To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Taz i Cu sith na surowo

ciocia_mlotek - 2014-02-27, 19:21

Ja bym się wcale nie pogniewała, gdyby Cu sith tak zarosła. Sid jest cudowny, strasznie mi się podoba chłopaczyna

A teraz chciałam wam donieść uprzejmie, że odbyłam pierwszy spacer sama z obydwoma psiurami. DOtąd chodzili osobno a jak razem to zawsze z kimś jeszcze. Ogarneliśmy się, Cu dała upust swoim instynktom psa pasterskiego - oczywiście na Tazie

Anitanet - 2014-03-03, 23:43

Tak trzymać Cu, mądra dziewczynka :mrgreen:
ciocia_mlotek - 2014-03-05, 22:01

Będę się chwalić
Dziś zaaplikowałam pierwszy surowy posiłek bokserce koleżanki. To ta bokserka ze zdjęć z Cu sith.
Suka w chwili obecnej jest na karmie bakers - to jest najgorszy możliwy syf. Serio.
Koleżanka wie, że to syf ale karmi tym bo to, o dziwo, jedyna karma, po której pies nie ma sensacji
Na szczęście opiekunka ma otwarty umysł i już po pierwszej rozmowie była na tak, żeby spróbować. Były niestety problemy natury logistycznej - przechowywanie. Brandy to duży psiak a kumpela na ścisłym budżecie. Dla tak dużego psa kupować po trochu - bankructwo - trzeba hurtem. Ale do tego trzeba mieć gdize to trzymać
Dziś koleżanka narzekała, że suka coś nie je.
Powiedziałam dosyć - pojedziemy jakiś czas na mojej zamrażareczce. Najwyżej trzeba będzie ciut częściej zakupy robić.

Anitanet - 2014-03-05, 22:25

Tak trzymać:) :kwiatek:
ciocia_mlotek - 2014-03-06, 15:24

Tralala wyciągnęłam z zamrażarki całego zająca do rozmrażania (takiego z futrem i wszystkim). W zamian włozyłam 7 oskórowanych i nieudolnie patroszonych (czyli flaków nie ma ale nazostawało sporo organów) :mrgreen: :mrgreen:
Anitanet - 2014-03-06, 18:37

Ty to masz dobrze :mrgreen: A z drugiej strony jestem głęboko przekonana, że mój by tego nie tknął :evil:
ciocia_mlotek - 2014-03-14, 20:21

No to sobie popatrzcie na predatora :mrgreen:

UWAGA, ZDJĘCIA Z RODZAJU "DRASTYCZNYCH" - WHOLE PREY


Cu sith zajada dzikiego zająca. Najpierw został "otworzony" przez Taza (Cu jeszcze nie ogarnia tematu). taz wyszarpał część organów i trochę mięsa. Cu wyjadła całą resztę wnętrzności, łącznie z żołądkiem i jego zawartością oraz jelitami. Potem próbowała sie dostać do głowy, ale ponieważ jej nie szlo to wróciła do dziury i zaczęła wyjadać mięso

Jeśli kogoś zastanawia to, że pozwalam psom zjadać cały przewód pokarmowy i kwestia pasozytów. Jeżeli mam jakieś zwierzę (zazwyczaj jest to królik lub zając) to one najpierw idą na dobry miesiąc w głebokie mrożenie













Trzeba by zgłebić ten temat





to było zdecydowanie pyszniutkie


Sojuz - 2014-03-14, 20:36

A krew z pysków kiedy schodzi? Sąsiedzi się nie boją? :lol:
Anitanet - 2014-03-14, 20:43

O żesz w mordę, że tak powiem. To jeszcze nie na moje nerwy...
ciocia_mlotek - 2014-03-14, 20:50

Ona się potem kładzie i wylizuje. Pyszczek też jest oblizywany intensywnie. Do końca dnia juz nie ma śladu po tej całej krwi. A sąsiadów ja prawie nie mam. 2 domy raptem. I wszyscy wiedzą jak karmie psy. Przywykli już do zwłok w moim ogrodzie :lol:
Sandra - 2014-03-14, 22:21

Cu pierwsza klasa.
Przekaż jej odemnie wyrazy uznania.
Nie wiem dlaczego ale dla mnie ten widok nie jest drastyczny.
Znacznie bardziej przeżywam jak moje potwory kocie zamęczają myszkę przywleczoną z woliery do domu...
Cała się trzęsie a ja razem z nią.

Freya - 2014-03-15, 09:27

Ależ ona urocza z tym upapranym od krwi pyszczkiem. Widać rośnie nam na forum galeria barfnych wampirków :love: A futerko jakie błyszczące, od razu widać, że dieta jej służy ;-)
Ciocia, a Taza nad tym zajączkiem nie uchwyciłaś? Może znalazłaby się jakaś fotka z "profesjonalistą od otwierania zwierząt" w roli głownej? :twisted:

ciocia_mlotek - 2014-03-15, 12:33

Nie, niestety tym razem go ne uchwyciłam. Ale wcześniej w wątku jest kilka jego fot z królikami
Sandra - dla mnie nie jest to drastyczne, ale wiem, że wiele jest osób "jeszcze nie na tym etapie", dla których takie zdjęcia mogą być nieprzyjemne. Wolę więc uprzedzać. Co do myszek - ja bym nie mogła. Jestem zdania, że nie ma potrzeby aby nasze futra dostawały pokarm żywy. Mięsa jest w brud. Myszek też. Ja swoim psom na polowania nie pozwalam. Nie oznacza to, że się zupełnie nie zdarzają, Taz ma 2 śmierci na koncie, ale generalnie jest to niepożądane w tym domu

Sandra - 2014-03-15, 12:51

Nie pozwalam na zbicie (zastraszeni-zamęczenie) myszki ale nie zawsze zdążę.
Ostatnio jak Fudżi zauważył, że chce mu odebrać złapał w pysk i uciekł ...
Juz wie, że mu odbiorę. On jest największym zabójcą z całej trójcy.
Miałby fajnie z Twoimi zwierzakami.

ciocia_mlotek - 2014-03-15, 12:53

To dobrze Sandra. Jasne, że nie zawsze jesteśmy w stanie zapobiec, ale warto o tym myśleć
A czy Fudżi miałby z moimi dobrze to nie wiem. Taz organicznie nienawidzi kotów. Do tego stopnia, że atakuje gipsowe figurki (serio)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group