To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - Linienie po zmianie diety na BARF

Mania - 2013-11-07, 22:42

U mnie biedna Mrówka wyłysiała strasznie, czas by się zgadzał... Była już w kiepskim stanie (choroba nowotworowa), myślałam, że to dlatego. A teraz do mnie dotarło, że mogła mieć takie niedobory i organizm ostatkiem sił inwestował w nowe futerko. Po zmianie diety jej kondycja bardzo się poprawiła, przestała chudnąć, niestety to już nie mogło zatrzymać choroby. Mam straszne wyrzuty sumienia, że wcześniej nie przeszłyśmy na surowiznę.
Pozostałe ofutrzają się pięknie bez nadmiernego linienia, Mańka wręcz zaczyna mnie przerażać trochę :shock:
W każdym razie włosów mniej na podłodze, znacznie więcej na psach.

Kocimiętka - 2013-11-12, 10:26

U mnie wszystkie koty na barfie, mają piękna i zdrową sierść, chce się powiedzieć że jest w pełni żyjącą. Tak samo Edek (fretka)
Sierść nie wypada po za okresami linienia.
Mam tylko problem, z Olafem, ale to raczej jego uroda.
Jest to syberyjczyk, zimą ma naprawdę piękne futro, nie kłaczące.
Natomiast od lata do jesieni, leci z niego cały czas.

vesela krava - 2013-12-21, 15:58

Czy może mi ktoś opisać, ile cały ten proces trwał u Waszych długowłosych kotów? Moja długowłosa kotka chyba etap największego linienia ma już za sobą (choć dzisiaj zebrałam i wyciągnęłam z niej kilka mega kudłów), ale sierść jest nadal w większości dosyć matowa, choć zrobiła się gęstsza i puchata. Jej syn jest na barfie od 6 m-ca życia (czyli od ok 2 m-cy, tyle co mama) i jakoś pominął etap linienia, po prostu dostał ślicznej sierści. Dla przybliżenia jej przypadku, pod koniec kwietnia urodziła 3 kociaki, była wtedy bardzo chuda i chora, jak trafiła do mnie 2 m-ce później to jej sierść była prawie nieistniejąca. U mnie jadła suche i mokre (RC, później mokre PON), czasem jakieś mięsko. Sierść się zagęściła, ale ta na ogonie się "skróciła" (podejrzewam, ze wypadło to, co było i odrasta nowe). Zaraz jak do mnie przyszła uległa operacji, ponad miesiąc później sterylka.
Domyślam się, ze dłuższa sierść będzie odrastać i regenerować się dłużej, tym bardziej u kota, który przeszedł karmienie kociaków, infekcje, dwa znieczulenia ogólne i antybioterapie (można powiedzieć, ze spokój ma od końca września). Chciałabym orientacyjnie wiedzieć ile to będzie trwać i czy może już powinnam się niepokoić i szukać przyczyny gdzie indziej? Kot czuje się dobrze, ma ogromny apetyt, najchętniej zjadłaby o wiele więcej niż powinna, jest w dobrym humorze i nie ma żadnych problemów żołądkowo-jelitowych.

czesia - 2013-12-21, 21:14

Heja
Mam stado długowłosych kotów oraz znam wiele innych u znajomych. Synek nie pominął etapu linienia on ma futerko jeszcze dziecięce i wylinieje jak przyjdzie na to czas.
Na przykładzie wszystkich kotów które znam mogę powiedzieć, że każdy z nich zmienia sierść indywidualnie a następnie się ofutrza. Dla jednych pełna krasa futra występuje zima dla innych latem, w związku z tym jedne linieją na potęgę zimą inne latem.
Związane jest to z warunkami w jakich żyją czyli żyją w mieszkaniach, gdzie temperatura w ogrzewanych pomieszczeniach nie jest dla nich korzystna. Powietrze jest przez ogrzewanie suche co im nie służy. Pytanie ile czasu to będzie trwać? Odpowiem to zależy od tego jak często ją będziesz wyczesywać i ile tej sierści ma do zrzucenia.

vesela krava - 2013-12-21, 21:35

czesia dzieki za odpowiedz. Synek jest krotkowlosy i przeszedl gladko z dzieciecej siersci na taka wydaje mi sie dorosla, blyszczaca, mieciutka i taka nawilzona, zaden inny kot takiej nie ma.
Problem z mamusia jest taki, ze jej sie nie da porzadnie wyczesac, bo zaczyna mnie gryzc i walic po lapach, jest taka nietylkalska, nie znam jej przeszlosci. Pewnie jakby ja wyczesac furminatorem to by troche tego jeszcze wylazlo. Ona sie calkiem niezle ofutrzyla na zime (choc to raczej "zima", w domu cieplo a na dworze 10°C), wyglada jak taka puchata kulka, ale nie podoba mi sie nadal jakosc tego wlosa.

czesia - 2013-12-21, 21:51

Powinnaś ja zaprzyjaźnić z przyrządem do czesania.
Mam pytanie czym ją czeszesz?
Jak ją zaprzyjaźnić z tym co jest dla niej wrogiem czyli przyrządem do czesania.
Dawaj jej jakiś smakołyk coś co bardzo lubi i za tym przepada za co daję się dosłownie pokroić, po paru dniach w momencie jak dajesz jej smakołyk to trzymaj w drugiej ręce przyrząd do czesania, po paru dniach dotykaj ją tym przedmiotem np przy nasadzie ogona, po paru dniach dołącz do tego wszystkiego ruch ręką i głaszcz ją drugą nie ostrą stroną po całym grzbiecie po paru dniach odwracasz ząbkami do dołu i po pary dniach przechodzisz na boki.
UFFF
Ona kojarzy sobie czesanie z bólem bo była czesana jak miała kołtuny lub traktuje cały ten zabieg jako zabawę.
Zabiegi te na początku niech trwają tylko chwilkę z czasem wydłużaj czas dotykania, głaskania czesania

[ Dodano: 2013-12-21, 21:53 ]
A synka tak samo zaprzyjaźniaj z przyrządem do czesania.
Znam koty które domagają się czesania trącając szczotki, grzebienie by je czesać i wywalają się kołami do góry głośno mrucząc.
Ważne jest by kota nauczyć dotykania w różnych miejscach ciała. Zaglądania do paszczy , uszu nie tylko jak trzeba lekarstwo podać.

Ines - 2014-03-06, 22:51

Myślałam, że okres barfnego linienia mam już za sobą i przeszedł gładko. Ale to było chyba wiosenne linienie. To barfne jest chyba teraz i jestem przerażona :hair: mówię tu o Tuli, z której wyczesuję masę martwego futra. Ale takiego naprawdę - martwego. Brzydkiego, suchego, watowatego. Czy tak ma być?

Badania krwi miała niedawno robione, testy na choroby zakaźne też. Jest zdrowa, radosna, kontaktowa. Ostatnio więcej je, nabrała ciała, wcześniej była chuda jak kościotrup. Tylko futra leci z niej tyle, że chyba mi niedługo wyłysieje...

isabelle30 - 2014-03-07, 10:05

Pomyśl, że każdy chory włos musi wylecieć aby na jego miejsce wyrósł nowy i zdrowy. A masz kota włochatego...
I przyzwyczajaj się - u zwierząt barfowych linienie przebiega bardzo gwałtownie ale krótko - całe futro podlega wymianie w ciagu 3-4 tygodni.

Bigiel - 2014-03-07, 11:25

A to też nie kwestia pogody? U mnie cała czwórka zrzuca :roll:
Sleeping - 2014-03-07, 11:32

i my przeszłyśmy zrzucanie. przez 2 tygodnie miałam białą podłogę mimo napastliwego zamiatania i odkurzania ;)
mruczek - 2014-03-07, 15:01

i moja Glucia przechodzi linienie obecnie- właściwie jako pseudo rusek w ogóle nie była czesana bo nic nie leciało-teraz natomiast garść z czesania na jedno czesanie...choć czesania niestety nie cierpi ten kotek..........ale wydaje mi się też ,że schudła !!!
Ines - 2014-03-07, 15:21

Pogoda może to też... ale aż tak mi się nigdy żaden kot nie sypał. Wczoraj miałam takiego doła... jak nie czeszczę Tuli naprawdę porządnie furminatorem, to się zakłacza i wymiotuje. Jak czeszę... no właśnie, zaletą i jednocześnie wadą Ragdolli jest to, że ich znakomita część nie okazuje bólu. Jak za mocno pociągnę to Tula mi nie pokaże, że ją boli. Aurelka to jeszcze - ona w takich sytuacjach zaczyna mnie podenerwowana lizać. Tula - nic a nic. Wyczesałam jej starannie kryzę. Tak starannie, że w połączeniu z tym ile jej amant wyrwał jej futra na karku przy próbach krycia... co tu dużo mówić. Na karku zrobiły się łysawe placki :cry: jestem beznadziejna.
LunacyFringe - 2014-03-08, 11:45

To aż tak furminator ją "wyczesał" ?
Ines - 2014-03-08, 11:56

Niestety tak. Podobnie "starannie" wyczesalam Aurelce pachwiny, w ktorych wypadajaca siersc zbijala sie w klaczki :(
vesela krava - 2014-03-08, 15:06

Ines nie jesteś beznadziejna, bardzo dobrze ze jej wyczesałaś to wszystko, bo szybciej wymiana włosa będzie trwała, zresztą po co zostawiać jej martwe futro, żeby ładnie wyglądało?
U mnie barfowa wymiana sierści u długowłosej kotki doprowadziła do tego, ze np na szyi ma teraz dwa poziomy, to co odrasta jest długie na 2 cm. Bardzo bym chciała moc wszystko wyczesać na raz, ale ona się po prostu nie daje :-( Dlatego ja nadal wyciągam z niej takie watowate kupy włosów, które już pewnie wypadły dawno, tylko nie zostały wyczesane. A już najbardziej przerażają mnie właśnie pachwiny, bo tych nawet nie mogę dotknąć a potencjał dredowy jest ogromny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group