To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Off Topic nieBARFny - Pchły i kleszcze

AniaR - 2014-04-07, 15:38

ciocia_mlotek napisał/a:
motyleqq, garstka suszonych kwiatów lawendy, plasterek cytryny. Zaleważ gorącą wodą, zostawiasz na noc. Rano odsączyć, wlać w buteleczkę (może być z atomizerem, nawet lepiej) i używasz aż się skończy
Mozna do tego wywaru dorzucic czosnek. No ale zapach wtedy bedzie mniej przyjemny. Ale bardziej skuteczny. :-D
ciocia_mlotek - 2014-04-07, 15:53

Ale lawenda i cytryna już same są baaardzo skuteczne więc nie ma potrzeby psuć zapachu. Ja się wym specyfikiem pozbywałam pchełna Tazie jak i profilaktycznie na kleszze psikam. No nie chcą na nas skakać takich "śmierdzących"
tak niekleszczowo - na komary odstraszająco super działa esencja waniliowa

isabelle30 - 2014-04-07, 16:06

Nie w Polsce... kiedyś rzeczywiście meszki i komary łatwo odpuszczały przy zapachu wanilii. Teraz nie robi to na nich wrażenia zupełnie...
ciocia_mlotek - 2014-04-07, 16:10

Ja o Polsce właśnie mówię. Bo to tam stosowałam wanilię. tu nie stosuję bo komarów praktycznie nie ma (podobno za wietrznie dla nich) a meszkom nie przeszkadza nic
motyleqq - 2014-04-07, 17:22

dzięki za przepis, będziemy wypróbowywać :)
Nina_Brzeg - 2014-04-07, 17:52

ciocia_mlotek napisał/a:
Ja o Polsce właśnie mówię. Bo to tam stosowałam wanilię. tu nie stosuję bo komarów praktycznie nie ma (podobno za wietrznie dla nich) a meszkom nie przeszkadza nic

Testowałam wszystkie naturalne sposoby na komary i NIC nie działało. W ostatnich latach nawet chemia słabiej działa.

gstachow - 2014-04-08, 11:31

Na wiosnę to ja codziennie jak wieczorkiem głaszczę swoja kocice to kleszcza zawsze znajdę. Co ciekawe zawsze jest to szyja od spodu lub lewa/prawa strona. Raz był kleszcze na czubku głowy. No i wyrywam mu te kleszcze, a nie jest to łatwe, ale pewnych technik się nauczyłem.
Dieselka - 2014-04-08, 11:56

przecież wyjęcie kleszcza to najbanalniejsza rzecz na świecie. Ustrojstwo dobre trzeba mieć i sam wyskakuje - z główką i bez "rzygania" w ciało.
Paluchami bym się nie odważyła z wyżej wymienionych przyczyn

psy-i-koty - 2014-04-08, 12:21

ja wyjmuję palcami, mam już dużą wprawę, zawsze wychodzą w całości. Kilka lat temu używałam pęsety. Nie wyrywam tylko wykręcam, wtedy wychodzą całe
Dieselka - 2014-04-08, 13:00

ja się tego brzydzę + boję że moimi grubymi paluchami nacisnę za mocno :-P

mam takie coś i wykręcają się bez mrugnięcia :)

gstachow - 2014-04-08, 17:31

Poprzez tajne techniki miałem na myśli jak ustawić kota w pozycji takiej żeby w ogóle mieć dojście do kleszcza i żeby kot się nie wyrywał. A wyciągam pensetą, bo albo macie malutkie paluszki albo gigantyczne kleszcze, że palcami wyciągacie. Jak ja znajduje kleszcza to ma maksymalnie 3mm. Inaczej niż pensetą nie wyrwiesz. Zwłaszcza, że wszędzie dookoła pełno futra.
isabelle30 - 2014-04-08, 18:12

Zawsze kleszcza wyciągam palcyma. Żadnych narzedzi bo wtedy nie czuję czy go uszkadzam. A golden ma futrzysko znacznie wieksze niż kot.
Ines - 2014-04-09, 00:38

Zależy jaki kot ;-)
89ola - 2014-04-09, 06:30

to ja was podziwiam, bo ja z każdym kleszczem biegnę do sąsiadów (nie zabezpieczają swoich zwierząt więc chyba mają wprawę w ich wyciąganiu). choć w życiu zdarzyło się to tylko trzy razy. z brunem jest inaczej, kleszcza złapał tylko raz (spóźniłam się z fiprexem o dzień czy dwa). od razu pobiegłam z psem do weta, z kasą na podanie mu głupiego jasia aby w trakcie wyciągania był spokojny. ale za nim doszłam do weta kleszcz już odpadł (spacerkiem idzie się 30 min)

co do technik wyciągania-są dwie szkoły (wykręcanie, wyszarpywanie). jaka z nich jest poprawna i najbardziej pewna?

psy-i-koty - 2014-04-09, 14:10

no serio, ja wyciągam i takie nassane i takie ledwo przyssane. Nie wiem jak to robię :D mam szczupłe palce, może dlatego. Wg mnie tylko wykręcanie jest poprawne, szarpanie łatwo oderwać tułów od główki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group