BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
bahawn - 2013-03-27, 09:21 Wyniki moczu:
barwa żółta
przejrzystość zupełna
pH 6.0
glukoza nb
ciała ketonowe nb
azotyny nb
białko 15 mg/d
bilirubina nb
urobilinogen w normie
nabłonki płaskie pojedyncze w preparacie
leukocyty 0-2 w polu widzenia
erytrocyty 4-6 w polu widz. świeże
pasma sluzu pojedyncze
bakterie nieliczne
składniki mineralne
liczne kryształy szczawianu wapnia w polu widzenia
Kreatynina 102.0 mg/dl
Według weta wyniki ok i nie widzi potrzeby posiewu.
Robić posiew ??
Kotka dostaje 1/4 encortonu, kupa w części ok w części rzadka.
Karma gastrointestinal Hilsa granule i pasztet
gotowany kurczak i czasem żółtko, i siemie lniane
Chcemy powtórzyć badania krwi, ale co zrobic ze sterydem.
bez niego kupa pogarsza się :/ a jednocześnie podawanie może zafałszować wyniki.Tufitka - 2013-03-27, 10:03
bahawn napisał/a:
Karma gastrointestinal Hilsa granule i pasztet
gotowany kurczak i czasem żółtko, i siemie lniane
tutaj masz wątki, tematy o karmach, mokrych, suchych, jak czytać etykiety na opakowaniach karm.
A nasze Anioły forumowe na pewno niedługo podpowiedzą co i jak.Kazia - 2013-03-29, 14:46 A co z USG ? miałaś zrobić ?
W moczu są liczne szczawiany...może ktoś ma z tym doświadczenie, i wie co z tym robić, oraz na co i jaki to ma wpływ ? bo ich nie powinno być.
Czy kotka ciągle dostaje coś na zakwaszenie moczu ? pH 6 to chyba dość niskie, stąd mogą być szczawiany.
Ja nie wiem, szczawiany mi się nie podobają, ale jakoś też nie wydaje mi się, żeby przyczyną kłopotów kupkowych były tutaj nerki lub pęcherz.
A jak te kupki wyglądają? jaki kolor, jaki zapach ? czy kupki sprawiają wrażenie tłustych ? zdrowa kupka śmierdzi mało intensywnie i nie-kwaśno, inaczej śmierdzi kupka trzustkowa, inaczej pierwotniakowa...ale przekazać tego nie umiem :)Sihaya - 2013-03-29, 16:06 Steryd moim zdaniem należy odstawić i po min. 2 tyg. wykonać badanie krwi (pełna morfologia i biochemia) a szczawiany w moczu oczywiście wyeliminować podając naturalny preparat o nazwie Shilintong. Co do jedzenia, cały czas jest nie takie jak być powinno, więc kupy będą się pogarszać.Karolkaa - 2013-04-24, 18:52 Kochani bardzo proszę o pomoc !
Moje dwa kocurki (3 i 5-letni) od około 2 miesięcy są na 100% BARFie. Początkowo na mięsie z niepełnymi dawkami suplementów, kolejne tygodnie już na pełnych mieszkankach z gotowych przepisów z FC i suplementami naturalnymi. Wcześniej były na suchym weterynaryjnym RC Neutered Young Male (dla kastratów do 7 roku życia) oraz karmie mokrej filetowej Cosmą lub Miamor oraz co 2-3 dni surowym mięsie bez suplementów w małych ilościach. Wczoraj profilaktycznie zrobiłam obu morfologię i biochemię. Oba mają złe wyniki - kreatynina i mocznik ponad normę lub w górnej granicy. Jeden z nich ma złą praktycznie całą biochemię oraz erytrocyty i hemoglobinę (Maciek). Drugi kreatyninę i limfocyty (Sylwek). Niestety nie mam wcześniejszych wyników, aby móc je porównać. Wet od razu zasugerował powrót do poprzedniego żywienia lub karmę weterynaryjną dla nerkowców, czego oczywiście nie zamierzam zrobić. Nie wiem jednak jak zinterpretować wyniki i gdzie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy, czy w poprzednim sposobie żywienia, czy w przejściu na BARFa i popełnieniu jakiś błędów?
Podejrzewam, że moje mieszanki mogą być za chude i mieć zbyt wysoki poziom białka (filety z ud kurczaka, wołowina II klasa, udo z indyka ze skórą, pierś kacza ze skórą, cielęcina mostek i karkówka, oraz łosoś w różnych kombinacjach). Nie dawałam dodatkowego tłuszczu. Chłopaki też od czasu zmiany diety nie tykają wody. Poidełko, miski itp. przestały ich interesować. Maćkowi (młodszy kotek) podaję dodatkową wodę do pyszczka, ale mało 10-15 ml dziennie. Drugiemu kotu niestety nie sposób nic podać.
Zerknęłam teraz na opisy karmy suchej RC którą dostawały i tam jest napisane, że to karma o wysokiej zawartości białka, w dodatku działająca moczopędnie. Czyli co - nie dość, że koty na suchym były cały czas odwodnione, to jeszcze karma dodatkowo je odwadniała? Taka prosta droga z karmy dla kastratów do kolejnej karmy weterynaryjnej, tym razem leczącej to co zepsuła pierwsza? Jak poczytałam co tam za głupoty wypisują (oczywiście po przeczytaniu sporej ilości danych z forum, wcześniej nie byłam w stanie tego z braku wiedzy ocenić), to się załamałam.
Nie chcę chłopakom dalej zaszkodzić, ani wracać do poprzedniego sposobu żywienia. Na chwilę obecną do głowy przychodzi mi tylko dodanie do mieszanek, które już mam gotowe dodatkowego tłuszczu (mam już smalec z gęsi). Czy dobrze myślę, że to obniży poziom białka i odciąży nerki? Jakie mieszanki przygotować im dalej - korzystać z przepisów dla nerkowców? Czy może takie wyniki w początkowej fazie BARFa są normą (wątpię, ale wolę zapytać)? A może świadczą one o innych chorobach? Oba chłopaki z przytuliska. Poniżej wyniki.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie. Szaleje z niepokoju o ich zdrowie.Tufitka - 2013-04-24, 20:01 NA pewno nasze forumowe Anioły Ci odpowiedzą. Trzeba chwilkę poczekać.
Jak jadają mieszanki, to może do nich dodawać więcej wody, aby ją wypijały. Ale poczekaj na wypowiedź Aniołów znających lepiej temat ode mnie.Karolkaa - 2013-04-24, 20:20 Trufitko dodaję im możliwie najwięcej wody do mieszanki już w miseczkach, bo cały czas walczymy też z zatwardzeniami. Dostają Colon, a w razie przerwy dłuższej niż 4 dni również sok z buraka. W jednym z opisów suchego RC które jadły znalazłam informację, że w składzie oprócz masy zbóź są jeszcze łupiny i nasiona psyllium i olej roślinny, jak rozumiem na lepsze kupki z poślizgiem. No to nic dziwnego, że jak przestały dostawać psyllium to je zatkało i dopiero Colon pomógł. Niestety obaj przechodzą fazę "Mamo, tato nakarm mnie bo nie wiem, czy to dobre" i nie chcą sami jeść z misek. Czekają aż damy im z ręki lub wyjmiemy mięsko na kontuar, siłą rzeczy woda zostaje w misce. Jak już sie bardzo martwię ich niepiciem lub brakiem kupala to daję im Cosmę tuńczyka i dolewam dużo wody, zjadają i z nią. Potrafią też sami wypić z miski wodę z suplementami z Fortainem, ale nie zawsze. Suplementy i różne rodzaje mięsa to jednak dalej dla nich nowość.Kazia - 2013-04-24, 21:34 A jak koty się zachowują ?
Czy mają dobry humor, bawią się ?
Co do zaparcia, ja bym im dala olej z lososia do mieszanki. I dałabym trochę węglowodanów (ja daję odrobinę ryżu, ale pewnie lepsze by byly warzywa), tak ok 10 % całości.
No i koniecznie więcej plynów, moje koty np dudlily rosolek nagotowany na szyjach albo korpusach...2 kg szyjek, ok 1 litr wody po ugotowaniu (a mięso z szyjek my jedliśmy w postaci farszu do naleśników :) )Karolkaa - 2013-04-25, 08:43 W zachowaniu kotów nie zauważyłam nic niepokojącego. Wręcz wydaje mi się, że po przestawieniu na BARFa ich samopoczucie się poprawiło, no a chęci do zabawy przybyło i to sporo. Sikają dużo więcej niż na poprzedniej diecie, rzadziej (3 razy dziennie), ale jak już któryś siknie to pół kuwety do wymiany.
Chłopaki w mieszankach mają już olej z łososia i gotowane warzywa (Gerberki w ilości 50 g na kg mięsa).
Popróbuję jeszcze z rosołkiem, jest szansa, że Sylwek wypije bo on lubił kiedyś gotowanego kurczaka z rosołkiem. Maciek pewnie nie wypije, bo zawsze obchodził moje kulinarne wypociny szerokim łukiem.Kazia - 2013-04-25, 09:29 Jeżeli w zachowaniu kotów i ich apetycie nie widzisz nic niepokojącego, to może nie przejmuj sie tak bardzo wynikami (chyba że ktoś mądrzejszy w interpretacji zwróci na coś uwagę).
Wyniki są na granicy normy lub przekraczają baaardzo minimalnie, takie odchylenia mogą wymikać z różnych przyczyn, nawet ze stresu u weta, albo z chwilowego niedojedzenia/odwodnienia, bo pewnie robiłaś badania na czczo.
Obserwuj koty, a za jakiś czas, może 2-3 miesiące, powtórz badania.Karolkaa - 2013-04-25, 14:13 Staram się nie panikować, ale przecież chodzi o zdrowie moich najukochańszych istotek. W dodatku nasłuchałam się u weta, że to ja im szkodzę swoją zmianą diety, choć jest bardzo prawdopodobne, że te złe wyniki to efekt poprzedniego sposobu żywienia. Może bez zmiany diety wyniki byłyby jeszcze gorsze.
Badania na pewno powtórzymy, ale chciałabym wiedzieć co do tego czasu, jak je karmić? Przymierzam się do kolejnych mieszanek, które chciałabym już sama w Kalkulatorze skomponować.
Dostałam skierowanie z prośbą o konsultację do dr Czerwieckiego z pl. Hallera 6a lub prof. Lechowskiego na Powstańców Śląskich 101 (kliniki w Warszawie). No i nie wiem czy iść, czy jest sens? Czy znowu ktoś nie zapyta mnie "co to jest BARF?" i co skłoniło mnie do takiej diety?!!! I nie zaleci karmienia RC.
Rosołek już się gotuje, ciekawe co chłopaki na niego powiedzą?Tufitka - 2013-04-25, 16:48 To wydrukuj z forum odpowiednie wątki i daj do poczytania, niech się dokształcają Margot - 2013-04-25, 21:51 Karolkaa, zrób chłopakom w najbliższym czasie porządne ogólne badanie moczu. Uważaj na laboratoria, które robią metodą paskową. Ostatnio nasza Pani wet. wspomniała, że np. Vetlab, który jest dobrym labem, mocz bada paskowo. Ja koci mocz oddaję na SGGW lub do Lab-wetu. Chodzi o sprawdzenie refraktometrem ciężaru właściwego moczu (czy koty dobrze zagęszczają), oznaczenie ilościowe białka, porządne zbadanie osadu pod mikroskopem oraz oznaczenie stosunku białka do kreatyniny w moczu. Koniecznie na czczo.
Wspominasz, że koty wydalają objętościowo dużo moczu. Zasada jest taka, że powinny wydalać go w ciągu doby mniej niż przyjmują wody (łącznie z tą z pokarmu). Powinno się zwracać uwagę nie tylko na częstotliwość, ale i objętość wydalanego moczu.
Badania krwi powtórzyłabym, zwłaszcza u Sylwka, który ma podwyższoną kreatyninę (2mg/dl) nie za 2-3 miesiące, ale za 4 tygodnie. Nie wolno tego lekceważyć i dobrze że tego nie bagatelizujesz.
U Maćka podwyższony mocznik może być jednoczesnym efektem diety wysokobiałkowej i/lub niewystarczającego nawodnienia (wysokie białko całkowite, hematokryt na granicy normy), ale ta kreatynina też za blisko górnej granicy normy (moim zdaniem). Czy Maciek jest dużym mięśniakiem?
Ta morfologia u Maćka nie jest zła i nie masz powodów do zmartwienia. Przy tak niewiele przekroczonych parametrach nie ma mowy o żadnej nadkrwistości, a podwyższone parametry czerwonokrwinkowe są albo wynikiem lekkiego odwodnienia, albo/i stresu podczas wizyty w gabinecie i podczas pobierania krwi (wyrzut erytrocytów ze śledziony). Podobnie glukoza ponad normę może być efektem stresu (najczęściej tak jest). Aby wykluczyć ewentualną cukrzycę czy stan przedcukrzycowy sprawdza się fruktozaminę we krwi.
W biochemii, oprócz wspomnianego podniesionego mocznika i glukozy, te enzymy wątrobowe są niewiele przekroczone, ponoć martwić należy się jak są przekroczone dwukrotnie.
Jeżeli nie jest to dla Ciebie jakiś duży problem budżetowy i logistyczny, to może po prostu nie czekaj na dalszy rozwój wypadków, tylko od razu zapisz kocurki na USG jamy brzusznej do dr'a Marcińskiego (przyjmuje w 4-ech miejscach w Warszawie), to badanie wiele wyjaśni. W końcu w ramach profilaktyki raz na jakiś czas takie badanie też warto wykonać. Ja bym się nie zastanawiała, zwłaszcza po tym jak jestem bogatsza w doświadczenia z chorobą nerkową u moich kotów, po których też nie widać, żeby coś im dolegało.
A w kolejnym badaniu krwi, które będziesz powtarzać za kilka tygodni u Kocurka/ów poproś również o zrobienie jonogramu (5 oznaczeń: wapń, fosfor, potas, sód, chlorki).
I poczytaj sobie ten wątek, w którym jesteśmy, od początku oraz, z części Barf w sytuacji szczególnej, wątki: Barf w chorobach dolnych dróg moczowych oraz Żywienie w chorobach nerek. W tych wszystkich wątkach jest sporo informacji nie tylko o żywieniu, ale i o diagnostyce chorób układu moczowego.
Polecam także lekturę wątku, w którym jest pokazane na co zwracać uwagę w kalkulatorze, aby mieć lepszą kontrolę nad parametrami mieszanki (tytuł wątku: kalkulator i liczydło dla zaawansowanych)
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1050Karolkaa - 2013-04-26, 08:36 Margot bardzo dziękuję za spojrzenie na wyniki chłopaków i wszelkie sugestie. Absolutnie nie chcę tych wyników bagatelizować a jak najszybciej wyjaśnić ich przyczynę. Już staram się doszkalać w temacie chorób nerek. Jak tylko będziemy po badaniach moczu i USG przedstawię wyniki i będę ponownie wdzięczna na ich spojrzenie, choć to pewnie już po długim weekendzie.
Wyniki badań od mojej Pani weterynarz mam właśnie z Lab-Wetu. Czy mogę tam sama dowieźć mocz do analizy? Czy mogę skorzystać ze specjalnego żwirku do badania moczu?
Ach zapomniałam: Maciek jest małym kotem o sporej wadze ok. 5,5, kg, jest bardzo nabity - choć nie wiem, czy to mięśnie, czy tłuszcz.Karolkaa - 2013-04-26, 09:22 Zapisałam już chłopaków na USG do dr Marcińskiego. Termin mamy na 8 maja. Byłabym wdzięczna jeszcze za informację, czy mogę do pobrania moczu użyć specjalnego żwirku - widziałam kiedyś taki w Animalii. Bo prawdę mówiąc nie bardzo wiem, jak to zrobić inaczej.