BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla kotów - BARF dla początkujących
magda_w - 2012-12-16, 14:55 Temat postu: Przestawianie na BARFa - parę pytań praktycznychWitam wszystkich :)
Jestem na etapie przestawiania siebie i kota na BARFa. Kot do tej pory jadł karmy "z górnej półki" suche i mokre, tzn Royal Canin dla kociaków. Mam jeszcze cały wór RC dla katrowanych kociąt, ale chyba go na allergo opchnę albo co :P
Teraz Toperz został przestawiony (w 90%) na karmę suchą bezzbożową (Acana) i mokre bez ziaren - na razie Animonda Carny, bo to było jedyne bez ryżu, co znalazłam w zoologu, BARFowe mieszanki zamówione w internecie już jadą. Przeczytałam wątek o przestawianiu, ale mam parę pytań jeszcze.
1. Mój kot mięso (na razie gotowane) traktuje jak zabawkę :) Wywala kawałki z miski i gania z tym po całym domu. W końcu zjada, ale zanim zje całą porcję to trwa godzinę i mieszkanie jest do sprzątnięcia. Kot ma przy tym kupę uciechy, ale opcja mycia podłogi w całym domu 3 razy dziennie jakoś mało mnie rajcuje ;) Czy to tak ma być? Przejdzie mu z czasem? Wizja kota rozwlekającego np surową wątróbkę po całym mieszkaniu rajcuje mnie jeszcze mniej niż kot ganiający za gotowanym kurczakiem...
2. Zanim przejdziemy na mieszanki BARFowe, czy mogę mu podawać np jeden posiłek dziennie z jednego rodzaju mięsa, np. żołądków, żeby zobaczyć, czy to lubi? Czy jak chapsnie np kolację z samego łososia (zdarzało się), to mu nie zaszkodzi z powodu nadmiaru/niedoboru jakichś witamin itp.? Oczywiście nie jest tak, że kot przez miesiąc jedzie na samym łososiu, tylko np dziś rano indyk, wieczorem ryba, jutro żołądki itd. Oprócz tego Acana czasami.
3. Suplementy. Jedzie do mnie FC, tauryna, hemoglobina (fortain) i skorupki jajek. Czy do gotowych mieszanek BARFowych z puszki musze jeszcze je dodawać? (puszki mam różnych firm, generalnie "wylosowane" w sklepie ekozwierzak.pl spośród mokrych karm bez zbóż) Czy mogę/powinnam dodawać do gotowanego mięsa?
Dziękuję z góry za oświecenie :)Sojuz - 2012-12-16, 20:05 1. Moja kotka bawi się mięskiem jak jest już najedzona (ostatnio przy robieniu mieszanki dostała kilka kawałków wołowiny, a ostatni poturlała, więc zabrałem ). Oczywiście to wychowana kotka, więc jedzeniem z miski się nie bawi
2. Polecam zajrzeć do tego tematu, który powinnaś przeczytać na wstępie
3. To zależy, jakie puszki do Ciebie przyjadą. Najlepiej suplementować mokre karmy znając ich dokładny skład, ale zwykle trzeba dodać taurynę, żelazo (krew) i witaminy. Gotowane mięso jest ogółem mówiąc bezwartościowe. Źródło samej energii, więc suplementowanie go jest niezbędne. Chyba, że jest to przekąska.magda_w - 2012-12-20, 20:31 Witajcie :)
Dopiero zaczynamy z Toperzem drogę do BARFa. Kot na razie je bezzbożową suchą i surowe mięsko (częściowo mielone, częściowo w kawałkach). Jak mięso jest chude (np pierś z kurczaka), dodaję mu gęsiego smalcu. Lubi też surowe żółtko "luzem" dostaje raz na kilka dni) oraz rybę, więc myślę, że możemy przejść do etapu BARFnych mieszanek z suplementami.
Zakupiłam FC, taurynę oraz hemoglobinę i mielone skorupki jaj i w najbliższym czasie mam zamiar przygotować mieszankę według któregoś z najprostszych przepisów. Mam jednak problem z całkowitą rezygnacją z suchej karmy, a to dlatego, że wychodzę do pracy wcześni (ok. 7.00) a wracam dosyć późno - ok. 18.00 przy dobrych wiatrach. Kiedy wychodzę, kot dostaje puszkę (bezzbożową oczywista ;)) - boję się zostawić mu mięsa, żeby nie stało cały dzień w cieple. Zostawiam mu też chrupki w misce, a kiedy wracam - dostaje mięsko. Na razie tak to działa...
Chciałabym zupełnie dstawić chrupki, ale nie wiem, czy 2 posiłki dziennie to nie będzie za mało dla niego (ma dopiero 7 miesięcy). Z drugiej strony widzę, że te chrupki nie wpływają na niego super - co prawda jeśli chodzi o zawartość kuwety, to jest poprawa w stosunku do "jedynej słusznej" karmy, którą dostawał wcześniej, ale szału nie ma nadal, a przede wszystkim kocie prezenty są bardzo duże. Są też miękkie, chociaż biegunka to na pewno nie jest no i, delikatnie mówiąc, fiołkami nie pachną... Może on za dużo je, ale czytałam, że kociakom nie należy organiczać ilości karmy... Jak był na "jedynej słusznej" i saszetkach, to dostaław 2 sazetki po 80-100 g dziennie plus chrupki wedle uznania. Teraz ilościowo jest mniej więcej tak samo, tyle że saszetki zsatąpiłam mięsem no i zmieniłam suchą karmę na Acanę. Kotek rośnie jak na drożdżach, ale gruby się nie robi, co zapewne wynika z ogromnej aktywności fizycznej - nie potrafi usiedzieć na miejscu 5 minut ;)
Pytanie do Was - jak (czy) mogę całkowicie odpuścić suche? Dawać mniej? Czy mogę rano spokojnie dać mu surowe mięso i nie bać się, że zje to w południe i się otruje (to główna przyczyna, dla której nie zrezygnowałam z puszek)?
Z góry dziękuję za rady :)Sojuz - 2012-12-20, 22:00 Perełka dostaje BARF raz dziennie, ok. 6 rano. Całość znika zależnie od dnia, jej aktywności o godzinie od 18 do 21 (podchodzi do miski z 6-10 razy w ciągu dnia i skubie po kawałku). Zostawia pustą miskę z wyschniętymi resztkami (śladowe ilości), trochę krwi dookoła, bo mięsko trza pomęczyć Polecam dolać troszkę wody do BARFa bezpośrednio przed podaniem i wymieszać. Porcja po rozmrożeniu zachowuje świeżość cały dzień, a wilgoć tak z 10-12 godzin, po dolaniu wody.
Jeżeli chodzi o "znikanie" jedzenia, to jest to kwestia indywidualna. Ilość spożywanego pokarmu i rozłożenie tego w czasie, na przykład.
Aha, pokarm podaję jako lekko chłodny.Sandra - 2012-12-21, 12:25
Sojuz napisał/a:
Aha, pokarm podaję jako lekko chłodny.
Zgodnie z ideą Barfa spożywane jadło powinno mieć temperaturę upolowanej zdobyczy....Sojuz - 2012-12-21, 14:22 PODAJĘ, ale nie oznacza to, że kotka spożywa mieszankę o tej temp. Poczekać te pół godziny może, aż porcja się nagrzeje (mamy podgrzewane podłogi)
Nie stać mnie na ryzyko, że mi mięso się popsuje przez noc zostawione w ciepłej kuchni, zamiast rozmrażać się w lodówce. Ponadto lepiej smakuje Perełce mieszanka rozmrażana w lodówce niż w temp. pokojowej.Solarie - 2012-12-21, 15:15
Sojuz napisał/a:
Nie stać mnie na ryzyko, że mi mięso się popsuje przez noc zostawione w ciepłej kuchni, zamiast rozmrażać się w lodówce. Ponadto lepiej smakuje Perełce mieszanka rozmrażana w lodówce niż w temp. pokojowej.
Ja też rozmrażam w lodówce, ale potem porcję na jeden posiłek przekładam do miseczki i na ok. 40 minut do godziny zostawiam w kredensie, żeby mięso się zaciepliło. I potem podaję, wtedy jest zjadane od razu. magda_w - 2012-12-22, 09:58 Temat postu: Jakie warzywa dodawać do mieszankiWczoraj przyrządziłam swoją (a raczej Toperza ) pierwszą meszankę. W przeoisie było 50 g warzyw, więc dałam marchewkę (surową, startą na drobno). Jakie jeszcze warzywa można podawać, albo może jakich nie wolno? Domyślam się, że nie wolno cebuli i czosnku, ale coś jeszcze? Czy kot może sobie czasem zjeśc odrobinę samych warzyw? Mój Toperz wygląda, jakby dał się pokroić za selera naciowego i brokuła Na razie ich nie dostał, ale jeśli to mu nie zaszkodzi (oczywiście w bardzo niedużej ilości), to czemu nie :)Sojuz - 2012-12-22, 11:00 Tutaj masz ładnie opisane, jakie warzywa są "dobre" i "złe" dla kotów http://www.barfnyswiat.or...php?p=9521#9521Kocia_mama - 2013-01-15, 17:43 Mam pytanko - kupiłam do pierwszej mieszanki troche kurzych skrzydelek, zmiele je z koscmi, ALE...
nie sa to cale skrzydelka, tylko czesc ramienna - wygladaja jak male podudzia. Skóra dość cienka (niezbyt tlusta), dużo mięsa, jedna cienka kostka - na pewno maja inne proporcje podstawowych skladnikow niz całe skrzydelka.
Jak wprowadzic je do kalkulatora? Jesli wprowadze jako mieso z koscia --> skrzydelka kurze, to na 200% będę mieć za mało tłuszczu w mieszance. Tylko o ile za mało?Sandra - 2013-01-17, 16:17
Kocia_mama napisał/a:
nie sa to cale skrzydelka, tylko czesc ramienna - wygladaja jak male podudzia.
Przejrzałam kalka i myślę, że mogłabyś to potraktować właśnie jak "uda ze skórą i kośćmi".
Tak je wrzucić do kalka, zobaczysz co pokaże w kwestii tłuszczu...
Wg kalka. skrzydełka całe mają 12 g tłuszczy, a uda 7g, a więc różnica jest znaczna, ale z drugiej strony skrzydełka skrzydełkom nie równe.
Często jestem zaskoczona jak bardzo się różni jedna partia od drugiej.
Czasem skóra jest żółta, tłuszcz widać gołym okiem, innym razem skóra jak pergamin, a tłuszczu jak kot napłakał.
O tej porze roku może być zwiększoną ilość tłuszczu oczywiście pod warunkiem, ze kot jest zdrowy. cami322 - 2013-01-19, 21:42 Witacie
Może wy wpadniece na jakis pomysł ?
Kotka znajomej je tylko i wyłoncznie surową wołowine, nic innego nie chce.
Wiadomo w niej nie ma wystarczającej ilosci witamin.
Wpadałm na pomysł dodawania suplementów.
Jak wiadomo na poczatku jest to skomplikowane.
Mam w domu FenilaCompit i mogła bym go jej odsprzedac.
Tylko nie wiem jak sie go stosuje, bo co do czego przyszło nie urzywam go. ( Uzywam naturalnych suplementów).
A jak na kalkulatorze chce zrobic przepis, cały czas swieci mi sie na czerwono witamina d, k i jod .coztego - 2013-01-21, 12:30
cami322 napisał/a:
Mam w domu FenilaCompit i mogła bym go jej odsprzedac.
Jeśli chodzi Ci o Felini Complete to jest do niego załączona instrukcja obsługi, dostępna także w internecie: np. TUTAJ. Także na forum masz przepisy z FC, np. TUTAJ
Warto by popracować nad dodawaniem niewielkich ilości innych mięs, żeby kot się przyzwyczajał do nowych smaków.Neith - 2013-02-03, 12:12 Mam pytanie, może dziwne, ale dla mnie ważne. Ile czasu zajmuje waszym kotom pochłonięcie jednego posiłku? Mam dwie koty, które będą musiały mieć oddzielne mieszanki i byłoby niewskazane, żeby sobie podjadały, a wiadomo że jednak człowiek rano idzie do pracy i nie ma nie wiadomo ile czasu, żeby przypilnować całej zgrai. Opcja pozostawienia miseczek z zwartością, którą będą mogły zjeść później też nie wchodzi w grę. Nitka - 2013-02-03, 12:35 Mam trzy ogony i każdy je inaczej. Najmłodsze ponieważ pożera wszystko piorunem, miskę ma na podłodze. A że jeszcze nie bardzo wychodzi mu wskakiwanie na stół czy parapet więc pozostałe dwa wybrzydzacze mają miski wyżej. Jedzą na raty. Potrafią kilka razy w ciągu godziny- półtorej podchodzić do jedzenia. W ten sposób mniej więcej mam wgląd na to które ile zjadło.