To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Żywienie przy wrzodach żołądka i zapaleniu żołądka

immortal - 2013-12-01, 14:05

Nie mam pojęcia, czy na gastroskopii było to sprawdzane - bo rozumiem, że przy tym badaniu można to sprawdzić? Zapytam lekarza przy kolejnej wizycie :)
gpolomska - 2013-12-01, 14:13

@Sleeping
trzustka to np. lipaza trzustkowa służąca do trawienia tłuszczu; przewody trzustkowe nie są wcale tak daleko od odźwiernika, żeby duża ilość soku trzustkowego nie mogła robić problemów w żołądku (chyba, że u psów jest jakoś mocno inaczej niż u kotów).
Cytat:
u kotów przewód trzustkowy wchodzi do przewodu żółciowego wspólnego, wcześniej niż jego ujście do dwunastnicy [...] Niezależnie od tego, który organ jest objęty chorobą jako pierwszy, pozostałe dwa mają tendencję do przyłączenia się, dlatego że mediatory zapalenia, czynniki zakaźne, żółć oraz wydzieliny trzustkowe przechodzą pomiędzy poszczególnymi systemami.

źródło: Triaditis (komplex pancreatitis, cholangitis, IBD) u kotów

więc skoro żółć może się cofać przy problemach z odźwiernikiem... tak tylko sobie głośno myślę... Sihaya pisała tam (w podanym linku):
Cytat:
Przyczyn takiego samopoczucia kota poszukałabym w obrębie dróg żółciowych oraz jelit, dobrze byłoby gdyby ktoś rozsądny wykonał badanie USG, a w dalszej kolejności rezonans (celem wykluczenia anomalii w budowie przewodu pokarmowego). Poza tym przydałyby się badania morfologii oraz biochemiczne krwi ze szczególnym uwzględnieniem parametrów wątrobowych, trzustkowych i nerkowych.
Być może to refluks żołądkowo-przełykowy, być może zapalenie żółciowe żołądka jako następstwo zarzucania żółci z dwunastnicy, albo zapalenie jelit o jakiejś etiologii, ew. zaleczone i odnawiające się zapalenie trzustki


Np. u kotów z chorymi nerkami często jest problem z wrzodami żołądka (podaje się leki neutralizujące kwas). A nerki z żołądkiem nie są połączone :roll: więc przyczyn podrażnienia żołądka może być naprawdę wiele. Neutralizowanie kwasów bez ustalenia faktycznej przyczyny... :confused:


Mokate oprócz białaczki miała uszkodzoną wątrobę i trzustkę - ani razu nie wymiotowała... więc to nie jest tak, że zwierzak zawsze wymiotuje. Ona nawet jak się najadła trawy, to zero wymiotów (Magnolia dokładnie odwrotnie - niby wyniki idealne, a najmniejsze coś nie tak - wystarczy mały kawałek trawy - i wymiot).

immortal - 2013-12-01, 14:32

Mój CJ ma trochę podrażnioną wątrobę - we krwi podwyższony alat (150, gdzie norma to 50), na usg wątroba jest nieco poprzerastana tkanką łączną, niepowiększona. Pies miał też lamblie niedługi czas temu.
isabelle30 - 2013-12-01, 19:29

Podawaj psu dodatkową taurynę. Poszukując materiałów na temat tauryny znalazłam mnóstwo wzmianek o tym, że tauryna zapobiega marskości wątroby (przerastaniu właśnie) poprzez niszczenie komórek astrocytarnych odpowiedzialnych za ten proces. Niestety nie mogę dotrzeć do żadnego materiału na temat mechanizmu tego zapobiegania i wpływu.
gpolomska - 2013-12-01, 20:00

http://www.felinologia.or...i-kotow-i-psow/ - coś takiego:
Cytat:
Zjełczały tłuszcz (w postaci dodatku lub zawarty w karmie) jest przyczyną generowania w organizmie reaktywnych rodników tlenowych uszkadzających tkanki, a przede wszystkim wątrobę. W jednym z doświadczeń na szczurach żywionych karmą z 3% udziałem wysoce utlenionego oleju rybnego stwierdzono poważne uszkodzenia wątroby. Zmiany te były jednak prawie całkowicie wyeliminowane, jeśli zwierzęta otrzymywały równocześnie taurynę (5% diety; 35). Wcześniej w tym samym laboratorium wykazano, że dodatek tauryny (5% diety) w znacznym stopniu ograniczał toksyczne działanie miedzi w postaci siarczanu miedziowego (od 150 do 600 mg/kg karmy; 36).

Niektóre pobudzone komórki układu odpornościowego wytwarzają silne utleniacze, np. kwas podchlorawy (HOCl), tlenek azotu (NO). Nadmiar tych czynników jest sprawnie neutralizowany przez taurynę. Tauryna może chronić przed uszkodzeniami przeszczepy narządów, np. nerki, serce. Uwalniany kwas podchlorawy łączy się z tauryną i powstaje chloramina tauryny o słabych właściwościach utleniających. Chloramina tauryny między innymi hamuje wytwarzanie indukcyjnej syntazy tlenku azotu (iNOS), przez co chroni tkanki przed nadmiarem NO (1, 37).


http://www.vetfood.pl/pl/oferta/Hepatoforce/ - opis Hepato Force (Mokate bardzo pomagał):
Cytat:
Tauryna: aminokwas, główny składnik kwasów żółciowych, wpływa na detoksykację (m.in. usuwanie metabolitów leków) i ochronę antyoksydacyjną komórki. Najnowsze badania wskazują, że chroni przed zwłóknieniem wątroby.

immortal - 2013-12-01, 21:09

Dzięki, zdecydowanie zacznę podawać taurynę :-)

[ Dodano: 2013-12-07, 12:33 ]
Mam już pełny wynik histopatologii.

Wycinki błony śluzowej żołądka i dwunastnicy

Żołądek - średnio liczne Helicobacter sp., obrzęk, przekrwienie, łagodny naciek limfocytarno-plazmatyczny w błonie śluzowej właściwej
Odźwiernik - włóknienie błony śluzowej
Dwunastnica - łagodny naciek zapalny (limfocyty, komórki plazmatyczne), łagodny rozrost komórek nabłonka krypt, poszerzenie przestrzeni chłonnych kosmków

Wynik wskazuje na alergię.

immortal - 2014-01-08, 18:40

My jesteśmy już ponad miesiąc na dwóch lekach - helicid i venter, które hamują wydzielanie kwasu w żołądku i gotowanym barfie. Poprawa jest, choć niewielka. Zastanawiam się, czy barf nie posłużyłby mu lepiej, skoro neutralizuje kwas, a założeniem jest alergia pokarmowa (zmieniłam rodzaje mięs). Boję się bardzo testować. Może ktoś jeszcze ma doświadczenie w leczeniu kontretnie przewlekłego zapalenia żołądka u zwierzaka?
gpolomska - 2014-01-08, 20:03

Magnolia już OK. I nawet 6h bez jedzenia nie kończy się wymiotem (przedtem po 2-3 był problem). Po jedzeniu może biegać, skakać i nic. Może jeść wszystko (inna rzecz, co akurat jej smakuje, ale nawet kurak przestał generować problemy).

Teraz nie dostaje żadnych leków i ziółek. Może jednak zamiast leków, spróbujesz zastosować to? U mnie było coś analogicznego, bo o korze wiązu nie wiedziałam i pomogło (do jedzenia był BARF z naturalnymi suplementami, "coś" to siemię lniane i ultradiar; czasami animonda vom feinstein dla kastratów, bo to samo mięso z węglanem wapnia i witaminami). Teraz nawet kudły się zbierają w wałeczek (przedtem był zwrot przy kilku kudełkach, bo nawet to drażniło). Obyło się bez leków i karm.

immortal - 2014-01-08, 20:54

Kory wiązu nigdzie nie mogę dostać, ale będę szukała dalej. Siemię lniane dostaje. Już ponad miesiąc dostaje leki i zastanawiam się, czy już dokończyć kurację i poczekać te kilka tygodni z barfem, czy jednak przerwać i wrzucić na surowiznę z ziołami. Czy ta poprawa jest adekwatna do czasu leczenia...
immortal - 2014-02-03, 16:47

Odświeżę nieco temat, bo mam pytanie.

Wraz z nowym wetem mocno podejrzewamy, że pies ma nieswoiste zapalenie jelit. Kończymy leki hamujące wytwarzanie kwasu żołądkowego i całkowicie wprowadzamy na to miejsce zioła osłaniające żołądek i jelita, wprowadzamy surowy BARF.

Oczywiście jeszcze przez długi czas nie będę podawać psu kości, może nawet nigdy. I tu mam pewne wątpliwości... Kości zajmują około 15% psiej diety - są pewnego rodzaju wypełniaczem. Zastanawiam się, czy wprowadzając na długi czas w to miejsce mięso, nie zaszkodzę w jakiś sposób psu, na przykład jego nerkom lub wątrobie (ta jest nieco podrażniona). Na pewno nie mogę zwiększyć mu ilości węglowodanów - z produktów roślinnych dostaje głównie zioła, czasem kawałek owoca - źle znosi większe ilości zieleniny, warzyw. Ostatnio mocznik miał nieco powyżej normy... Oczywiście dbam o odpowiednią tłustość mięsa. Co o tym myślicie?

Bigiel - 2014-02-03, 17:35

immortal, ja w wątku dla psów z problemami nerkowymi wyczytałam, żeby zrezygnować z podawania kości, i zastąpić to np. mączką ze skorupek jaj. Moja bokserka także miała podwyższony mocznik, i to podziałało.

Na wątrobę zaczęłam podawać ostropest, wątrobowe też u nas były nieco zawyżone, więc w kolejnym badaniu zobaczę czy jest poprawa.

immortal - 2014-02-03, 17:41

Tak, bo głównym czynnikiem niszczącym nerki jest fosfor, którego w kościach jest dużo. Jednak myślę, że nadmiar białka obecnego w mięsie też nie działa na nie dobrze. Ja prawie w ogóle nie podaję zieleniny... Czyli pies je praktycznie samo mięso z podrobami. Z tłuszczem ze względu na wątrobę nie mogę przesadzać, jednak dbam o to, by mięso miało go całkiem sporo. Martwi mnie podwyższony mocznik.

Ostropest podaję już od dawna i ładnie działa :)

isabelle30 - 2014-02-03, 19:48

W mięsie nie ma nadmiaru białka. 1g mięsa nie równa się 1g białka. Mięso zawiera w porywach do 23-24% białka. Mówimy tu o świezym mięsie, nie suszonym. Czyli takim jakie podaje się w Barfie. I to jest wartość optymalna dla psa. Ma oscylować wokół 20.
Kości nie są wypelniaczem - to bardzo wartościowa część posiłku. Ty nie możesz kości dawać. Musisz więc dawac skorupki. Tylko pamiętaj - one muszą być zmielone na pylisty pył. Najlepiej je miel i przesiewaj przez drobniutkie sitko

immortal - 2014-07-18, 14:21

Proszę, poradźcie coś...

Przez kilka ostatnich miesięcy podawałam psu mięso podgotowane na parze - białko było poddane denaturacji i wstępnej obróbce, przez co wymagało od przewodu pokarmowego mniej wysiłku w trawieniu niż przy jedzeniu surowym. Potrzebowało również mniejszej ilości kwasu żołądkowego.

Od kilku tygodni podawałam korę wiązu między posiłkami (wcześniej było to siemię lniane).

Dzisiejsze USG pokazało doskonały stan żołądka i jelit - w końcu... Od czasu zdiagnozowania zapalenia (listopad ubiegłego roku), nigdy nie było tak dobrze - a przez jakiś czas podawałam surowe - wtedy żołądek i jelita były troszkę pogrubione. Pytanie - było tak dlatego, że surowe jedzenie podrażniało w jakiś sposób przewód pokarmowy (np. przez niedostateczną ilość wydzielanego kwasu żołądkowego), czy dlatego, że żołądek tak długo dochodził do pełnej sprawności po przebytym przewlekłym zapaleniu (przypuszczalnie spowodowanym alergią pokarmową)?

Nie mam pojęcia, czy zostawić to tak jak jest, czyli gotować posiłki na parze, czy też spróbować z surowym; wiele by nas kosztowało, gdyby ledwo co wyleczony przewód pokarmowy znowu objął stan zapalny...

Najgorsza jest ta niemożność sprawdzenia pH żołądka...

ciocia_mlotek - 2014-07-18, 15:06

immortal napisał/a:
Przez kilka ostatnich miesięcy podawałam psu mięso podgotowane na parze - białko było poddane denaturacji i wstępnej obróbce, przez co wymagało od przewodu pokarmowego mniej wysiłku w trawieniu niż przy jedzeniu surowym. Potrzebowało również mniejszej ilości kwasu żołądkowego.

Hmm pokarm surowy dostosowany do gatunku jest lepiej strawny niż gotowany

Tak czy owak. Skoro macie sukces w leczeniu to ja bym postąpiła ostrożnie, żeby przypadkiem tego nie zniweczyc. Podawaj to po czym psu dobrze i może stopniowo gotuj coraz krócej. W ten sposób może w końcu dojdziecie do surowego.ale nic na siłę, zdrowie psa najważniejsze



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group