BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Nietolerancja na BARF (na surowiznę)?
Retriver - 2014-09-11, 19:29 NSO, gotuję indyka i kurczaka, dziś dodałam trochę podrobów niewiele, pies wsuwa ze smakiem i kupa hi.hi sorki ale się cieszę myślałam, że to coś gorszego.
Mam garnek na parę na dole gotuję ryż u góry mięcho i marchew, vet kazał osobno ryż w sporej ilości wody nie wiem dlaczego.Retriver - 2014-09-16, 20:04 Bazyl leczony intensywnie, wczoraj Byliśmy w Lublinie w klinice na Głębokiej, krew, mocz do analizy kał na pasożyty, Trzustka o dziwo w porządku, w kale nie stwierdzono pierwotniaków natomiast znaleziono to czego się nikt nie spodziewał, przewlekłą postac babesziozy i odmiedniczkowe zapalenie nerek skutek babeszi. Podjęte natychmiastowe leczenie imizolem oraz antybiotykoterapii. Bazyl ma się dziś już lepiej, nie było objawów tylko te śluzowe biegunki nie miałam pojęcia, że to może byc objaw babesziozy.
Zalecenia veta gotowane lżej stawne, surowego Bazyl nie trawi, zdarzają sie takie psy, natomiast vet mówił, dużo gotowanego mięcha, mięcho to podstawa u psa i warzywa z dodatkiem ryżu nie za dużo. Szkoda mi psa wiem co potrafi zrobic babeszioza z organizmem, przewlekła postac babesziozy bezobjawowa praktycznie . Tyle na tego bidulka nieszcześc już spadło a tu jeszcze to.Anitanet - 2014-09-16, 20:13 A może jednak przez chorobę takie biegunki są i go odrzuciło? Może jak się wyleczy to mu posmakuje i będzie trawił. Babeszjoza to nie od surowizny przecież.Retriver - 2014-09-16, 20:28 Możliwe, że tak by było, teraz nie mogę wprowadzac zamieszania w postaci kolejnej zmiany diety, gotowane tez nie jest złą opcją, na pewno surowe jest zdrowsze ale cóż począc, potrzeba czasu aby wyjśc na prostą.Snedronningen - 2014-09-16, 21:11 Retriver, Teraz to skup się na leczeniu Bazyla. Jak już wyzdrowieje to myśl o barfie. Ja za niego trzymam kciuki aby wyzdrowiał jak najszybciej.Anitanet - 2014-09-16, 21:25 Dikładnie, oby jak najszybciej wyzdrowiał, uściśnij mu ode mnie łapę. Retriver - 2014-09-17, 04:34 Dziękuję, łapa wyściskana, Bazylian czuję się lepiej dziś rano narobił rumoru biegał z owcą po domu i burczał, chciało się psinie jeśc, pomalutku wraca do zdrowia. Teraz skupiam się na leczeniu i to jest najważniejsze, wiadomo jak niebezpieczne jest babeszioza.Ines - 2014-09-17, 10:36 Zaciskam mocno kciuki za zdrowie Bazyla! Trzymajcie się.Retriver - 2014-09-17, 12:14 Ines, dziękujemy, Bazyl czuje się coraz lepiej ale mam baczenie na wszystko babeszioza to podstępny pierwotniak. Musi byc dobrze, innej opcji do siebie nie dopuszczam.bania91 - 2014-09-17, 15:31 Retriver, a próbowaliście u tego Pana http://dog-natural.blog.onet.pl/ ? Nam pomógł, co prawda z inną chorobą, ale dużo osób mówi, że pomógł z dysplazją.Anitanet - 2014-09-17, 15:34 Ja podaję teraz zioła od tego Pana na gronkowca i odporność. Trudno powiedzieć jaki jest wynik, na razie jest jest spokój. Czy to przez zioła nie wiem...oby:)Retriver - 2014-09-17, 17:18 Kobietki, zioła podane przez Was pochodzą z firmy Pana Roberta A. znam go z innego forum i bardzo cenię. Zastanawiałam się nad zakupem ziół tylko już zdecydowanie brakuje mi pieniędzy. Wydałam dużo na wizyty, badania oraz leki i muszę przystopowac a Bazyl jeśc musi i to sporo. Jak już przestanie brac inne leki zastanowię się jakie zioła mu dobrac, na trawienie czy odpornośc i te nerki problem po babeszi.
Dzis bazylian zrobił prawie uformowaną q-pę jedna z pierwszych od niepamiętnych czasów i nie ucieka od miski. Idzie ku dobremu.Anitanet - 2014-09-17, 18:34 Super:) Tak trzymać:)Aville - 2015-10-13, 19:20 Temat postu: Jak karmić... gotowanym?Hej,
mam problem z moja 7-8 letnia suczka, 30 kg zywej wagi i wrazliwy żołądek ;)
1. Podanie jakiegokolwiek surowego mięsa nie wchodzi w grę. Pies nie chce go jeść - a jeśli już zdołam ją jakoś skusić, to w ciągu kilkunastu minut do godziny zwraca całość, praktycznie niestrawioną. Pies się męczy, ja się męczę i ogólnie nie ma opcji, żeby to utrzymać. Musi być gotowane bądź ugotowane powiedzmy w 80% (sam środek surowy).
2. Ze względu na gotowanie, w grę nie wchodzą kości. Jestem w stanie max. 2 razy w tygodniu podać mocno sparzony "korpus" kurzy - taka porcja rosołowa, mięsa tyle co kot napłakał. Większe ilości nie są możliwe.
3. Z warzyw je gotowane buraczki i gotowaną marchewkę. W formie surowej warzywa i owoce są absolutnie niejadalne. Po gotowanych sensacji jakichkolwiek brak.
Tu pytanie: jak ustalać proporcje mięso / podroby / żołądki dla gotowanego? Tak samo? Coś powinnam zmienić?
Obecnie dzienna porcja to 500g w ujęciu 80% mięsa + 20% warzyw, czasem dostaje większe porcje - nie jest specjalnie aktywna, ale dużo przebywa na zewnątrz. Ponieważ nie tyje i reguluje sobie sama ilość pokarmu, to nie widze powodu, żeby ją ograniczać, i jeśli wchłonie ;) wszystko z miski i chodzi taka biedna, to dostaje jeszcze trochę.
Mamy dostęp do mięsa drobiowego, wołowiny, czasem dziczyzny. Je wszystko. Podroby wszelakie też.
Szczególnie proszę o pomoc: Czym suplementować? Obecnie dostaje algi beaphara (zgodnie z opisem na opakowaniu) oraz olej z łososia (niestety "na oko", olej to smakołyk i dosmaczacz jeszcze z czasów suchej karmy, mogę wlać ile mam ochotę, wchłonie wszystko). Pies dostaje też taurynę oraz MSM ze względu na problemy ze stawami, a także gotowy preparat na stawy luposan. W grę nie wchodzi: mączka z małż, dzika róża, czarci pazur, krew pod żadną postacią - przy każdym pies ucieka od miski, nawet w małej ilości.
1. Ile lać oleju z łososia przy naszej wadze i ilości jedzenia?
2. Jak rekompensować brak kości w diecie? Co podawać i w jakiej ilosci?
3. Drożdże - jaka jest minimalna ilość do podania? Niestety to trzeba "przemycać" bardzo ostrożnie, bo drożdże są fuj.
4. Czy powinnam podawać jeszcze jakieś suplementy? Jak rekompensować brak np. krwi?
Jeszcze trochę i wrócę do suchego :( bo coraz bardziej mnie wszystko przeraża i mam wrażenie, że coś na pewno sknocę :(