BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
Zeuskk - 2019-11-27, 00:48 @bobson
Dzisiaj miałem rozmowę z wet. Dosłane mi zostały także wyniki badania Tyroksyny (T4 całkowita). U kotki w porządku 2,06, jednak u kocurka wynosi ona 3,14 (norma 1,0-2,5). To były nasze pierwsze badania kontrolne. Koty czują się bardzo dobrze, niczego niepokojącego nie dostrzegłem, jedzą normalnie, bawią się, nie są ospałe. Jedynie kotka ma większy apetyt niż zwykle, ale wydaje mi się że przez 1,5 miesiąca kiedy musiały być na puszkach Mac's/Gussto (jedyne rozsądne mięsne w mojej opinii), trochę się rozochociła w jedzeniu i teraz wydaje się jej że dostaje mniej (brzuszek rozepchała :P ). BARFa dostają tyle ile pokazuje mi kalkulator (wyliczone na 5kg kota) i nigdy nie było problemu.
Wracając do rozmowy z wet. Wet mający wiedzę o BARFie (poszliśmy tu z polecenia więc nasza pierwsza wizyta, bo wcześniejszy nie chciał o BARFie słyszeć...). Powiedziała, że warto wykonać ponowne badania T4, teraz zrobią na innej maszynie żeby wykluczyć błąd. Trochę ją przy tym zmartwił poziom % LYM w stosunku do całości i że może to mieć też jakieś powiązanie z tarczycą. Ogólnie nie widziała żadnego zapalenia i nie sądzi żeby to były robaki, ale można zrobić badanie kału żeby być pewnym. Mocz uważa za prawidłowy, ale jeszcze trzeba zrobić dla pewności kocurkowi.
Myśli też czy by nie powtórzyć niektórych badań, ale po tym jakby się zrobiło pauzę z BARFem na 2tyg i by podawać np. dobre jakościowo mięsne puszki. I wtedy zobaczyć jakby wyglądały wyniki i jaki wpływ ma na to dana mieszanka.
Sugerowała też by obniżyć ilość hemoglobiny w mieszance bo może mieć wpływ na wysokie parametry RBC,HGB,HCT (gęstości krwi?) u obu kotków. Chociaż sam się zastanawiam czy to np nie problem z tym że nie piją wystarczającej ilości wody poza mieszanką? Z tego co widzę to jednak oddają mocz przynajmniej 2 razy dziennie.
Mam nadzieję, że niczego nie pomieszałem w tym co mi przekazała.
Co sądzisz o jej wnioskach i o wynikach T4, % LYM i reszcie wyników? Warto może coś w mieszance zmienić? Robić ponowne badania ze sposobem odstawienia BARFa na 2tyg?bobson - 2019-11-27, 02:36 a jak długo jesteście po przeprowadzce i po jakim czasie na barfie były zrobione badania?
minęlo chociaż 6 tygodni?
temperatura u kotów w normie?Elmirka - 2019-11-27, 05:56 bobson,
Grau - Mięso i podroby min 68%, bulion mięsny, węglan wapnia
Witamina A (2000 j.m./kg), witamina D3 (200 j.m./kg), witamina E (25 mg/kg), tauryna (1000 mg/kg), cynk (3,3 mg/kg), mangan (1,4 mg/kg), jod jako jodek wapnia (0,5 mg/kg).
Catz finefood - Drób:69% drobiu (w tym mięso mięśniowe, serca, żołądki, wątróbki i szyje), 26,85% wody pitnej, 2% borówki brusznicy, 1% mniszka lekarskiego, 1% składników mineralnych, 0,15% oleju z krokosza barwierskiego
Dodatki dietetyczne:
Witamina D3 (200 j.m./kg), tauryna (1500 mg/kg), cynk [jako jednowodny siarczan cynku] (15 mg/kg), mangan [jako jednowodny siarczan manganu (II)] (3 mg/kg), jod [jako bezwodny jodan wapnia] (0,75 mg/kg).bobson - 2019-11-27, 09:05 jeśli chodzi o komercyjne mokre karmy, to dałbym jeszcze szanse takiej, w której jest mniej podrobów (szczególnie tych ciężej-strawnych żołądki/płuca) - proporcje jak w barfie i asekuracyjnie bez oleju z łososia
z mokrymi karmami często jest tak, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o podroby :)drapad - 2019-11-27, 09:09 Zeuskk, ja mam kota z nadczynnością tarczycy u nas T4 było podwyższone ponad 2 razy plus odbiło się na wątrobie alt podwyższony, ponoć to norma przy nadczynności, przyspieszone tętno, bardzo aktywny kot, mój miał 11 lat jak wykryto, apetyt koński i brak tycia później zaczął chudnąć, objawy gastryczne: wymioty, później dołączyła się biegunka do paru razy na dzień mimo dobrego samopoczucia, wszystkie objawy gastryczne w wyniku przyspieszonego metabolizmu. U was T4 tylko nieznacznie podwyższone, więc to może wynik jakiegoś lekkiego stanu zapanego, obserwuj koty, a barf to najlepsze co może być i właśnie przy nadczynności bo przyspieszony metabolizm spala mięśnie.Elmirka - 2019-11-27, 09:29 bobson,
Dzieki, sprawdzę :)Anilina - 2019-11-27, 11:57 Elmirka,
Ja bym jeszcze rozważyła nietolerancję pokarmową. Skoro biegunki są "od zawsze". W ciągu dwóch ostatnich lat miałam dwa kociaki na tymczasie - jeden z nietolerancją olejów rybnych, drugi z nietolerancją : olejów rybnych, kryla, kurczaka, baraniny. Żeby nie było, że rozpieszczone, oba to zwykłe dachowce wyciągnięte ze schronisk.
Gdyby nie dieta eliminacyjna i wykrycie na co reagują biegunką, pewnie do tej pory by się męczyły.
Akurat mam za zadanie na studiach ułożyć plan diety eliminacyjnej dla alergika w oparciu o dostępne na rynku karmy. Alergia czy nietolerancja, postępowanie dietetyczne jest w zasadzie takie samo. Jeśli dasz mi znać, ile możesz finansowo przeznaczyć na żywienie, mogę tę dietę ułożyć od razu pod Twoje kocię (bazując na karmach monobiałkowych).
Ale najlepsze efekty i tak zawsze uzyskasz na BARFie, bo masz 100% pewność co do zawartości mieszanki + regulujesz ilość podrobów. Karmy w puszce nigdy nie dadzą takich możliwości.Saga - 2019-11-27, 12:15
bobson napisał/a:
z mokrymi karmami często jest tak, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o podroby
Nie tylko. Proszę https://www.barfnyswiat.o...p=124479#124479 tam jest odnośnik do poczytania o składniku karm komercyjnych. Moje koty zwłaszcza po Grau miały biegunki.Elmirka - 2019-11-27, 12:45 Anilina,
Też się na poczatku zastanawiałam nad nietolerancja.
Jeśli to dla Ciebie nie byłoby problemem to chętnie skorzystam. Myślę, że 300 zlAnilina - 2019-11-28, 19:26 Elmirka,
plan diety wrzuciłam do wątku o alergiach pokarmowych: https://www.barfnyswiat.o...578755#12578755Elmirka - 2019-11-28, 20:02 Anilina,
Dziękuję Ci bardzo Zaraz zamawiam karmy i będziemy sprawdzaćsaphirith1987 - 2019-11-30, 12:30 Temat postu: struwityCześć,
kocurek 5.5 roku, kastrowany, Brytyjczyk, ok. 7kg, na BARFie od prawie zawsze. Ma mieć zabieg w narkozie - czyszczenie zębów, prawdopodobnie usunięcie, ma stan zapalny dziąseł i w jednym miejscu ułamane ząbki. Ze względu na zabieg zabraliśmy się za gruntowne przebadanie, echo serca OK, nerki na USG OK, w pęcherzu widoczny na USG osad. Wyniki krwi (na czczo) i moczu (niestety nie na czczo, nie chciał się załatwić, dopiero ok. godziny po zjedzeniu się udało, mocz pobrany do wyparzonej wazówki bezpośrednio spod kota, a stamtąd do probówki z zestawu do pobierania moczu) wklejam:
Kocurek nie przejawia raczej żadnych objawów, aby mu coś dolegało, co prawda dużo miauczy, ale w przeróżnych momentach, przy kuwecie rzadko, sika chyba około 2 razy dziennie (ciężko mi określić, bo oba koty najbardziej lubią się załatwiać w nocy albo jak nas nie ma), dosyć dużo na raz, tak mi się wydaje.
Z wyników niepokoi mnie kreatynina, aczkolwiek kotek jest bardzo ciężki, ale nie tłusty, taki zbity raczej, więc tak sobie myślę, że to może być nawet normalna dla niego wartość, podczas pobierania krwi oczywiście był postresowany. Zastanawiam się, czy nie zbadać SDMA, ale trochę żal mi go stresować kolejny raz.
Bilirubina to chyba jest taki parametr, że jej w ogóle nie powinno być w moczu, prawda? Szukałam tu na forum, ale bez powodzenia, większość zamieszczanych wyników ma napisane po prostu "ujemne". Czyli to chyba dobrze, że ma poniżej normy?
No i te struwity oczywiście, czytałam w wątkach moczowych, że ich obecność jest normalna i powinno wystarczyć lepsze nawodnienie i więcej ruchu (co już wdrożyłam), ale nie wiem, czy to dotyczy również sytuacji, gdy są one "bardzo liczne"? Dolałam ciut naparu z pokrzywy do mieszanki, ale nie chciał w ogóle tego ruszyć, drugi kot się tylko skusił... Będę jeszcze próbować, bo może za mocna była, albo za dużo, nie wiem.
W poniedziałek będę rozmawiać z weterynarzem, pewnie będzie chciała podać jakiś preparat, znając życie ten określany tu jako osteteczność, nie wiem, jak bardzo się opierać. Pewnie po tej rozmowie zadzwonię też do animaldent z pytaniem, czy obecny stan kotka jest przeciwwskazaniem do zabiegu, i jeśli nie, to go umówię.
Aha, mieszanki od paru miesięcy robię z obniżonym fosforem i sodem, bo drugi kot ma SDMA nieco powyżej normy (15, norma 0-14) i uznałam, że takie mieszanki dla ochrony nerek by były dobre, ale w sumie cały czas mam wątpliwości, czy to właściwy krok.
Będę wdzięczna za wszelkie rady bobson - 2019-12-02, 09:25 Z tego co kojarzę przy takim SDMA u drugiego kota badanie należałoby powtórzyć po 3 miesiącach zanim wprowadzimy jakieś zmiany. Nie wiem niestety czy samo SDMA , które jest minimalnie podwyższone świadczy o problemach z nerkami.
Co do kocurka brytyjskiego podwyższona kreatynina może wystąpić u kotów dobrze umięśnionych, a także u kotów które mają problemy w zębami, dziąsłami.
Co do diety to przy każdym odstępstwie od naturalnego żywienia należy niestety oczekiwać rozmaitych problemów. Dieta nerkowa, to już bardzo duże odstępstwo.
Gdyby kocurek jadł kości + przekąski whole pray to zarówno wysokiego PH moczu sprzyjającego struwitom jak i czyszczenia ząbków moglibyśmy uniknąć.
W przypadku kotów rasowych warto również sprawdzić czy widełki norm parametrów krwi nie różnią się od standardowych.Hebe - 2019-12-03, 08:45 saphirith1987, u mojego dachowca miałam jakieś 3-4 lata temu bardzo podobne wyniki. Zrobiłam SDMA był ciut ponad górną granicę. Trochę weci szaleli na początku z kroplówkami, ale w zasadzie po konsultacji zaczęłam je odstawiać i nie słuchać w tym temacie weterynarzy. U nas też wyszło to przy okazji robienia zębów. Zmieniłam lekko BARFa na trochę bardziej tłustego, zamieniłam kości na skorupki (u Twojego futerka jonogram całkiem ładny jest), plus Sznur miał wysokie ciśnienie krwi więc zaczął dostawać tabletki na obniżenie i w sumie od tamtego czasu wyniki w normie. Nie pamiętam jak było z badaniem moczu. Kreatynina spadła do normy. Może faktycznie teraz już kota nie stresuj, tylko zrób spokojnie te zęby (co i tak będzie wystarczającym dyskomfortem dla niego), a dopiero za jakiś czas zrób mu badania kontrolne gdzie paszcza też będzie piękna i zadbana i będziesz wiedziała, że nie będzie mieć wpływu na wyniki badań.Margot - 2019-12-05, 00:10 sapirith1987,
w zalinkowanym poniżej poście sprzed ponad roku, podzieliłam się swoimi wnioskami na temat wiarygodności parametru SDMA. Badałam go przez ostatnich kilka lat u moich 4-ech nerkowych kotów, które dzisiaj żyją z chorobą PNN już 9-ty rok, czyli przez większą część swojego życia. Oznaczałam go głównie z ciekawości, a nie w celach diagnostycznych, bo moje koty już dużo wcześniej zostały zdiagnozowane, a ponieważ badałam go w ramach profilu rozszerzonego "large check up" w laboratorium Idexxu, więc nie musiałam za niego dodatkowo płacić. Jeżeli będziesz robić następne badania rozszerzone, w skład których będzie wchodziło oznaczenie SDMA, to jako ciekawostkę można. W innym przypadku odradzam. Wyrzucone pieniądze w błoto, a co gorsza, wyciąganie wniosków na podstawie uzyskanego wyniku może być szkodliwe w obie strony (tj. zarówno wynik w normie nie musi świadczyć o zdrowych nerkach, jak i podwyższony o PNN, nie widzę żadnej przewagi tego parametru w porównaniu do oznaczania kreatyniny, jest mocno przereklamowany). Porządne USG u dobrego specjalisty, porządne badanie moczu (nie metodami paskowymi) z oznaczaniem ciężaru właściwego, stosunku białka do kreatyniny celem wykluczenia białkomoczu, zbadaniem osadu pod mikroskopem, oznaczanie z krwi kreatyniny, mocznika, fosforu, sprawdzanie ciśnienia uważam za istotniejsze badania diagnostyczne niż oznaczanie SDMA.
U moich kotów w zdecydowanej większości badań SDMA wychodziło w normie i na bardzo przyzwoitym poziomie, przy kreatyninie na pograniczu normy lub powyżej normy, ale w II fazie PNN, moczniku w normie, fosforze na ładnym poziomie (ale ja od lat stosuję nerkowego barfa). U nas głównie badania USG jamy brzusznej/nerek i ciężaru właściwego moczu oraz ta lekko podwyższona kreatynina wskazywały na PNN.