-for-older.html
Jeśli będziesz zainteresowana, to odszukam też dla Ciebie duże badanie na ludziach, które potwierdza konieczność spożywania zwiększonej ilości białka w podeszłym wieku.

BARF nadaje się więc jak najbardziej dla starszych zwierząt, co więcej - może byc dla nich zbawienny właśnie ze względu na dostarczanie dużej ilości pełnowartościowego białka.

tonks napisał/a:
Co do kotki:
To kastratka

Kastraty to takie same koty jak nie-kastraty i potrzebują dokładnie takiego samego pożywienia, jedynie jego ilość musi być dopasowana do ich aktywności i ogólnych potrzeb. Jednakże na BARFie koty zwykle same potrafią dawkować sobie odpowiednią ilość pożywienia, gdyż ich metabolizm nie jest zakłócany obecnością dużej ilości węglowodanów w diecie. O tym, dlaczego kastraty powinny jeść normalnego BARFa poczytaj w tym wątku:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=406

A zatem - dla kastratów BARF nadaje się jak najbardziej.

tonks napisał/a:
ze względu na wysoką kreatyninę musimy białko obniżyć. Jeżeli się nie uda to wrócimy do bezzbożowych chrupków

O tym, że białka nie ma potrzeby obniżać już pisałam powyżej. Obniżać trzeba fosfor, bo to on niszczy nerki, a tego nie osiągniesz karmiąc kotkę bezzbożowymi chrupkami, które zawierają bardzo wysoki poziom fosforu. Żadna gotowa karma, nawet najlepsza z najlepszych nie da Ci możliwości dopasowania składników diety do konkretnych parametrów zdrowia (i parametrów krwi) kota, ponieważ żadna z nich nie jest zbilansowana pod kątem twojego kota, w dodatku żadna z nich nie jest w ogóle zbilansowana dla jakiegololwiek kota. O tym, że nie ma idealnej karmy dla kota i każda jest źle zbilansowana przeczytasz w tym wątku, wraz z wyjaśnieniami co jest nie tak w tych karmach:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1085

Reasumując - jedynie BARF daje Ci szansę właściwego zbilansowania karmy oraz dopasowania składu i proporcji składników pożywienia do parametrów zdrowia twoich zwierząt. Jedynie w BARFie masz pełną kontrolę nad tym, co podajesz psu i kotu oraz jakie ilości substancji wpływających na pogorszenie lub poprawę stanu ich zdrowia znajdą się w ich pożywieniu. Nawet karmy tzw. weterynaryjne produkowane specjalnie dla zwierząt z niewydolnością nerek nie są zbilansowane pod kątem twojego zwierzaka! Nie istnieje kot czy pies "ogólnowojskowy", dla którego produkuje się określoną linię karm. Każdy zwierzak jest inny, a jeśli mamy do czynienia ze zwierzęciem chorym, to tym bardziej konieczne jest zróżnicowanie i indywidualne podejście do żywienia w każdym jednym przypadku. A BARF to właśnie w pełni zindywidualizowana dieta dopasowana do potrzeb konkretnego zwierzęcia, także - a nawet przede wszystkim - chorego.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group