BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Idziemy na spacer z kotem
situnia - 2015-03-21, 15:32 koło nas jest włoska pizzeria, na której jest napis, że zwierzęta są mile widziane ale z kotami się tam nie wybraliśmy scarletmara - 2015-03-21, 16:24 Moich dzikusków nie ma szans zabrać nigdzie w publiczne miejsce.
One nie lubią ludzi bo ludzie im się kojarzą z molestowaniem kota. One nie lubią jak obcy chcą je miziać, brać na ręce itd. i dlatego ludzi się boją a już dzieci to w ogóle. Za to na spacerach zawsze je ciągnie tam gdzie najwięcej ludzkich zapachów: place zabaw, chodniki, parkingi, blokowisko byle w takich porach kiedy nikogo tam nie ma. Place zabaw uwielbiają poprostu Ines - 2015-03-21, 16:56 My tydzien temu zaczelismy pojawiac sie w lokalach oznaczonych jako "pets welcome". W zeszly weekend Arda byla nieco zdezorientowana wizyta w barze i glownie grzecznie siedziala na krzeselku przy stole, ale z ogromnym ozywieniem ogladala, co sie wokol dzieje. Dzis w kawiarni byla juz smielsza i zwiedzila wszystkie katy ponizej blatow. Byla jednak jak na nia dosyc speszona zainteresowaniem ludzi. Moze dlatego, ze ostatnio ludzi raczej nie bylo i nie spodziewala sie towarzystwa. Na wystawach uwielbia przewalajace sie wokol niej tlumy. Ciekawa jestem jak bedzie sie zachowywala za tydzien :) jeszcze nie zdecydowalam, gdzie pojdziemy.scarletmara - 2015-03-21, 18:35 Ines fotki jakieś porób z tych "randek" z Ardą i wrzuć :) Z Twoimi zdolnościami powinny zarąbiste foty wyjść.
Z zupełnie inne beczki. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego właściwie psy mają taki instynkt gonienia kotów? Bo ja po obserwacjach moich ogonów i tego co one wyprawiają na dworze to chyba już się domyślam.
Otóż moje futra są wobec psów iście perfidne. Na pierwszy ogień poszedł oczywiście biedny pies sąsiadów, któremu bez krępacji buszują po jego ogródku zupełnie się nie przejmując ujadaniem. Obczaiły sobie po prostu dokładnie gdzie ten pies może a gdzie nie może ich dosiągnąć i mu grają na nosie w jego własnym ogródku. Nie jestem pewna ale podejrzewam, że częstują się również żarełkiem z jego miski bo ostatnio coś w domu się przestały stołować a nie wierzę żeby dzień w dzień utrzymywały się z tego co upolują we własnym zakresie chyba, że polowanie na psią miskę też się liczy a znając je to dla nich to takie samo polowanie jak każde inne. Pies został już doprowadzony chyba do obłedu co słychać w jego ujadaniu szczególnie wieczorami. Po jego terenie wałęsa mu się cała zgraja kotów (przynajmniej 4 sztuki), która nic sobie z jego szczekania nie robi, złapać się nie da i żarcie podkrada.
A dzisiaj widziałam inną akcję z udziałem jakiegoś psa i mojej Silki - zabawa polegała głównie na drażnieniu i wabieniu pieska i uciekaniu na drzewo, jak tylko pies tracił zainteresowanie to zabawę kotek zaczynał od nowa...
No i jak tu nie gonić kota jak kot sam się o to prosi ?Skipper - 2015-03-21, 18:43 Skippi był z nami w zeszłym roku w knajpie w Warszawie dwa razy, wszystko zwiedzał i niczym się nie przejmował
Ines - 2015-03-21, 20:39 Skipper, wierzę Ci na słowo, że Skippi czuł się dobrze - ta rasa charakteryzuje się tak rozbrajającą mimiką, że zdjęcie chyba nie jest w stanie oddać ich spokoju ducha w żadnej sytuacji
Miałam ambitny plan w każdym takim lokalu cykać fotkę, z tym że do pierwszego wzięłam aparat, ale radośnie ładująca się bateria nieopatrznie pozostała w domu. Mam więc tylko marną fotkę z komórki. Dziś już miałam aparat.
Już wybrałam kawiarnię na przyszły weekend. Nie mogę się doczekać. A mówią, że przy dzieciach romantyzm w związku umiera... my buraki, przy trzecim kocim dziecku, po 8 latach związku, wreszcie zaczęliśmy gdzieś regularnie wychodzić scarletmara - 2015-03-21, 21:31 Musze przyznać, że Twoja księżniczka bardzo pasuje do takich eleganckich wnętrz albo raczej eleganckie wnętrza pasują do niej. Wygląda jak urodzona bywalczyni 5gwiazdkowych restauracji Meri - 2015-03-23, 14:22 Pięknie się zrobiło to wzięłam aparat
scarletmara - 2015-03-23, 15:39 O! to ostatnie jest piękne jak z kalendarza albo pocztówki. Takie nostalgiczne...gerda - 2015-03-23, 18:51 Ja bym powiedziała, że raczej drapieżne coś tam (smakowitego ?) zobaczył. Ale "kufę' to on ma Meri - 2015-03-23, 18:53 Dziękuję, na dach chciał się dostać, ale chyba się przeliczył. scarletmara - 2015-03-23, 19:34 Aaa... jednak nostalgiczne. Ta tęsknota w oczętach mówiąca: jak ja bym chciał tam być... tam na pewno jest tak pięknie...
Moja ostatnio kilka dni temu wlazła na swój upragniony dach chociaż na każdym spacerze ją ostrzegałam żeby nie próbowała bo potem nie będzie miała jak zejść. No ale to ją tak kusiło, że w końcu wskoczyła. No i zejść oczywiście nie wiedziała jak pomarudziła, pomarudziła w końcu odwinęła jakąś karkołomną akrobację i spektakularnym ni to saltem ni to "trzymajcie mnie bo spadam" wylądowała szczęśliwie w kupce liści, tylko ogon sobie obtarła.doradora - 2015-03-24, 08:54 jak długie macie smycze dla kotów? ja mam chyba za krótką...Ines - 2015-03-24, 11:46
scarletmara napisał/a:
Musze przyznać, że Twoja księżniczka bardzo pasuje do takich eleganckich wnętrz albo raczej eleganckie wnętrza pasują do niej.
W końcu córka Królowej Matki! Tylko żeby jeszcze chciała się zachowywać jak na Księżniczkę przystało, a tu nie, do kuchni się toto pchało
doradora napisał/a:
jak długie macie smycze dla kotów?
Ja mam bardzo króciutkie, ale teraz kupiliśmy 8m w Lidlu. Smycz dla psa i trochę ciężka, ale po chwili marudzenia koty ją ignorują.scarletmara - 2015-03-25, 21:57 No i przyszła wiosna i ja już swoich kotków w ogóle nie widuję :( smutno mi w domku bez nich A te łachudry od rana do nocy na dworze siedzą. Wiki na 5 minut dzisiaj wskoczyła do domu drąc się głośno bo głodna po czym zjadła i wystrzeliła z powrotem na dwór. A Silka to nawet na papu nie chciała przyjść.