BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF dla alergika
ewa_agape - 2016-02-15, 08:37 Krysia Isia, Czy próbowałaś innych mięs?
My mamy kotkę na tymczasie, która jak do nas trafiła miała jątrzące się rany na brzuchu i łapakach. Bardziej przypominało to problemy behawioralne lub grzbyba, ale poszliśmy w stronę alergii. Mamy też drugiego kota, również alergika i u niego alergia pojawiała się akurat standardowo, czyli na uszach.
Co do testów, to nasza wetka, też mówiła o tym, ze takie testy potrafią być niemiarodajne z prostej przyczyny - alergia krzyżowa. Czyli w takim teście moze wyjść, że kot jest uczulony na kurczaka i jednocześnie na grzyby, ale taki test już ci nie powie, ze ta alergia na kurczaka jest tylko wtedy kiedy są grzby. Czyli jeśli pozbędziesz się drugiego alergenu to ten pierwszy przestaje być alergenem i stąd właśnie sceptyczne podejście wetów do testów.
My przeszlismy przez dietę eliminacyjną i w ten sposób odkryliśmy, ze Majorka jest uczulona na zboża, wołowinę, baraninę i łososia, w tym też na olej z łososia co mnie bardzo zdziwiło. Dlatego pytam, czy próbowałaś innych mięs? może spróbuj kaczki i odstaw olej z łososia? Wiem, że roślinne oleje nie są tak przyswajalne jak te zwierzęce, ale na jakiś krótki okres czasu może warto zaryzykować?
U nas od kiedy karmimy barfem i puszkami na drobie, z roślinnymi olejami, nie ma problemów skórnych :)scarletmara - 2016-02-15, 15:02
ewa_agape napisał/a:
alergia krzyżowa. Czyli w takim teście moze wyjść, że kot jest uczulony na kurczaka i jednocześnie na grzyby, ale taki test już ci nie powie, ze ta alergia na kurczaka jest tylko wtedy kiedy są grzby.
a to nie jest przypadkiem odwrotnie? czyli, że testy nie wykażą alergii krzyżowej bo badanie jest na każdy alergen z osobna a nie na ich wszelkie możliwe kombinacje? czyli w testach może nie wyjść alergia ani na kurczaka ani na grzyby ale zwierze może być uczulone na ich połączenie ? no bo toby chyba bez sensu było jakby do testów wszystkie możliwe alergeny zmieszali i patrzyli na wyniki? Od takiej mieszanki to nawet u zdrowego zwierza mogłaby alergia wyjść. Poza tym nie wiadomo by było który składnik jest alergenem.doradora - 2016-02-15, 15:59 alergia krzyżowa to reakcja alergiczna na alergeny podobne do tego, który naprawdę uczula, a nie alergia na występowanie razem dwóch substancji...scarletmara - 2016-02-15, 18:56 doradora w necie o alergii krzyzowej piszą np. tak:
"Alergia krzyżowa polega na występowaniu reakcji alergicznych w jednym czasie na co najmniej dwa alergeny o zbliżonej budowie białkowej. Może ona dotyczyć alergenów spokrewnionych lub niespokrewnionych ze sobą. Obserwuje się reakcje krzyżowe między:
różnymi alergenami pokarmowymi,
pokarmowymi i wziewnymi (np. pyłki, sierść zwierząt),
pokarmowymi i kontaktowymi (np. z lateksem).
Są to najczęściej reakcje natychmiastowe z udziałem przeciwciał IgE."
"Często występującą alergią krzyżową jest reakcja pomiędzy pyłkami roślin a owocami i warzywami. "
"Na przykład przy uczuleniu na pyłki brzozy nie powinniśmy w czasie pylenia tego drzewa jeść m.in. jabłek, które w tym czasie mogą być przyczyną dolegliwości w okolicy jamy ustnej. Jabłka jedzone w innym czasie często nie wywołują dolegliwości."
znaczy źle piszą ? czy ja czegoś nie rozumiem ?scarletmara - 2016-02-15, 19:03 acha dobra już wiem gdzie popełniłam błąd logiczny w swoim przykładzie :)
przykład ewa_agape jest OK tylko ja go źle odczytałam.
P.S. w sumie to można te moje posty usunąć stąd bo nic nie wnoszą do dyskusji.ewa_agape - 2016-02-15, 19:18 scarletmara, Dzięki za zwrócenie uwagi na ten temat, bo przyznam szczerze, że nawet nie sprawdziłam w necie co to oznacza tylko zawierzyłam lekarzowi. Na szczęście się okazało, ze dobrze moją wetkę zrozumiałam :)
Co nie zmienia faktu, ze alergia to podstępne świństwo. Dla przykładu podam dalej kotkę Majorkę, która jak już pisałam wcześniej, kiedy do nas trafiła była na karmie RC i na sterydach. U nas stopniowo uczyliśmy ją jeść mięso i barfa. I na samym początku nie wykazywała cech alergii na łososia. Co dziwne dopiero po roku ta alergia wyszła. A wiem to też dzięki systematycznej diecie eliminacyjnej. Także niestety testy testami i nie mówię, zeby ich nie nie robić. Jeśli komuś zależy to czemu nie. Jednak tylko drogą eliminacji można dojść do sensownych wniosków.gpolomska - 2016-02-16, 02:43
ewa_agape napisał/a:
Jednak tylko drogą eliminacji można dojść do sensownych wniosków.
U ludzi jest podobnie - dzieje się tak dlatego, że tylko część alergii to typ, który można wykryć testami. Pozostałe są nie mniej paskudne dla organizmu, ale w testach nie wychodzą (ostatnio sporo o tym się dowiaduję, bo córka jest alergikiem i ma AZS, a jak się okazuje - my z mężem też i dzięki zgłębianiu tematu pobyliśmy się katarów u siebie, które nas męczyły non stop właściwie od dziecka, a mąż dodatkowo zaparć i wzdęć - tak, nawet takie objawy mogą być efektem alergii, bo alergie pokarmowe niszczą często jelita).
Bywają jednak wyjątki, gdzie nie ma objawów widocznych gołym okiem, a w testach wychodzi i na organizm działa - u ludzi w taki sposób lubią uczulać banany ( http://alergie.mp.pl/chor...ergia-na-banany ).ewa_agape - 2016-02-16, 09:05 gpolomska, A to nie jest bardziej alergia na chemię i pestycydy znajdujące się na bananach? Wszak banany które trafiają do Polski i do europy to najgorszy shit :(
BTW przy alergii u ludzi ogromny wpływ ma zarobaczenie organizmu. 80% ludzi jest zarobaczonych i o tym nie wie!gpolomska - 2016-02-16, 11:18
ewa_agape napisał/a:
gpolomska, A to nie jest bardziej alergia na chemię i pestycydy znajdujące się na bananach? Wszak banany które trafiają do Polski i do europy to najgorszy shit :(
BTW przy alergii u ludzi ogromny wpływ ma zarobaczenie organizmu. 80% ludzi jest zarobaczonych i o tym nie wie!
Zarobaczenie zawsze po czasie daje zmiany w rozmazie i też inne objawy. Jak przeczytasz artykuł, to nie jest alergia objawowa tylko w testach, a tam raczej pestycydów nie używają. Po prostu jak twierdzi makrobiotyka, ludzie powinni jeść przede wszystkim to, co rośnie w ich okolicy (max. 200-300km), bo do tego zwykle mają przystosowane genetycznie układy pokarmowe i nie tylko.
Chemia uczula, to fakt - bo banan rzadko wg materiałów, które czytałam, uczula sam, a najczęściej to pokłosie uczulenia na lateks; a uczulenie na lateks może być pokłosiem uczulenia na pyłki traw (i zboża). I tak zadaniem dobrego alergologa jest ustalenie pierwotnego alergenu, po którego wyeliminowaniu znikają często inne alergie (oczywiście po czasie).
Podejrzewam, że u kotów może być podobnie - jest alergia na jakiś rodzaj mięsa, ale pierwotną przyczyną jest np. alergia na zboża, które były długo podawane i po jakimś czasie (miesiące? lata?) bez zbóż (albo nawet i warzyw) być może alergia na jakiś rodzaj mięsa mija. Nie mam chwilowo czasu wybadać literatury na ten temat, ale skoro u ludzi tak działa, a jednak jesteśmy ssakami i aż tak bardzo się nie różnimy, to może i pod tym względem działa to podobnie.
W każdym razie po wyeliminowaniu części rzeczy czuję się, jakby mi ze 20 lat ubyło. Pocieszające jest to, że jeśli jakieś warzywo/owoc uczula, to zwykle tylko na surowo, a 15 minut pieczenia/gotowania zmniejsza potencjał uczulający do stanu niewykrywalnego testami (czytałam to niedawno w jakimś opracowaniu dla lekarzy - nie mogę znaleźć na szybko linku) i podobnie jest z wołowiną - ugotowana często przestaje człowieka uczulać. Natomiast zboża po obróbce termicznej uczulają tak samo, a mleko nawet bardziej (tam się coś w strukturze zmienia tak, że jest jeszcze gorzej niż z surowym "prosto od krowy"). Także dieta paleo (nawet niekoniecznie wersja niskowęglowodanowa) jest tu zbawienna (w paleolicie ludzie jedli to, co znaleźli u siebie a nie na drugim końcu świata). A że BARF dla drapieżników to jest mniej więcej to samo, co paleo dla ludzi (bo też nie jemy identycznie jak w paleolicie - tak jak BARF nie jest kretem, myszą itd.), to BARF stanowi rozwiązanie problemów z alergiami.
Wybaczcie przydługie wywody, ale to mi zostało jeszcze ze studiów z wyprowadzania wzorów i przeprowadzania dowodów matematycznych Marzi - 2016-03-17, 13:25 Od dłuższego czasu podejrzewam Mitię o alergie, nie wiem na co. Wyraźnie źle reaguje na ryby (olej z łososia, tuńczyk w karmie), ale jak tego nie je to nadal się drapie. Objawy to właśnie drapanie uszu i brody, uszy są czerwone, ma łupież, brzuszek wzdęty, wahania apetytu. Nie wiem czy to wszytko są objawy alergii, ale mogą być.
Chciałabym przeprowadzić w końcu porządną dietę eliminacyjną. Do tej pory jadł głównie indyka i wołowinę. Wydawało mi się, że są zupełnie ok, ale teraz ma mieszankę z samego indyka i nadal coś nie gra, trzepie uszkami, drapie, ma wzdęty brzuszek i średni apetyt.
Przeczytałam, że powinnam podawać mu mięso, którego jeszcze nie jadł. Oprócz indyka i wołowiny dostawał już kaczkę, gęś, jagnięcinę, kurczaka. Po jagnięcinie wydawało mi się, że jest gorzej. Co do reszty, nie wiem.
Z suplementów używamy taurynę, cytrynian wapnia i easy Barf. DO tego wątroba kurza lub indycza. Ostatnio kupiłam cytrynian innego producenta - czy to ma znaczenie?
Z takich w miarę dostępnych mięs zostaje mi chyba tylko królik, ale królik jest chudy. Co mogę dodać, co innego ewentualnie przetestować? Może spróbować jednak z gęsią lub kaczką?gerda - 2016-03-17, 20:03 Może wyklucz kurczaka - też wątrobę i żółtka. Ja daję żółtka przepiórcze (2 zamiast jednego kurzego), bo myślę, że kura mojemu kotu szkodzi.dagnes - 2016-03-24, 23:04
Marzi napisał/a:
Z suplementów używamy taurynę, cytrynian wapnia i easy Barf. (...) Ostatnio kupiłam cytrynian innego producenta - czy to ma znaczenie?
Tauryna i cytrynian wapnia, jeśli są chemicznie czyste, a takie sprzedaje się jako suplementy, nie mogą powodować reakcji alergicznych, Easy BARF - trudno powiedzieć, to mieszanina różnych składników, głównie syntetycznych witamin i związków mineralnych. Raczej nie powinien być problemem, choć może być czasem źródłem nietolerancji.
Marzi napisał/a:
DO tego wątroba kurza lub indycza
Jeśli chcesz zrobić porządną diete eliminacyjną (a przydałoby się), to wątroba zawsze musi być z tego zwierzęcia, którego mięso dajesz. I tak przez kilka tygodni (min. 5-6). Jeśli dawałaś np. wołowinę, a do tego wątrobę kurzą albo indyczą to nie wiadomo, co źle działalo.BeataMach - 2016-11-07, 14:02 trafiam tu i ja. Dziwne ze u mojego kota objawy tez sie zwiększyły po kastracji, tak jak u kotka z pierwszej strony wątku.
Poki co stawiam na diete eliminacyjna, zakładam ze wołowina nie uczula wiec bedzie podstawą, musze tylko poszukac podrobów wołowych bo do tej pory wiedziałam i istnieniu w sklepach tylko wołowej wątroby ;) jajka przepiórcze, czy skorupki moge wykorzystac z tych jaj? nie mam nic w zastępstwie skorupek jako zrródło wapnia.
u Bazyla nietolerancja objawia sie katarkiem i drapaniemRoksia - 2016-11-07, 18:33 Witam!
We wrześniu postanowiliśmy przejść na barf
Wcześniej koty dostawały wieprzowinę, wołowinę, kurczaka przy okazji robienia obiadu itp. Wszystko było ok.
Po miesiącu coś zaczęło się dziać u kocurka. Zaczął wylizywać placki na przednich łapkach i na prawym boku.
Co mogło być tego przyczyną skoro mięsa podawałam im takie jak do tj pory. Stosowałam FC i zaczęłam dodawać naturalne suplementy. Miesiąc było wszystko dobrze. Czytałam, że organizm kota może do 3 miesięcy się oczyszczać ale on ciągle się liże czy to normalne, że te placki się powiększają.
Teraz robię mieszanki z samej wieprzowiny bez kurczaka i jego podrobów. Nie wiem czy mogło mu zaszkodzić FC czy hemoglobina wieprzowa? Suple dodawałam stopniowo i najbardziej bym obstawiała hemo, choć wieprzowina nigdy nie budziła moich wątpliwości. Już nie wiem co mam robić tak mi szkoda
W sklepach nie mam wyboru innych mięs czy podrobów. Zastanawiam się czy nie wrócić do mokrej karmy a potem znowu próbować z barfem.
Proszę doradźcie coś.doradora - 2016-11-08, 08:46 podobno FC bywa mocno uczulające