BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Przepisy dla kotów - Mieszanka z easy B.a.r.F.
SuperStado - 2013-06-07, 11:42 Z tego co ja się zorientowałam, jak już dodasz mięso to wskazujesz jakie masz suplementy, klikasz "dodaj suplementy" i one wskakują w odpowiedniej ilości.Agnes - 2013-06-07, 12:17 Ok, już chyba wszystko zajarzyłam :D Zaraz jadę na zakupy :)Agnes - 2013-06-07, 14:03 Wróciłam z zakupów...
Jedyne co udało mi się upolować to antrykot wołowy Inne mięsa były chude i bez żyłek. Z tego co wyczytałam w google to antrykot jest chyba najbardziej porównywalny do rostbefu więc mogę chyba w kalkulator wrzucić to jako rostbef?
Kupiłam również serduszka i wątróbkę. Niestety udało mi się znaleźć tylko z kurczaka.gerda - 2013-06-07, 14:57 Ja kupuję kark i szponder (staram się), bo są tłuste , ale dodaję udo z indyka i inne gatunki (udo z kaczki, pierś z gęsi) Antrykot jest chyba chudy.Agnes - 2013-06-07, 16:34 Wybrałam najbardziej tłuste mięso jakie było Mi osobiście wydaje się to, że to dość tłuste mięso (wygląda o wiele gorzej niż udziec :P ). Mogę ewentualnie zrobić fotkę za godzinkę jak będę w domu to może powiecie mi :D
Czy mogę przyjąć, że jest to mięso średniotłuste?
Wpisałam tak w kalkulatorze i wyszedł mi taki przepis:
800,0g Wołowina średniotłuste mięso
130,0g Kurczak serce
8,0 g easy B.a.r.F
22,5 g Wątroba kurczaka
6,0 g Skorupki jaj
1,0 g Sól himalajska
4,0 g Tauryna
75,0 g Warzywa
141,0 g Woda
10,0 g Masło
Myślicie, że taka mieszanka jest w miarę ok ? Wpisałam masło jako tłuszcz bo moje koty nie lubią skór drobiowych ale jeżeli masło nie może być to mogę spróbować dorzucić jakąś skórę zamiast tego.Tufitka - 2013-06-07, 17:53 lepszy będzie smalec gęsi zamiast masłaAgnes - 2013-06-07, 17:53 Mięso wygląda tak:
Agnes - 2013-06-07, 18:13 Tylko skąd wziąść smalec gęsi ?Tufitka - 2013-06-07, 18:47 w sklepie z ekologiczna żywnością można kupić (przynajmniej u mnie)Agnes - 2013-06-07, 18:52 Ja mieszkam w małym miasteczku i nawet nie mamy sklepu z ekologiczną żywnością a więc dzisiejsza mieszanka musi być z masełkiem a do kolejnej przygotuje się już lepiej ;)Skipper - 2013-06-07, 18:53
Tufitka napisał/a:
W naturze koty jedzą również owady ale my im jakoś ich nie podajemy
O tak, moje upolowały nad ranem muchę sztuk 1. Jadły ją (we dwóch) cały dzień, jak wróciłam po południu z pracy to jeszcze nadjedzone zwłoki walały się w przedpokoju Panterowo - 2013-06-10, 07:23 Owszem, nie podajemy, ale u nas jakaś mucha, czy ćma wpada co chwilę do domu mimo moskitier, że już o pająkach nie wspomnę. Moje Maluchy zawsze upolują i zjedzą gerda - 2013-06-10, 08:17 Moja kotka kiedyś lubiła zjeść muchę, ale zaraz po niej wymiotowała. Panterowo - 2013-06-10, 08:43 moim się odebrać nie da jak już złapią... nic im nie jest po robactwie... muszę tylko uważać, żeby żądlących paskud nie dorwali, bo i na polu na smyczce bardzo chętnie Tygrys je goni...dagnes - 2013-06-10, 11:42
Agnes napisał/a:
Kiedyś zmieliłam go troszkę więcej i zamknęłam w słoiczku ale z tego co czytam to powinno być świeżo zmielone. Czy ono tak szybko traci swoje właściwości ?
SuperStado napisał/a:
W aptekach i innych sklepach sprzedają mielone siemię, więc na pewno ma po zmieleniu jakiś czas przydatności.
Mielone siemię sprzedawane w aptekach jest w procesie produkcji odtłuszczane. To, co sprzedają to już same śmieci, w tym głównie celuloza. W zasadzie prawie niczym nie różni się od specyfików typu Colon C.
Tufitka napisał/a:
lepszy będzie smalec gęsi zamiast masła
Najlepszy będzie jakikolwiek surowy tłuszcz zwierzęcy. Jeśli ma się dostęp do masła z niepasteryzowanego mleka, to wówczas takie masło jest lepsze od smalcu gęsiego. A zamiast robić smalec, lepiej jest ten tłuszcz z gęsi odkroić na surowo i wrzucić do kociej mieszanki.
Tufitka napisał/a:
W naturze koty jedzą również owady ale my im jakoś ich nie podajemy
Panterowo napisał/a:
muszę tylko uważać, żeby żądlących paskud nie dorwali, bo i na polu na smyczce bardzo chętnie Tygrys je goni...
Owady są stałym elementem menu większości kotów, w tym domowych (chyba, że ktoś mieszka w szczelnie odizolowanym od świata laboratorium ), które rewelacyjnie radzą sobie z polowaniem na nie. Odnośnie owadów żądlących, zwykle kot uczy się by ich nie ruszać bardzo szybko - po pierwszym ukąszeniu, którego zwykle doznaje w łapkę tuż po złapaniu delikwenta. Mój łobuz nabył tej wiedzy w drugim lub trzecim dniu pobytu na świeżym wiosennym powietrzu, mając kilka miesięcy. Od tamtej pory wszelkie "muchy" mające kolorowe paski są omijane wielkim łukiem .